PROKSA PRZEGRAŁ PO ZACIĘTEJ I TAKTYCZNEJ WALCE Z SEGIO MORĄ

Już przed spotkaniem pomiędzy Grzegorzem Proksą (29-3, 21 KO) a Sergio Morą (24-3-2, 7 KO) wiadomo było, że lepszy z tej dwójki znacząco przybliży się do walki o tytuł mistrza świata wagi średniej. Stawka więc była ogromna, o czym świadczyły przygotowania Polaka i blisko sto rund sparingów. Znany analityk stacji ESPN, która pokazywała to wydarzenie na żywo w USA zwracał uwagę na pracę nóg. Bo jego zdaniem właśnie nogi miały mieć decydujące znaczenie.

Amerykanin od pierwszego gongu skoncentrował się na bezpośrednim prawym prostym, natomiast Grzesiek w swoim stylu z doskoku polował na mocne uderzenie lewą ręką. Pierwsze trzy minuty należały nieznacznie na korzyść rywala, który lepiej wyczuwał dystans. Dlatego zaraz po przerwie Proksa zaczął więcej bić na korpus. To przyniosło spodziewane efekty, a naszemu rodakowi otworzyło przy okazji drogę do zadawania swoich sierpów. Agresywniejszy i aktywniejszy Polak dobrze również zaczął trzecią rundę, łapiąc swój rytm i skutecznie unikając akcji rywala. Dziesięć sekund przed przerwą trafił bezpośrednim lewym krzyżowym i podkreślił swoją przewagę. W czwartym starciu Sergio sam przeszedł do ofensywy i wszystko się wyrównało. Obaj trafili po kilka razy na górę, co zapowiadało jeszcze większe emocje.

Na początku piątej rundy Proksa na moment się zagapił, za co rywal skarcił go dwoma soczystymi ciosami z prawej ręki. Polak rzucił się do odrabiania strat, lecz lepsze wrażenie pozostawił po sobie tym razem "Latynoski Wąż". Kolejna odsłona znów była niezwykle zażarta i wyrównana, a sędziowie mieli trudny orzech do zgryzienia. Nieoczekiwanie na początku siódmego starcia Mora przeszedł do ataku w półdystansie i na moment nawet przyparł naszego pięściarza do lin, ale ten szybko wyszedł z nich i za moment odpowiedział lewym sierpowym. W ósmym starciu Amerykanin uderzył po komendzie stop i po wznowieniu walki na moment zaiskrzyło pomiędzy zawodnikami. Po krótkiej wymianie obaj jednak wrócili do swoich stylów i "szachowali się" nawzajem pracą nóg oraz balansem tułowia. W przedostatniej odsłonie Mora konsekwentnie boksował z daleka lewym prostym, natomiast Proksa polował na bombę z doskoku. O wszystkim miały więc zadecydować ostatnie trzy minuty. Lepiej zaczął je dawny champion niższej kategorii, trafiając prawym krzyżowym, lecz Grzegorz ostro finiszował. Dużo ciosów przestrzelił, ale przejął inicjatywę przy linach. W ostatniej akcji włożył wszystkie siły w lewy sierpowy. Mora sprytnie jednak się uchylił, a Polak z rozpędu aż się przewrócił. Kiedy zabrzmiał gong kończący potyczkę, obaj podnieśli rękę w górę na znak zwycięstwa. Teddy Atlas dał Proksie tylko trzy rundy, a sędziowie punktowali odpowiednio 96:94, 96:94 i 98:92 - niestety na korzyść Mory.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WonderBoy
Data: 29-06-2013 05:19:58 
Max 3 rundy dla Proksy w walce gdzie Mora nic nie pokazał i ogólnie było nudno i mało soczyście.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 29-06-2013 05:21:04 
Coś jest nie tak w tym stylu Prosky.
Skacze, lata, ma być nie do trafienia... ale to on przez to nie trafia! A sam
zbiera. To jest jego styl, ale przegina. Nie ma predyspozycji żeby aż tak
fruwać po ringu.
Zupełnie niecelny i łatwy do trafienia. Powinien być nieuchwytny, a jest
dla przeciwników tylko "początkowo irytujący". Ale największy problem to
niecelność.
 Autor komentarza: SprytnyDeni
Data: 29-06-2013 05:21:29 
Jedną ręką i jedną akcją walki się wygrać nie da. Łapin w rogu nie pomaga.
W kolejce do pasa tylko Master zostaje.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 29-06-2013 05:21:42 
Walka boksera z tancerzem, Proksa walczy jak skrzyżowanie Martineza i Frocha po odjęciu ich umiejętności
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 29-06-2013 05:23:10 
Jakby ktoś powiedział jeszcze że Grześka lubią oglądać i niewiele stracił :D

"Proska looked horrible tonight. Painful to watch."
 Autor komentarza: gawendzior
Data: 29-06-2013 05:25:17 
Niestety Grzegorz nie czuje dystansu niepotrzebnie się napadła na urwanie głowy rywalowi.Mimo mojej wielkiej sympatii dla Super G pozostanie solidnym bokserem na europejskim poziomie :(
 Autor komentarza: zbychter
Data: 29-06-2013 05:26:25 
największy problem to cepy zamiast prostych i regularny brak prawej ręki. kurde szkoda ze przegrał bo spokojnie do wygrania było bo mora nic nie pokazał, tak samo jak Grzeniu niestety. moze Wasilewski go przygarnie i załatwi mu jakąs walke o ebu, albo jakby zszedł do junior sredniej to dałby w łape w WBO, bo to chyba najsłabszy mistrz. Jeszcze raz szkoda, bo bardzo lubie Grzeska i jego styl boksowania, ale to co pokazał w tej walce było po prostu do dupy ;/
 Autor komentarza: ManiekZ
Data: 29-06-2013 05:27:45 
Grzesiek razem z Łapinem na wakacje na Syberię.

Grzesiek pijany wąż bez jadu i trener który ustawia mu taktykę na walkę z dystansu z gościem co ma długie łapy, a jak widzi że jego zawodnik sromotnie przegrywa, to mu każe punktować.

