WŁODARCZYK A CZOŁÓWKA WAGI CRUISER
Wynik walki pomiędzy Krzysztofem Włodarczykiem (48-2-1, 34 KO) a Rachimem Czakijewem (16-1, 12 KO) zaskoczył nie tylko część kibiców, ale także wielu ludzi związanych ze sportem, ja jednak dobrze pamiętałem słowa redaktora naczelnego, który dokładnie przewidział przebieg pojedynku i założył się nawet z kilkoma osobami, że "Diablo" przetrwa kilka kryzysowych momentów w pierwszych sześciu odsłonach, by później przechylić szalę na swoją stronę i wygrać w okolicach ósmej rundy.
Wyjazdowa wygrana nad niepokonanym bokserem, w dodatku faworytem bukmacherów i mistrzem olimpijskim wysoko wywindowała akcje Włodarczyka na bokserskiej giełdzie. Krzysztof po raz kolejny udowodnił, że nie jest przypadkowym championem i każdy w limicie 200 funtów musi się z nim liczyć. To dobry moment, by dokonać pewnej analizy jego obecnej wartości. Gdzie plasuje się "Diablo" w mocno obsadzonej kategorii junior ciężkiej? Czy należy zaliczać go do absolutniej czołówki, czy jest raczej jednym z 6-10 równorzędnych, bardzo mocnych pięściarzy, którzy mają określone wady i potrafią wygrywać jedynie z pewnym rodzajem przeciwników?
Utarło się, że Włodarczyk jest bokserem chimerycznym, który jednak motywuje się podczas wyjazdów i świetnie walczy na terenie przeciwnika. Ja się z tym nie zgadzam. W ostatnich latach Krzysiek stoczył trzy pojedynki wyjazdowe. We Włoszech zaprezentował się bardzo przeciętnie w starciu z wiekowym Fragomenim, którego następnie rozbił w rewanżu w Polsce. Potem był wylot do dalekiej Australii, gdzie przez 10 rund podstarzały super średni Danny Green "Machine", który nigdy nie słynął z niezwykłych umiejętności bokserskich, obijał dobrze broniącego się "Diablo", nim ten przełamał zmęczonego weterana w jedenastej rundzie. Wreszcie w ubiegły weekend ograniczony i bezmyślny, jeśli chodzi o założenia taktyczne byczek również wygrywał z polskim mistrzem rundę za rundą do czasu, kiedy zabrakło mu sił, a Włodarczyk mógł zaryzykować i nieco się otworzyć. W Polsce każda z tych walk wyglądałby podobnie, a być może Krzysztof szybciej roztrzygnąłby je na swoją korzyść.
DRAMAT KONTROLOWANY
Jak będzie wyglądał rewanż z Czakijewem, jeśli obóz Ingusza wykorzysta klauzulę z kontraktu na pierwszy pojedynek? Teoretycznie zależy to od Rachima, a w praktyce odpowiedź jest wszystkim doskonale znana. Jeżeli Czakijew nadal będzie robił wszystko po swojemu, ignorując taktykę ustalaną przez trenera oraz wszelkie uwagi i dobre rady, walka znów będzie dramatyczna i pełna zwrotów akcji. Jeśli za drugim razem mistrz olimpijski z Pekinu znów nie zdoła skończyć rywala w pierwszych pięciu odsłonach, to z całą pewnością po raz kolejny zostanie przełamany. Czy stać go na poprawienie czegokolwiek i próbę rozłożenia sił? Dotychczas żaden jego występ nie pokazał, że 30-letni mańkut uczy się na swoich błędach. Czakijew "puchł" w walkach z Kotłobajem i Taylorem, więc dla wszystkich tych, którzy widzieli te potyczki, jasne było, że znacznie mocniejszy i szczelniejszy w obronie "Diablo" musi w końcu wciągnąć go na swój firmowy cios. Tak stało się ostatnio i tak pewnie stanie się za kilka miesięcy...
Również Marco Huck (36-2-1, 25 KO) może mieć ogromne problemy z Włodarczykiem, jeżeli będzie chciał się z nim bić. "Diablo" ma dwa wyróżniające się atuty - pierwszym jest doskonała garda, a drugim potężne uderzenie. O szczęce trudno się wypowiadać, ale chyba bezpieczne będzie stwierdzenie, że jest przeciętna (pamiętamy piątą rundę z małym Greenem). Tylko co z tego, skoro tak trudno się do niej dobrać... Dobrze przygotowany i ułożony taktycznie "Kapitan" Huck jest niewygodnym przeciwnikiem, o czym ostatnio przekonał się lepszy boksersko, ale źle ustawiony Afolabi. Jeżeli silniejszy fizycznie i chyba jeszcze mocniej bijący mistrz WBO spróbuje rozwiązać walkę z "Diablo" boksując, nasz rodak może przegrać prawie wszystkie rundy. Jeśli jednak Marco zaufa swej zwierzęcej sile i postara się stłamsić Włodarczyka, musi liczyć na to, że starczy mu sił i tlenu w płucach. Tutaj walka może wyglądać podobnie do Czakijew-Włodarczyk. Zmęczony Huck opuści ręce w drugiej połowie batalii i wtedy Krzysiek powinien naruszyć go lewym sierpem, a następnie wykończyć około dziesiątej rundy, oczywiście przegrywając wysoko na punkty u wszystkich sędziów.
Aleksander Aleksiejew (24-2-1, 20 KO) również jest stworzony dla Włodarczyka. Rosjanin walczy co prawda z odwrotnej pozycji i jest lepszy boksersko, ale ma braki kondycyjne, słabą szczękę i przede wszystkim brakuje mu jaj. Aleksiejew nie jest twardzielem i można go złamać. Jestem przekonany, że "Diablo" uczyniłby to stosunko szybko. Może nie w drugiej rundzie jak Denis Lebiediew, ale skoro wystarczy jeden czysty cios, by odebrać Saszy wiarę w zwycięstwo i chęć do walki, to już po 3-4 starciach Włodarczyk powinien polować i iść po swoje.
NIE TAKI DIABEŁ STRASZNY?
Są też w czołówce tacy bokserzy, których "Diablo" powinien unikać. Wie o tym doskonale jego promotor, który wykonuje świetnie swą pracę i nie wypuszcza najlepszego zawodnika Knockout Promotions do walk z niewygodnymi rywalami.
Yoan Pablo Hernandez (27-1, 13 KO) to świetnie wyszkolony mańkut z podejrzaną szczęką, mocnym ciosem i skłonnością do lekceważenia przygotowań oraz przeciwników. Przyjmijmy jednak, że do unifikacji z Włodarczykiem mistrz IBF wyszedłby gotowy na 100%. Nie wiem, jak "Diablo" miałby odnaleźć drogę do szczęki znacznie szybszego, lepiej ruszającego się Kubańczyka. Gdyby ten nie popełnił karygodnego błędu, mógłby Polaka ograć do jednej bramki.
