NABF I EBU DOŁĄCZAJĄ DO PROTESTU WBC PRZECIWKO PLANOM AIBA
Plany federacji AIBA (Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu Amatorskiego) po raz kolejny zostały skrytykowane przez federacje zawodowe. Przypomnijmy, że jednym z nowych projektów AIBA jest umożliwienie zawodowym bokserom startu na igrzyskach olimpijskich w Rio w 2016 roku. Chęć startu w turnieju olimpijskim wyraził m.in. Władimir Kliczko. Przeciwko planom AIBA najpierw wystąpiła federacja WBC, stopniowo dołącza do niej coraz więcej innych federacji.
- W pełni wspieram protesty WBC i innych organizacji. Wierzę, że boks amatorski potrzebuje wsparcia ze wszystkich krajów świata i nie powinien być przez AIBA spychany na bok podczas igrzysk. Boks nie istniałby bez boksu amatorskiego. Protestujemy przeciwko planom AIBA, ponieważ słabiej rozwinięte kraje byłyby zagrożone; niedoświadczony bokser może zostać poważnie zraniony przez zawodowca - powiedział prezydent NABF (Północnoamerykańskiej Federacji Bokserskiej) - Joseph Dwyer. Do protestu dołączyła również europejska federacja EBU.
- Boks jest brutalnym sportem. Zawodowi bokserzy mogą zranić amatorów ze słabiej rozwiniętych krajów. AIBA wymusza wprowadzenie zawodowych bokserów na igrzyskach. To praktyki monopolistyczne. Wspieramy WBC, jesteśmy za wysłaniem protestu do AIBA i Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - mówi oficjalne oświadczenie EBU.
Albo zrobić dla nich oddzielną klasyfikację i medale.
Niech ktoś z AIBA potrenuje boks np. 6 miesięcy i niech idzie walczyć z dobrym amatorem.
Różnica będzie mniej więcej taka jak między amatorem a zawodowcem.
Jeżeli Kliczko miałby wyjść na ring z amatorami to większość z nich się podda, albo zostanie poddana przez sekundantów.
"Niech ktoś z AIBA potrenuje boks np. 6 miesięcy i niech idzie walczyć z dobrym amatorem."
Mało tego z dobrym amatorem, z KLICZKĄ. A ta ukraińska łajza jeszcze szeroko uśmiechnięty i zadowolony, że zdobędzie mistrzostwo olimpijskie. Brak honoru za grosz. Porobi tym biednym chłopakom krzywdę. Żeby czasami nie zakończył komuś kariery na samym początku wysyłając go z ciężkim urazem do szpitala :/
Powinien zostać zbojkotowany, jakby nikt z nim nie chciał walczyć, to spadłaby na niego hańba. Tylko że scenariusz będzie pewnie taki jak wspomniałem wyżej, to są młodzi, ambitni ludzie i będą chcieli chociażby skorzystać z okazji pobicia się z legendą. Pierwszy potężny prawy, wstrząs mózgu i koniec przygody z boksem.
Proszę was, to jest boks a nie szachy. Oni jadą tam walczyć a nie sie głaskać po czuprynkach.Poza tym jak ktos czuje ze nie jest w stanie z kims walczyć WE WLASNEJ KATEGORII WAGOWEJ to niech tam nie jedzie. Ta sytuacja ze sama młodziez tam jezdzi, bo kazdy 23+ jest zawodowcem to jest sytuacja patologiczna i zaniża prestiż boksu amatorskiego jako całości. Poza tym mają kaski, to już chyba nikt tam nie umrze w tym ringu w przeciągu 3 rund...
Te kaski mało dają . Może o jakieś 10-20% zaamortyzują siłe uderzenia i to wszystko.
Zreszta podobnie z rękawicami , był na National Geographic program , w którym sprawdzano siłę uderzenia gołą pięścią , rękawicą do MMa i rękawicą bokserską . Praktycznie te same wartości. Tylko wiadomo od pięści czy rękawicy Mma szybciej się skóra rozetnie.
Zgadza się. Widziałem ten program. Tylko tam jeszcze nie wzięli pod uwagę jednego. Mianowicie testerem był mistrz MMA, który - przy pełnym szacunku dla jego umiejętności - nie umie tak szybko i precyzyjnie uderzyć ręką jak bokser. Zaryzykowałbym więc twierdzenie, że przeciętnie(bo o cyborgach nie piszę;)) bokserzy biją mocniej w rękawicach bokserskich niż "wszechstylowi" w rękawicach MMA.
A co do tematu, federacje zawodowe po prostu narobiły w zbroje w uwagi na konkurencję... Gadki o bezpieczeństwie zawodników to hipokryzja.
Zeby zwiekszyc popularnosc amatorki potrzebne bylo usuniecie maszynek(co juz zrobili) bo niedzielny kibic nie rozumial zasad punktowania. Dodatkowo: usuniecie kaskow(piesciarze mieli ograniczone pole widzenia). Trzeba dac im mniejsze rekawice i widowisko bedzie ciekawsze.
Zawodowiec bedzie mial przewage nad amatorami. O wiele dluzej trenowal. Mial lepsza "suplementacje". Ma kase i moze sobie zrobic taki oboz przygotowawczy z takimi trenerami, dietetykami, kucharzami, ludzmi od odnowy biologicznej, jakiej piesciarz amatorski nigdy nie doswiadczy. Nauczylby sie rozkladac sily na mniejsza ilosc rund zamiast 12 i nie byloby zadnych problemow ze zdobyciem medalu.
Amatorzy ciezko pracuja, aby zdobyc upragniony krazek i spelnic swoje marzenia, a tutaj przychodzi dojrzaly fizycznie zawodowiec i zgarnia im medal.
Pomylilem sie. Chodzilo o to, ze bokser zawodowy pokonalby bokserow amatorskich ;D