Walcząc z waciakiem Grzesiek nie zadawał żadnych ciosów w półdystansie.


Może teraz Proksę do Tańca z Gwiazdami?
 Autor komentarza: SweetPea
Data: 29-06-2013 05:27:52 
Musi coś zmienić w swoim stylu bo lewy bezpośredni i bujanie się to za mało
 Autor komentarza: Emilio
Data: 29-06-2013 05:28:05 
Taniec, lewy z biodra, Proksa... taka sytuacja.
 Autor komentarza: ManiekZ
Data: 29-06-2013 05:32:49 
@Cooperek tak jak mówił Atlas, Grzesiek w stylu Martineza do złudzenie.

Doświadczony bokser ogrywa Proksę do jednej bramki.

Grzesiek zawalił już 4(1 to ta walka na przetarcie z kontuzją) walki i to jest całkiem sporo


Porażka z Hopem nie była przypadkiem, a wygrana z Sylwestrem podniosła mu Ego do granic możliwości. Tak się nie walczy.
Trzeba umieć panować nad emocjami, a żaden z zawodników Łapina tego nie potrafi.
 Autor komentarza: Nabuchodonozor
Data: 29-06-2013 05:33:25 
To było przykre. Jestem wielkim fanem Grześka, ale widzę niestety po raz kolejny błędy taktyczne i niestety znów ich efekt. na pewnym poziomie boksuje się głową a tu naszemu bokserowi brakuje czasem właśnie tego czegoś. Zbyt często, by nazywać to wpadką, to staje się regułą. Dziury w obronie, szarmanckie nitocepy, kurcze to już nie kenlerzy znad Balatonu, niekonwencjonalna szarpanina nie wystarczy na ułożonych, uporządkowanych bokserów. Trudno mi coś pozytywnego powiedzieć, może to efekt irytacji...
 Autor komentarza: wrzeluk
Data: 29-06-2013 05:34:00 
Proksa powinien zmienić trenera. Łapin nie ma dla niego czasu bo ma kupe innych zawodników od wasyla. Proksa jest sam sobie winien nie atakował Mory gdy stał przy linach powinien wtedy zadawać mu więcej ciosów.
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryjaa
Data: 29-06-2013 05:34:06 
dawniej byl super g to i super potrafil przyj.. tera jest nice to przy takim pseudo jak ma kogos znokaltowac POLUBIL SIE Z KOMANDOSAMI POZYCZYL OD NICH TRENERA KOZAKA TO I KARIERA POSZLA W PIZD.. szkoda bo ojcec go lubil oglAdac , tak mnie brat proksa wkurw.. na noc ze bedzie sie ojciec po lozku wiercic , ojciec zaluje tera ze ogladal na zywo zjeba.. sobie nocke moze poranna modlitwa ostudzi ojca gniew
 Autor komentarza: Monzon
Data: 29-06-2013 05:36:42 
Atlas powiedział w trakcie walki że Proksa robi wszystko co trzeba oprócz tego co niezbędne, czyli zadawania ciosów. Jego ruchy to iluzja.

Trudno nie przyznać mu racji. Nie wiem czy Grześka taktyką było zatańczyć Morę na śmierć.

Teraz niech posypią głowę popiołem ci chcieli go widzieć z Barkerem, bo to byłby wyrok na Grześku. W Europie jest co kilku bokserów z którymi Proksa nie ma szans. Może chociaż go burmistrzem Węgierskiej Górki zrobią bo mistrzem świata to on nie będzie.
 Autor komentarza: Ozi1231
Data: 29-06-2013 05:46:55 
No , nawt nie jest solidnym średniakiem. Jest po prostu średniakiem.
"polski Martinez" hehe.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 29-06-2013 05:47:20 
Proksa zaczął nieźle. W rundach 2 i 3 był szybki, zmieniał pozycję, a lewa ręka chroniła szczękę. Niestety, potem Mora go rozszyfrował, a Grzesiek wrócił do schematu, który zawiódł w walkach z Hope'em i Gołowkinem tj. łapy nisko opuszczone i nieskuteczne ataki cepami. Nie rozumiem, dlaczego on walczy wbrew swoim warunkom fizycznym. Bokser niski musi mieć dobrze opanowaną walkę w półdystansie i kiedyś Proksa to umiał. Teraz sam narzuca rywalom dystans, ale przy swoich krótkich rękach może atakować jedynie zamachowymi cepami. Jego styl walki wygląda, jak skrzyżowanie capoeiry z nawalaniem się pijaków pod wiejską remizą.
 Autor komentarza: canuck
Data: 29-06-2013 05:47:22 
Boks to nie jest lyzwiarstwo figurowe na lodzie. Nie dostaje sie punktow za wrazenia artystyczne. Zeby wygrywac, trzeba zadawac ciosy, I to duzo.

Jak Proksa chce tanczyc w ringu, to niech sobie zmieni zawod na lyzwiarstwo figurowe, albo rozwazy kariere w "Tancu z Gwiazdami."

Tak jak on walczy to mozna wygrywac ze statycznymi drewniakami. Z doswiadczonym bokjserem jak sie przejdzie do podystansu to trzeba walic seriami dol-gora-dol, a nie odskakiwac.
 Autor komentarza: Monzon
Data: 29-06-2013 05:55:32 
Niestety Proksa nie jest cwany, jest cwaniakiem.
 Autor komentarza: tapir
Data: 29-06-2013 05:57:16 
Hugo
Dokładnie. Mosley był mniejszy od Proksy i w półdystansie trzmał go na linach i obijał(czasem ze wzajemnością), ale Proksa nie był w stanie. Szkoda. Mora miał na niego opracowaną obronę.
 Autor komentarza: Jacexus
Data: 29-06-2013 05:57:52 
Wnioski:
Wygrana z Sylvestrem namieszala nam w glowach z Grzeskiem wlacznie.( najlepiej obrazuja to zaklady przed walka)
Porazka z Hoopem nie byla przypadkiem.
Nie bylo sily, szybkosci - wlasciwie NIC nie bylo.
Bylo: pajacowanie - prosze nie mowic ze to STYL - bo zeby miec styl to trzeba go pokazac.
Glowkin zdeklasowal. Mora konczy.
Grzesiek po drugiej stronie oceanu za szybko nie zagosci a ten taniec z gwiazdami to nie glupia opcja dla Super G.

