FURY: NIENAWIDZĘ HAYE'A
Tyson Fury (21-0, 15 KO) jak zwykle "w formie". Angielski olbrzym przymierzany jest do potyczki ze swoim jeszcze sławniejszym rodakiem - Davidem Haye'em (26-2, 24 KO), któremu poświęcił kilka kolejnych "ciepłych słów". A przecież według ostatnich doniesień, do starcia obu panów ma dojść na 99% we wrześniu.
- Moja walka z Davidem to najciekawszy obecnie pojedynek w wadze ciężkiej możliwy do zorganizowania. Kibice nie chcą już oglądać zawodników tańczących po ringu zamiast się bić. Oni chcą zobaczyć dwóch mocno bijących puncherów czyhających na nokaut - przekonywał Tyson i zaraz dodał.
- Haye zostanie znokautowany. Uczynię to w spektakularnym stylu. Ja po prostu nienawidzę tego kolesia i mam zamiar zamknąć mu pysk. Chciałbym, aby doszło do tego w Manchesterze, ale możemy rzucać monetą. Pobiję Davida, ponieważ jestem najwspanialszym bokserem w historii rodem z Wielkiej Brytanii - zakończył jak zwykle pyszałkowaty Fury.
Ale z drugiej strony co ma mówić. Dobrze się promuje i może... Dostanie od Haye'a taką tubą że go z butów do przyczepy wyrwie :P
Przecież wyraźnie widać, że ten facet bredzi. Może to przez ten samocios...
Oni chcą zobaczyć dwóch mocno bijących puncherów czyhających na nokaut---siebie tak nazwał Fury mitoman i schizofrenik!
Taa, ręce opadają a 95% fanów boksu już ślini się na myśl o tym pojedynku.
Haye będzie faworytem ale sądzę że wiele osób może się zdziwić.
Robi się z Davida twardego morderce który Fury'ego mimo ogromnej przewagi tego drugiego w warunkach zmiecie.
Po części to oczywiście możliwe. Tyle tylko że Fury odrobi pracę domową z walki z Cunnem w której to zdążył narobić tyle błędów że od razu większa część forum uznała go za buma/ Tyle tylko że ten bum jest najlepszy z wysokich prospektów i pokonał najlepszych pięściarzy w przeciwieństwie do reszty. Mądrze walczący Fury z dozą ostrożności dostosowaną do zagrożenia może być dla Haye trudnym rywalem. Może ale nie musi, natomiast uważam za błąd skreślanie Tysona na samym wstępie.
Co do gadek niech gada jak najwięcej. Haye ma przysłowiowe szczęście że tyle osób go nie lubi bo znów zarobi kupę forsy i tym razem będzie to całkowicie nie jego działanie...
W to ze znokautuje Haye'a wierze mu tak samo w to ze jest puncherem, i ze jest calkowocie zdrowy tzn. Ze nie jest pierdolniety z deka ;)
Niemniej jednak walka elektryzuje niesamowicie ;) czekam na odpowiedź Davida Haye'a :D
Np co zrobi David gdy Tyson stanie na środku ringu i będzie walczył z kontry?
Będzie musiał zaatakować. A to niesie ryzyko bo co jak co ale Tyson uderzenie ma wystarczająco mocne by Haye'owi zrobić krzywdę (i uprzedzę by zaraz nie wszedł ktoś i nie napisał że Władimir sam nic mu nie zrobił więc co mu zrobi Tyson. Różnica polega na tym że Haye skupiony był na obronie i walce z kontry a to mu nie zapewniło wygranej. Gdy zaś się atakuje łatwiej o błąd i przyjęcie mocnego ciosu)/
Walka bardzo ciekawa.
Co do podejścia do Tysona to mi podpadł walką z Cunnem i samym zachowaniem ale ja to wszystko rozumiem. Np Haye nie krytykowaliście jak chodził w koszulkach z obciętymi głowami czy lansował się w Mens Health by później przegrać.
Tyson po prostu (co prawda agresywnie) ale najzwyczajniej w świecie promuje swoją osobę. I co z tego ma? Rzeszę fanów i antyfanów co przekłada się na zyski.
Myśli chłopak i tyle a większość tu jest w stanie uwierzyć że chłopak jest niedorozwinięty...
Czy Haye i jego technika poradzą sobie z nieczystymi zagraniami ze strony Fury'ego?
Nie wiem, ale coś czuję że nie będzie to dla obu spacerek. Fury pierwsze rundy powinien zmusić Davida by to on zaatakował.
