GEALE WSPOMINA PORAŻKĘ Z GOŁOWKINEM ZA CZASÓW AMATORSKICH

Daniel Geale (29-1, 15 KO) od ponad dwóch lat piastuje tytuł mistrza świata federacji IBF wagi średniej. Wcześniej zjeździł sporo imprez w boksie amatorskim, ale nie mógł się przebić do strefy medalowej. Podczas igrzysk olimpijskich w Sydney (2000) przegrał już w pierwszym występie, a rok później podczas igrzysk wschodnioazjatyckich najpierw pokonał przy remisie 12:12 na małe punkty Naoki Hiratę, by w drugiej rundzie stanąć naprzeciw Giennadija Gołowkina (27-0, 24 KO), aktualnego championa według WBA. Kazach pokonał go wyraźnie - aż 3:15, jednak Australijczyk nie wspomina jakoś szczególnie mocnych uderzeń Gołowkina, o jakich teraz tak głośno w świecie boksu.

- Pokonał mnie na punkty, lecz szczerze mówiąc miałem wtedy fatalny dzień i walczyłem jak gówno. Szybko chciałem wymazać z pamięci tamten występ, bo nie byłem z niego zadowolony. Nie zapadła mi natomiast w pamięci siła ciosów Gołowkina - wspomina Geale i nie ukrywa, że jego zdaniem na ringach zawodowych wynik potyczki mógłby być inny.

- Nie można tamtego wyniku brać pod uwagę w razie naszego rewanżu na ringu zawodowym i w ogóle bym nie miał tego w głowie. Wszyscy pięściarze z Kazachstanu z jakimi boksowałem w tamtym czasie ogrywali mnie dzięki lepszej pracy nóg i dobrymi akcjami z dystansu. Ja jednak od tego momentu sporo się nauczyłem i dziś jestem już zupełnie innym pięściarzem - dodał Daniel.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bak
Data: 01-07-2013 21:43:38 
Takie gadanie to już tylko ratowanie się. Boks amatorski a zawodowy to zupełnie inne rzeczy. Prawda jest taka że teraz w wadze średniej Golovkin niszczy wszystkich a Geale daje wyrównane walki.
 Autor komentarza: Jabba
Data: 01-07-2013 21:44:28 
No tak. Tylko Gołowkin to też pewnie zupełnie inny pięściarz. Wg mnie Geale jest najsłabszym mistrzem w średniej :P. Gołowkin by go po prostu zjadł.
 Autor komentarza: rogal
Data: 01-07-2013 21:47:31 
Nie przekonuje mnie ten cały Geale, jako mistrz jest dla mnie solidnym wyrobnikiem, bez żadnej tajnej broni w arsenale.

Szkoda, że przgrał Proksa, wg mnie miałby z nim dużo większe szanse niż z niewygodnym Morą.

Ps. Szanuję i lubię Maćka Sulęckiego, ale w walce z Grzgorzem chałupę bym postawił, że wygra Super G ;)

Pozdrawiam
 Autor komentarza: bak
Data: 01-07-2013 21:50:16 
@rogal

Nie miałby większych szans na pas bo raczej Barker pokona Geale.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 01-07-2013 21:57:27 
Geale jest ruchliwy, zadaje dużo ciosów i jest dobrze schowany za szczelną gardą. To jeden z nielicznych średnich, który może dać dobrą walkę Golovkinowi. Prócz niego widziałbym szanse jeszcze dla Piroga ( w formie z walki z Jacobs-em ) i Martineza ( w formie z walki z Chavez-em ). Reszta to przysłowiowe mięso armatnie.

Także nie zgadzam się z przedmówcami.
 Autor komentarza: rogal
Data: 01-07-2013 22:07:41 
Ciekawa opinia, zastanawiam się jednak czy pozbawiony jakiegoś extra błysku Geale, zawodnik bez wyróżniającego go atutu mógłby postawić jakiekolwiek warunki temu zabójcy z Kazachstanu.

Moim zdaniem Golovkin zepchnąłby go do głębokiej defensywy, bo nie odczuwałby przed nim cienia respektu.

Być może Geale za szczelną gardą przetrwałby dłuzej niż inni.

Jedynymi, którzy mogą go postraszyć w tej wadze to Martinez i Chavez, choć tego drugiego pewny nie jestem.