Przykro ale pas mistrza Europy to chyba max mozliwosci.
Tak sie konczy przygoda po glebszych wodach a teraz powrot do Wegierskiej "Dziurki"
 Autor komentarza: ManiekZ
Data: 29-06-2013 05:59:26 
Ostatni cios + lot i deski Grześka były najlepszym obrazem walki bez walki.

Mora bez żadnego wysiłku wygrał i zatańczył na koniec. Po walce bo w czasie niej boksował.
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 29-06-2013 06:02:28 
Niezdecydowanie to wada boksera.
W każdej rundzie wiele razy było miejsce na cios, Proksa nogami wchodził w zasięg i nic...
Ja tam widziałem ciosy ale on ich nie wyprowadzał, instynktownie powinien je zadawać.

Ale to chodzi o to, że wpadł w błoto bo średnia to nie jego waga.
Saul Alvarez jest "większym" gościem a walczy w 154...Chodzi mi o budowę, Rosado wielki w chuj walczył długo w 154, Mora też itd.itd.

Grzesiek zapierdalaj do wag niżej !!!!
 Autor komentarza: takijeden
Data: 29-06-2013 06:05:27 
Jak ktos wlasnie wstal rano i chce sie dowiedziec z komentarzy jak poszla walka to ja wam streszcze:

Proksa tanczyl, czarowal, ruszal glowa i dobrze balansowal, przygotowywal dobre akcje - po drodze zebral pare ciosow ktore nic nie znaczyly ale jednak ladowaly na jego glowie i wtedy ladnie doskakiwal do poldystansu... i... i .. zadal jeden, gora dwa ciosy, zebral trzy slabe (nie wszystkie czysto weszly) i odskakiwal. I tak w kolko macieju az na koncu zrobil mine skrzywdzonego kota przy oglaszaniu wyniku i poszedl do szatni bez wywiadu.

To wszystko. W obronie wygladal dobrze trzeba mu przyznac, wygral ze dwie - trzy rundy ale nie zadawal ciosow i nie bil zadnych kombinacji.
 Autor komentarza: NakMuay
Data: 29-06-2013 06:06:52 
Z europejskimi bokserami jak np. Martin Murray, Darren Barker, Matthew Macklin, Hassan N'Dam N'Jikam czy Andy Lee, Proksa nie ma zadnych szans i moim zdaniem przegralby przed czasem.

Wiec co teraz? Moze nareszcie walka w Polsce o pas Polsatu, Wojaku czy Skoku z Majewskim lub Suleckim? Ah, szkoda czasu...
 Autor komentarza: kochamboks296
Data: 29-06-2013 06:08:06 
I nie kupuję tekstów, że Proksa ma takie ciężkie kości xD
Że to nogi .Ok nogi ma spore ale to brak PROFESJONALIZMU TEAMU.
147-154 to jego wagi.

Jak oni mogą tego nie widzieć, marnują zawodnika!

To jakby Mosley boksował w średniej
 Autor komentarza: tapir
Data: 29-06-2013 06:29:20 
Kochmboks296
Znam i znałem ludzi którzy maja ten problem, że zawsze jak tyją to właśnie w nogach i w dupie(za pszeproszniem) i z tych miejsc najtrudniej jest im pozbyć się masy. Brzuch płaski a nogi jak jak słupy telegeaficzne. Tak to bywa.
 Autor komentarza: DTOsman
Data: 29-06-2013 06:52:26 
@Cooperek Data: 29-06-2013 05:21:04

Proksa jest za niski na swój styl i tyle
 Autor komentarza: kata
Data: 29-06-2013 06:52:59 
@kochamboks26, to kup ten tekst, bo Proksa ma ten sam problem od początku kariery - wielkie nogi. On jest odtłuszczony na maksa. Taka budowa.
 Autor komentarza: bambam
Data: 29-06-2013 07:07:27 
cholera jasna, przykro strasznie
 Autor komentarza: Gargyyh
Data: 29-06-2013 08:22:32 
Niestety przewidzialem to w commencie do ważenia...USA to nie Europa czy Anglia i solidny średniak amerykański=duże ryzyko...szkoda ciekawe co Łapin zaplanował na tą walkę...i czy Proksa go słuchał
 Autor komentarza: WnikliwySprawiedliwy
Data: 29-06-2013 08:29:41 
Grzesiu niestety zapomniał o najważniejszej z zasad rzemiosła bokserskiego a mianowicie o tym, że ciosów nie broni się twarzą:) Przecież Mora miał celność na poziomie 50%, a Grzesiu ok 25%.
 Autor komentarza: paxo
Data: 29-06-2013 08:48:23 
No i 150 PLN poszło się walić dzięki Grzesiowi-kur... jeb... a miałem trzymać się zasady nie stawiaj na Polskę i Polaków
 Autor komentarza: Likers
Data: 29-06-2013 08:49:32 
Kurde, pamiętam jeszcze jak na początku kariery boksował w USA. Wtedy rozwijał się prawidłowo, był eksplozywny, nie bujał się niepotrzebnie. Szkoda że nie ma solidnego teamu, bo mam wrażenie że jest takim wolnym elektronem z trenerem z doskoku. Na razie zmarnowany talen, ale może jeszcze go ktoś przyjmie pod skrzydła i nauczy jak boksować.
Trzeba też przyznać że Mora był bardzo trudnym przeciwnikiem.
 Autor komentarza: naguso
Data: 29-06-2013 08:57:05 
http://www.youtube.com/watch?v=jtn0LWV2G4k
 Autor komentarza: PolakMaly3
Data: 29-06-2013 09:01:25 
Nie wstałem, nie widziałem...nie jestem tez żadnym hejtem ale pisałem wcześniej, że styl Proksy jest jednowymiarowy oparty na 3-4 akcjach reszta to iluzja...GGG wyczuł Polaka po 2rd to samo waciany Mora....
Grzegorz stylu nie zmieni niestety ani też wagi bo to NIEMOŻLIWE z jego genetyką...choć nie widziałem walki to już z Waszych opisów wiem jak to wyglądało...czas podjąć męską decyzję Grzesiu mistrzem świata nie będziesz nigdy i nie będziesz niestety też kozakiem w tej dyscyplinie...Zły styl w połączeniu z warunkami fizycznymi plus brak jakiejkolwiek inteligencji ringowej daje obraz jaki wczoraj widzieliście. Smutny obraz.
 Autor komentarza: murmur
Data: 29-06-2013 09:03:54 
paxo

