GUZMAN: WYGRANA Z MOSQUERĄ PRZEPUSTKĄ DO REWANŻU Z ALLAKHVERDIEVEM

Joan Guzman (33-1-1, 20 KO) szykuje się do powrotu po pierwszej porażce w zawodowej karierze. "Little Tyson" 28 czerwca na ringu w Kissimmee spotka się w ringu z byłym mistrzem wagi super piórkowej, Vincente Mosquerą (32-2-1, 17 KO). Wygrany zgarnie tymczasowy tytuł WBA wagi junior półśredniej. Pierwotnie potyczka była zaplanowana na końcówkę maja.

Dominikańczyk wie, że wygrana w czerwcowej potyczce przybliży go do wymarzonego rewanżu z  Khabibem Allakhverdievem (18-0, 8 KO). Do ich pierwszej walki doszło w listopadzie zeszłego roku, gdzie po kontuzji kolana Guzmana podliczono karty punktowe, na których widniało zwycięstwo Rosjanina.

- Jesteśmy skoncentrowani na walce. Znam i szanuję panamskich pięściarzy. Wiem, że team Mosquery mnie zna i zrobi wszystko, by mnie pokonać. Pracujemy bardzo ciężko i liczę, że uda nam się zdobyć ten tytuł, który może przybliżyć nas do czegoś większego. Moim celem jest rewanż z Khabibem Allakhverdievem. On musi wygrać uczciwie, a taką nie była jego wygrana w naszej listopadowej walce. Jesteśmy przekonani, że wygrana nad Mosquerą przybliży nas do rewanżu, w którym wyrównamy rachunki. Najpierw musimy jednak uporać się z najbliższym rywalem 28 czerwca - powiedział Guzman.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.