KHAN KRYTYKUJE PRACĘ NÓG CANELO
Pomimo nienajlepszej passy i ogromnych problemów w trzech z czterech ostatnich walk Amir Khan (28-3, 19 KO) pozostaje bardzo popularny i mówi się o tym, że od pojedynku z Floydem Mayweatherem (44-0, 26 KO) może dzielić go jeszcze tylko jedna wygrana lub jeden tytuł.
Niewykluczone, że w końcówce roku Brytyjczyk zmierzy się z mistrzem świata federacji IBF w wadze półśredniej - Devonem Alexandrem (25-1, 14 KO), a lepszy z nich w przyszłym roku zostanie skonfrontowany z królem P4P i PPV. Khan nie widzi problemu i nie spodziewa się, by do tego czasu "Money" zanotował porażkę. Zdaniem Amira Mayweather jest dużym faworytem w walce z Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO).
- Stawiam na Mayweathera. Canelo jest niezdarny na nogach, więc Mayweather będzie z łatwością trzymał się w bezpiecznej odległości, a o wszystkim zadecyduje szybkość rąk. Mayweather lubi walczyć z zawodnikami, którzy idą do przodu, więc Alvarez będzie mu pasował - ocenia Khan.
To (moim zdaniem) najlepszy marketingowo rywal. Raz że na wyspach kupią ppv jak złoto, a dwa że na walce będzie masa angoli. To super wygladało już z hattonem. I walka będzie dobra, Amir szybki i efektowny a floyd waciany więc go zabije.
Pamiętaj, że Khan jest muslimem, a wiesz ile tego jest na wyspach. Myślę więc, że mogą odłożyć z socjala i w dużej ilości wykupić ppv. ;)
Tu gdzie jestem Pakisze sa dziani ,a zarazem skapi w chuj i zanim wyda pensa obejrzy go trzy razy ,takze watpie zeby byli chetni na taki wydatek ,wola krykieta
pobudka! wstawaj,
Khan miałby problemy z Jonakiem :-)