BRONER NIE OBAWIA SIĘ UTRATY CIOSU
Wydawało się, że Adrien Broner (26-0, 22 KO) we wszystkim naśladuje swego idola Floyda Mayweathera (44-0, 26 KO), a tymczasem z ust młodego gwiazdora można usłyszeć komplementy pod adresem Manny'ego Pacquiao (54-5-2, 38 KO). Oczywiście zabieg ten miał na celu podkreślenie własnych walorów.
22 czerwca na gali w Barclays Center na Brooklynie "The Problem" zmierzy się z mistrzem świata federacji WBA w wadze półśredniej - Paulem Malignaggim (32-4, 7 KO). Broner był uznawany za punchera w wagach super piórkowej i lekkiej, ale nikt nie wie, czy siła jego ciosu nie zmieni się w limicie 147 funtów.
- Wielu ludzi tego nie rozumie, ale z siłą naprawdę nie da się za wiele zrobić. Albo się z nią rodzisz albo jej nie masz. To tak jak z Pacquiao. Nokautował rywali w niższych kategoriach i zachował siłę w wyższych, gdzie dalej potrafił nokautować - powiedział 23-letni Amerykanin.
- Siła jest czymś, co zesłał mi Bóg - dodaje Broner mogący pochwalić się bardzo wysokim procentem nokautów w swoich walkach (84,62%). - Mam czym uderzyć, więc nie ma znaczenia, w jakiej walczę kategorii. Zawsze będę tak samo silny i gotowy nokautować.
http://www.youtube.com/watch?v=Xpbi-6Sb_ys
Dla chcącego nic trudnego a dla bardzo chcącego nic niepowstrzymanego.