mam tak samo jak Ty...
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 29-06-2013 09:04:50 
Prawda jest taka iz Proksa jest dobry na Polske druga Europe ale nie na pierwsza i nie na swiat, bo tu po prostu szarzeje, znika. Super G. nie wywalczy zadnego swiatowego tytulu bo jest na to za slaby technicznie, bo nie ma warunkow na srednia, bo nie ma sily. To ze szanuje Prokse jako czlowieka nei znaczy bym byl zaslepiony jak wielu forumowiczow jego narodowoscia i duma, jest twardy ale to przy jego umiejetnosciach moze doprowadzic do kalectwa a nie pasa.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 29-06-2013 09:04:57 
Z kim sparował Grzegorz przed tą walką?
To kluczowe pytanie dało dzisiaj odpowiedź.

Pobawił się boksem i efekt widać.
Amatorskie podejście i tyle w temacie.
 Autor komentarza: Likers
Data: 29-06-2013 09:08:17 
a z kim sparował?
 Autor komentarza: wojkal
Data: 29-06-2013 09:09:34 
Jak zauważył Clevland bawieniem się w boks, jak to Grzesiu podkreśla walk się nie wygrywa.W mojej ocenie zmarnowany super talent.Będzie boksował teraz za parę euro w Europie,ale z kim.
 Autor komentarza: awel
Data: 29-06-2013 09:11:01 
czyli slowe typowe dla naszego boksu :-) super G sie skonczyl zanim sie jeszcze na dobre zaczal niestety
 Autor komentarza: PolakMaly3
Data: 29-06-2013 09:21:20 
Autor komentarza: wojkal
Data: 29-06-2013 09:09:34
Jak zauważył Clevland bawieniem się w boks, jak to Grzesiu podkreśla walk się nie wygrywa.W mojej ocenie zmarnowany super talent.Będzie boksował teraz za parę euro w Europie,ale z kim.




Po raz kolejny udowodniło Grzegorzowi życie, ze jednak ten styl nie działa...On umie inaczej walczyć tj. bardziej konwecjonalnie ale jelsi woli się bawić a nie boksować to jest to głupie i tyle...wagi nie zmieni zapomnijcie o Proksie w 154lbs...zmiana trenera też nie wiele da bo trzeba zmienić taktykę, urozmaicić swój boks, czasem pobić się konwencjonalnie ale w wypadku Proksy to nie możliwe. Widziałem go już w wcześniej w wieku juniorskim...i powiem, że idzie zauważyć wiele podobieństw do obecnego Proksy i to niestety nie wystarcza nawet na czołówkę... Kurwa nie wiem w co On wierzy ale bije się znacznie gorzej niz wcześniej...bo wcześniej były jeszce kombinacje a czy zmiana jest możliwa?? Nie sądzę...On ma juz pewne nawyki których nie sposób zmienić....Dziś moim zdaniem prysł kolejny mit o unikalnym bokserze z Polski.
 Autor komentarza: PolakMaly3
Data: 29-06-2013 09:29:46 
Ach i jeszcze jedno dać szpili zakaz oglądania Proksy...bo będzie źle wyglądał jego boks..nie każdy ma warunki aby latać jak motyl i żądlić jak pszczoła...warunki trzeba wykorzystywać na swoją korzyść....co pokazuje jak wielki w swoim boksie jest Diablo.
 Autor komentarza: ramirez82
Data: 29-06-2013 09:35:59 
Tym razem się nie udało. Ale kto wie, może za jakiś czas znów trafi mu się walka z którymś z byłych mistrzów, wypalonym i porozbijanym i na jego tle Grzegorz znów zabłyśnie i znów będzie się mówiło o nim jak o przyszłym mistrzu.
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 29-06-2013 09:36:38 
Proksa nie potrafi boksować. Talent ma faktycznie, ale nie potrafią go jego trenerzy oduczyć jego nawyków. Nic z niego nie będzie
 Autor komentarza: mirco30
Data: 29-06-2013 09:40:37 
Proksa jest za słaby fizycznie za mały aby być w ścisłej czołówce.Łapin nie na pomysłu na tego chłopaka on się nie rozwija stoi w miejscu,fakt że z takim śliskim przeciwnikiem jeszcze nie walczył ale w stanach ful jest takich i trzeba z nimi wygrywać.
 Autor komentarza: zimnochrzondzi
Data: 29-06-2013 09:41:23 
jak pisalem wczoraj negatywne komentarze , to polowa forumowych patryjotow po mnie jezdzila ze debil itp . Niech teraz napisza to samo i dalej bronia chlopka z Wegierskiej Gorki , ktory ma styl lepszy od RJJ i Martineza hahahahahaha
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 29-06-2013 09:44:30 
No cóż niech Grzesiu dalej się bawi boksem, a w ringu bawią się nim. Tydzień treningów z Łapinem najlepszym trenerem w Europie nie pomógł.
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 29-06-2013 09:47:24 
Autor komentarza: ramirez82 Data: 29-06-2013 09:35:59