Skupiony na obronie niekoniecznie coś przyjmie a może ładować gdy tylko Haye podejdzie. Jeśli wytrwał by tak 5 rund powinien przyśpieszyć gdy Haye nie będzie już tak świeży. Coraz więcej klinczów, duszenia i wszystkich tych sztuczek które sprawiły że świetnie przygotowany Cunningham stracił kondycję po jednej czy dwóch rundach. Został wyciśnięty jak cytryna.
Haye natomiast miałby ciężej ulokować coś bez przyjęcia ciosu gdy Fury "oddałby" inicjatywę w ataku właśnie Davidowi.
Nie sugerowałbym się Chisorą bo to zupełnie inny styl, inne wymiary doskonałe pod Davida no i dużo mniejsze zagrożenie.
Dodatkowo Tyson raczej nie pozwoli sobie na przyjęcie takich idealnych bombek na szczękę po zostawieniu nóg z tyłu...
Jest oczywiście faworytem ale zdziwiłbym się gdyby rozniósł Tysona z palcem w... oku.
swoja droga jak juz wczesniej pisalem haye moze zarabiac gruby hajs bez klitschkow nawet wiecej od nich
Tak Furego posadził słabo bijący Pajkic.
To samo zrobił słabo bijący Cunn.
Haye jest zajebiście dynamiczny, bardzo mocno bije a prawa ręka to jego największe oręże.
Tyson jest podatny na takie uderzenie, David to wykorzysta.
Walka byłaby emocjonująca, bo trash talk obu robi ogromną robotę. Im bliżej emocje by rosły. Wyzwiska, przepychanki i każdy czekałby z wypiekami. Jednak nie widzę innej opcji niż KO/TKO na Furym.
Nie wybroni ataku Haymeakera. Haye jest za szybki i ma za duży kaliber w pięściach by go nie usadzić na dupie.
Do tego jego praca nóg i balans sprawią, że będzie nieuchwytny dla Fure'go. Tak to widzę.
Bardzo dobrze to widzisz :D
Z Chisorą stworzyli bardzo nudne widowisko, z Cunninghamem go liczyli, a Kevin Jonson wg mnie zawsze był przereklamowany.
Haye jest szybszy od Cunninghama a do tego ma czym uderzyć. Wg mnie ustrzeli Tysona dość szybko.
Czasem się człowiek myli, ale to ludzka rzecz.
A to ciekawe...
Ciekawe w czym. Rozumiem że na forum panuje ogólne uwielbienie dla Davida ale nie jest on szybszy od Cunninghama.
Wszystko pięknie wygląda na piśmie jak to przedstawił kochamboks.
Piekielnie szybki, piekielnie silny, piekielnie nieuchwytny itd itd,. Tylko w której walce on walczył tak jak to opisujecie. Tylko nie przytaczać mi tu walki z Harrisonem bo sam Pindera wyśmiał tą walkę na żywo mówiąc że się po kumpelsku umówili... I niestety Harrisona nie da się do Tysona porównać gdyż ma on wszelkie symptomy rozbicia tak fizycznego jak i psychicznego...
Haye będzie faworytem ale nie aż takim jak tu sądzicie. Fury musiałby być jak Harrison właśnie by wietrzyć taką rzeź. A i atut nieuchwytności znika gdy to jemu przyjdzie atakować kogoś kto sięga go dużo wcześniej.
Co prawda Johnson nie miał przygotowań , ale tam Fury ładnie się poruszał jak na olbrzyma w dodatku bardzo młodego.
Walka z Cunnem pokazała jednak , że on jeszcze potrzebuje czasu.
Haye to za wysokie progi, to puncher, dynamit w swoim prime.
Fury jest jeszcze nieopierzony, robi za dużo błędów.
Nie mówię, że przyszłość nie będzie jego. Już pomijając że mnie irytuje, nie skręślę go, po prostu jest za wcześnie.
David ok ale nie teraz, olbrzym musiałby stoczyć jeszcze kilka walk.
