WĄS NIE SPROSTAŁ RYWALOWI
Niestety już w pierwszej walce - czyli na etapie ćwierćfinału, swój udział w kolejnej edycji programu Bigger's Better zakończył na jedynak w Grecji - Szymon Wąs. Pogromcą Polaka okazał się Władimir Toktasynow.
Szymon zaczął dobrze ten pojedynek, wyprzedzając akcje rywala. Cały czas jednak wchodził w otwarte wymiany z większym i silniejszym przeciwnikiem, co niestety na 40 sekund przed końcem pierwszej rundy zostało skarcone. W akcji prawy na prawy dokładniejszy był 23-letni Rosjanin, posyłając naszego rodaka na deski. Zanim zabrzmiał gong Wąs zaliczył jeszcze jedno liczenie.
Po minutowej przerwie Polak walczył ostrożniej i stopował Toktasynowa długim lewym prostym. W końcówce nie ustrzegł się błędu i po lewym sierpowym po raz trzeci zapoznał się z matą ringu, a sędzia bez liczenia przerwał dalszą rywalizację.