Proksa nie miał pomysłu na Kerryego Hope'a a Ty o mistrzach byłych myślisz. Obudź się
 Autor komentarza: zimnochrzondzi
Data: 29-06-2013 09:47:27 
Autor komentarza: dzejmsblant Data: 28-06-2013 18:36:44
zimnochrzondzi

Hope gówno pokazał, robił wiatrak w pierwszej walce a sedziowie mu to punktowali, nie znasz sie na boksie pajacu, możesz stąd spierdalać, nara

Mora tez robil wiatrak , ale co ja moge wiedziec ? ;)
 Autor komentarza: bambam
Data: 29-06-2013 10:19:57 
kurwa nie tak smuci mnie to ze Proksa przegral, tak bardzo jak fakt, ze Grzesiek jest wyjatkowym talentem, ktöry moze mu pozwolic na walke o mistrzowski pas, ale nie z taka skutecznoscia, brak precyzji, i za duzo zbiera, tak byc nie moze.
 Autor komentarza: bambam
Data: 29-06-2013 10:22:22 
on pozwala sie trafic, ja nie wiem co to za metoda, moze to Polska metoda, Adamek tez ma jakis taki klimat, ze twarz za tarcze me, a jesli juz jestes odsloniety, no to musisz byc o niebo szybszy i kontrowac, bo w innym przypadku, na chuj to ryzyko, zeby dobrze wygladalo, kurwa porazka na wlasne jebane rzyczenie
 Autor komentarza: Piotrowski
Data: 29-06-2013 10:23:56 
nie moge. Z calym szacunkiem dla Grzeska ale zaczyna mnie juz irytowac. Po co zamyka przeciwnika w linach, narozniku i nie zadaje zadnego ciosu tylko tanczy ?!?!??! I te bezsensowne polowanie na cep zza oceanu ktorym nigdy nie trafia.. Lepszy sztab i przede wszystkim panowanie nad emocjami jak dla mnie.
 Autor komentarza: SprytnyDeni
Data: 29-06-2013 10:25:18 
Mimo przegranej dalej jest dosyć lubiany przez komentatorów. Po 3 wygranych w tym jednej z klasowym rywalem (o ile to możliwe) mógłby dostać "kolejną" szansę, zwłaszcza, że nikt go się już nie boi ;/
 Autor komentarza: PenerFastryga
Data: 29-06-2013 10:26:37 
Po każdej porażce jest zawsze materiał do analiz i pewnych kroków.Pierwsze pytanie to czy Grzeska stac jeszcze na walke o pasy.Moim zdaniem tak.Nie chce zwalac na nikogo winy i mówic,że gdyby to czy tamto to Proksa by wyrał,ale czy to aby nie czas najlepszy by zmienic swoje otoczenie?

Z pewnymi ludźmi, który Super G otaczają już może wiecej nie zdziałac, a mysle że jest go na to samego stac.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 29-06-2013 10:54:08 
Grzechowi zabrało trochę centymetrów. Był za mały dla Sergio Mory. Poza tym nie wyczuwał dystansu, jest bokserem jednowymiarowym i jeżeli ktoś go dobrze rozszyfruje to nie będzie miał z nim większych problemów. Nie wiem co można poprawić w jego stylu bo walczy dość nietuzinkowo, ale jak na średnią jest za mały żeby walczyć ze ścisłą czołówką i wygrywać. zresztą jego otoczenie też mu specjalnie nie pomaga. Grzechu powinien zmienić trenera. Wcale nie musi to być gość światowego formatu. Według mnie Gmitruk lepiej wiedziałby od Łapina co trzeba poprawić u Grzecha, a uważam tak dlatego, że Gmitruk wychował większą liczbę dobrych zawodników i podczas wywiadów z nim ma się wrażenie, że ten człowiek świetnie rozumie boks od tej strony technicznej, zwraca uwagę nawet na drobne szczegóły w wyszkoleniu.
 Autor komentarza: Piotrowski
Data: 29-06-2013 10:54:54 
Niestety ale punktujac mocno pod grzeska, mora i tak wygrywam 2 rundami. Przykro mi to mowic ale wygladalo to zalosnie.. I jeszcze ten cep na koniec ze sie az wywrocil.. Ehh szkoda komentowac, oby cos zmienil.
 Autor komentarza: rogal
Data: 29-06-2013 10:56:03 
Obejrzałem. Dysproporcja warunków fizycznych załatwiła Proksę, do tego był dziś wolny.

Taktyka walki na dystans z wyższym sporo rywalem zaskakująca.

Wg mnien Grzegorz wygrał 2, maks 3 rundy.

Przykro się to oglądało, ale nadal wierzę w Proksę i z całego serca mu kibicuję.

Pozdrawiam
 Autor komentarza: jacek1980
Data: 29-06-2013 10:57:11 
Zmarnowany talent, promotorska robota zero, zle prowadzenie, brak planu, koncepcji, telewizji. Mowilem Proksie w 2008 roku żeby podpisal kontrakt z Wasilewskim i Wernerem, ze te wegierskie pomysły bokiem mu wyjda. Strasznie smutno, z Golovkinem przegrać zadna ujma, ta walka to pelna porazka. Super G może być czolowka europejska ale do czzolowki swiiatowej mu daleko. Lata zaniedban, brak uderzenia, walczy w za wysokiej kategorii, tak się swiatowej kariery nie zrobi. Smutne.
 Autor komentarza: paxo
Data: 29-06-2013 10:58:07 
Waciak i tyle teraz pozostaje mu rola Journeymana po Angli. Może faktycznie obstawil swoją porażkę i przynajmniej zarobil trochę kasy.Dla mnie gość jest skończony. Z tymi opuszczonymi rękami i gibaniem się nadaje się na bramkę do podrzędnych dyskotek.
 Autor komentarza: martek2
Data: 29-06-2013 11:02:18 
Marzenia o światowym boksie - Mora wybił z głowy Proksie
 Autor komentarza: Hubosz
Data: 29-06-2013 11:10:35 
Nie oglądałem walki, ale ludzie czego wy chcecie od Proksy boksującego pod skrzydłami Łapina? Dobrze że w ogóle jakieś ciosy zadawał i jakąś tam miał pracę nóg. Jeszcze ze 2 trzy walki z Łapinem i będzie boksował tylko ciosami prostymi prawy na górę, lewy na dół.
 Autor komentarza: bak
Data: 29-06-2013 11:26:26 
Coś mi się wydaje że jednak naprawdę zostaje mu tylko walka z Opalachem na Polsat Boxing Night.
 Autor komentarza: paxo
Data: 29-06-2013 11:36:44 
A tak nawiasem mówiąc piszecie żeby przeszedł do niższej kategorii,to sie dopiero rozbawiłem,z tą szybkością ktorą pokazał w tej walce to on na pół-ciężką bylby za wolny. Nie hejtuję go bo był moja nadzieją naprawdę,ale zawiódł mnie kompletnie. Drugi wniosek nasuwa się czy Łapin to fachowiec czy zwykły tzw konował od boksu-przykładem Wawrzyk,Sosnowski,Proksa niebawem Szpilens...
 Autor komentarza: ArktycznaMalpa
Data: 29-06-2013 11:46:16 
myslalem czy obstawic ta walke

