CLEVERLY PROWOKUJE FROCHA
Kiedy mistrz świata federacji WBO w wadze półciężkiej, niepokonany Nathan Cleverly (26-0, 12 KO), dobrowolnie wybrał sobie na przeciwnika Sergieja Kowaliewa (21-0-1, 19 KO), skończyły się zarzuty o brak serca do walki i unikanie wyzwań.
26-letni Walijczyk nie będzie jednak usatysfakcjonowany, dopóki nie wyjdzie do ringu z wielokrotnym championem kategorii super średniej - Carlem Frochem (31-2, 22 KO), którego od dawna próbuje sprowokować do podniesienia rękawicy.
- Carl nie ma szacunku do starych brytyjskich mistrzów - zarzuca "Kobrze" Cleverly. - Nie ma też szacunku do mnie, kiedy mówi, że nie jestem wartościowym rywalem. On chce zostać w wadze super średniej i walczyć z mniejszymi rywalami. Pokonałbym go i on o tym wie, dlatego siedzi teraz cicho jak mysz.
dziekuje za uwage
a clevery kiedys mnie nudzil a teraz troche sie rozwinal i byc moze pare rd Froachowi by urwal ale o koncowym zwyciestwioe moze na dziisja pomarzyc