Szalony Guillermo Jones (39-3-2, 31 KO) to także fatalny match-making. "El Felino" może mieć 41 lat i walczyć cztery razy w ciągu pięciu lat, ale każdy z jego ostatnich występów zakończył się wygraną przed czasem, a przecież aż trzy miały miejsce na terenie przeciwnika. W wadze junior ciężkiej Jones ma tytanową szczękę i w brutalnej wojnie toczonej na środku ringu przełamał takiego kozaka jak Denis Lebiediew. Skoro rosyjski komandos nie mógł zranić panamskiego zadymiarza swoimi bombami, to pewnie nie zrobi tego również Włodarczyk. Mistrza federacji WBA może pokonać tylko czas lub ułożony bokser ze świetną pracą nóg. Czyli nie "Diablo"...
Kolejny na liście jest Denis Lebiediew (25-2, 19 KO), bokser zaskakująco podobny do Włodarczyka. Obydwaj mają skłonność do obrywania w pierwszej fazie walki, każdy z nich lubi też kontrować i bije mocno z obydwu rąk. Rosjanin jest jednak mańkutem, lepiej się porusza i jest bardziej agresywny. Sądzę, że wynik jego pojedynku z Włodarczykiem byłby sprawą otwartą, ale w roli faworyta (60-40) widzę Denisa.
Również Ola Afolabi (19-3-4, 9 KO) jest bokserem, którego "Diablo" powinien unikać. Mieszkający w Los Angeles Brytyjczyk to talent czystej wody, niestety lubiący suto zakrapiane imprezy i kobiety, przez co nigdy możemy nie poznać jego prawdziwej wartości. Podobno do ostatniej walki przygotował się najlepiej w karierze, ale założenia taktyczne Fritza Sdunka nie współgrały z naturalnym luzem, jaki "Kryptonite" pokazywał w najlepszych występach. Wbrew temu, co sugeruje jego rekord, Ola ma bardzo mocny cios. Do tego dochodzi świetny balans, precyzyjne kontry i punkt X, czyli element zaskoczenia, bo kto jak kto, ale Afolabi potrafi zaskakiwać. Spytajcie Enzo.
Jest jeszcze jeden pięściarz, który stylowo nie będzie pasował naszemu jedynemu mistrzowi. Posiadacz pasa EBU ma wszystko, by ograć Krzysztofa do jednej bramki. Jestem wyznawcą tezy, że Mateusz Masternak (30-0, 22 KO) mógłby dzięki swej aktywności wypunktować "Diablo" 120-108. Słyszałem opinie wielu cenionych dziennikarzy, którzy są zdania, że w tej walce mogą być tylko dwa wyniki - "Master" na punkty lub Włodarczyk przez nokaut, a szanse układają się 50-50. Dla mnie to wystarczy. Na ten moment jest to najbardziej intrygujące starcie w polskim boksie, oby odbyło się w 2014 roku.
Choć nie od dziś szukam odpowiedzi na pytanie, ile naprawdę wart jest Krzysztof Włodarczyk, nie potrafię jej jednoznacznie udzielić. Nasz "Diablo" ma swoje wady i zalety, podobnie zresztą jak pozostali pięściarze ze ścisłego topu kategorii cruiser. Z całą pewnością Włodarczyk nie jest z nich najlepszy i daleko mu do klasy, jaką prezentowali w limicie 200 funtów David Haye, a potem Tomek Adamek. Bez wątpienia Krzysiek zalicza się jednak do absolutnej czołówki i udowodnił już, że należy nazywać go prawdziwym mistrzem. Jeśli nie za umiejętności, to za serce do walki i rzadką umiejętność odnajdywania drogi do zwycięstwa.
Jak sie widzi tych niektorych polskich "bokserow" to tylko patrzac na nich zaczyna sie watpic w rezultat. Najlepszy przyklad: Poster Boy polskiego boksu Tzw. Niemocy, czyli pan "Cyc" Wawrzyk!
Jones także odpada wiadomo jakich pieniędzy chce King może Specnaz kasa będzie dobra u ruskich wyzwanie na pewno jeszcze większe niź Czakijew
Przypuszczam ze następna walkę Diablo stoczy z Czakijewm rewanż także w Moskwie.A potem kto wie gdyby przeszedł do Hw walka z adamkiem na stadionie w PPV okrutne zyski
Wiwat "eksperci" bokser.org znający salę treningową z filmów na HBO.
Nie taki Diabeł straszny, Masternak 120-108 :)
Master technicznie nie umie połowy tego co Włodarczyk, a najtrudniejszym jego rywalem był do tej pory Janik.
Te ogranie do jednej bramki przez Masternaka to chyba podsumowanie tego marnego tekstu.
Z tego co mozna przeczytac to Diablo powinien wszystkich unikac, a nawet jesli mialby z kims walczyc to i tak przegra.
Jakos bardziej wierze Dan Rafaelowi, koles jest prawdziwym ekspertem i nie ma zadnych powodow zeby Wlodarczyka wywyzszac, a jednak uznaje go za nr 2 w cruiser.
Masz sporo racji gościu!
Stwierdzenia w powyższym artykule są nad wyraz śmiałe delikatnie mówiąc. Gra się tak jak przeciwnik pozwala, a pewne rzeczy można stwierdzić dopiero podczas walki. Czempiona nie można klasyfikować w takie tępe ramki. Dopiero w ringu bokserzy udowadniają na co ich stać i czy potrafią się wspiąć na wyżyny i złamać przeciwnika teoretycznie "niepasującego" stylowo. Możesz uciekać, ale się nie ukryjesz, a w przypadku Włodarczyka, który ma mocny cios, wszystko jest możliwe. Druga kwestia to psychika, a po tym zwycięstwie spodziewam się Diablo takiego jakiego jeszcze nie było.
Podsumowując, można takie dywagacje prowadzić w nieskończoność, ale szufladkowanie Włodarczyka jest już nieaktualne.
Mnie najbardziej interesuje opcja Diablo vs Huck, oby do tego doszło.
Masternak idealnie padlby na morde po ciosie Diablo
Po *** było wychwalać Chakijewa, że taki mocny cios, że taki wspaniały itp, jak w poprzednich walkach puchł kondycyjnie i dawał się podłączać do prądu bumom klasy C - czyli idealnie pod Rudego :)
Jest kilku kozaków w Cruzer, ale Diablo rozbije każdego fizola typu Huck, Aleksiejew, może Lebioda. I każdą szklaną mordę typu Hernandez, który ledwo się uporał z ograniczonym Rossem. Fakt klasycznych bokserów powinien unikać i tutaj nic się nie zmieni.