Pozdrawiam
 Autor komentarza: Ozi1231
Data: 01-07-2013 22:37:12 
rogal
Martinez może postraszyć Gołowkina? Martinez dostaje Ko od Kazacha.
Jedyne szanse ma właśnie Chavez. To byłaby dopiero wojna. Twardszy by ją wygrał.
 Autor komentarza: BLAKEGRYFFIN
Data: 01-07-2013 23:30:09 
Martinez z walki z Chavezem nie byłby wcale na straconej pozycji w Gołovkinem.Dla mnie 50/50.Chętnie bym zobaczył Gołovkina w starciu z kimś z super średniej na początek z kimś słabszym,a potem może z Direllem albo Wardem,ale z nimi miałby bardzo,bardzo ciężko.
 Autor komentarza: breek
Data: 01-07-2013 23:30:46 
Już rozbawiają mnie tymi wypowiedziami potencjalni przeciwnicy GGG. Każdy przed walką nie widzi w nim nic szczególnego, aby po walce nic nie widzieć i leczyć tygodniami rany. Geale miałby takie same szanse, jak w sobotę Maclin, tylko kwestia wyboru czy pada jak on, czy jak Ishida.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 01-07-2013 23:41:19 
jeżeli chodzi o przeciwników dla Golovkina z wagi super średniej to ciekawych opcji nie brakuje. Nie musi to być nawet ścisła czołówka, ale np. walka z Arturem Abrahamem, który bije bardzo mocno i ma jedną z najszczelniejszych gard w boksie. Oczywiście fajną opcją byłaby też walka z Georgem Grovesem - dla mnie jest to jeden z najbardziej fascynujących obecnie pięściarzy. Pojedynek GGG z Jamesem Degale złotym medalistą z amatorki i który również bardzo dobrze radzi sobie na zawodowych ringach, słynący ze sprytu i śliskiego stylu. Ciekawych konfrontacji nie brakuje, aczkolwiek tą wisienką na torcie byłaby walka GGG z Frochem lub Wardem.
 Autor komentarza: Sugar78
Data: 01-07-2013 23:49:15 
Z tego całego gadania kolejnych co się Golovkina nie boja zysk jest tylko jeden - rosnąca popularność GGG.
 Autor komentarza: canuck
Data: 01-07-2013 23:49:32 
GGG napewno nie mialby zadnych problemow z nikim z wagi MH. Jak sobie mysle o potencjalnie najtrudniejszych testach, to nie sadze aby ktos z nim wygral. Ani Maravilla ("tancerz" w ringu), ani Chavez Jr (duzy, twary sredni)ani Rubio (doswiadczony, twardy meksykanski wojownik) and Lemieiux (Kanadyjski super-puncher). Pozostali raczej nie maja zadnych unikalnych atutow zeby wygrac z GGG. Nawet Pirog!?

Zgodze sie ze Golovkin by mial ciezko w SMH z takimi bokserami jak Froch albo Ward. Ale tez nie jest bez szans!
 Autor komentarza: Short
Data: 01-07-2013 23:50:24 
Panowie Geale ma dobra garde i da rade dłuzej przetrwac z GGG...hahahhaha... no proszę was... Martiznez z walki z Chavezem da rade...hahha... czy ktos tu patrzy trzezwo??? Golovkin jest morderca i czy w 3 rundzie czy w 10 zalatwi kazdego z nich przed czasem, stawiam na to caly hajs. Nie ma sie co podniecac srednia bo tu rzadzi GGG. A co do walki Proksa-sulęcki to KO na Suleckim do 8 rd.
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 02-07-2013 00:08:02 
Autor komentarza: Ozi1231
Data: 01-07-2013 22:37:12
rogal
Martinez może postraszyć Gołowkina? Martinez dostaje Ko od Kazacha.
Jedyne szanse ma właśnie Chavez. To byłaby dopiero wojna. Twardszy by ją wygrał.

Chłopie Chavez ze swoim wzrostem przy 160 funtach ledwo stoi
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 02-07-2013 00:11:24 
@Canuck
Lemieiux? Rubio? raczej nie zasłużyli , by się znaleźć w gronie propozycji dla GGG, szczególnie Kanadyjczyk , który puchnie po 4 rundach i okazał się balonem niż realną szansą .

Moim zdaniem szanse miał Pirog , ale wątpię by po kontuzji wrócił do formy ( zmiana pozycji z mańkuta na zwykła i na odwrót w trakcie zadawania uderzeń , to coś pięknego).
Andre Ward jest przeciwnikiem GGG, jest śliski w cholerę , a z takimi się Radzieckim technikom najgorzej walczy.
Poza tym wagę wyżej Kazach może nie mieć takiego ciosu
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 02-07-2013 00:13:57 
wszyscy beda teraz uciekac od GGG jak tylko sie da ciekawe czy kazach zdazy ich wszystkich znokautowac nie jest juz taki mlody
 Autor komentarza: Sugar78
Data: 02-07-2013 00:23:28 
Autor komentarza: Ozi1231
Data: 01-07-2013 22:37:12
rogal
Martinez może postraszyć Gołowkina? Martinez dostaje Ko od Kazacha.
Jedyne szanse ma właśnie Chavez. To byłaby dopiero wojna. Twardszy by ją wygrał.

