TSZYU: LEBIEDIEW BYŁ PRZETRENOWANY
Denis Lebiediew (25-2, 19 KO) po porażce z Guillermo Jonesem (39-3-2, 31 KO) zapowiedział pewne zmiany w swoim sztabie, ale jego pierwszy trener - Kostya Tszyu zapewnił, iż jego pozycja nie jest akurat zagrożona. Przyznał natomiast, że podczas przygotowań zostały popełnione pewne błędy. Odniósł się również do krytycznych głosów za to, że nie przerwał rywalizacji pomimo fatalnego stanu zdrowia swojego zawodnika.
- Sporo myślałem o przerwaniu pojedynku, jednak gdy już chciałem rzucić ręcznik w dziesiątej rundzie, Jones się przewrócił na matę i ledwo co wstawał. Wtedy zrezygnowałem z takiego ruchu - nie ukrywa legendarny pięściarz dywizji junior półśredniej z minionych lat. Tszyu znalazł już główną przyczynę porażki Denisa.
- Problemy kondycyjne mojego chłopaka wzięły się z bardzo trudnych i długich przygotowań. Lebiediew stracił oddech w końcówce, bo po prostu był przetrenowany.
Zróbcie przekreślenie "przyczynę" i wpiszcie "wymówkę"
Jasne:))Jones się sam przewrócił:)
Lebedev go rzucił na deski podcięciem,chwytem komandosa,ratując się przed nieuchronnym KO,a nie,że Jones sam się przewrócił!:)
Głupie wymówki Tszyu.
Jeśli był przetrenowany to też jego wina.
Zawodowiec robi badania przed walką i wie na co go stać.
Denis już w poprzednich walkach pokazał że może się wystrzelać.
Jak się bije na spięciu i z pełną siłą to całego dystansu się nie wygra, a tym bardziej przy otwartych wymianach.
Tak samo skończy Głowacki w następnej walce z dobrym rywalem, który przełamie go w drugiej części walki.
Słuszna uwaga, wychodzi brak przygotowania do walki we wszystkich płaszczyznach, wstyd panie Tszyu wstyd...
A sam lebiedev powinien się poddać znacznie wcześniej skoro narożnik nic z tym nie robił. Boks boksem ale zdrowie sie ma jedno
Rusek niech się nauczy boksować, bo bijąc każdy cios na siłę nie przetrwa w tej kategorii wagowej zbyt długo.
tak , niby czym , rozumiem że Masternak może byc przetrenowany , rozumiem że Huck może mieć cięższe chwile po wyczerpujących walkach , ale Lebiedew któy dwie ostatnie walki stoczył z podstarzałymi legendami , które 10 lat temu ośmieszyłyby go , i znokautowały?
Niech pomyślę czym... Może obozem przygotowawczym? Myślenie nie boli.
Jest to zwykła, słaba wymówka, ale nie tylko od walk organizm może być przemęczony. Organizm Mastera nie jet zmęczony po samych walkach, ale i obozach między nimi ciągły trening przez cały rok może zmęczyć. Lebiedev nie ważne z kim walczył. Ważne jak wyglądały jego przygotowania.
Tylko ten narożnik, tak jak mówicie, i strategia źle dobrana.
Twardy jak dąb.
Lebiediew, dostał dużo ciosów na dół.
Do tego zmęczył się okładaniem go.
Wymiany.
Tszyu kiepsko kierował Lebiediewem.
Przerwanie walki ?
U rosji ludzi mnogo.
Zapuchnięte oko?
Co to za wymówka?
jego brat Władimir Povetkin
Okrutnie podobni ale Władimir chudszy na twarzy.On nie jestem profesjonalnym cutmanem dlatego tylko przykładał lód na tym jego robota polegała.
ale wsumie ma jaja zeby przyznać sie do błędu w przygotowaniach!