Możecie się sprzeczać, ale to Diablo ma najwięcej TNT w rękawicy w tej kategorii wagowej.
Piszę to mimo tego iż za nim nie przepadam, bo zawsze mnie stać na obiektywizm.
Diablo jest genialny technicznie. Nie wiem, jak można uważać, że niekoniecznie należałoby cenić go za umiejętności. Te ma olbrzymie. Jego największym problemem jest psychika, ale już udowodnił, że radzi sobie z nią znakomicie.
Gratulacje, Mistrzu. Szacunek na zawsze. Mówiłem to przed walką i powtórzę po.
Diablo to slugger ze świetną obroną,pokonał by :
Hucka ,Aleksiejewa i być może upolował by Hernandeza .
Nie sądzę by pokonał Jonesa no chyba że świetnie skraca dystans
Masternak jest wstanie wypunktować Krzyśka ,bo ma świetną prace nóg i potrafi bić ciosy z różnych płaszczyzn podsumowując master to taki counter-boxer bardzo niewygodny dla swarmerów i sluggers .
Sauerland nie puści Hucka na Włodara bo wie jak to się skończy ,oni go unikają a nasz pali się do walki z "niemcem"
Rosjanie nadal są pełni podziwu i piszą same superlatywy
Szkoda że pazerność i brudne interesy po raz kolejny wzięły górę ,przez zasrane PPV mniej Polaków widziało świetną walkę w Moskwie ,
Mam nadzieję ze Diablo w koncu dorobi się należnej kasy .
nie obojgu tylko obu ewentualnie obydwu
oboje to ona i on
hehehehe tak mi sie zebralo
a ogolnie masz racje - wszyscy wspominaja okres w ktorym diabel mial problemy zyciowe i nie boksowal bo mial mysli gdzies indziej ale to juz chyba za nim i jak widac wrocil lepszy
Dla Diablo faktycznie najgorsi przeciwnicy to Hernandez i Guillermo.
Włodarczyk nigdy nie lubił zwinnych, szybkich czarnuchów a Pablo jest do tego bardzo wysoki ma zasięg, precyzje i pierdolnięcie.
Guillermo to dziwny bokser pozornie wolny! ale z niesamowitym timingiem,precyzją, świetnie składa serię ma dobrą pracę nóg, bardzo dobry cios, świetnie kontroluje walkę.
W sumie sporo ciekawych bokserów na podobnym poziomie. Dobrze że Haye jest już dawno w HW. bo Włodarczyk to idealny przeciwnik dla niego - była by tragedia.
Najchętniej teraz bym zobaczył rewanż z Chakijewem. Rusek napalił się jak szczerbaty na suchary i drogo za to zapłacił. Ale też nie jest tak jak wielu twierdzi, że wszystko było pod pełną kontrolą świadczą o tym deski i obita gęba Krzysztofa.
Ale mimo to Włoda pokazał jaja jak i rozsądek, brawo.
Nadal w HW może pokonać Kliczkę
pierdolicie Hipolicie
po pierwsze siedzisz na tym Forum od x czasu i wiesz ze ZAWSZE bylem za Diablo i zawsze twierdzilem ze sie go niedocenia za co zbieralem czesto ciegi na Forum
a ty chyba zapominasz ze styl robi walke
Diablo zawsze tak mial ze pol walki spal a potem boksowal (pominmy jego okres zawirowan w zyciu prywatnym)
jest dobrym technikiem i umi sluchac trenera i trzymac sie planu z czym dawniej mial Problem czatujac na jeden cios
w palce z Magikiem udowodnil ze umie uzywac jaba
to ze ma swietna obrone nie trzeba pisac
umie walnac z lewej i z prawej
potrafi zrobic zwod w obonie jak i w ataku
nie poddaje sie nawet jak obrzwa
w polaczeniu´z kowadlem w lapie mamy prawdziwego mistrza
Masternak musi jescze zawalczyć z kimś z pierwszej 10 (np. z Aleksiejevem) żeby wywoływać mistrza do walki. Dla mnie jest jeszcze niesprawdzony.
'Tego się obawiałem.
Krzysiu wygrał z mocnym Chakhkievem (który przegrał na własne życzenie) i od razu jest najlepszy w CW, jak i najlepszy w Polsce.
Eddie Chambers ze swoją defensywą i techniką wygrywa z Włodarczykiem na punkty.
Huck może walczy jak rolnik, ale jest twardy, silny, odporny na ciosy, mocno bije i ma dobrą kondycję, do tego dużo aktywniejszy od Diablo, tutaj również nie widzę Polaka jako zwycięzcy.
Guillermo Jones z walki z Lebedevem jest po prostu nie do zdarcia, potężny zasięg ramion, łeb jak betonowy mur i siła, zarówno fizyczna jak i ciosu.
Na dodatek Lebedev przegrał z nim, nie dlatego, że walczył słabo, bo walczył świetnie, wznosił się powyżej własnych możliwości żeby wygrać, ale wyszło jak wyszło, Jones był zbyt mocny. Z nim (Denisem) również byłoby ciężko.
Akurat Masternaka według mnie Diablo poskładałby jak meble z Ikei, Mateuszek dużo mówi, ale przeciwników póki co miał mocno średnich, fakt, stoi za nim Gmitruk, jednak ciekaw jestem reakcji Mastera na porządny lewy sierp Diabełka.
Hernandez również wydaje mi się jak najbardziej do znokautowania przez Krzysztofa.
Oczywiście rewanż z Chakhkievem, nie teraz, ale jak Rusek nabierze trochę doświadczenia i w przypadku gdy nie podpali się, także nie byłby latwą walką dla Rudego.
Myślę, że Włodarczyk znajduje się w ścisłym TOP5 kategorii CW, jednak na tym poziomie trudno rozstrzygnąć kto jest najlepszy, musiałoby dojść chyba do turnieju 'każdy z każdym'.
A co do Polski; Adamek robi Diablo na punkty, nawet w formie z walki z USS. Nie lubię Adamka bardziej niż Diablo, jednak taka jest prawda, nie takie bomby Tomasz przyjmował, a czysto boksersko jest lepszy.
Mariusz Wach - drewno bo drewno, ale napieprzał go przez 12 rund Wladimir, bez efektów. Warunki fizyczne i cios również poza zasięgiem Włodarczyka.
Więc radziłbym ostrożnie z optymizmem i wysyłaniem Krzysia do HW.'
