POZNANIACY BEZ PIENIĘDZY NIE BĘDĄ JUŻ WALCZYĆ
PKB Poznań, najbardziej utytułowany w ostatnich latach polski klub, wpadł w tarapaty finansowe i musiał zrezygnować ze startów przynajmniej do końca roku.
To, że kondycja boksu amatorskiego w Polsce jest marna, wiadomo nie od dzisiaj. Nawet uchodzący za najsilniejszą polską drużynę klub popadł w tarapaty. - Smutna sprawa, musieliśmy zawiesić występy seniorów, a skupiliśmy się na szkoleniu młodzieży. Igrzyska w Rio de Janeiro za trzy lata i liczymy, że uda się wychować reprezentanta kraju - nie traci nadziei trener PKB Michał Nowak, który wraz z ojcem Zdzisławem prowadził zespół. - Robimy wszystko, żeby w następnym roku wrócić z podwójną siłą. Jeśli nie od stycznia, to od sierpnia - dodaje.
Poznaniacy nie byli w stanie utrzymać się na powierzchni, nawet mimo tego, że zawodnicy mieli wypłacane niewielkie pensje. Każdy z ośmiu zatrudnionych pięściarzy dostawał 1200 złotych miesięcznie. Do tego dochodziły koszty związane z wynajęciem sali do treningów (2-3 tys. zł), a także domu, w którym każdy z bokserów miał swój pokój - to kolejne 5 tys. zł. - Chodziło o to, żeby mieli miejsce do nauki, bo większość studiowała. Skromnie zatem licząc potrzebowaliśmy miesięcznie ok. 25 tys. zł - wylicza Nowak. Rocznie potrzebne było zatem około 300 tys. zł. Tymczasem dotacja miejska wynosiła ostatnio zaledwie 15 tys. zł, co stanowiło kroplę w morzu potrzeb. Poznański magistrat starał się pomagać za to w inny sposób, np. obniżyć koszty wynajęcia hali Arena, w której zespół miał zajęcia.
Pieniędzy trzeba było szukać w inny sposób. - Najlepszą wymówką w tym czasie jest kryzys. Mieliśmy sponsorów, ale musieli się wycofać, żeby ratować swoje firmy - mówi opiekun bokserów PKB. Wraz z ojcem prowadzę agencję ochrony Bokser, która dostarczała środków na utrzymanie. Pieniądze na najbliższe miesiące zostały wypracowane, ale zbankrutowało aż pięć firm, mających zaległości finansowe na rzecz Boksera, więc trzeba było spasować.
Co stało się z zawodnikami? Roman Szymański i Włodzimierz Letr zostali w Poznaniu - ten pierwszy próbuje swoich sił w MMA, a obaj mają teraz przerwę. Potem pojawiać się będą na zajęciach u trenera Michała Nowaka. Kamil Gardzielik wrócił do Zagłębia Konin, a Tomasz Mazur do Czarnych Słupsk. Z kolei Damian Wrzesiński zakończył karierę. W tegorocznym Grand Prix PZB poznaniacy ustępowali tylko Hetmanowi Białystok, w którego barwach startowali najlepsi pięściarze ze stolicy, a także ci, którzy reprezentowali Polskę w lidze World Series of Boxing (WSB).
Spory wpływ na decyzję o wycofaniu się z rywalizacji seniorów miał również konflikt PKB z kadrą narodową. - Konflikt to za duże słowo. Uważam, że był sztucznie rozdmuchany, bo z nikim się nie kłóciłem. W mediach przedstawiono to jako moją wojnę z Hubertem Migaczewem. I chyba wszyscy bardziej uwierzyli trenerowi reprezentacji - przyznaje Nowak.
Był zatrudniony przez centralę jako trener współpracujący PZB. Pojechał na Syberię na Puchar Świata, potem w Debreczynie jego zawodnicy zdobyli dwa brązowe medale w silnie obsadzonej imprezie (startowali przedstawiciele aż 29 krajów), pojechał też na turniej do Sofii. - I wtedy nagle pojawiły się jakieś uwagi, że nie jestem trenerem kadry, więc nie mam prawa nosić dresu z orzełkiem. Potem mieliśmy jechać do Baku, Armenii, Halle i Usti nad Łabą. W Gdańsku spotkałem się z Migaczewem i prezesem. Nie zostałem zbyt grzecznie potraktowany, ale dla dobra sprawy chciałem pojechać. Nagle jednak okazało się, że nie dostałem na to zgody związku - tłumaczy Nowak.