Może promotorzy boją się że zwariuje i chcą go już teraz wykorzystać :) Bo typowi ewidentnie jakiś szajbus w głowie siedzi i w genach.
zgadzam się w 100% z Twoją wypowiedzią. Czekam żeby tylko walka doszła do skutku i nie mogę się doczekać kursów na TKO/KO na Furym bo będą pewnie zachęcające. Żniwiarz umożliwi nam skoszenie sporej Fury siana haha :)
Data: 12-06-2012 23:01:51
Już pisałem jaki wynik można zakładać i zaznaczyłem że wszystko zależy jednak od Derecka. Co innego że chciałbym napisać że współczuję ludziom wypisującym bzdury że Haye zdeklasuje Derecka i że nie ma on szans z Davidem. Odnoszę wrażenie że jesteście tego samego typu znawcami co ci co pisali że Adamek wygra z Vitem. Daliście się nabrać na świetny marketing Haye, bo ten gość nie pokazał nic genialnego oprócz świetnych uników w walce z Władem. A i jeszcze swój palec...
Autor komentarza: BlackDog
Data: 14-07-2012 22:12:59
Całym sercem za Dereckiem!! Mam nadzieję że nie da się wypunktować i presją zajedzie Haye. Niestety najmożliwsza opcja to Haye na punkty przez uciekanie. Nie mam nic do Davida ale on poradzi sobie z porażką z Darkiem trochę gorfzej
Zresztą od Haye będzie mógł się i w tym aspekcie dużo nauczyć. Po wielkich zapowiedziach pokazał palec (nie mylić z niedocenieniem dobrej postawy ale jednak nie adekwatnej do zapowiedzi i potrzeby ryzyka) i jakoś to przeszło więc trudno nie będzie. Chociażby wykorzysta to o czym pisał użytkownik wyżej tj za wcześnie, za mało doświadczenia na kogoś tak dobrego którego nie pokonał tak wyraźnie sam Władimir.
Każdy twój wpis po tematem o Haye'u jest podszyty mocną niechęcią do niego. Oj mocno się zalazł za skórę, ciekawe czym :D
A ty co podjudzony jedną wygraną dyskusją postawiłeś sobie za cel "niszczenie" mojej osoby??
Przykro mi ale pudło. Nie jestem zapatrzonym w siebie Copem. Wielokrotnie pisałem że dałem się nabrać na osobę Derecka, i to przyznawałem więc lepiej nie wyciągaj brudów. Widzę że to że przyznałem Ci rację coś za bardzo dodało ci skrzydeł. Obyś tylko nie zamienił celu przebywania na forum, bo ludziom często się miesza i zamiast wchodzić dla dyskusji wchodzą dla pojedynczych osób. Mam nadzieje że ci to nie grozi. Więc nie próbuj mnie pogrążać starymi sprawami.
Lol...
Tymi "brudami" chciałem jedynie pokazać jak mocno jesteś nieobiektywny pod tematami o Davidzie i tyle. Fury zostanie znokautowany i co wtedy napiszesz ? Że dałeś się nabrać na osobę Tysona ? :D
Tysona uważam po prostu za jednego z lepszych prospektów i udowodnił swoją wyższość nad wieloma bokserami chociażby ilością dobrych bokserów jakich pokonał. Dla porównania Price poległ w pierwszym teście.
Dlatego pamiętając o tym nie skreślam go aż tak w walce z Hayem
Piszę że mam takie podejrzenia zawsze zaznaczając że mogę się mylić i może być tak jak piszecie. Tyle tylko że taki fan Davida jak ty nie zauważa tego i tyle.
Nie wiem co chciałeś osiągnąć wyciągając sprawę Derecka ale dałeś plamę i tyle.
Ciekaw jestem co ty napiszesz gdy np Haye będzie walczył z Furym 12 rund lub nokaut przyjdzie dużo później. A no właśnie. Traktuj bardziej na luzie takie dyskusje, bo bez nich nie było by tu ruchu.
Stawiam że Fury pokarze się dużo lepiej niż się tu sądzi i tyle.
Ok.
Skoro uznawanie Haye za jednego z nielicznej grupy pięściarzy Bardzo dobrych to również skrajny nieobiektywizm to również ok.
Widzę że masz problem z przesadną wiarą w to że wiesz wszystko.
Nawet nie wiesz a mogę być wiernym fanem Haye który codziennie śledzi jego Twitter i facebook oraz stronę Hayemaker.com.
Stary to że coś ci się wydaje nie znaczy że tak jest.
Ale to walka z wiatrakami gdyż jak ja nienawidzę Haye i jestem nieobiektywny tak ty masz ten sam problem tylko w drugą stronę i Haye zdecydowanie z racji sympatii przeceniasz.
Ale proszę o podanie jednego boksera w Hw w takim razie klasy Fury'ego którego tak Haye rozjechał...
