MARTINEZ NIE BĘDZIE UNIKAŁ GOŁOWKINA
- Sergio Martinez skontaktował się dziś ze mną i Sampsonem. Powiedział: "historia potwierdzi, że przyjmowałem wszystkie wyzwania w karierze". Zawsze chciał walczyć z najlepszymi, to jego dziedzictwo. Teraz skupia się na zaleczeniu kontuzji i rehabilitacji, a w ringu pojawi się w pierwszej połowie 2014 roku. Chciał tylko wyjaśnić, że chętnie zmierzy się z Gołowkinem - poinformował promotor Lou DiBella.
Sampson Lewkowicz, doradca Sergio Martineza (51-2-2, 28 KO) potwierdza te słowa, ale zgadza się z DiBellą, że Giennadij Gołowkin (27-0, 24 KO) nie powinien być pierwszym rywalem "Maravilli" po powrocie. Argentyńczyk powinien stoczyć walkę z gorszym przeciwnikiem i dopiero później spróbować sił w potyczce z szalenie niebezpiecznym "Triple G".
- Cały weekend spędziłem z Martinezem w Meksyku. Powiedział mi, że wciąż jest numerem jeden w wadze średniej i nie ma problemu z tą walką. On nigdy nikomu nie odmówił. Jego przerwa od boksu wyniesie jakiś rok, dlatego Gołowkin nie będzie pierwszym rywalem po powrocie. Martinez musi być gotowy na 100%, a kiedy będzie, wygra z Gołowkinem - zapewnia Lewkowicz. - Gołowkin może być bardzo silny, ale nigdy nie mierzył się z nikim pokroju Martineza.
- Sergio walczył z wieloma świetnymi rywalami, a oni nigdy później nie byli już tacy sami. To dotyczy Pavlika, Williamsa i Dzinziruka, a nawet Cintrona. Martinez zniszczył Macklina w jedenastej rundzie, wyrwał mu serce. Podobnie jak poprzedni rywale Sergio, Macklin był skończony po tej porażce. Tak samo będzie z Barkerem. W sobotę Gołowkin walczył z "dobrym chłopakiem", ale kiedy wyjdzie do ringu z Martinezem, jego rywalem będzie wspaniały mężczyzna. K2 Promotions może sobie mieć "Triple G", ale ja i DiBella mamy "Triple A" - kończy Lewkowicz.
Jeżeli dojdzie do tej walki, to Martinez prędzej czy później na wymianę się zdecyduje, bo taki ma charakter.
Zresztą nie oszukujmy się, Gienia i tak go trafi, cokolwiek by Sergio podczas walki nie robił, jeżeli pójdzie w defensywę, to i tak nic mu to nie pomoże.
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA
O jakie bzdury pisza xD
Lepiej by bylo gdyby Martinez unikal wymian (tak by bylo latwiej dla niego, poniewaz jest/byl szybszy i potrafi byc trudny do trafienia).
Jednak gdyby sie zdecydowal na wymiane (co nie polecam) to nie konecznie musi byc na straconej pozycji. Martinez tez jest bardzo silny fizycznie i potrafilby znokautowac GGG. Przypomnijmy sobie chociazby co zrobil Williamsowi.
czy ktos z was wie kiedy PiH wydal kawalek "2005" ?
jezeli nie wiecie dlaczgo pytam to przesluchajcie sobie chwilke od 0:32
http://www.youtube.com/watch?v=m_GeTAbyZ2w
:DDDDDDDDD
Jeżeli Martinez doprowadzi się do ładu i składu to może być najlepsza walka w średniej. Jeżeli nie pozbiera się po kontuzjach to będzie egzekucja.
Widzę, że kolejny buntownik z wyboru :) Zawsze jest tu paru takich rodzynków, co zawsze są na bakier do opinii innych ale to dobrze, zawsze to jakiś koloryt, kiepski ale jednak.
