JONES DĄŻY DO WALKI Z WŁADIMIREM
Mistrz świata WBA wagi cruiser, Guillermo Jones (39-3-2, 31 KO) dąży do walki z mistrzem świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej, Władimirem Kliczką (60-3, 51 KO). We wtorek ''El Felino'' udał się do Panama City, by oficjalnie otrzymać pas WBA. Podczas konferencji prasowej z udziałem wiceprezydenta federacji - Gilberto Mendozy - Jones stwierdził, że chce ''pojedynku z Kliczko''.
Przypomnijmy, że niespełna dwa tygodnie temu Jones odebrał tytuł Denisowi Lebiediewowi po jednej z najbrutalniejszych wojen naszych czasów. Walka Jones-Kliczko byłaby możliwa raczej dopiero w przyszłym roku, jeżeli Ukrainiec upora się z Aleksandrem Powietkinem 5 października w Moskwie. Nie należy wykluczać możliwości starcia Władimira z Jonesem. Don King będzie prawdopodobnie bardzo mocno naciskał na taką konfrontację, a młodszy z rządzących wagą ciężką braci bronił już tytułu przeciwko dużo gorszym zawodnikom niż Jones.
hehehe racja
bak
jaka dramatyczna walka? vitowi wpadla mucha do oka przed walka jak pisal chyba matibg91....z reszta gdyby nie kontuzja reki to chisora polegl by juz kolo 7-8 rundy z najlepszych bokserem HW wrzechczasow
Dzisiaj nic takiego napisałem i staram się nie być stronniczy jak tylko mogę.
wiem, hehe to taka zagrywka z mojej strony by zrobic sobie ubaw (pierwszy raz odpisalem ci ironicznie bo takto zawsze odpisuje ci normalnie)
sam nie wierzylem jak przeczytalem "no, z chisora to byla dramatyczna walka"
ale spoko......ja sobie tylko robie jaja ale nie zlosliwie
vitek jest idolem ok.......moim idolem jest HW frazier i tez klocilbym sie o wiele rzeczy na jego temat
teraz tylko pytanie, czy jones dla witka - ktorego moze doscgigl wiek i jest coraz wolniejszy czy wladek ktorego da sie zranic o wiele latwiej niz witka i taki twardziel jak jones mialby na to jakies szanse
On potrafi zdecydowanie więcej niż Huck.
Jeśli chodzi o walkę z którymkolwiek z Kliczków to nie jest to na pewno gorszy rywal od niejednego ich przeciwnika.
Mormeck poszedł do H.W po wjebach od Haye'a stoczył kilak słabych walk, był wypalony i dostał szansę. On wyglądał karykaturalnie przy Władimirze, bo ledwo przekracza 180 cm wzrostu. Guillermo ma niezłe jak na ciężką warunki, to kawał chłopa 193 wysokości, masywny, twardy jak skała, na pewno tanio by skóry nie sprzedał.
wiadomo...chodzi o trzezwe spojrzenie na sprawe, z blackdogiem juz spokojnie pogadam rzeczowo na temat kliczkow
ale tydzien czy 2 tygodnie temu miales jaka dziwna faze bo pisales co 10 minut pod kazdym tematem twoje znane zdanie o vitku.....i mysle ze to troche wkurwilo niektorych
mnie tam wisi bo ja sie smialem z tego....ale nie biore tego do siebie i nie odpisuje zlosliwie
a na temat: to naprawde twoj idol juz troche przegina - tzn nie tyle twoj idol co WBC bo wiadomo ze gdy nie robia mu stresu to wali go czy zawalczy za 3 miechy czy za 3 lata...jezeli w tym czasie dalej bedzie mistrzem ....
witek raczej nieda juz wiecej niz 1-2 walki wiec chcialbym najpierw stiverne a pozniej haye
a wlad po povetkinie niech wojuje z gulliermo a pozniej z furym
Zapomniałeś jeszcze o amputowanej ręce...
No ale w końcu doczekałem się Twojego normalnego wpisu odnośnie K2
Poza tym Jones jest bardzo duży jak na cruiser, to chyba największy zawodnik tej wagi z topu (no chyba, że do topu zaliczymy Kołodzieja ;p), jest na pewno większy od naszego prawdziwego ciężkiego Szpilki chociażby...
A jeśli chodzi o Kliczków to zdecydowanie najlepsza walka jaka teorytycznie mogłaby sie odbyć to Kliczko vs. Kliczko, ale wiadomo, że to niemożliwe w praktyce. W takiej konfrontacji faworytem Vitek, myśle że znokautował by młodszego brata, który nie umie przyjąć.
Aha i co do walki Vit- Haye, to moim zdaniem (jeśli do niej dojdzie) Vito sie nie będzie cackał z murzynkiem tylko chwile sie z ni pobawi i mu w końcu pierdolnie jak trzeba i zgaśnie światło Davidowi