Ty natomiast zarówno przed walką z Chisorą jak i teraz piszesz zwykłe brednie tylko dlatego że nie lubisz Haye'a ;)
Ja nie skreślam Furego, również widzę w nim ciekawego prospekta ale po prostu nie widzę go w walce z kimś takim jak Haye.
Nie trudno podążać za tłumem i krzyczeć to co mówią. Z Dereckiem się pomyliłem ale wynikało to z nieprzeanalizowania pewnych spraw które jednak rzuciły na jego postać trochę inne światło.
Co do Tysona również nie widzę go w roli faworyta ale to co się wyprawia na forum jest moim zdaniem przesadzone więc pisze to wyraźnie.
Teraz to ty się asekurujesz pisząc że to boks. Widzisz. Zarzucasz mi wszystko to co sam robisz w drugą stronę/ Ja nie będę załamany i okropnie zawiedziony i zdziwiony gdy Tyson przegra gdyż jest zbyt nie pewny bym ja był pewny swojego zdania, widzę jednak że nie jest przeciętniakiem jak wielu innych gdyż dawno by odpadł. Dostrzegam także pewne kwestie w ostatnim pojedynku o których na siłę wszyscy zapominają robiąc z Tysona buma. Gdy mądrze zawalczy jest duża szansa że Haye który niezbyt idealnie ma walczyć z wyższymi będzie miał nie lada trudności.
Tyle w temacie.
Pozdrawiam/
Jak ma walczyć z kontry? To proste nie ma latać za Davidem bo to daje olbrzymie prawdopodobieństwo że się na coś nadzieje, ma czekać aż to David będzie do niego podchodził i wtedy ma bić.
Proste.
Poza tym ma całą masę sztuczek gdy już David znajdzie się w jego zasięgu które mogą Haye wypruć z sił. Chyba nie sądzisz że klincze dla Haye będą korzystniejsze...
Kompletnie w swoich rozważaniach na temat tej walki pomijasz największą słabość Tysona - odporność na ciosy. Ciekawego dlaczego ? ;)
Haye jest bardzo szybki, dynamiczny oraz ma dobra prace nog. Do tego swietnie schodzi z linii ciosu oraz zmienia katy ataku. Wydaje mi sie, ze Haye by zlapal Fury poteznym ciosem z doskoku. A pozniej by dokonczyl dziela zniszczenia.
Haye jest wiekszy oraz silniejszy niz Cunn.
Tyson został powalony w walce z Cunnem ale wynika to raczej z błędów przez lekceważenie maksymalne od pierwszych sekund.
Ludzie też się cieszyłem z tego nokdaunu ale on już urósł do większej rangi sprawy niż złożenie się Price jak scyzoryk po obcierce od Thompsona.
Czysty cios w momencie złego ułożenia nóg, kompletne zaskoczenie i dechy. Nie znaczy to jednak że każdy cios Davida go będzie mroczył...
Chcialbym sie mylic,ale odnosze wrazenie ze trashtalking przed walka bedzie 100 razy ciekawszy niz sam pojedynek
Haye wiele traci ze swej klasy z dyzymi,mocno bijacymi ciezkimi.Tyson wprawdzie nie ma jakiegos wielkiego kowadla w rekawicy ale i tak bije na tyle mocno,zeby wzbudzic u Haymekera zdrowy szacunek
Walka bedzie przypominac Walujew-Haye.Z ta roznica ze Fury jest szybszy na nogach i bardziej od Walka lubi sie przytulac do swojego zazwyczaj mniejszego oponenta.Jednym slowem nudy
Co do szans to pomojemu faworytem bedzie Haymaker,chociaz nie jakims wielkim.
Fury ma 206cm przy zasięgu 216cm. może zrobić krzywdę każdemu z wagi ciężkiej.Strach pomyśleć co by było jakby ktoś go dobrze przygotował, bo nie wyobrażam sobie Haya w klinczu.
David musiał by bardzo mocno przypakować do tej walki.
Po dechach z Uss, zdaje się że Fury już nie będzie pajacował z kimś kto może stanowić zagrożenie, choć z nim to nic nie wiadomo.
Bierzcie pod uwagę że gabaryty robią swoje i Uss został ubity jak dziecko. Zagoniony pod liny, przytrzymany jedną ręką, został dobity.
Jak ten idiota Fury zacznie trenować na poważnie to będzie zamiatał, ale czy jemu się chce?
Fury leżał nie tylko z wacianym Cunnem ale też z wacianym Pajkiciem. A po jednym z ciosów USS panicznie klinczował co świadczy tylko o tym że Fury nie potrafi przyjąć ciosu.