Mam więc nieco inną opinię niż Autor.
odyniec - mylisz pojęcia "dobry technicznie" i "poprawny techniczne!"
Diablo ma bardzo prostą technikę ale dostosowaną do swej motoryki warunków itd. Jest wyraźnie ograniczony ale w tym co ma wyuczone błędów nie popełnia.
Niech redaktor napiszę coś o sparingach Masternak vs Huck?
Z drugiej strony jeżeli spotyka się dwóch bokserów z kowadłem w łapie, to naprawdę podziwiam tego typu dyskusje, kto komu pasuje. Wtedy liczy się tylko psychika. Tak jak złamał Jones Lebiedieva. Dlatego uważam, że Krzychu może złamać każdego, bo ma argument.
A potem nagle ekspertów cała gromada Rusiewicz w wywiadzie na Bokser.org mówił ze Hukic nije mocniej według niego od Diablo a Czakijew podobnie do Diablo.
Myślę,że Huck okazałby się ogromnym wyzwaniem dla Diablo. "Niemiec" jest bardzo silny fizycznie i na pewno nie pęknie przed siłą ciosu Polaka, wielokrotnie udowadniał,ze ma jaja i cahrakter do tego sportu.
Jones to dal mnie wielka niewiadoma. Świetna szczęka,ale wydaje się mi że dobry technik ogra go bez problemu na pkt ( USS, Adamek, moze i nawet Master). Tyle,ze Diablo to slugger, niezbyt aktywny i bez kapitalnej pracy nóg, co wydaje się ogromnym argumentem na Panamczyka..
I tutaj nawet nie pomoże super ekstra wyszkolenie , gdy nie ma się planu na walkę , do tego gdy trenera z narożnika nie domaga to już totalna klapa..
Co do rywala, ja najchętniej bym zobaczył walkę z Huckiem.
Wydaje mi się ,ze by była najbardziej widowiskowa.
Wiele razy widząc walki Hucka miałem wrażenie ,że za rd, 2 ,3 padnie ze zmęczenia, a ten bujał się słaniał na nogach ale parł do przodu.
Mimo ,że jest mocno ograniczony, serca i predyspozycji fizycznych nie można mu odmówić. Przy takim styl Krzyśka na pewno byłoby ciekawie, chodź uważam ,że z wymienionych bokserów Hucka będzie najtrudniej zakontraktować, najpierw pewnie zawalczy rewanż z Arslanem ,a później to już nie wiadomo ,ale na pewno albo końcówka roku ,albo juz 2014.
Afolabi to pewnie za mała kasa.
Hernandez to ma kontuzję, a potem ma obowiązkowych pretendentów.
Jones żeby go ściągnąć potrzeb dużej kasy , wątpię by ktoś wyłożył taka, ewentualnie w Stanach, wiec jakaś opcja jest ale mało prawdopodobna dla mnie.
Lebiediev wątpię by po takim laniu wyszedł do tak mocnego rywala jak Włodarczyk, chodź to Rosja tu wszystko jest możliwe.
Masternak zapewne na razie ma inne plany.
Więc najprawdopodobniej dla mnie dojdzie do rewanżu i jeżeli Czakijew i jego sztab jest mądry wyciągnie wnioski i znacznie inaczej zaboksuje, chodź jednak ja osobiście w to nie wierze, bo Czakijew inaczej po prostu nie potrafi i wynik walki może być podobny, tylko że potrwa to tym razem dłużej 10-12 rd.
Włodarczyk to wręcz książkowy puncher - bokser mało aktywny, polujący na pojedyncze akcję, walczący w wolny tempie czekający na "okazje".
Bokserzy tacy rzadko przegrywają wysoko bo nikt się z nimi nie chce "kopać" ale technicy najczęściej z nimi wygrywają. za to jak komuś przyjdzie na myśl bójka z takim to KO murowane.
Dodam że przy tym stylu zdarzają się i takie cuda jak KO na najwybitniejszych - Lennox McCall czy Purrity Wład.
bo McCall/Purrity/Włodarczyk to wręcz idealne przykłady tego typu boksera.
Dodaj jeszcze Eddie Chambersa do swojego monologu...
Masternak ma szanse jak najbardziej, ale on ma jeszcze czas. Niech zawalczy z Alieksjejewem i potwierdzi poziom.
Nie wiem jak mamy dyskutować gdy stawiasz sprawę ja wiem wy nie?
Oczywiście, że dziennikarze mają dostęp do "tajemnej wiedzy" (:/ ? ) tylko, że wszyscy oglądamy walki i to jest główny czynnik wyrabiający opinie o danym zawodniku. Wywiady z pięściarzami - super tylko, że pięściarz mówiący o drugim pięsciarzu to też opinia subiektywna. Sparingi i treningi pięściarzy można oglądać i wpadać w zachwyt ale jak nie przenosi się to do ringu to nie wiele znaczy.
Poza tym zawsze znajdzie się miejsce na dyskusję z HIPOTEZAMI. Nie dyskutuje się z faktami. Fakt będzie jak walka się odbędzie. Że mi się tak zrymuje.
Siła ciosu to też jest bardzo względna sprawa. Chyba, że sprawdzają swoją siłę na maszynach - takich jak np. ta w Instytucie Sportu w Warszawie (chyba na AWF jest też taka duza też). Odczuwanie ciosów zależy od stylów też bo przecież nikt przed nikim nie stoi i nie zbiera jak worek.
"Cieszę się tylko, że przestaliście po nim jechać, bo większość z was wróżyła mu utratę pasa, a teraz wszyscy go znowu kochają. Tak będzie aż do gorszego występu. "
A to prawda. Straszna zawiść była a teraz sikanie po nogach i zachwyt. Ze skrajności w skrajność, wcześniej opluwanie a teraz wychwalanie, mimo że przecież Diablo prezentował się przez większość czasu fatalnie. Niektórzy używają tylko emocji, nie rozumu.
Co do Mastera to śmiać mi się chce. Mateo ogrywa Diablo do jednej bramki. Nie będzie mu pasował. Tak, szczególnie z tym brakiem gardy byłby bardzo niewygodny dla takiego punchera jakim jest Diablo.
Jeśli Masternak walczyłby tak nonszalancko jak zwykle Włodarczyk zrobiłby mu trwałą krzywdę.
