CIEŚLAK ZMIERZY SIĘ W MASZCZYKIEM
Redakcja, Informacja własna
2013-06-15
Do kolejnej bardzo ciekawej konfrontacji dojdzie na gali organizowanej przez Tomasza Babilońskiego - tym razem 18 sierpnia w Międzyzdrojach.
Boksujący na co dzień w kategorii piórkowej Łukasz Maszczyk (4-0, 3 KO) stanie naprzeciw "lekkiego" Krzysztofa Cieślaka (19-5, 6 KO), który po serii trzech kolejnych porażek powrócił w ubiegłym miesiącu wygraną wojną z Arielem Krasnopolskim. Obaj zawodnicy zmierzą się na dystansie ośmiu rund.
ŁUKASZ MA TALENT.
KIEDYŚ TRENOWALIŚMY TAK, ŻE JEDEN ATAKOWAŁ 30 S A DRUGI SIĘ TYLKO BRONIŁ. TYLKO MASZCZYK TO KUMAŁ RESZTA BYŁA ZA CIEMNA. W POLSCE NIE MA BOKSERÓW NA REFLEKSIE, WSZYSCY ROBIĄ BALANS TAM I Z POWROTEM. KAŻDY MYŚLĄCY BOKSER ZNAJDZIE ICH RYTM I KO. MASZCZYK JEST DOBRY, MAŁY ALE POTRAFIŁ ZŁAPAĆ. Z TAKIM CIEŚLAKIEM NIE MA OPCJI BY DOSTAĆ W GŁOWĘ, IDEALNY DO KONTRY. KAMIL ŁASZCZYK MA NIEZŁY REFLEKS ALE GO ŁATWO ZŁAMAĆ CIOSAMI NA DÓŁ. SZCZUREK GDY CZUJE BÓL TO PĘKA. TYLKO SZPILKA I MASTERNAK. SZPILKA NICZEGO SIĘ NIE BOI A MASTER BOI SIĘ SZPILKI I KALECTWA. MASTERNAK ZA CZĘSTO TRENUJE, GMITRUK GO PSUJE. PAMIĘTAM JAK MŁODY MATEUSZ NOKAUTOWAŁ JEDNYM CIOSEM. TERAZ ZADAJE MASĘ ALE LEKKICH. GMITRUK TO IDIOTA GOŁOTĘ Z SALETĄ TEŻ ZEPSUŁ. ON ZABIERA IM SIŁĘ I DYNAMIKĘ. WIERZY ŻE NAJWAŻNIEJSZE TO WYGRYWAĆ NA PUNKTY ALE NIE MYŚLI O TYM ŻE CZASEM WALCZY SIĘ O PRZETRWANIE. GUILLERMO JONES MÓGŁBY STRZAŁY MASTERA PRZYJMOWAĆ OD TAK I CO WTEDY. GMITRUK MŁOTEK WSADŹ SE W DUPĘ ALBO LEĆ DO SZWECJI.
Nie pisz komentarzy po pijaku, bo czytać się nie da tych wypocin.
Na trzeźwo piszesz bardzo mądrze, lubię czytać Twoje komentarze.
DO TEGO TRZEBA TRZYMAĆ GODZINAMI CIĘŻARKI. WYSTARCZĄ 5 KG I TAK CHODŹ Z NIMI W DŁONIACH Z 3 GODZINY. AKURAT TO ĆWICZENIE ZANIEDBYWAŁ PUDZIAN. ZALEDWIE KILKU BOKSERÓW NA 100 UDERZA ZACIŚNIĘTĄ PIĘŚCIĄ. TO DAJE BARDZO DUŻO MOCY. KIEDYŚ W USA TAKI OCHRONIARZ CO PRZEŻYŁ OSTRE AKCJE POKAZYWAŁ IDEALNĄ GARDĘ. OTWARTE DŁONIE NA TWARZY CHRONIĄ PRAKTYCZNIE WSZYSTKO. UDERZAJĄC ZACISKASZ, NAJMOCNIEJ PRZED SAMYM CELEM. CHODZI O TO ŻE MAKS ZACIŚNIĘCIA TRWA KRÓTKO. RZADKO TRAFIA SIĘ IDEAlNIE. TYSON TRENOWAŁ NA CIĘŻKIM WORKU, TO WYMUSZA MYŚLENIE, BO POŁAMIESZ ŁAPĘ. JEŚLI UDERZYSZ NIE ZACIŚNIĘTĄ , PIĘŚĆ ZAMORTYZUJE BARDZO DUŻO SIŁY. JEŚLI WYPROWADZISZ CIOS ZACIŚNIĘTĄ , PIĘŚĆ SPOWALNIA RĘKĘ. JEDYNĄ DOBRĄ METODĄ MIERZENIA SIŁY CIOSU JEST UDERZANIE W ŚCIANĘ. POŁOWA LUDZI UDERZAJĄC W CZOŁO SIĘ ROZPŁACZE. NAJŁATWIEJ JEST POKONAĆ KOGOŚ KTO BIJE NIE ZAMKNIĘTĄ PIĘŚCIĄ. SZPILA PÓKI CO MA TEN PROBLEM, KONTUZJE DŁONI UTRUDNIAJĄ KARIERĘ. DLATEGO TAK WAŻNE SĄ POMPKI NA KOŚCIACH. TRZEBA BIĆ W COŚ TWARDEGO, ŚCIANA, DRZEWO. JEŚLI NIE NAUCZYSZ PIĘŚCI UDERZANIA, POŁAMIESZ RĘKĘ JAK PROKSA. PAN KULEJ PO TO BIŁ MŁOTKIEM ABY ŁAPAĆ ŚCISK A IDIOCI MYŚLĄ ŻE TO ĆWICZENIE NA SIŁE CIOSU. MASTERNAK UDERZAJĄCY 5KG MŁOTEM TO ŚMIECHU WARTE. TAK ROBIĄ W MMA.