Po czym wnioskujesz że Fury nie trenuje na poważnie ? Z tego co można było wyczytać przed walka z Cunnem to Tyson specjalnie wyjechał na obóz do Kanady by tam w spokoju ciężko trenować.
Pokazałeś mi zupełnie co innego. Ale to mały szczegół. Teraz próbujesz mi wmówić każdy kit. Haye może nie był zamroczony ale zapominasz o jednej bardzo ważnej kwestii i też o tym dziś pisałem. (ano właśnie słabo czytasz dyskusje a tego bardzo nie lubię. Świadczy to o lekcewazeniu drugiej osoby. Ja się staram a ty i tak nie czytasz połowy).
Haye z Władkiem był nastawiony na defensywę jak kto woli walkę z kontry. W każdym bądź razie tak walczący Haye nie wygra z punktującym rywalem chyba że przez Ko. Łatwiej miał się więc skupić na balansie i na tym żeby na czysto nie przyjmować aż tyle bomb. Jakby więcej atakował byłby narażony na czyściochy z kontry. ProstE? MAM NADZIEJe że tak i nie będziesz już przytaczał tego argumentu jako koronnego w obronie wytrzymałości Haye. Jak piszą chłopaki. Haye faworytem ale Fury z swoimi gabarytami wcale przyjemny dla Haye nie musi być. Zapominasz że to cruser który lekko popchnięty ręką kładł się na matę w walce z Władem. Nie każdy sędzia będzie to tolerował./
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=elkj-nroI40#t=236s%27%27
Jak widzisz Haye tutaj nawet nie zdąża za bardzo zamortyzować tego ciosu bo jest on za szybki. Jeśli David potrafił przyjąć takie bomby to i te cepy Tysona przyjmie - o ile ten zdązy czymś trafić.
Co do tego że Haye to cruiser ;)
Haye przyjmował trochę od Włada ale głównie ratował się balansem i unikami.
Pamiętaj również że co innego dostać cios jak się go spodziewasz i walczysz raczej na wstecznym a co innego jak oberwiesz przy swoim ataku z pełną mocą bez amortyzowania...
Piszesz tak jakby Haye mógł przyjąć bombę i jeszcze iść do przodu. Wychodzi tu twoja przesadna wiara w niego. Nawet on sam tak swojej szczęce nie ufa jak ty/ Gdyby było inaczej zupełnie inne byłby walki i z Władem i z Wałujewem.
Nie zmienia to faktu że Haye nie pada po każdym ciosie. Tego nie piszę ale da się go naruszyć i nie jest to tak piekielnie trudne. On polega na innych atutach i raczej stara się zawsze zminimalizować skutki ciosów. Nawet po ciosie od Chisory lekko sprawiał wrażenie jakby mu zaszumiało w głowie a gdzie tam Chisora do Tysona.
Nie sugeruj się tak walką z Władem gdyż po pierwsze Wład mocno kalkulował, po drugie David wyraźnie przegrał na punkty a po trzecie nie atakował tyle by wygrać, a to zawsze sprawia że się więcej przyjmuje. No chyba że Tyson będzie za nim biegał i zostawiał nogi jak Chisora (ten to przebił wszystko. Nie wiem czy pamiętasz ale walił w tej walce nawet młotki z góry tak był przygotowany...)
wystarczy zobaczyć jak Haye wyglądał przy Władku w tym linku z walki który wcześniej wrzuciłeś żeby zauważyć że Haye dobrze wygląda nawet przy dużych "superciężkich"
A poza tym to różnica wzrostu wielka. A jak chcesz w moment znajdę zdjęcia jak niedawno wyglądał Haye i nie będzie nawet crusera przypominał...
Pierwsze z brzegu nie najgorsze ale gdzie tam on Heavy??? ;D
https://www.google.pl/search?q=david+haye&client=firefox-a&hs=sWB&rls=org.mozilla:pl:official&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=U0u2UYGPNOzV4ATxmoDQBA&ved=0CAoQ_AUoAQ&biw=986&bih=663#client=firefox-a&hs=rrq&rls=org.mozilla:pl%3Aofficial&tbm=isch&sa=1&q=david+haye+jungle&oq=david+haye+jungle&gs_l=img.3...230.230.4.1046.1.1.0.0.0.0.0.0..0.0...0.0...1c.1.16.img.A-UoHY_xqnU&bav=on.2,or.r_qf.&bvm=bv.47534661,d.ZG4&fp=92ae45bf4f676d2d&biw=986&bih=663&facrc=_&imgrc=rtz99fjYi6QhVM%3A%3Br9y4Qo6A5PJ87M%3Bhttp%253A%252F%252Fpunch.iwayafricanigeri.netdna-cdn.com%252Fwp-content%252Fuploads%252F2012%252F12%252FDavid-Haye.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.punchng.com%252Fsports%252Flifestyle%252Fjungle-food-keeps-haye-shrinking%252F%3B300%3B340
Pozdro
Nawet po ciosie od Chisory lekko sprawiał wrażenie jakby mu zaszumiało w głowie a gdzie tam Chisora do Tysona.