Co do artykulu to w sumie mizna sie zgodzic. Diablo zawalczyl jak zawsze. Zaimponowal determinacja, pokazal ze ma jaja, a kiedy czakijew sie wystrzelal, to zrbil co nalezalo. Co do sily ciosu diablo to zawsze mialem mieszane uczucia. Na pewno mo cios mocny, ale jakos nie widze go wsrod najmocnijszych. Te w walce z czakijewem nie byly takie mocne, inaczej czakijew by spal, on za kazdym razem szybko wstawal. Tam wiecej bylo wyczerpania wystrzelaniem. Wtedy wywracac mozna ciosami ktore wcale nie waza tak duzo. Jakos nie przypominam sobie aby wlodar usypial czesto swoich przeciwnikow.
Najbardziej destruktywny jest Jones - mnóstwo silnych ciosów, w różnch płaszczyznach.
Huck - jest cepiarzem, ale Włodar bronił by się umiejętnie i w końcu by trafił serba
Lebiedev - mogłoby by być podobnie do walki z Chakijevem - z tym że wydaje mi się że jeszcze ciężej - dobra technika, duża moc w kombinacjach
Hernandez - walka byłaby trudna, bo Hernandez to taki eksplozywny counter puncher z dużym zasięgiem. 50/50.
Haye w cruiser to była inna galaktyka. Adamek z 1 walki z Cunnem to też.
Jones kozak, trudna walka
Lebedev skończy na dechach, ostatnio się poddal, może już nie wrocic na szczyt
Hernandez skonczyl na deskach
Masternak w szpitalu, to uwielbienie dla Masternaka wynika chyba tylko i wyłącznie z niechęci do Bullitow, na przykład Proksa ma duzo większy talent i mało i nim się tu pisze
Pan redaktor widać ze nigdy nie boksowal i kompletnie nie rozumie ze ten styl Wlodarczyka przy 12 rundowych walkach jest morderczo skuteczny dla Hernandeza, Lebedeva czy tym bardziej dla znacznie od nich słabszego Masternaka
Nie zgodzę się też z tak wysoką oceną Guillermo Jonesa. Jego zwycięstwo nad Lebiediewem to nie wynik bokserskiej wyższości, tylko szczęśliwego zbiegu okoliczności, który sprawił, że od 4 lub 5 rundy walczył z jednookim inwalidą. Jones ma poza tym już 41 lat i nie wierzę, żeby wytrzymał kondycyjnie końcówkę w wykonaniu Diablo. Jest jak najbardziej do ogrania.
Natomiast pełna zgoda, co do unikania przeciwników wyraźnie przewyższających Diablo szybkością i techniką (jak Afolabi, Hernandez, a także Chambers). Co do Masternaka to trzeba sprecyzować, o jakim Masternaku mowa. Z walk z Janikiem, Davisem, Simmsem, czy z walki przeciwko Corbinowi? Mateusz w formie ze swej ostatniej walki nie ma co szukać nawet ze średniakami,a co dopiero walczyć o pas mistrza świata.
Waga cruiser nie ma w tej chwili wyraźnego lidera. Jest z 10 - 12 bokserów, którzy maja szanse ją zdominować. Obok znanych rutyniarzy warto zwrócić uwagę na kilku młodych, dobrze zapowiadających się bokserów, jak Dmytro Kuczer, Thabiso Mchunu, Yunier Dorticos i Youri Kayembre Kalenga.
też ta ocena Jonesa przez wszystkich jest dla mnie niezrozumiała. Dał świetną wojnę z Denisem, ale to 41 letni gość a nie cyborg nie możliwe żeby nie odczuwał tych ciosów. Poza tym jak go Diablo walnie to musi to odczuć... chyba że sobie wkuwa jakąś mieszaninę kleju pod skórę wsadza.
U Jones od jego twardości, dla Diablo bardziej niebezpieczne będą jego jaby i haki.
Nie atakuję "Diablo", ja go bronię w swoim artykule, ale to widzą tylko ci, którzy potrafią i chcą czytać ze zrozumieniem. A co do Masternaka... czemu nikogo nie zastanawia fakt, że chłopak pojechał na sparingi do zawodników Sauerlanda i natychmiast dostał kontrakt? :-)
Moim zdaniem są dwa typy:
- eksplozywni - np. Tua, Mc Call, Tyson, Haye, Martinez, Vladimir KLiczko - nokautaują pojedyńczymi ciosami
- oraz rozbijający kilkoma ciosami kiedyś - bardzo silni fizycznie o grubej kości tzw. "ciężkich rękach", tacy jak Włodarczyk, Golovkin, Vit. Kliczko
- miesznaką był Marciano
Dla Mnie śmieszni są znawcy którzy nie wiedzą że ciosy się odkładają a cudowny "efekt zmęczenia" jest zasługą tylko słabej wydoności przeciwników Diablo.
że Diablo nie jest przypadkowym Mistrzem Wbc
ale scenariusz jest taki że nawet jak przegrywa walki na punkty jak Z Greeenem czy ostanio z Czakijevem to rozstrzyga ję wygrywając puzniej przez Nokaut
Dodam że z każdym jest wstanie wygrać przez Nokaut nawet z twardym Huckiem jak Przegrać na punkty.
i fakt nie leżą mu murzyni szybcy i Sliścy dobrze technicznie jak Hernnadez czy Afolabi czy wcześniej Cunnigham.
ale takiego Hernandeza choc mankutem i szybki jakby trafił byłby w stanie znokałtować.
co do hitowej walki z Mastrnakiem jak kiedyś do niej dojdzie to
spacerek dla Mastera to by niebył wygrana na punkty Mastera lub nawet bardziej prawdopodobne przez nokaut Diablo!
Slaby artykul, slabe wnioski i slabe tezy. Temat ciekawy.
Jest lider. Może nie z tak kolosalną różnicą jak w HW, ale Hernandez jest w stanie pokonać każdego crusier'a będąc dobrze przygotowanym oczywiście. Mimo iż nabrałem wielkiego szacunku dla Diablo po piątkowej walce to nie zmieniam zdania, że Master przerobi go jak będzie chciał jeśli do takiej walki miałoby dojść, ale raczej do niej nigdy nie dojdzie.
Mysle ze każdy zawodnik z rekordem ok 20-0 zostanie przyjęty do grupy w której boksuje kilku innych zawodnikow w tej wadze. Z Polakow wcześniej byli na przykład Hutkowski, Janik i Kolodziej. Nikt im zadnej laski nie robil.
Chyba niektorzy zapominaja, ze ten "dopiero szosty polski mistrze EBU" narazie dal sie poznac jako obijacz bumow,co plywal po ciosach murarza...
Diablo pomimo swoich ograniczen,to punczer,a taki zawodnik moze pokonac kazdego nawet Jonesa i tyle w tym temacie
Masz Pan rację. Obu, nie obojgu. Ale wybaczam sobie, mam dzisiaj dzień pełen wrażeń i nawet najlepszym się zdarza;)
Ten jego ostatni rywal,co sie dowiedzial o walce tydzien wczesniej,nie para sie na codzien szlachetna sztuka murarska?
