MERCHANT: SPODZIEWAŁEM SIĘ LEPSZEGO BRONERA
Wieloletni komentator stacji HBO - Larry Merchant - spodziewał się dużo lepszego występu Adriena Bronera (27-0, 22 KO) w walce z Paulem Malignaggim (32-5, 7 KO). Jego zdaniem "The Problem" stracił część atutów przechodząc do wagi półśredniej.
- Byłem nieco zaskoczony. Myślałem, że Broner będzie bardziej eksplozywny. Walkę wygrał jednak zasłużenie. Interesująca jest jego wypowiedź o przenosinach do junior półśredniej. Może Broner zdał sobie sprawę, że nie będzie taki efektowny i destruktywny w limicie do 147 funtów - powiedział Merchant.
Merchant nie dziwi się również głosom rozczarowania - Broner przyzwyczaił kibiców do wygranych w wielkim stylu, przed walką zapowiadał znokautowanie "Magic Mana" i musi odpowiadać za swoje słowa.
- To kwestia oczekiwań, które on sam wykreował. On jest promowany jako nowa nadzieja boksu zawodowego w Stanach Zjednoczonych. Gdy oczekiwania są wysokie, twoje walki widowiskowe, a raz zaprezentujesz się poniżej swojego poziomu, to negatywny odbiór przez większość jest naturalną reakcją - dodał Merchant.
Kolejny Twój komentarz na wysokim poziomie. Wg mnie oczywiście, bo zgadzam się w 100%. Masz coś wspólnego z boksem? A Broner mnie nie zdziwił. Źle się może skończyć skakanie po wagach, zwłaszcza nabijanie i zbijanie. Jak zmieniać to sukcesywnie w górę. Największym błędem sportowym Włodarczyka jest waga ciężka. Mimo iż byłem pewny jego zwycięstwa, zwłaszcza po pierwszej rundzie, to w ciężkiej zabraknąć może szybkości. Trzymam jednak kciuki. Udowodnił przede wszystkim sobie, że upór jest drogą do sukcesu.
Generalnie jednak, obecnie w półśredniej jest poza nimi sporo gości, którzy naturalnymi półśrednimi nie są - Marquez, Bradley, Pacquiao, Floyd, Maidana, Guerrero, (Alexander) - niektórzy co prawda już się zaadaptowali, niektórzy mają lepsze warunki, ale generalnie to nie jest ich waga, taki Rios jest fizycznie "bardziej półśredni" niż wszyscy wyżej wymienieni.
Nie ma co wypominać Bronerowi walki sprzed 4 lat czy tej z De Leonem, bo jednak zrobił od tego czasu duże postępy. Malignaggiego poza wolnym początkiem walki, ograł koncertowo i Merchant jako ekspert nie powinien się dziwić, że nie znokautował Pauliego, bo jak pisze Hugo - skok dwie kategorie wyżej to jest bardzo duża różnica. Przekonywali się o tym więksi puncherzy niż Broner, przeskakując nawet zaledwie jedną kategorię. Zresztą nigdy nie widziałem Bronera jako kogoś o naprawdę ciężkich rękach, typu Matthysse, Adrien to dla mnie raczej kumulator, chociaż mając w niższych kategoriach przewagę siły fizycznej i umiejętność kontrowania pojedynczym ciosem też potrafił posadzić. To się jednak zmieni w 140 czy 147 funtach, Floyd w super piórkowej też uchodził za punchera ;)
Trochę dziwią mnie natomiast suche cyfry w transmisji SHO, wg których Paulie jest wyższy i ma lepszy zasięg? Zupełnie nie widziałem tego w tej walce.
Według mnie z Ponce de Leonem Broner przegrał.
Natomiast nie oglądałem go z tym Quintelo, więc się nie wypowiadam.
@Hugo
Pełna racja.
Bo to że masa ciała (i jego rozmiary) wzrośnie, to nie znaczy, ze urosną też serce i płuca.
Do tego bokser mały wzrostem, w iększej wadze (wagach) będzie walczył z wyższymi rywalami i będzie te ciosy siłą rzeczy zadawał w wyższych płaszczyznach, co też ma niekorzystne przełożenie na siłę i szybkość uderzeń.
Trafna uwaga, Broner sam siebie wykreował. Pozuje na geniusza a potem wychodzi szydło z worka.
oczywiscie racja tyle że...w czołówce półśredniej jest wielu bokserów z niższa naturalna waga...chociażby Paulie Oczywiście Broner dokonał dużego skoku. Pytanie tylko jaka wage w ringu miał walcząc z Reesem (ktoś może wie?) Bo generlanie on na te 135 nie wyglada