'WILK' O PORAŻCE GŁAŻEWSKIEGO I WYSTĘPIE ŁASZCZYKA
Adam Jarecki, Informacja własna
2013-06-30
Piotr Wilczewski mocno przeżywał wczorajszą porażkę swojego podopiecznego Pawła Głażewskiego (20-2, 5 KO). Popularny "Wilk" nie mógł znaleźć przyczyny słabszego występu "Głaza", który na treningach prezentował się rewelacyjnie. Polski szkoleniowiec w wywiadzie dla naszego portalu ocenił również występ młodego prospekta - Kamila Łaszczyka (14-0, 6 KO). Zapraszamy do obejrzenia.
Przypuszczam, że obecnie patrzy na podopiecznych przez pryzmat siebie jako zawodnika, po prostu potrzebuje czasu, żeby nauczyć się obserwować reakcje innych bokserów (często mniej doświadczonych) na obciążenie treningowe. To z czasem powinno przyjść, ja mu życzę jak najlepiej.
Głażewski jest typem zawodnika, u którego przed walką wszystko musi grać.
Paweł sam sobie postawił ścianę, bo wchodząc do ringu nie wierzył w to że jest wstanie coś ugrać. Za duża presją, którą sam sobie niepotrzebnie narzuca. Po co wmawiać sobie ciężkie pojedynki i blokować psychikę? w
Tutaj nie chodzi o tłumaczenie przegranego, bo bardzo możliwe że nawet w dobrej dyspozycji by przegrał.
To jest po Masternaku, Sęku i kilku innych zawodnikach przykład na to że na taki poziomie zmiana przeciwnika na tydzień, dwa przed galą może przynieść niepożądane skutki.
Na zmiany przeciwnika trzeba mieć mocną psychikę i mentalność, by nie utracić koncentracji i dalej wierzy w swoje możliwości. Muszą to być zawodnicy kompletni i doświadczeni którzy potrafią wnieść do ringu kilka planów na pojedynek.
Wilczewski młody trener, na pewno wyciągną wnioski i niech Paweł pokaże na co go jeszcze stać.
mialbys racje gdyby Francuz przygotywywal sie po Glaza dlugo, ale on nawet nie byl chyba w specjalistycznym treningu od 1.5tyg przed. Poza tym to mieli rowne szasne, choc nie do konc bo walka byla Polsce
FRancuz jest po prostu lepszym piescarzem, Glaz jest poprawny ale wierzy w swoja sile za bardzi, Cygan byl sporo lepszy, mysle iz Cygan Francuza by znokautowal.