MARTINEZ DOPIERO W MARCU LUB KWIETNIU
Aż do ostatniego występu Sergio Martinez (51-2-2, 28 KO) był powszechnie uważany za najlepszego pięściarza wagi średniej. W końcówce kwietnia "Maravilla" po raz pierwszy od ponad dekady zaboksował przed własną publicznością w Argentynie i omal nie skończyło się to porażką. Ostatecznie Martinez pokonał Martina Murraya (25-1-1, 11 KO), ale w ringu nabawił się kontuzji, przez które będzie pauzował prawie cały rok.
Sergio wyjawił, że może zakończyć karierę po stoczeniu dwóch kolejnych walk. Następny pojedynek "Maravilli" może odbyć się dopiero w marcu lub kwietniu przyszłego roku. Kiedy Martinez powróci między liny, będzie miał już 39 lat, a to dla boksera bazującego na refleksie i szybkości bardzo zaawansowany wiek. Wśród potencjalnych rywali Argentyńczyka wymienia się Miguela Cotto (37-4, 30 KO).