Kim w wadze CW był i jest Czakijew? Kogo znaczącego pokonał?
16 walk i nikogo ciekawego, to dlaczego wszyscy podniecają się tym że go Krzysiek pokonał?
dla statystyk:
Czakijew: 78 rund 16+ 12KO 1
Masternak 174 rund 30+ 22KO 0 Pas EBU
Włodarczyk 309 rund 47+ 34KO 2 + dwa wałki punktowe: Uss i Pała_cios
Włodarczyk ma nawet niższy odsetek nokautów niż Masternak.
No gdzie wasze argumenty? Dawać Janusze! W czym wasz mistrz wypada lepiej?
Rusiewicz w dwóch walkach pokazał że Czakijew nie jest groźny.
Rusiewicz nie dał się obijać i dał wyrównaną walkę.
Pisałem że Diablo wygra tą walkę.
Nie spodziewałem się że będzie tak ciężko obrywał przez tyle rund.
Huck- stłamsiłby Włodarczyka. Skoro Dany Green potrafił to zrobić, a Czakijew lał diablo prawie przez pół walki to Huck też dałby radę.
Huck może przegrać tylko z szybszym bokserem- USS, Firat Alsan.
Do tej walki oczywiście nie dojdzie.
Denis Lebiediew- wytrzymały, dobra kondycja. Walka na punkty w zależności od miejsca pojedynku.
Guillermo Jones- to jakiś drwal. Nietypowo wygląda, nietypowo bije.
Szczęka tytanowa. Przy ciosach Diablo by ziewał....
Hernandez- Technicznie by ograł Diablo. Na dystans a potem zwarcie. Walczyłby jak USS. Diablo jest za wolny aby poruszać się sprawnie na dystans i uciekać przed klinczami.
Sauerland go chyba nie wystawi. Chyba...
Ola Afolabi- znów lanie i pytanie czy Diablo zdąży coś mocnego zadać.
Szczęka Diablo?
Jak ktoś leje Diablo jak psa, to jego siła ciosu nie jest aż taka ważna.
Kumulacja ciosów- czystych, nieczystych, przyjętych na rękawice robi swoje.
Czakijew nie był w stanie zachwiać Rusiewiczem, a Diablo miał dosyć.
To pokazuje że taktyka na przeczekanie przeciwnika jest bardzo ryzykowna.
W walce z Greenem "wszedł szczęką" na lewy prosty Greena.
To może zachwiać każdym.
Masternak- za szybko by wychodził do Diablo.
Może były bardziej aktywny od Diablo, ale bez dużej dominacji.
Nie lubię oglądać walk Diablo, poza walką z Fragomennim 2 i Pała_ciosem 2 innych to nie dało się oglądać.
Oczywiście trzymam kciuki za niego.
Uważam że Diablo ma dobieranych przeciwników, którzy nie są w stanie mu zagrozić.
Najgroźniejszy USS nie miał aż tak mocnego ciosu.
A na punkty w Polsce wiadomo...
Emeryci Fragomenni, koszykarz Pała_cios.
Dobrze że Adamek nie walczył z Diablo.
Byłoby szybko, do jednej bramki.
Jak o kimś piszę, to znaczy że widziałem. Kuczer np. miał doskonały 2012 rok, kiedy wygrał 5 walk przed czasem, a Crenza (z którym męczył się Kołodziej) i Hereliusa (były mistrz świata) wywalił za liny. Kalenga ostatnio znokautował w 1 rundzie solidnego niepokonanego Iago Kiładze. Mchunu wygrał przed czasem z solidnym Danie Venterem. Dorticos może nie pokonał nikogo wybitnego, ale paru solidnych średniaków znokautował, a bilans 14(14)- 0 jest imponujący. Wszystkich tych bokserów możesz odnaleźć na Youtubie, chociaż nie koniecznie w najciekawszych walkach.
@przemasso
Hernandez mógłby uchodzić za lidera, gdyby nie kiepska szczęka, która jest dużym mankamentem.
A Oszuścik Hak ma co najmniej 2-3 walki przegrane - a raczej wygrane Sauerland decision i co?
Po dwa wszyscy go trafiali a niektórzy zachwiali więc z odpornoscią nie jest najlepiej
Pytanie do redaktora - bo ktos tu pier***** Huck twierdzi że MM kradł mu sznurówki (czytaj leżał na glebie) - Sam MM przepraszał za to że istnieje:P Ty twierdzisz że wygrywał - to się kupy nie trzyma
"Dudas Nie wiem jak mamy dyskutować gdy stawiasz sprawę ja wiem wy nie? Oczywiście, że dziennikarze mają dostęp do "tajemnej wiedzy" (:/ ? ) tylko, że wszyscy oglądamy walki i to jest główny czynnik wyrabiający opinie o danym zawodniku. Wywiady z pięściarzami - super tylko, że pięściarz mówiący o drugim pięsciarzu to też opinia subiektywna. Sparingi i treningi pięściarzy można oglądać i wpadać w zachwyt ale jak nie przenosi się to do ringu to nie wiele znaczy. Poza tym zawsze znajdzie się miejsce na dyskusję z HIPOTEZAMI. Nie dyskutuje się z faktami. Fakt będzie jak walka się odbędzie. Że mi się tak zrymuje. Siła ciosu to też jest bardzo względna sprawa. Chyba, że sprawdzają swoją siłę na maszynach - takich jak np. ta w Instytucie Sportu w Warszawie (chyba na AWF jest też taka duza też). Odczuwanie ciosów zależy od stylów też bo przecież nikt przed nikim nie stoi i nie zbiera jak worek."
Zgadzam sie z tym w 100%. Pan redaktor chyba myśli że wszystko wie najlepiej. Tymczasem na forum sa ludzie ktorzy rowniez siedza w tym od lat i maja duza wiedzę o boksie ;)
Mowa tutaj o Masternaku i czysty papier, bez patrzenia kto kim jest.
Czemu ludziom przeszkadza to że Master grzecznie zaczepia Diablo, a jarają się wyzwiskami Szpilki wobec innych zawodników?
Master nie stanie do walki z żadnym zawodnikiem ze swojej grupy tak samo jak Włodar nie stanie do pojedynku z Głowackim czy Kołodziejem.
Oglądasz Ty walki, czy jesteś czyimś kolegą że masz przesłonięte oczy.
Wiesz w ogóle o tym że Corbin był w zastępstwie?
