FURY: HAYE JEST PRZEBRZMIAŁĄ GWIAZDĄ, DLATEGO CHCIAŁEM PODZIAŁU 80-20
Żądanie niepokonanego Tysona Fury'ego (21-0, 15 KO) odnośnie podziału procentowego za walkę z Davidem Haye'em (26-2, 24 KO) wywołało sporo kontrowersji. "Olbrzym z Wilmslow" chce aż 80% z całej puli twierdząc, że to on jest nową gwiazdą wagi ciężkiej na rynku brytyjskim i właśnie jego osoba przyciągnie uwagę kibiców i mediów.
- Chciałem podziału 80-20 na swoją korzyść, bo Haye jest gwiazdą, która straciła swój blask. Ja jestem na topie. To normalne, że ktoś kto budzi teraz zainteresowanie zasługuje na lwią część wypłaty. On ma czas na podpisanie kontraktu do końca miesiąca, później "Team Fury" rusza dalej. Muszę jednak przyznać, że to właśnie jemu chciałbym sprawić lanie. Mamy pokój do negocjacji i jeśli ma dojść do tej walki, będziemy w stanie osiągnąć jakieś porozumienie - tłumaczył Fury.
Szum narobiony, głośno się o nim znowu zrobiło, znowu sprawia wrażenie, że chce wielkich walk i... do samej walki na szczęście dla niego nie doszło.
To samo mogli mówić u Wasilewskiego podczas szukania rywali dla Kołodzieja...
Głośno rozpoczynać negocjacje ze wszystkimi, żądając podziału 99-1, żeby czasem ktoś groźny do walki nie przystąpił.
Swoją drogą tak być powinno,jest pula i wygrany bieże np. 70% a przegrany 30%.
Fury rozjebałby w jedną noc w oktagonie wszystkie gwiazdy UFC.
No niestety kibicom Furego nie dane bedzie to zobaczyć, bo kasa sie nie będzie zgadzać.
Niech Fury już spakuje swoje rękawice i klocki i wraca na swoją planetę :P
clyde22
Też zwróciłem na to uwagę ;)
Ten jego top jest tylko i wylacznie w jego chorych urojeniach.
Haye rowniez duzo gada, ale za nim ida w parze sukcesy i umiejetnosci.
Nie wiem co ten pajac Tajson ma w glowie, ale powinni go przebadac, byc moze powinien zmienic dyscypline zanim nie bedzie za pozno..
Po tym filmiku wnoszę,że walka jednak się nie odbędzie bo ten debil naprawdę chce 80%.
Nie zmienia to faktu że jest to jak się okazuje dobry sposób na zabłyśnięcie i zdobycie rozgłosu. Tyson naprawdę jest już sławny.
Czy ma się przejmować tym że wiele osób pisze że jest niedorozwinięty? A cóż mu to zrobi. Ważne że zarobi na swojej rozpoznawalności.
Każda jego odpowiedź to poukładana (niezbyt dobra) gra aktorska. Teksty nawet nie są wyszukane za bardzo, często kopiowane od różnych innych "skandalistów" jak ten o zazdrości ale to ma swój cel. Jasny i klarowny i naprawdę dziwię się że ludzie piszą pod każdym komentem o chorobach psychicznych zupełnie tego nie pojmując.
a tak wracajac do meritum to własciwie jest to pewnie chwyt marketingowy bo o walce (negocjacjach) jest trochwalkęe szumu a to przeciez promuje walkę.
właśnie ów "pokój do negocjacji" (Tyson raczej miał na myśli "przestrzeń/miejsce co błedne przełożono na "pokój" ) świadczy już o tym że nie są to ostateczne warunki.
pozdro
"właśnie ów "pokój do negocjacji" (Tyson raczej miał na myśli "przestrzeń/miejsce co błedne przełożono na "pokój" )ę
Nie miejsce ale "warunki/możliwość wynegocjowania/ugadania kompromisu"
BlackDog
Ja uważam, że jest zwyczajnie głupi, to nie jest gra. Ale jeśli tak jest to jest to bardzo miałkie, denne wręcz. Każdy poddawany jest ocenie, czy gra czy nie, a on zostanie zapamiętany jako półgłówek nawet jeśli to tylko sztucznie wykreowany obraz.
no włąsnie przez "przestrzeń w negocjacjach" rozumiem to o czym napisałeś czyli (w przenośni ) miejsce do znależienia wspólnego stanowiska.
pozdro