GOŁOWKIN: MOGĘ WALCZYĆ Z KAŻDYM!
Giennadij Gołowkin (26-0, 23 KO) nie kryje, że interesuje go pojedynek z Sergio Martinezem (51-2-2, 28 KO), ale Argentyńczyk jest wykluczony z rywalizacji do wiosny 2014 roku, więc Kazach musi szukać innych przeciwników. W sobotę zmierzy się z Matthew Macklinem (29-4, 20 KO), a potem chciałby unifikować tytuły mistrzowskie w kategorii średniej.
"GGG" nie ma preferencji i mówi otwarcie, że może wyjść do ringu z każdym. Na jego celowniku są największe nazwiska - m.in. Julio Cesar Chavez Jr (46-1-1, 32 KO), Daniel Geale (29-1, 15 KO) i Felix Sturm (37-3-2, 16 KO).
- Wiem, że Chavez Jr, Geale i Sturm mają zakontraktowane walki. Zmierzę się z każdym z nich. Chcę walczyć z najlepszymi i za każdym razem stawiać sobie nowe wyzwania - zapewnia 31-letni Gołowkin, champion federacji WBA i IBO.
"Go"? Jak można rozpoczynać zdanie w ten sposób!? Litości
Dokładnie , ale nic na to nie poradzisz , ja np. chcę żeby na forum przestrzegano zasad ortografii stosunkowo łatwych wyrazów , i nic , ciągłe wrzuty na mnie.
Teraz wydaje się być w swoim fizycznym prime, jest takim monstrum.
Jak ładnie pokona Macklina znaczy, że jest gotowy na każdego w swojej wadze.
Jeśli nie będzie ofert w 160, nie ma co wiecznie czekać, trzeba atakować innych - 168.
Jeszcze przed walka z Proksą mówił z trenerem, że spokojnie jeśli trzeba, na dużą walkę zejdzie do 154.
To profesjonalista, daje z siebie wszystko. Teraz junior półśrednia wydaje się być dla niego za niska, GGG się rozwija, nawet wizualnie wygląda coraz lepiej.
Uwielbiam gościa. Chętnie zobaczyłbym go z Quillinem.
Martineza uważam,że raczej dobiłby a lubie Sergio, jest zasłużony, wielki ale staje się zawodnikiem past prime. Ma jednak już swoje lata, styl, przy którym refleks i szybkośc odgrywa znaczącą rolę, ostatni pada zbyt często, stoczył w chuj walk.
Gołowkin to przyszłość a nawet teraźniejszość a już po sobotniej gali część która nie dowierza przejrzy na oczy, bo rywal to jeden z lepszych średnich.
O co możesz się założyć?
O stówę :D Chavez to najodporniejszy pięściarz w wadze średniej. Rosado nie padał po ciosach Golovkina tylko walka została przerwana to Chavez nie miałby wytrzymać?
Ale nawet to by mu nie pomogło w starciu z GGG, przecież Sergio go prawie zastopował (sam przy tym prawie leżał na dechach).Styl juniora byłby jak woda na młyn dla Kazacha, zastopował by go na pewno
Rosado dużo się ruszał, amortyzował a i tak mimo tego był rozbity na wszystkie strony, a wszystko to GGG zrobił swoim jabem na miłość boską... Zresztą już był na skraju nokautu trener wiedział co robi w rzucając ręcznik. Nie wspominając o tym że Golovkin był chory..
C