Data: 24-06-2013 22:58:32
jacek1980 - redaktor boksował i nadal boksuje, rozumie też styl Włodarczyka oraz style całej czołówki wagi cruiser. Za to ty nie najwyraźniej nie rozumiesz, że nie każdego da się ustrzelić, a Krzysiek nie wygra rundy, jeśli będzie zadawał 15-25 ciosów przy ok. 50-70 w wykonaniu rywala. Cholernie twardy Lebiediew zebrał setki bomb od Jonesa. Wierzysz, że Włodarczyk trafiłby go tyle razy? Możliwe, że w całej walce nie wyprowadziłby tylu ciosów, ile razy Guillermo Jones trafił Lebiediewa w ten punkt, gdzie powstała ta makabryczna kontuzja.
Nie atakuję "Diablo", ja go bronię w swoim artykule, ale to widzą tylko ci, którzy potrafią i chcą czytać ze zrozumieniem. A co do Masternaka... czemu nikogo nie zastanawia fakt, że chłopak pojechał na sparingi do zawodników Sauerlanda i natychmiast dostał kontrakt? :-)
Bo wiekszosc na tym forum nie widzi dalej niz czubek swojego nosa a wiatr przestawia nimi jak choragiewkami i daje sobie reke uciac ze jak Krzysiek da nastepna slaba walke to ogromna wiekszosc jego dzisiejszych pseudo-fanow sie od niego odwroci a za rok moze pol pod niebiosa beda wynosic niedocenianego Mastera po swietnej walce z kims ze scislej czolowki.
P.S Artykul bardzo trafny ale nie dla krotkowzrocznych choragiewek potrafiacych wyciagac wnioski z jednej walki jednej rundy jednego ciosu.
Tylko,ze ten supersredni jest utytulowanym,zawodowym bokserem,ktory zawsze slynol z mocnego ciosu.Dodatkowo walczac z Diablo mial limit kategorii cruiser
Z czego slynol Corbin,to nie wiem ale czy on tez nie walczyl w nizeszej kategorii.Np LHW...
Jeżeli Master nie zrobił by głupiego błędu, co nie jest wcale takie 100% pewne, to wypunktuje Krzyśka najprostszą metodą przez ciosy proste i słynne Łapina - zakręcaj.
Hugo, akurat tych co opisales znam dobrze, czytaj uwaznie, chodzilo mi o dwoch pozostalych.
1. Pokonał przed czasem Zacka Page'a, co nie udało się takim bokserom jak:Jonathon Banks, Guillermo Jones, Francisco Palacios, Cedric Boswell, Mike Perez, Kubrat Pulew, Seth Mitchell, Yoan Pablo Hernandez, Manuel Charr, Tyson Fury
2. Znokautował Michaela Simmsa, co nie udało się takim bokserom, jak: Ola Afolabi, Marco Huck, Yoan Pablo Hernandez, Troy Ross, Alexander Frenkel, Grigorij Drozd
Ingusz ma straszne kowadło w łapie i nadal twierdzę, że zostanie kiedyś mistrzem świata. Musi tylko przestać wierzyć, że każdego można znokautować przez gardę i zrozumieć, że w boksie jest coś takiego, jak taktyka. Z Diablo walczył równie głupio, jak niegdyś Foreman z Alim i efekt był ten sam, czyli porażka przed czasem w 8 rundzie.
Nie ch ci bedzie Master nie plywal,po ciosach 38 letniego,polzawodowego,polciezkiego,tylko przyjol dzielnie na paszcze te ciosy megapunchera.A jak dojdzie do jego walki z Fragomenim,to wlocha nie bedzie sie nazywac na Orgu."podstarzalym",tylko "doswiadczonym",a ewntualne zwyciestwo mateusza bedzie najwiekszym tryumfem w historii polskiego boksu zawodowego...
Tylko, że to już nie był ten sam Simms i chyba też nie ten sam Page'a. Fakt jest jednak faktem - Czakijew ma czym uderzyć. To nie Waciak, choć myślę że Diablo ten cios ma jednak lepszy. Czakijew wspaniale te tuby zadaje co można sobie na powtórce z walki obejrzeć jak on podąża za tymi ciosami. Tylko Diablo zadaje ciosy w miejscu, nie rzuca całym ciałem a raczej je wkręca. Cios Hucka to też trochę przesada bo kogo on znokautował w ogóle. Kogoś znanego? Minto?
Ta? to ktoś to forum czyta poza forumowiczami? I przeprowadza badania? I macie nasze IP? WOW super :P
A tak serio. To są tacy goście tutaj co z dwóch nicków nadają dwie różne opinie? - przy takim samym IP oczywiście. Że też się chce...
Za mało ciosów było na dół - jeden sierp siadł idealnie i Włodar szybko uciekał po ringu. Brakło konsekwencji
Za mało doświadczenia w walkach z zawodnikami z dobrą obroną.
W sytuacji jak Diablo przyklęknął to miałem dziwne wrażenie że on to robi specjalnie żeby Czakijewa podkręcić, ale po walce sam przyznał że ciosy się nałożyły
@Dudas przyznam że jestem bardzo ciekawy takich statystyk i w którym koszyku został bym umieszczony. Z czystej ciekawości.
A co do Diablo jest to już bokser ukształtowany i jego styl się nie zmieni.
Uważam że mądrze walcząc w rewanżu, Czakijew wygra, ale musi walczyć mądrze, rundy w kratkę robiąc zrywy i rozbijać. Pytanie czy on tak potrafi? Ciężko będzie, bez zaliczenia co najmniej dwóch pojedynków wypracować takie nawyki.
Czy Ty w ogóle widzisz że ten zastępczy Corbin bez przygotowania lał MM w głowę?
MM na obecna chwilę Floydem nie jest a poza zapewnieniem redaktora to żaden z nas nie widział MM z dobrym "fajterem"
Lebediev czeka:) Czakijew może też jest jeszcze Ola - teraz mi powiesz że MM się dopiero uczy dlatego ma bumów - sparuję - na Szpilkę psioczycie ale on też się dopiero uczy.
Więc bez jaj póki MM nie zawalczy z kimś z wyższej pólki uważam ze to solidny pięsciarz - ale na razie wybitny nie jest - a Niemiaszki póki nie przyjmie obywatelstwa do będa go trochę traktowac jako wypełniacz - chyba z Oszuścik pójdzie wagę wyżej znaczy "kapitanek sznurówka"
Nawet z Izu bym chętnie zobaczył
Nie stawiam MM pod scianą w starciu z Diablo - ale nie będe go gloryfikował bo nie mam po czym NA RAZIE DLA MNIE JEST NIESPRAWDZONY
Poandto jak już kiedys pisałem ulubienyi pięsciarze to
1.Łukasz Rusiewicz - kozak - szkoda go....
