PINDERA O GARCII: CHIRURG W RĘKAWICACH
Bardzo efektownie Mikey Garcia (32-0, 27 KO) wyszedł z pierwszej obrony tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii piórkowej. Problem w tym, że dzień wcześniej nie osiągnął wymaganego limitu i stracił pas podczas ważenia, zaś ten mógł zdobyć tylko Juan Manuel Lopez (33-3, 30 KO). Ale nie dał rady i poległ w czwartej odsłonie.
- Mikey Garcia to czempion, z którego może być dumna cała jego bokserska rodzina, na czele z ojcem Eduardem, który uczył go walki na pięści i starszym bratem Robertem, kiedyś mistrzem świata, dziś jego trenerem - pisze na stronie polsatsport.pl komentator Janusz Pindera.
- W ringu Mikey przypomina chirurga, który kilkoma precyzyjnymi ruchami rozwiązuje problem. Najpierw pokazał, jak skuteczną bronią jest jego lewy prosty, by w drugim starciu rzucić rywala na deski prawym prostym. Później kilka minut ustawiał go lewą ręką, by w czwartym starciu skontrować atak byłego mistrza prawym krzyżowym i zakończyć walkę lewym sierpowym. Lopez wprawdzie wstał, ale sędzia ringowy Rafael Ramos nie dopuścił już do egzekucji przerywając ten nierówny pojedynek.
- Teraz Garcia zapewne przejdzie do wagi junior lekkiej, by walczyć z innym Portorykańczykiem, Romanem Martinezem, posiadaczem pasa WBO. I przy takim talencie powinien kilkoma precyzyjnymi ciosami znów rozwiązać problem - przewiduje Pindera.
To prawda, Roman jest cienki, ma tylko mocny cios oraz na dobrym poziomie opanowany boks ale jest tylko solidny, natomiast Garcija jet genialny i to będzie klepanie kotleta, zresztą mistrzem WBO powinien być tak naprawdę Burgos ale niestety został oszukany,
Co do przenosin do Super Piórkowej to najlepsza byłaby walka Garciji z liderem tej dywizji Takashim Uchijamą, Japończyk jest również wirtuozem, dobrze się porusza oraz świetnie potrafi ustawiać rywala pod akcję kończącą a w rękawicach ma prawdziwy dynamit, wystarczy obejrzeć jego walki z Miurą, czy Salgado
Co do innych ewentualnie wyborów dla Garciji to ciekawa walka mogłaby być z Mendezem choć faworyt byłby jeden i wiadomo że Mickey
Jeśli doszłoby do pojedynku Garcia vs Gamboa,chociaż patrząc na jego ostatni występ można stwierdzić,że on do tej kategorii nie pasuje.Walczy asekuracyjnie,pajacuje.Zaliczył deski ostatnio,więc tutaj faworyzowałbym Miguela.
Mówią że Gamboa będzie próbował coś powalczyć w lekkiej i moim zdaniem będzie to błąd, obecnie w lekkiej czempionami są sami duzi panowie jak Vazquez, Abril i Burns którzy mogli by wypunktować Yuriorkisa, natomiast walki w super piórkowej wydaja mi się być optymalne dla kubano bo jest tu z kim walczyć, tacy zawodnicy jak Miura, Uchiyama, Mendez, Thompson, Burgos czy nawet porozbijany Salgado to ciekawe opcje zarówno dla Kubano jak i Mickeya
A japończyk nie ma się po co wybierać do USA, bo w japoni jest gwaizdą i zarabia solidne pieniądze a w USA raczej nikt go nie chce promować ze względu choćby na wiek, poza tym trwaja ponoć przymiarki do jego walki unifikacyjnej z kimś z dwójki Miura/Mendez i najprawdopodobniej będzie to Miura czyli wielka walka unifikacyjna