Szkoda ze tak silna ekipa PKB się rozpadła z powodu finansów!
http://www.bokser.org/blog/index.jsp
Ale zapewne Pan to nie Pan - Pan to znawca, specjalista boksu polskiego :D
Nigdy nie uważaliśmy się za trenerów "tysiąclecia" - to Pana nazwa. Nigdy też nie oceniam warsztatu pracy innych trenerów, i zostawię to ocenie kibiców, ale jak oglądam ten filmik i przypominam sobie Pana rozmowę ze mną na fb i Pana propozycję meczu pomiędzy PKB Poznań, a Pana klubem Strike'06, to mam banana na twarzy - taka sytuacja!
http://youtu.be/V7f7pcE1r64
Raz na zawsze odczep się Pan ode mnie i mojej rodziny! Pamiętaj - Dyplomacja, to umiejętność powiedzenia komuś spierdalaj, w taki sposób, że poczuje on podniecenie z powodu zbliżającej się podróży. Wiem dobrze, że czujesz :) pozdrawiam
http://www.bokser.org/blog/lutonadam.jsp
A
Adamczak, Paweł (lutonadam) - Jestem trenerem boksu w Anglii. Założyłem w Luton /UK/ pierwszy polonijny klub bokserski STRIKE 06. Będę pisał o boksie amatorskim i o jego problemach, szkoleniu i nie tylko.
(to ze strony: j.w. http://www.bokser.org/blog/index.jsp)
Nie rozumiem jego oburzenia na pkb i familie Nowaków jak jest taki obrotny chłop to czemu dał dzide do UK.Zamiast tworzyć kapitał bokserski w PL.
do PKBMichalNowak
Życze wam żebyście szybko staneli na nogi i wytrenowali jakiś zawodników na olimpijskim poziomie:)
Z tego co słyszałem od zawodników to znacie się na tym fachu więc trzymam kciuki pozdrawiam GRU Pń
Cytat z strony internetowej klubu bokserskiego, który Pan prowadzi:
Pracujemy dla Polski i Polaków mieszkających w Anglii. Jesteśmy pewni, że przy pomocy sponsorów i mieszkańców Luton, jesteśmy w stanie stać się prężnie działającym klubem i wyszkolimy przyszłych mistrzów i reprezentantów Polski!
Co do warunków zakwaterowania są takie jakie proponują( czasami kluby same sobie załatwiają inne) organizatorzy i na jakie stać uczestników (to kluby opłacają miejsca, gdzie śpią zawodnicy)
Sędziowie także śpią w różnych warunkach.
Podobnie jak i warunki treningowe dla zawodników- bywają rożne:
U Pana, osoby jakże zatroskanej o byt zdrowie zawodników warunki te przedstawiają się jak wynika z załączonego filmu reklamującego Pana Klub tak:
http://www.youtube.com/watch?v=Xhno8Sp7eqI
Estetyki nie komentuję. Porządku także. Jednakże warunki techniczno-treningowe ma Pan dość przyzwoite. Gdzie zatem pytam po raz kolejny: Ci mistrzowie i reprezentanci Polski spod pana ręki?
(na marginesie przypomniała mi się pewna historia, usłyszana od pewnego trenera, od którego próbował Pan "wyciągnąć" plany treningowe..ale o tym to przy jakieś innej okazji, kiedy to znowu Pan mnie sprowokuje)
P.S. nie wstawiłem się za Michałem Nowakiem, z którym nie raz miałem tutaj ostrą wymianę argumentów, nie mniej jednak każdy z nas starał się spór rozstrzygać argumentami, a nie chamskimi uwagami czy kalumniami (co Panu jest niestety nieobce)
I absolutnie wg mnie Pan nie jest niczemu winien, nic Pan bowiem nie zepsuł,Pan bowiem jedynie pisze i krytykuje. Co dla mnie jest dziwnym przypadkiem i zjawiskiem (Pana wypowiedzi przeczytała osoba o wykształceniu psychologicznm i podzieliła się ze mna diagnozą ..ale wybaczcie nie mogę tego upubliczniać naruszyłbym prywatność ), bo przecież braku chęci to Panu pewnie nie można odmówić i kto wie może nawet dobrych intencji nawet.
Kończę w tym momencie dialog z Panem na tym forum. Wszystkiego dobrego, sukcesów oraz solidnej pracy i....SZACUNKU DLA DRUGIEGO CZŁOWIEKA KIMKOLWIEK ON NIE JEST.