Chłopie Chavez ze swoim wzrostem przy 160 funtach ledwo stoi



On w ringu wazy 180
 Autor komentarza: Clevland
Data: 02-07-2013 00:32:19 
Proksa nieprzygotowany szedł ambitnie.

2 knocdown i knocout, oba po kombinacji 4 lub 5 czystych ciosów- ten ostatni prosto na ucho.

GGG nie można odmówić łatwości zadawania kombinacji a to na Martineza bardzo dobra broń.

W walkach z Frochem czy Wardem jego przewaga w sile uderzenia może zmaleć.

GGG na pewno się rozwija.
 Autor komentarza: marcinekk19
Data: 02-07-2013 01:34:29 
Prawda jest taka że na ten moment GGG rozwalił by bez większych problemów każdego z wagi średniej łącznie z Martinezem (który z walki na walkę jest coraz słabszy i mimo iż byłby w ringu aktywniejszy to jego szczęka długo ciosów Kazacha by nie wytrzymała) i Chavezem (który pewnie poszedł by na wojnę na wyniszczenie której by nie wytrzymał).Dla mnie mega walką bez wyraznego faworyta byłaby walka Ward-Gołowkin o czym już kiedyś wspominałem ;) Jestem ciekaw czy Ward wypykał by GGG jak resztę czy jednak to Kazach by go przełamał.
 Autor komentarza: floydmartinez
Data: 02-07-2013 01:37:49 
O ile jestem sobie w stanie wyobrazić (choć bardzo ciężko mi to przychodzi, patrząc na ostatnie wyczyny Golovkina) zwycięstwo Martineza z GGG na punkty, to oczywiście poza kontuzjami, wiekiem, itd. martwiłbym się o szczękę Maravilli, która nie raz pokazała, że nie jest jak u Mariusza Wacha :) co prawda Sergio zawsze wstaje, ale Gienek by go dopadł i co tu dużo mówić - zabił. Na Maravillę z drugiej walki z Williamsem mógłbym postawić pieniądze, ale teraz już niebardzo.


Chavez Jr miałby szanse przeżyć. Myślę, że dotrwałby do 12stej rundy. Myślałem oglądając ostatnie walki GGG, że ciekawie by było oglądać kogoś kto by go zepchnął totalnie do półdystansu (wydaje się niemożliwe) i pierwsza kandydatura to właśnie Chavez. Jestem w stanie sobie wyobrazić ciekawą potyczkę, ale myślę, że kopiąc się z koniem w końcu by padł.

Dlatego widzę rozsądne pojedynki dla GGG w superśredniej. Tylko i wyłącznie. Zastanawiacie mnie ludzie na poważnie debatując od trzech dni nad możliwymi pojedynkami Gienka kategorie niżej...Ward, Froch, Dirrell, Kessler to są dobre kandydatury.
 Autor komentarza: canuck
Data: 02-07-2013 02:03:10 
@Szansepromotions: Chyba nie zrozumiales mojej wypowiedzi. Ja spekuluje, kto z szerokiej czolowki wagi MW mialby jakiekolwiek szanse na zwyciestwo z GGG. Tu nie chodzi o to czy zasluguja na ta walke czy nie.

Wiec postawilem pytanie. Kto w wadze sredniej ma jakies nieprzecietne atuty, ktore potencjalnie moglyby doprowadzic do zwyciestwaz GGG?

Z Gienekiem nie mozna wygrac bedac po prostu bardzo dobrym bokserem. Trzeba miec jakis wyjatkowy atut! Pozniej wymienilem kilku bokserow, niekoniecznie najlepszych w tej wadze, ale majacych wyjatkowe atuty.
I moja konkluzja jest taka, ze tylko w wadze SMW, tacy bokserzy jak Froch albo Ward mogliby wygrac z GGG. Dlaczego?

Nie tylko sa duzo wieksi od MW, ale maja tez unikalne atuty.
 Autor komentarza: DinamitaCK
Data: 02-07-2013 07:31:49 
geale pieprzy głupoty. to jest najsłabszy mistrz w tej kategorii. o dziwo ze go po wyrównanej walce ze sturmem nie przkręciły szwabki
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.