CASTILLO DORADZA ALVAREZOWI

11 lat temu Jose Luis Castillo (64-12-1, 55 KO) stoczył z genialnym Floydem Mayweatherem (44-0, 26 KO) dwa zacięte boje. Kibice i eksperci do dziś debatują nad wynikiem pierwszego z nich, a wielu wierzy, że "El Temible" pokonał wówczas amerykańskiego wirtuoza.

- Tamtego dnia zrobiłem wszystko, co mógł zrobić człowiek, żeby wygrać walkę i myślę, że mi się to udało - wspomina 39-letni Castillo. - Wierzę, iż udało mi się wtedy pokazać, że z Mayweatherem da się wygrać. To wspaniały, kompletny bokser. Ma świetną kondycję i szybkość. Moim zdaniem należy go zaliczać do grona pięciu najlepszych pięściarzy w historii.

- Mój styl był dla niego niewygodny, to nie było tylko szczęście. Wtedy Mayweather więcej się poruszał, dziś częściej staje w jednym miejscu. Canelo będzie musiał pilnować, żeby Mayweather mu się nie wymykał. W moim przypadku to zadziałało. Waga powinno pomóc Canelo, jeśli zrobienie limitu 152 funtów to dla niego nie problem. Mam nadzieję, że przygotuje się bardzo dobrze, bo czeka go walka życia - kończy meksykański weteran.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Champion20
Data: 13-06-2013 08:59:37 
Piękny bój mayweathera z castillo wynik walki kręcił się koło remisu ale cieszę się że wygrał floyd teraz będzie nie pokonany do końca kariery będzie miał 0 porażek i zajmie miejsce obok alego w galeri sław boksu
 Autor komentarza: baxx
Data: 13-06-2013 09:26:22 
WAR RYŻY!
 Autor komentarza: BronuarKomuszenko
Data: 13-06-2013 17:37:53 
Champion20
Przecież floyd przegrał to stracie przynajmniej 115-113, ja tam kręcenia się koło remisu to nie widziałem, choć uważam że floyd to jeden z najlepszych mistrzów ever obok Robinsona, Leonarda czy Whitakera, Ali jest dla mnie jednym z najbardziej przereklamowanych pięściarzy, ale mimo to jest jednym z najlepszych choć nie najlepszy
 Autor komentarza: Altsin
Data: 13-06-2013 21:07:27 
Castillo chyba nie wziął pod uwagę tego, że walczyli 11 lat temu kiedy Floyd jeszcze nie był tak doświadczony jak dzisiaj. Canelo go nie dosięgnie, myślę że Money spokojnie na punkty. Swoją drogą De La Hoya bardzo mnie śmiesz w swoich wypowiedziach: najpierw o Floydzie w półdystansie, a potem o tych lewych prostych. Zapomniał chyba, że Money idiotą nie jest i nie będzie raczej wchodził w półdystans, a lewego prostego to raczej On będzie używał, pewnie kontrującego. No ale cóż niech dalej żyje w swoim świecie i tworzy własną bajkę.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 13-06-2013 21:35:40 
bronuar

co do legend tez sie w wiekszosci zgadzamy
sweet pea rulez!!!! frazier ali ;)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.