MAYWEATHER SR O WALCE SYNA Z 'CANELO'
- Alvarez nie jest wystarczająco szybki, nie rusza się na tyle dobrze i nie ma wystarczająco dużo doświadczenia. Tak więc podsumowując, nie jest tak dobry jak mój syn - przekonuje Floyd Mayweather Sr, analizując mega walkę pomiędzy Floydem Mayweatherem Jr (44-0, 26 KO) a Saulem Alvarezem (42-0-1, 30 KO), do jakiej dojdzie 14 września w sławnym hotelu MGM Grand w Las Vegas.
- To są niewielkie różnice, lecz jeśli zbierze się to wszystko do kupy, wówczas wynik wydaje się oczywisty. "Canelo" ma tyle walk co Floyd, tylko z kim on się spotykał i kto o nim wcześniej słyszał? - pyta uszczypliwie ojciec, który powrócił do narożnika syna na ostatnią walkę z Robertem Guerrero.
- Przeciwko Guerrero mój syn walczył świetnie, niczym ten stary dobry Floyd. Zdominował go całkowicie, spodziewam się podobnej dominacji w starciu z Alvarezem. Ten potrafi mocno uderzyć, tylko co z tego, jeśli nie można trafić? - dodał Senior, który wciąż jest zły na umówiony limit 152. funtów, w jakim przyjdzie się zmierzyć zawodnikom.
- Nie podoba mi się ten pomysł. Jestem przekonany o zwycięstwie Floyda, ale mimo wszystko jestem zły. To powinien być jeszcze przynajmniej kilogram mniej, czyli 150 funtów - zakończył ojciec i trener najlepszego zawodnika naszych czasów.
Osobiście podziwiam Floyda, że walczy z przeciwnikami z limitu 154 funty, mają sporą przewagę fizyczną. Jego walki często bywają nudne dla przeciętnego zjadacza chleba i chyba tylko dlatego był niedoceniany w stosunku do Pacquiao, który jest dla mnie trochę "jeźdźcem bez głowy". W walce z rudym spodziewam się punktowej wygranej Floyda i nie bardzo wierzę, że Canelo stawi jakikolwiek opór. Ale niech wygra lepszy ;]
Tak niezłe podsumowanie. A Pacquiao to był taki twór promotora Aruma.
Pokonywał w lepszym stylu , tzn bardziej widowiskowo walczył i to dlatego niektórzy sądzili że byłyby szanse po 50%. Ale byli , a raczej były to odwodnione trupy , bardzo często rywale po Mayweatherze , jak chociażby Hatton ODlH czy Mosley.
Cuuuudooooo dla takich akcji, dla takich zawodników z takimi umiejętnościami warto oglądać boks :)
http://www.youtube.com/watch?v=kK9en6g9JTQ
Rudy jest przereklamowany. Nie znokautował Mosleya, ani Trouta to dlaczego miałby zrobić to Floydowi? Floyd przez 12 rund robi z nim co chce. Nie wyobrażam sobie tego chłopczyka jako króla P4P...
Zgadzam się, te krzyżowanie Hopkinsa, Mayweathera, Warda i wszystkich z Golovkinem i dawanie Kazachowi 100 % szans z każdym z nich jest śmieszne. Niedługo będą konfrontować go z Bronerem lub Władkiem. Niech lepiej Giennce załatwią Oosthuizena lub Sturma. Gdyby trochę bardziej się postarali i by zapewnili lepsze warunki zawodnikom z czołówki to nie narzekaliby że każdy unika Golovkina ze strachu... lol..
Data: 17-06-2013 21:31:02
Jeśli Rudy trafi, Junior lezy. Problemem będzie trafic..... "
No i trzeba dobrze trafić i dokończyć robotę. Ale skoro Mosley był w stanie mocno trafić, to może ta sztuka uda się Alvarezowi... Tak czy inaczej warto będzie obejrzeć tę walkę.
Czysto boksersko lepszy był Trout. Wygrał tę walkę 114-113. Tak naprawdę werdykt mógł pójść w obydwie stroni, ale wiadomo, że Alvarezowi nie mogli dać przegrać ponieważ szykowali już grunt pod walkę z Mayweatherem. A gdyby Canelo stracił 0 w rekordzie i przegrał ostatnią walkę to by GBP musieli zgodzić się na absurdalnie śmieszną ofertę od Floyda a tak pójdzie wszystko zgodnie z planem.
IMHO, Canelo jest jedynym zawodnikiem w kategoriach 147 / 154 funtow, ktory realistycznie moze wygrac z Mayweather. Nie mowie ze wygra, tylko mowie, ze ma najwieksze szanse. Dlaczego?
Styl Canelo bedzie bardzo niewygodny dla Pieknisia. Jakby sie chcialo, zamodelowac "teoretycznie trudnego" przeciwnika dla niego, to Canelo ma cala kolekcje atutow takiego przeciwnika:
= Potezne ciosy z obu rak oraz sila fizyczna;
= Ciagla presja oraz forsowanie tempa walki;
= Doskonala obrona oraz dobra szczeka;
= Piekne oraz precyzyjne ciosy na KORPUS;
= Determinacja oraz wola zwyciestwa;
= Metodyka oraz KONTROLOWANA agresja w ringu;
= Szarpaniny, przepychanki, zagrania macho.
Obawiam sie glownie jednego, ze Canelo nie wytrzyma narzuconego tempa walki kondycyjnie. Szacunek dla Pieknisia, za podjecie pojedynku z bardzo trudnym bokserem!
Masło maślane, coś piszesz, a po chwili sam to negujesz. Trochę pomyślunku bo zostaniesz trollem :)
ps. Kontrolowana agresja tu, kontrolowana agresja tam. Coś się tak na to uparł, chyba nowy tekst poszedł na ESPN :) znafco
bez odbioru, nie dokarmiam .........
T