ale widzialem ze Mora to poziom Proksy i moze byc roznie
 Autor komentarza: atmel
Data: 29-06-2013 11:50:09 
Bardzo dużo okazji do bezpośrednich ciosów a wykorzystanie ich może w
2% . Bardzo wolna lewa ręka , ogólnie ciosy bardzo wolne i bez energi .
 Autor komentarza: amatuk
Data: 29-06-2013 11:51:33 
paxo

Nie trolluj waciaku umyslowy.
 Autor komentarza: paxo
Data: 29-06-2013 11:53:45 
amatuk

sam jesteś trolem! Wytykasz mi wady umyslowe bo ocenilem rzetelnie walkę i to co pokazal Grzesiek????
 Autor komentarza: PolakMaly3
Data: 29-06-2013 11:57:44 
Autor komentarza: Piotrowski
Data: 29-06-2013 10:23:56
nie moge. Z calym szacunkiem dla Grzeska ale zaczyna mnie juz irytowac. Po co zamyka przeciwnika w linach, narozniku i nie zadaje zadnego ciosu tylko tanczy ?!?!??! I te bezsensowne polowanie na cep zza oceanu ktorym nigdy nie trafia.. Lepszy sztab i przede wszystkim panowanie nad emocjami jak dla mnie.



Dokładnie kiedyś zamykał i bił serie z 3-4 ciosów bezposrednio na dół...fakt, że półka przeciwników była inna...ale tamtą akcję z bezposrednim lewym i potem serią na dół konczył wtedy walki...w ostatnich walkach nie widziałem tego...
 Autor komentarza: amatuk
Data: 29-06-2013 11:57:54 
''paxo


Waciak i tyle teraz pozostaje mu rola Journeymana po Angli. Może faktycznie obstawil swoją porażkę i przynajmniej zarobil trochę kasy.Dla mnie gość jest skończony. Z tymi opuszczonymi rękami i gibaniem się nadaje się na bramkę do podrzędnych dyskotek. ''



Trolling w czystej posatci
 Autor komentarza: amatuk
Data: 29-06-2013 11:59:44 
''paxo

Drugi wniosek nasuwa się czy Łapin to fachowiec czy zwykły tzw konował od boksu-przykładem Wawrzyk,Sosnowski,Proksa niebawem Szpilens... ''



Jak lapin konowal to kim ty jestes? Konowalem od trollowania z waciatym umyslem?
 Autor komentarza: bak
Data: 29-06-2013 12:02:53 
Fiodor nie dorasta do pięt Panu Gmitrukowi jednak.
 Autor komentarza: PolakMaly3
Data: 29-06-2013 12:03:39 
Autor komentarza: kochamboks296
Data: 29-06-2013 06:08:06
I nie kupuję tekstów, że Proksa ma takie ciężkie kości xD
Że to nogi .Ok nogi ma spore ale to brak PROFESJONALIZMU TEAMU.
147-154 to jego wagi.



To nie kupuj...niestety Grzegorz Proksa ma problemy ze zrobieniem 160lbs i wcale nie chodzi o dietę...Ty chcesz go widzieć w 147...lol...wolne żarty...przepraszam ze to napiszę ale musiał by z rok zyć jak ludzie zyli w obozach koncentracyjnych ale wtedy to by nie był bokser tylko żywy trup...Do tego dochodzi kolarstwo które też uprawiałem i niestety też mam problemy Z trzymaniem wagi...tzn.
Nie wiem jak to wytłumaczyć ale często potrzebuję zjeść więcej niz muszę i zużywam choć od lat nie jedżę...organizm, mięśnie też mają pamięć i powstają pewne nawyki.
 Autor komentarza: paxo
Data: 29-06-2013 12:04:27 
amatuk

Widzę,że chyba czujesz coś więcej do tych Panów niż tylko zamilowanie do boksu. Sorry nie chciałem i nie moim celem bylo urażenie twoich preferencji sexualnych. Trzymaj się:)
 Autor komentarza: PolakMaly3
Data: 29-06-2013 12:10:59 
Autor komentarza: bak
Data: 29-06-2013 12:02:53
Fiodor nie dorasta do pięt Panu Gmitrukowi jednak.