SZKODA ŻE SZPILA NIE JEST W C.W ALE ON JEST ZA DUŻY JUŻ NA TĘ WAGĘ. ON MASTERA BY POŁAMAŁ. JESTEM PEWNY ŻE SZPILA USADZIŁ BY WŁADIMIRA
CHODZI O TO, ŻE TO PRAWDA.
OBIECUJĘ ŻE DOPROWADZĘ DO WALKI Z JONAKIEM W CIĄGU 2 LAT. KUPIĘ JEGO REKORD :)
16 CZERWCA 2015 R. MOŻESZ MNIE Z TEGO ROZLICZYĆ. NAWET ZACZNĘ TRENOWAĆ, JEŚLI JAKIŚ PROMOTOR W PL SIĘ ZGODZI, BO TRZEBA DOBRYCH RYWALI DO SPARINGÓW. JESTEM GOTOWY SAM ZA TO PŁACIĆ, JA LUBIĘ PISAĆ O BOKSIE ALE JESTEM STWORZONY DO BOKSOWANIA I CHCĘ SPRÓBOWAĆ.
JAK WIDZĘ TE ŁAJZY, KTÓRYM SIĘ PŁACI TO SORRY ALE CZUJĘ SWE POWOŁANIE. NA SZCZĘŚCIE STAĆ MNIE ABY SAMEMU SIĘ PROMOWAĆ BO NIE UMIEM SIĘ PODPORZĄDKOWYWAĆ. MOJĄ NADZIEJĄ JEST TOMASZ BABILOŃSKI, WIERZĘ ŻE ON MOŻE ZARYZYKOWAĆ. DZWONIŁEM DO NICH, CHCĘ SIĘ UMÓWIĆ NA SPARINGI, ABY SAM ZDECYDOWAŁ, CHCĘ DOSTAĆ SZANSĘ POKAZANIA RÓŻNICY MIĘDZY TALENTEM A SAMĄ SIŁĄ. OBECNIE WAŻĘ POD 80 KG, ZEJDĘ DO JONAKA SPOKOJNIE. JA BOKS TRENUJĘ OD KILKUNASTU LAT TAK W OGÓLE. TERAZ WCALE NIE JESTEM PIJANY :) PO PROSTU STAWIAM WSZYSTKO NA JEDNĄ KARTĘ. ODEZWĘ SIĘ JAK JUŻ BĘDĘ WIEDZIAŁ KIEDY WALCZĘ :) A TERAZ ŻEGNAM
ALE NP. TAKI DAMIAN GRABOWSKI KTÓRY NA SPARINGU PODDAŁ SAMEGO CAINA VELASUEZA JEST NIEZNANY I ZARABIA GROSZE.
PUDZIAN ZARABIA 300 TYS ZA WALKĘ.
GRABOWSKI PUDZIANA GWAŁCI MAJĄC RĘCE ZA PLECAMI, JAKA TO SPRAWIEDLIWOŚĆ.
JA ZAWSZE BYŁEM NIEPOKORNY, NIE UMIEM SIĘ KOGOŚ SŁUCHAĆ, JEDNAK JEŚLI SAM MÓGŁBYM ZORGANIZOWAĆ SOBIE DUŻĄ WALKĘ BIORĘ JĄ ZA DARMO.
AMATORKA MNIE NIE INTERESUJE, NIE MA KONKURENCJI.
MAM JESZCZE JEDNEGO ZAWODNIKA, KTÓRY WYBOKSOWAŁ BY KAŻDEGO LEWYM PROSTY- SAM GO UCZYŁEM.
ZADZIWIA MNIE TO ŻE U NAS W GRUPACH WALCZĄ MAMEJE A PO ULICY CHODZĄ PRAWDZIWE TALENTY.
amfetamina z alkoholem zmieszana?
Tak, na pewno Szpilka stworzył swoją podobiznę w Fight Night Champion i ustawił sobie poziom "Amateur" co sprawi że już pierwszym swoim cepem posadzi "szklanego i miękkiego" Władzia na deski.. :)
WARIATKRK po chuj piszesz o tym wszędzie? Nie domyśliłeś się, że na caps locku ciągle to mogę nie być ja ?
Zachowujesz się jak stara plotkara, powtarzając to pod każdym tematem.
zrobilem szpilke na 77 i na "GOAT" obilem wladka jak psa (komp. offense i komp. defense ustawione na fulla) :DDD
o co tu chodzi ???