MORA: PROKSA TO SOLIDNY PIĘŚCIARZ, DAMY DOBRĄ WALKĘ
Numer 1. wagi średniej w Polsce, Grzegorz Proksa (29-2, 21 KO), szykuje się do jednej z najważniejszych walk w karierze. Rywalem "Nice Super G" będzie były mistrz świata wagi junior średniej - Sergio Mora (23-3-2, 7 KO). Do walki dojdzie już 28 czerwca na gali w Jacksonville. Jak "Latynoski Wąż" ocenia polskiego pięściarza?
- Proksa to solidny zawodnik, który jest bardzo pewny siebie. Walczymy bardzo podobnie, zatem spodziewam się w ringu partii szachów. Obaj mamy wielką wolę zwycięstwa, co gwarantuje dobre widowisko - powiedział Mora.
Mora liczy na uczciwość ze strony sędziów. Pięściarz wspomina swoje walki z Brianem Verą (23-6, 14 KO), które według niego kończyły się niesprawiedliwymi werdyktami.
- Mam nadzieję, że prawdziwy zwycięzca wygra nasz pojedynek. Czułem się oszukany w walkach z Brianem Verą, które dały mu starcie z Julio Cesarem Chavezem Juniorem. Mam nadzieję, że tym razem sędziowie uczciwie będą oceniać to, kto jest lepszy w ringu, kto jest większym agresorem i kto się lepiej broni 28 czerwca - dodał Mora.
Mnie Łapin zupełnie nie przekonuje, a najlepiej ocenić jego pracę po walkach jego zawodników. Mogę zaryzykować stwierdzenie, że o renomie trenera decydują wyniki w ringu jego podopiecznych, a z tym u Łapina słabo.
Ja również uważam, że Proksa to bardzo inteligenty gość, ale nie potrafi pokierować właściwie swoją karierą. Tak niestety czasami bywa. Według mnie mamy do czynienia z marnowaniem talentu. Wydaje mi się, że Proksa przedkłada lojalność wobec bliskich, czy bezkrytyczne zaufanie nad czysto egoistyczne podejście do tego sportu. Jeżeli on chce osiągnąć sukces to musi skoncentrować się na własnym dobru i czasami podejmować trudne decyzje. Nie przepadam za Adamkiem, ale trzeba mu przyznać, że on do tego sportu podchodzi czysto pragmatycznie, pozostawiając sentymenty na bok i chyba to jest najlepsza droga do osiągnięcia sukcesu zawodowego.