FROCH: TRZECIE STARCIE Z KESSLEREM JEST PRIORYTETEM
Do niedawna Carl Froch (31-2, 22 KO) mówił tylko o rewanżowym starciu z niepokonanym Andre Wardem (26-0, 14 KO), a już dziś stwierdził, że jego team głównie będzie skupiał się na doprowadzeniu do trzeciego spotkania z Mikkelem Kesslerem (46-3, 35 KO). "Kobra" twierdzi, że walka z Duńczykiem jest bardziej pożądana przez kibiców i telewizję, co przekłada się na zarobki.
- Zostawiam te sprawy mojemu promotorowi. To on zadecyduje, którą drogą pójdziemy. Kolejna walka z Kesslerem jest prawdopodobna. Mikkel aktualnie przebywa na wakacjach ze swoją partnerką, na co zasłużył. Dopóki on nie wróci, nie będziemy wiedzieli, czego on chce. Trzecie spotkanie z Duńczykiem jest dla nas ważniejsze od rewanżu z Wardem, ponieważ ponowne starcie z Amerykaninem nie przyniesie wielkich dochodów. Mówią mi to promotorzy, mówi telewizja, a także kibice. Nie tylko ja tak uważam. Z chęcią zawalczę z nim, jednak chcemy ściągnąć go do Anglii - powiedział Froch.
A jakie inne opcje ma Ward?