KIRKLAND ZNÓW W TARAPATACH
To może być koniec kariery Jamesa Kirklanda (31-1, 27 KO). 29-letni Amerykanin, który ostatni raz był w ringu 15 miesięcy temu, został aresztowany za ciężkie pobicie jednego z członków swej rodziny. Obecnie "Mandingo Warrior" znajduje się w więzieniu w Travis County (Teksas).
Zawiedziony brakiem wielkich walk Kirkland w ubiegłym roku pokłócił się ze wszystkimi współpracownikami. Najpierw pozwał Golden Boy Promotions i managerów Camerona Dunkina oraz Michaela Millera, a potem rozstał się także z trenującą go Ann Wolfe.
Nie jest to pierwsza odsiadka Kirklanda. James ma za sobą długą kryminalną przeszłość i kilka wizyt za kratkami (m.in. za posługiwanie się fałszywymi dokumentami, kradzież pojazdu i unikanie odpowiedzialności prawnej). W 2009 roku dobrze zapowiadający się prospekt, w tamtym czasie postrach kategorii junior średniej z dużymi szansami na zdobycie mistrzowskiego tytułu, trafił za kratki po dokonaniu napadu przy użyciu broni.
James Kirkland wyszedł na wolność w końcówce 2010, ale w ringu pojawił się dopiero w marcu 2011 roku, a więc przerwa w jego karierze trwała dwa lata. Zapowiadał, że zmienił się diametralnie i już nigdy nie wejdzie w konflikt z prawem. Jeśli jego kariera znów przystopuje na więcej niż dwa lata, może to oznaczać jej koniec, bo w będącego po trzydziestce zawodnika nikt chętnie nie zainwestuje...
Interesuje cię Bukmacherka sportowa ? sprawdź, mojego autorskiego bloga poświęconego temu tematowi - www.bookiesport.blogspot.com