STEVENSON PROPONUJE DWIE WALKI WARDOWI
Jeden lewy sierpowy wystarczył, by zrobić z Adonisa Stevensona (21-1, 18 KO) mistrza świata WBC w wadze półciężkiej i gwiazdę boksu zawodowego. W glorii zwycięstwa nad Chadem Dawsonem (31-3, 17 KO) obóz "Supermana" proponuje dwie walki królowi dywizji super średniej i jednemu z najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie - Andre Wardowi (26-0, 14 KO).
- Pierwszym życzeniem Adonisa jest walka z Bernardem Hopkinsem. Jeśli to się nie uda, drugi jest Andre Ward. Wszyscy wiedzą, że Ward szuka odpowiedniego rywala. Chciał wziąć sobie Chaveza lub Frocha, ale ten drugi jest zajęty, więc Andre rozgląda się za mocnym przeciwnikiem - powiedział Yvon Michel, promotor 35-letniego Stevensona.
Obóz nowego championa ma propozycję dla Warda. "Superman" i "S.O.G." mieliby stoczyć dwie walki - pierwszą na terenie Amerykanina w wybranym przez niego limicie, a drugą (niezależnie od wyniku) już w Montrealu w kategorii półciężkiej.
- Adonis może walczyć w limicie 168 albo 175 funtów. Możemy we wrześniu wybrać się do Oakland, by walczyć w super średniej, a potem rewanż odbędzie się w Montrealu już w wadze półciężkiej, niezależnie od wyniku pierwszej walki - proponuje Michel.
- Andre Ward potrzebował dziesięciu rund na rozbicie faceta, który sam twierdził, że był wtedy osłabiony zbijaniem wagi. Adonis zmierzył się z najmocniejszym Chadem Dawsonem, który zapewniał, że ma za sobą najlepszy w karierze obóz przygotowawczy, a mimo to Stevenson skończył go jednym ciosem. Oni mówią, że chcą walczyć we wrześniu. Nam to pasuje. Jeśli Ward chce stoczyć walkę na rozgrzewkę, niech powie to teraz, bo Adonis wciąż jeszcze jest dostępny.
PS. Ten nołnejm przypomina mi trochę z profilu Alistaira.
FMJ potrzebował dziesięciu rund na rozbicie Hattona, Pacquiao skończył Brytyjczyka w przeciągu paru minut. Przypadek? Nie sądzę..
Najprostsza walka dla Warda z mozliwych dziś.