2.G.Proksa - ciekawy styl - interesuje mnie czy łapin go nie spróbuje przestawić
3.Dymitr Suchotsky
4.Denis Lebediev
5.Głażewski
6.Bartnik
i to tylu z tych co pamiętam
Ogólnie nie trawie ani Diablo ani MM ale ciesze się jak Polacy wygrywają -
Co do Włodarczyka - mistrzem jest i według mnie będzie miał problem z technikami typu Jones, Firat (mądry taktycznie) a łatwiej mu bedzie z Lebedievem i Kapitankiem którzy raczej sa agresorami - pod warunkiem że nie rozbiją mu gardy:)
Wplatając Najmana - człowieka który nie jest dobrym przykładem po za żartem o klepaniu i dodając gościa który siedzi za kratami pokazujesz swój poziom wiedzy i kierunek.
Później jeszcze Moneya dorzucasz, który odgrywa rolę w historii boksu jak główny bohater, a stawiasz go obok Mistrza Europy i Mistrza WBC który mogli by na dzień dzisiejszy grać co najwyżej w filmie klasy "D" w roli drugoplanowej.
Miesza ci się wszystko, nie potrafisz sklaryzować swojego poglądu na temat boksu, wrzucając wszystkich do jednego garnuszka.
Zasada pierwsza - nigdy nie oceniaj zawodnika po jednej walce, czy wygranej czy przegranej.
Na swojej liście masz Grzegorza Proskę, który póki co miał tylko jeden doskonały pojedynek i dwie wtopy wynikające nie z braku umiejętność, a bardziej z tego że nie potrafi zapanować nad emocjami w ringu co jest podstawą podstaw na wysokim poziomie boksu zawodowego. okey. Również lubię Grześka, ale przy takim podejściu i przy Łapinie nie jest wstanie nic kompletnie wygrać. Musi dojrzeć i boksować, robić swoje tak jak potrafi najlepiej.
Do walki z Corbinem Masternak w swoich pojedynkach wygrał praktycznie wszystkie rundy.
Umie boksować i mimo że nie bije najmocniej, to potrafi wykorzystać swoje atuty.
Nigdy nigdzie nie napisałem że Masternak to najlepszy CW. A ludzie tutaj na siłę wciskają mi teksty o byciu psychofanem Mateusza, bo uważam że wygra z Krzyśkiem.
Jestem z pokolenia które jak kibicuje to od początku do końca, więc nawet jak któryś mój ulubiony pięściarz przegrywa, to śmiało napiszę to co myślę, ale nie oznacza to że przestaje komuś kibicować.
Jedyną szansą na wygraną Diablo z Masternakiem jest to, że Mateusz się pospina zbytnio i wyjdzie usztywniony.
Póki co nie widzę podstaw by się martwić, bo zawsze daje szansę tym w których wierzyłem od dawna. A bardzo długo już Masternaka oglądam.
Nie przeceniam jego umiejętności, znam boks Krzyśka i Mateusza.
Jedni piszę że Master był obijany ale chwilę po temu dopisują że nie jest sprawdzony. WTF?
Momentami czysta kakofonia.
Czy stać dziś ludzi, by w argumentach bronić swojego pierd... zdania?
Nie tworzyć chory historyjek, a opierać się na faktach?
A co do Szpulki to powinniście wiedzieć że błędem jest aby stawiać ścianę przed gościem który nie ma praktycznie doświadczenia w amatorskim boksie, a boksu dopiero się uczy. Bo tylko Janusze wierzą że ktoś tylko atakując jest wstanie wygrać walkę.
Boks to głównie doskonała obrona, bo aby walczyć trzeba jak najmniej obrywać, by zdrowia wystarczyło na ciężkie pojedynki.
Jeżeli uważacie że należy dawać mocnych przeciwników zawodnikowi który nie potrafi się jeszcze zbyt wiele, to gratuluje, zobaczymy jak długo jego łepek wytrzyma.
dzieki za niektore ciekawe info (oczywiscie te o spraingach) reakcja masternaka byla jednoznaczna (ten usmieszek) kiedy pierwszy raz zostal zapytany o sparingi z huckiem
p.s. "znokautowalem adamka na sparingu!" jest chyba over the top ;)
dokladnie!
Natomiast niech mi nikt nie wmawia że Diablo to super champion nawet jak on sam w to wierzy. Ja nie potrafię i nie wynika to zazdrości, a tego że bardziej w boksie cenię inne aspekty.
wedlug mnie masz racje, jak tak samo odnosze sie w stosunku do np. adamka, szpilki (bo wedlug niektorych nie wolno kibicowac obydwu - patrzac jednak trzezwo na sprawy zwiazane z nimi) diablo czy mastera
ja tez wole inny boks ale to juz nie ten temat
Harnas, to chyba powinien zmienic swoj nick na Czajnik in Waiting (forever)! Nie Champion in Waiting tylko Super Czajnik. Jak tez zwyciezca dorocznego "tytulu" nadawanego symbolicznie przez bokser.org dla boksera, ktory osiagnal najmniej w danym roku, bo sie za bardzo czail albo czajnikowal (w naszej nomeklaturze)!
Po ostatniej walce Hucka śmiem twierdzić, że Diablo by dał z nim radę. Co do Masternaka to redaktor ma tutaj sporo racji, jednak uważam, że ta walka nie zakończyła by się na pkt.
Ja chętnie zobaczyłbym najpierw Mastera z Głowackim i nie jestem pewien, czy byliby potrzebni punktowi, mając na uwadze sparingowe opowieści, które z taką lubością przytaczasz.
A co do tak wysmiewanycn przez ciebie sparingow, to z tego co pamietam to zawsze szlo info, ze diablo na sparingach lamal zebra, nosy, oczodoly. A jak doszlo do walki, to meczyl sie z robinsonami, palaciosami i innymi przecietniakami.
A co brzeskiego i tych wszystkich swiadkow ko na masternaku,, to znajac zycie i "przychylnosc" tamtejszej strony masternakowi, to juz dawno pojawilyby sie wywaiady z tymi swiadkami itp.
Pisanie o 120-108 w walce Mastera z Diablo to ośmieszanie się na pełnej linii, zwłaszcza po ostatnich walkach Mastera. Ale Leszek Dudek już kiedyś krytykował taktykę Freddiego Roacha, więc nie po raz pierwszy jest tu za jego sprawą zabawnie. Bo przecież Chavez powinien po prostu od pierwszej rundy ruszyć na Martineza i by wygrał :)
Okej może sobie zaczepiać Diablo ale jak Hukic obraził Mastera to ten wylizał mu dupę ... Czysta hipokryzja...