GOŁOWKIN CHCE MURRAYA W NASTĘPNEJ WALCE
Po kolejnym efektownym zwycięstwie Giennadij Gołowkin (27-0, 24 KO) szuka kolejnych ofiar. Efektowny Kazach w ósmej obronie tytułu WBA wagi średniej chce stanąć w ringu z twardym Martinem Murrayem (25-1-1, 11 KO). Jak donosi menadżer mistrza - Oleg Hermann - do walki mogłoby dojść 2 listopada w Madison Square Garden.
Anglik dwukrotnie stawał do walki o mistrzostwo świata. W 2011 roku Murray zremisował z Felixem Sturmem (37-3-2, 16 KO), jednak wielu obserwatorów widziało jego zwycięstwo. W kwietniu bieżącego roku Wyspiarz starł się z mistrzem WBC Sergio Gabrielem Martinezem (51-2-2, 28 KO) dając mu ciężką walkę, rzucając go na deski w ósmej odsłonie, ale ostatecznie przegrywając jednogłośnie na punkty. Czy Murray będzie w stanie wytrzymać silne i precyzyjne ciosy "GGG"?
- Giennadij chce walczyć z Murrayem w następnej walce. Problemem jest to, że Martin ma kłopoty ze swoją wizą i nie może przebywać na terenie Stanów Zjednoczonych. Jeśli Anglik poukłada sprawy z wizą i będzie chciał boksować z Gołowkinem, mamy datę 2 listopada i możemy zorganizować to starcie w Madison Square Garden. Na tą chwilę team Murraya nie odpowiedział nam na naszą propozycję - powiedział Hermann.
"Za dwa lata Geale,Chavez Jr,Quillin"
Dlaczego niby za dwa lata?Chyba tylko i wyłącznie z punktu widzenia biznesowego,Gołowkin już teraz jest gotowy na takie wyzwania,z których moim zdaniem wyszedłby obronną reką.
Murray miał jakiś tam zatarg z prawem , więc wizę mieć musi
Czy ktoś jest w stanie stawić czoła Gołowkinowi? W tej chwili na to nie wygląda, ale przecież na Tysona też znaleziono w końcu receptę, więc kto wie. W obecnej wadze średniej nie ma chyba jednak tak wybitnych bokserów, jacy byli w HW za czasów Tysona. Mimo wszystko sądzę, że największe szanse mieliby bokserzy odporni na cios, sami obdarzeni mocnym uderzeniem, a przy tym znacznie przewyższający Gołowkina wzrostem i zasięgiem, a więc np. Chavez, Pirog i Ramirez Sanchez. Na Martineza nie liczę, ponieważ w ostatniej walce zademonstrował znaczny spadek formy.
GGG nie ma żadnych demonów. On może z nimi wychodzić do ringu
GGG ma dziury w obronie ale kto wyjdzie kopać się z koniem?
No Proksa próbował.
Efekt był widoczny.
Martizez musi się zreanimować. W tym wieku będzie ciężko.
Zobaczy się jak wróci. Tyle że jego uniki przy kombinacjach GGG mogą go skończyć jak Proksę.
Chavez? Bo duży jest ale to trochę mało.
Pozostaje jeszcze kwestia jego psychiki.
Kategoria wyżej?
GGG nie będzie miał już takiej przewagi.
Ma dziury w obronie.
Przecież nie bije tak jak bokserzy wagi ciężkiej... ?
Marray to poziom Mc cline lub nawet odrobine niżej
jakieś tam szanse małe pokazanie lepszej wali daję Chavezowi i temu Murzynkowi Quilnnowi ale wygrać nie wygrają
MArtinez mimo świetnej techniki teraz kontuzjowany nie jest brany teraz pod uwagę.
Co Innego w Super średniej tu nie tylko Froch z którym walka by była rewelacyjna ringowa Wojna ale również Kessler i oczywiście Ward. byli by dużymi wyzwaniami dla Gołowkina!
Bzdura. Nawet do bólu stronniczy komentatorzy brytyjscy mówili o walce trudnej do typowania, w okolicach remisu.
Sturm wygrał to kilkoma punktami.