Tak samo można w drugą stronę, tyle że Tyson nie "sprawiał wrażenia" tylko leżał z Cunnem. A gdzie Cunnowi do Haye?
No tak ja ci zdjęcie które jednak nie potwierdza twojej tezy o wyglądzie ciężkiego a ty w nogi...
Mogę ci jeszcze drastyczniejsze pokazać...
Haye zawsze będzie cruserem chyba że przypakuje jak w czasie konferencji w Monachium...
Gość nawet przy Charze wyglądał na drobnego. Czy jestem nieobiektywny?? Może mam uwierzyć że Haye to prawdziwy superciężki co??
Bez kurwa przesady za przeproszeniem. Haye szanuje ale niektóre teorie na jego temat z waszej strony są po prostu niedorzeczne i tak jak dziś pisałem. Przestań traktować Haye jakby nosił nazwisko David Klitschko bo na to nie zasługuje i nie jest poza zasięgiem wszystkich jak bracia choćbyś tego bardzo chciał. A i nie nie jest prawdziwym ciężkim a przynajmniej nie ma takich warunków lol :D :D :D :d
Vitto nie musisz mi niczego udowadniać. Idąc tym tropem wytłumacz to użytkownikowi Un4 bo mam wrażenie że zdaje mu się że David może przyjmować ciosy Tysona bez mrugnięcia okiem a na odwrót to już trumnę trzeba szykować dla Tysona.
Pozdrawiam i uciekam.
Prędzej czy później Fury wyłapie taką pigułę jak Valuev w 12. rundzie, a tego Tyson już nie ustoi.
Haye jest szybszy, lepszy w każdym elemencie bokserskiego rzemiosła, ma mocniejszy cios.
Jedyne co ma w tej walce Fury to gabaryty i faule, a na Davida to o wiele za mało.
Ty nie dajesz zdjęcia gdzie Haye nie wygląda na ciężkiego. Ty dajesz linka do jakichś pedalskich zdjęć Haye z gołą dupą.
Weż się człowieku lecz , Haye ma szczęke taką jak Władek co najmniej.
A pojedynek z Furym , będzie podobny do Harrisona. To od Haye będzie zależało w której rundzie się skończy.
Pozdro
un4given chyba po prostu olał polemikę z tobą bo wrzucił zdjęcie gdzie Haye stoi przy Wilderze na wprost obiektywu i gdzie widać proporcje i jest bardzo dobry punkt odniesienia (czyli Wilder) a ty dałeś jakieś zdjęcie z plaży gdzie za plecami jest morze i nie ma żadnego punktu odniesienia, takie zdjęcie nic totalnie nie wnosi bo do czego mamy porównać Davida - do morza? A to że jest wyżyłowany to świadczy tylko o jego profesjonalnym podejściu do sportu.
Lol.
Na pewno celowo nie dawałem żadnych zdjęć z gołą dupą bo nie o tym mowa była. Może coś ci się pochrzaniło albo ja nie umiem linków do konkretnych zdjęć wklejać.
Co do walki z Harrisonem to radzę poczytać dyskusję, ale jak walka będzie tak wyglądała będę najbardziej zdziwiony w historii zainteresowania boksem. lol/
www.tnij.org
http://tnij.org/v0b4
Pozdrawiam.
Powinien iść do neurologa.
Jest na tym forum kilku uzytkownikow, ktorych ja bym nazwal "twardo-glowymi." Oni moze nawet znaja sie w miare na boksie, ale napewno nie znaja sie na kulturalnej wymiany opini!
To jest najlepsze forum bokserskie po polsku, dostarcza ono doskonalej informacji dla milosnikow boksu, oraz sluzy wymianie kulturalnych, wywazonych opini pomiedzy ludzmi ktorzy kochaja boks oraz sie na nim znaja!
Ale, co by sie nie powiedzialo, opinie to NIE sa fakty!