Bez kitu jak czytam Pana posty to mi się odechciewa dalszej dyskusji z tak niewychowanym, zakompleksionym człowiekiem. Próbuje wymieniać swoje opinie z Panem już kilka lat na tym forum, większość Pana komentarzy zapamiętałem b.dobrze. Pamiętam jak Pan tu na forum pisał, że tam w Luton o nic Pan nie musi się martwić - urząd wszystko robi za Pana - dotacje, szukanie sponsorów, nawet biznes plan piszą za Pana. To ja się Pana pytam za czyje pieniądze prowadzi Pan swój klub Strike'06? Jak Pan dobrze wie, bo pisał mi Pan to na fb, w Polsce jest kryzys i wiele firm ma problemy finansowe, co za tym idzie trudno w tych czasach znaleźć sponsora, w boksie amatorskim trudniejsze jest to o tyle, że tak naprawdę my jako klub nie mamy za wiele do zaproponowania w temacie reklamy! Brak tv na zawodach, brak środków finansowych na promocję tego sportu, brak odpowiednich ludzi w centrali PZB odpowiedzialnych za marketing albo szerzej za PR. My jako klub różnimy się od Pana tym, że wspólnie z moim tatą - i nie widzę tu nic złego, że akurat współpracuje z ojcem, jako rodzina jesteśmy b.związani ze sobą, ale w wielu tematach mamy różne zdanie! - tworzymy przez 16 lat dobry team, gdzie nikt niczego za nas nie zrobi. Wspaniałe uczucie tworzyć projekt od samego początku, który z latami staje się najlepszy w Polsce. A już po raz setny chyba powtarzam, że argument z tak zwanymi wychowankami to chybiony strzał, dawałem wiele przykładów ale nasunął mi się jeszcze jeden. Zaznaczam, że nie mam nic do obecnego trenera kadry jest tylko przykładem do wyjaśnienia moich myśli! Czy uważa Pan, że prowadzenie profesjonalnej drużyny sportowej startującej w turniejach czy rozgrywkach ligowych jak np. Hussars Poland, musi opierać się tylko i wyłącznie na wychowankach danego klubu lub trenera? Przykład Huberta Migaczewa, który stworzył drużyne z zawodników z całej Polski, tak jak i my to robimy, czy to oznacza, że sukces tej drużyny nie jest sukcesem właśnie Pana Huberta? A przecież w tej drużynie nie ma ani jednego wychowanka Pana Migaczewa - Pozdrawiam Hubert! Tego argumentu nigdy nie zrozumiem i to właśnie pokazuje, że kompletnie nie zna się Pan na tym o czym Pan pisze. Mało tego uważa się Pan za specjaliste ds....hehe do Pana nie dociera, że grzeczność to nie oznaka słabości! Czasami czytając Pana komenty odnosi się wrażenie, że to właśnie Pan pochodzi z tzw środowiska komunistycznego...
Przyszedł czas, że i nas, a raczej firmy z którymi współpracowaliśmy dopadł kryzys. Jesteśmy zmuszeni startować od samego początku z nowymi pomysłami, nowymi zawodnikami, ale wierzę w to, że nam się uda.
(Przepraszam za moją stylistyke ;))
Jeszcze raz, mam przepraszać Pana za to, że Pan przedstawia się jako Pan, ale na forum już Pan nie jest tym Panem, tylko kolegą adwokata tego Pana, przepraszam Pana Trenera? Nie ogarniam tego!
Co do zamykania drzwi, to tak jak wcześniej pisałem nigdzie się nie pchałem, nie pcham i nie będę pchał! Trzymam kciuki za chłopaków, którzy reprezentują nasz kraj i za obecnego trenera kadry!Powodzenia!A konflikt był rozdmuchany przez takich ludzi jak Pan!
Sprawdziłem poczte :D
Pozdrawiam
Brak prawidłowego wypełnienia pierwszej strony,brak podpisu i pieczątki,brak wpisu przesędziowanych walk,brak wpisu o ukończenia kursu na wyższy stopień sędziowski,brek badań lekarskich wykonanych w przychodni sportowo lekarskiej lub lekarza uprawnionego do tego, brak aktualnych licencji sędziowskich.
Wydział sędziowski PZB zobowiązuje wszystkich przewodniczących wydziałów sędziowskich OZB do skontrolowania i uzupełnienia przez sędziów książeczek sędziowskich.
Sędziowie nie spełniający warunków ni będą dopuszczani do zawodów.