Jak juz chcesz deprecjonować Łapina w ten sposób to napisz Pan Łapin i Pan Gmitruk....
Co Ty sobie wyobrażasz, że bierzesz dobrego zawodnika dajesz dobrego trenera i efekt jest dobry???? W interakcji trener-zawodnik musi być sporo chemii jak to się mówi...zresztą ponoć były jakieś próby z Gmitrukiem choć pewny nie jestem...Proksa moim zdaniem powinien być prowadzony przez Jumbo Johnsona bo wtedy to wyglądało znacznie lepiej choć zdaje sobie sprawę, ze półka rywali była o wiele niższa.
 Autor komentarza: Adamis
Data: 29-06-2013 12:11:43 
Dobrze Atlas powiedział, że Proksa został wczoraj obnażony. Fajnie porusza się po ringu, ale co z tego, jeśli podchodzi pod przeciwnika i no właśnie albo stoi, albo zadaje jeden (niecelny) cios z doskoku i wpada na rywala. Dobrze to skomentował ktoś wczoraj w komentarzu - kadłubek nie współpracuje z rękami.
 Autor komentarza: GaD1
Data: 29-06-2013 12:11:50 
Wszystko zostało powiedziane w temacie Proksy. Ciężko się dziwić jego obecnemu stanowi, przecież przez ostatnie lata jego kariere to alibi i amatorka. 8lat temu walczył tak samo jak dzisiaj,ale jak mu wygodniej siedzieć w Węgierskiej Gorce i obijać worki treningowe to trudno oczekiwać,że pokona profesjonalistów z USA.
 Autor komentarza: swietypio
Data: 29-06-2013 12:15:56 
Zbijanie wagi nic nie da jak się nie ma pomysłu na walkę, lub ma się nie trafiony. Ciosów jak na lekarstwo ( jak patrzałem to tylko sam do siebie mówiłem...czemu on kur...nie bije). Z Gołovkinem próbował się bić, a z gościem bez powalającego ciosu walczy na dystans pojedynczymi ciosami...do tego mając mocno mniejszy zasięg...nie rozumiem takiej taktyki.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 29-06-2013 12:16:12 
Niestety, Proksa to bokser, który mocno cofnął się w rozwoju. Kiedyś słynął z bogatego repertuaru ciosów, a teraz opiera swój atak na zamachowych cepach. Na angielskojęzycznych portalach można dzisiaj przeczytać, że zadawał "wild punches" (dzikie ciosy).

Dawny Proksa potrafił też zaskakiwać rywali nagłymi przyśpieszeniami. Wczoraj szybko zaczął, ale po 3 rundach zwolnił i do końca walki był wolny.

Był też elastyczny jeśli chodzi o styl. Preferował walkę na dystans, ale jak trzeba było to wchodził do półdystansu i ładował bardzo ładne serie na korpus plus czasami jakiegoś haka na szczękę. Nic z tego nie pozostało.

Nie skreślałbym Proksy całkowicie, ale przed nim bardzo dużo pracy, jeżeli chce jeszcze coś osiągnąć.
 Autor komentarza: PolakMaly3
Data: 29-06-2013 12:20:46 
utor komentarza: GaD1
Data: 29-06-2013 12:11:50
Wszystko zostało powiedziane w temacie Proksy. Ciężko się dziwić jego obecnemu stanowi, przecież przez ostatnie lata jego kariere to alibi i amatorka. 8lat temu walczył tak samo jak dzisiaj,ale jak mu wygodniej siedzieć w Węgierskiej Gorce i obijać worki treningowe to trudno oczekiwać,że pokona profesjonalistów z USA.



Nie zgodzę się bo uważam, ze wcześniej wiecęj boksował jednak...teraz nie wiem co On chciał udowodnić...ale we wszystkich wywiadach mówił o braku gardy balansie refleksie....tylko szkoda...ze zapomniał o rękach...przekombinował z tym i tyle..może za duzo był chwalony ten jego styl przez kibiców...nie wiem trudno ocenić...ale widać zmiany w boksie Polaka na gorsze...od walki bodajże z Navarro..te polowanie na jeden cios nie będąc nawet puncherem...zobaczcie początkowe walki Proksy...było mniej tanczenia(zeby nie powiedzieć pajacowania) a więcej walki nawet z gardą. @Przepajacował@ tą walkę a i moze całą karierę i tyle.
WEyjścia ma dwa albo zmiana boksów jeśli to możliwe albo koniec kariery....Np. taki Paweł Wolak nie umiał zmienić stylu a został obnażony dwukrotnie z Delvinem i podjął dobrą decyzję...
 Autor komentarza: atmel
Data: 29-06-2013 12:23:08 
Może i dobrze sie stało ? Myśle że tak , niema sensu bez końca wierzyć w coś . Prokse nadal lubie ale sytuacja jest już jasna .
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 29-06-2013 12:24:06 
Hugo, Proksa dalej to wszystko ma, tylko że naprzeciw jemu wychodzą ostatnio zawodowcy a nie łamagi
 Autor komentarza: baron19060
Data: 29-06-2013 12:24:44 
Jak kilka tygodni temu napisałem pare nieprzychylnych zdań na temat Proksy to całe forum zjebało mnie jak psa...
 Autor komentarza: PolakMaly3
Data: 29-06-2013 12:25:48 
Autor komentarza: Sierak2012
Data: 29-06-2013 12:24:06
Hugo, Proksa dalej to wszystko ma, tylko że naprzeciw jemu wychodzą ostatnio zawodowcy a nie łamagi

No tańczący styl z pojedyńczym ciosem został zweryfikowany...ale nie zawsze tak walczył przecież...
 Autor komentarza: atmel
Data: 29-06-2013 12:26:45 
A obwinianie Łapina za wszystko co złe jest chore .jeśli już szukać winnego to jest i to w centrum - Proksa .
 Autor komentarza: PolakMaly3
Data: 29-06-2013 12:27:23 
Autor komentarza: baron19060
Data: 29-06-2013 12:24:44
Jak kilka tygodni temu napisałem pare nieprzychylnych zdań na temat Proksy to całe forum zjebało mnie jak psa...