Co do GGG to odpowiem Ci na to pytanie. Nikt go nie zepchnął do głębokiej defensywy bo nikt nie miał na tyle siły, charakteru, by to zrobić. Proksa rzucał w niego cepami i czy zrobił krzywdę Geni? Nie, a ponoć ma czym uderzyć. Na pewno Golovkin nie jest słabszy fizycznie niż Martinez. Jego budowa ciała, to jak stoi na nogach podczas walki, jak się porusza, "skraca ring"... To jest po prostu zawodnik kompletny według mnie. Jego szczęka też wydaje się być ok, technicznie jest dobry, szybkościowo tak samo, siła uderzenia to wiadomo - generuje moc qi :D
Jestem tego samego zdania. Ocenianie Sergio po jego ostatniej walce w której nabawił się kontuzji jest chore. Do tej pory Sergio dawał świetne wojny a potem nokautował rywali. Co do Golovkina , narazie mnie nie oczarował , zobaczymy co bedzie dalej.
Jednak Golovkin nie jest taki kompletny. Braki w obronie i gorsza od Martineza praca nóg. Mobilny Ouma pokazał, że z GGG da się walczyć i o ile nie da się ustrzelić, można go wypunktować. Martinez może to wygrać, tylko musi się trzymać taktyki i ciągle trzymać dystans, bo bez tego nie ma szans z GGG.
Ja rozumiem ,że GGG jest dobry ale bez przesady . Za zawodnika kompletnego mogę uznać Mayweathera z walki z Corralesem . Trzeba zachować jakiś umiar - przecież obstawianie wygranej Gołowkina z Wardem , Frochem czy Martinezem to lekka przesada . To są mistrzowie , którzy mają za sobą walki z najlepszymi . Zwróć uwagę na problemy Gołowkina z Rosado . Wyobraź sobie co by się stało , gdyby na miejscu Rosado byłby Ward .
JAK DLA MNIE ZALETY GGG TO :
-Siła uderzenia i ogólna dynamika zadawania ciosów
-Ładne kombinacje - super ciosy podbródkowe i haki na dół
-Umiejętność wywierania nieustannej presji na przeciwniku i umiejętność skracania dystansu
-Twardy łeb - nie wiem jak szczęka ,ale to co dostawał od Rosado i Macklina w okolice skroni nie zrobiło na nim wrażenia.
GŁÓWNE WADY GGG :
-Nie jest mobilny na nogach w defensywie (dobrze skraca dystans ,ale defensywa to troszkę inny sposób poruszania się na nogach )
-Brak 'head movement' - Gołowkin w ogóle nie robi uników , dużo przyjmuje na twarz
-Dziurawa garda (to wynika z wyciągniętej do przodu lewej ręki) i opuszczanie rąk
-Ciosy nie są skoordynowane z nogami - dlatego Gienek poluje na przeciwnika przy linach , w środku ringu raczej nie ma co szukać.
(Tak , wiem że Gołowkin ma bardzo stabilną pozycję na nogach ale chodzi mi to że jak zadaje lewy prosty to lewa noga nie idzie do przodu )
-Ciosy nie są skoordynowane z nogami - dlatego Gienek poluje na przeciwnika przy linach , w środku ringu raczej nie ma co szukać.
(Tak , wiem że Gołowkin ma bardzo stabilną pozycję na nogach ale chodzi mi to że jak zadaje lewy prosty to lewa noga nie idzie do przodu )
Totalne bzdury:)
Niema oczywiście 100% pewności ale jest to zapewnienie któremu można zaufać .
....
Na przeciwległym biegunie są tacy ludzie jak Adamek szukający jak najłatwiejszej a jednocześnie brudnej drogi do pieniążków wyciągniętych z kieszeni innym.
lubie martineza ale nie ma najmniejszych szans z tą bestią
...
Jeśli walczyłby tak jak ostatnio to faktycznie nie ma szans .
pytanie dlaczego ostatnia walka była taka słaba ? Zakładając że prawdą jest to co mówi obóz Martineza to jeśli sie odbuduje ma szanse .
Inna możliwość - Mistrz już kończy .Należy poczekać do następnej walki Martineza , wtedy będzie więcej wiadomych .
Z Frochem daje mu max 30% szans, z Wardem też.
Sergio teraz wydał oświadczenie /sic!/ ale co będzie w 2014 to kto wie i kto będzie pamiętał dzisiejsze słowa?
Jak dla mnie Martinez w b.dobrej formie ma 50% szans z Golovkinem może nawet mniej z uwagi na upływa czasu.
ale Gołowkin na tą chwile byłby faworytem tej walki a co dopiero za rok wiek nie jest po stronie Martineza
czy dojdzie do tej walki niewiem okaże się