SZEREMETA WYPUNKTOWAŁ TEBOJEWA
Kamil Szeremeta (4-0) pokonał przed momentem podczas trwającej gali w Ostródzie stosunkiem głosów dwa do remisu Ismaila Tebojewa (7-4-1, 3 KO).
Po słabszym i chaotycznym występie niedawno w Legionowie, tym razem Szeremeta wyszedł do ringu skoncentrowany i konsekwentnie realizował założenia taktyczne. Stopował mocno bijącego rywala długim lewym prostym, lepiej wyczuwał dystans, a w drugim do swojego arsenału dodał skuteczne ciosy na korpus. W kolejnej odsłonie Tebojew kilka razy ostrzej zaatakował, lecz cały czas dawał się wyprzedzać aktywniejszemu Kamilowi.
Szeremeta świetnie zbierał uderzenia rywala na szczelną gardę. Ismail poszedł na przełamanie w piątym starciu, jednak Polak cały czas kontrolował wydarzenia w ringu do samego końca. Po ostatnim gongu jeden z sędziów trochę niespodziewanie typował remis 57:57, ale dwaj pozostali widzieli wygraną Kamila 59:57 i 59:55.
Z Zywcem trzeba zejsc z linii ciosu, dac mu przestrzelic, a pozniej poteznie skontrowac. Szeremeta powienien pooglac Vitka, prawdziwego specjaliste od cepiarzy.
A wlasnie Szeremeta bardzo madrze boksowal spokojnie moze troszke za spokojnie ale twoje gadanie jest na poziomie ogladania walk a nie obycia z ringiem.
Uwazam ze to jeden z bardzo dobrze zapowiadajacyhc sie zawodnikow z babilonu. Nikogo tam nie widze wiecej zeby cos konkretnego zdobyl.