Ja napisałem, kiedyś..ze generalnie nie ma co zmieniać tylko spróbować co można uwojować takim stylem i też zostałem zjebutany...lol
 Autor komentarza: Hugo
Data: 29-06-2013 12:30:30 
@Sierak

Jak by to miał, to by to pokazał. Ja myślę, że nadmiernie uwierzył w swoje nokautujące uderzenie i dlatego uprościł swój styl. To się zdarzało też innym bokserom. Np. Broner w pewnym okresie też tylko polował na cios zamiast boksować. Tymczasem siła ciosu Proksy jest dość dobra, ale nie rewelacyjna, a poza tym rzadko czysto trafia.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 29-06-2013 12:32:07 
PolakMaly3, Wawrzyk też nie zawsze nie zadawał ciosów prawą ręką
 Autor komentarza: bak
Data: 29-06-2013 12:33:38 
"waciaku umysłowy" hahahaha o.O xDDD
 Autor komentarza: Future
Data: 29-06-2013 12:46:03 
nie zal mi proksy dla mnie jest on i jego sztab nie poważny , kiedyś ten cały jak mu tam , skrzecz , czy jakos tak ten gruby , zwrócił mu uwage żeby jednak podniósł ręce bo daje sie trafiac mega prostymi ciosami , a Proksa i jego sztab zaczoł sie odgrażać że Skrzecz ma coś nie pokolei w głowie i nie zna sie na nowoczesnym boksie , nie lubie takiej arogancji i napewno nie kibicuje proksie :) lepiej bedzie jak zmieni styl boksowania na mniej dynamiczny a bardziej skuteczny
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 29-06-2013 12:55:08 
Mora walkę wygrał jedną rzeczą, jednym krokiem w tył w odpowiednim ale bardzo łatwym do przewidzenia momencie
 Autor komentarza: Norbert
Data: 29-06-2013 13:10:37 
Bardzo Grześka Proksę lubię ...ALE...
Za dużo tańca , baletu i błaznowania a za mało boksu i konsekwencji u Grześka !
Szybkościowo dużo gorszy od Mory - PRZEGRAŁ ZASŁUŻENIE...niestety
Przeciwnicy słusznie dobrali taktykę na Grześka...
 Autor komentarza: Grande
Data: 29-06-2013 13:13:25 
Ach, jak ja lubię tutejsze, cykliczne lanie wody odnośnie rzekomego talentu Proksy, a wszytko przez jedno zwycięstwo ze starym, wyboksowanym Sylwestrem. Ten za mały, ten za duży, potem jeszcze Łapinowi się dostaje itd. Proksa jest średniakiem jakich wielu w Europie, nie wspominając o Stanach, gdzie takich na pęczki. Lubię chłopaka, bo jest inteligentny, ale jeśli chodzi o boks, to z tej mąki chleba nie będzie. I tyle w temacie.
 Autor komentarza: PolakMaly3
Data: 29-06-2013 13:56:34 
Autor komentarza: Sierak2012
Data: 29-06-2013 12:32:07
PolakMaly3, Wawrzyk też nie zawsze nie zadawał ciosów prawą ręką




w kontekscie czego to napisałeś..wybacz ale nie łąpie...Wawrzyk nie używał prawej z Povietkinem???
To Jasne ze przegrac musiał czym chciał kłuć tylko lewym słabym zresztą...a Proksa zapomniał o boksach zupełnie i wolał robić to co robił zamiast wypośrodkować coś pomiedzy unikalnym stylem w momentach gdzier mozna sobie na to pozwolić a konsekwencją trzymania ciosu, gardą i skracaniem dystansu...bo taktyka walki z dystansu z taką małą iloscią oraz celnością to była źle dobraną taktyką.
 Autor komentarza: jacek1980
Data: 29-06-2013 14:28:13 
Obejrzaleem jeszcze raz. Proksy boksy sa widowiskowe i skuteczne ze slabiakami. Z lepszymi zawodnikami to już nie działa. Kompletnie nie ma ciosu.
Obwinianie Lapina jest smieszne. To jest wina Proksy (przepraszam Grzegorz) i tylko Proksy. To jego decyzja ze zmarnowal tyle lat boksujac w grupie której nie ma. Mamy tylko jednego mistrza swiata Wlodarczyka, bylego mistrza Adamka, potem duza przerwa. Mnie się podoba Glowacki, Masternak jest wysoko notowany ale mnie nie przekonuje. Szpilka zoobaczymym na co go stać za jakies 2 lata. W Jonaka, Kolodzieja nie bardzo wierze. Fonfara się bardzo rozwinal.
 Autor komentarza: bangbang
Data: 29-06-2013 14:41:17 
dal dupy i ma aids ale 300 dolcow do przodu
 Autor komentarza: Jackass
Data: 29-06-2013 16:10:31 
Niestety nie nazwał bym tej walki wyrównaną niestety i z całym szacunkiem dla Proksy ;(
 Autor komentarza: CONAN79
Data: 29-06-2013 18:15:40 
Proksa poprostu za bardzo pajacuje i tyle.
 Autor komentarza: bak
Data: 29-06-2013 18:42:44 
Balonik medialny Proksy pękł raz na zawsze. Po wygranej nad Sylvestrem podobno jedynym realnym wyzwaniem miał być Martinez, a już w pierwszej obronie pasa przegrał z anonimowym waciakiem Hope. W rewanżu odzyskał pas, ale jego pierwsza walka o mistrzostwo swiata zakończyła się deklasacją. Walka z Morą była już tylko gwoździem do trumny. Podejrzewam, że on już nawet Mistrzem Europy nie zostanie.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 29-06-2013 19:16:14 
Bak
Jak zwykle piszesz swoje bajki i mity
Zacytuj wpisy poważnych userow którzy po SS widzieli tylko w Martinexie zagrożenie dla grzeska ...eh

@kochamboks ma racje , pisanie o za ciężkich nogach superg to bajki , nie ma wcale zbyt przebudowanych nóg , problemy z waga są tylko i wyłącznie poklosiem nieptofesjonslnego podejścia do zawodu i złej wueloletniej diety pomiędzy walkami

Po SS pisałem ze nie widzę w grzesiu nawet najlepszego boksera w Europie , dziś to podtrzymuje , Barker Mccline i każdy wysoki średni z dobra technika pokona niestety naszego Prokse
Chętnie zobaczylbym starcie grzeska z jonakiem i trudno byłoby wskazać faworyta w takie walce
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.