DO KOŃCA ROKU BRZESKI vs REKOWSKI?
W ostatnich miesiącach głośno zrobiło się o kilku naszych pięściarzach królewskiej kategorii, a dzięki nowym rozdaniom coraz częściej możemy w końcu oglądać potyczki niepokonanych Polaków między sobą, a te weryfikują umiejętności poszczególnych z nich. Wygląda na to, że już wkrótce możemy być świadkami kolejnego takiego pojedynku.
Jak dowiedziała się redakcja BOKSER.ORG, obóz Marcina Brzeskiego (2-0, 2 KO) kontaktuje się z Andrzejem Grajewskim promującym Marcina Rekowskiego (9-0, 8 KO) w sprawie ewentualnego starcia, do jakiego mogłoby dojść do końca tego roku.
Brzeski niedawno pomagał jako sparingpartner Krzyśkowi Zimnochowi przed jego walką z Oliverem McCallem i podobno toczył z nim na treningach wyrównane boje. Z kolei Rekowski zmierzył się z McCallem - tylko tym młodszym, brutalnie nokautując go w piątej rundzie.
MARCIN REKOWSKI: SERWIS SPECJALNY >>
Co ciekawe obaj panowie mają już za sobą wspólne potyczki na ringach amatorskich. Kamera naszej redakcji zarejestrowała jedną z nich - sprzed dwóch lat. Wówczas przez TKO w drugiej odsłonie zwyciężył Rekowski. Obejrzyjcie zresztą sami.
Rekowski ma 35 lat i w mojej ocenie po rozbiciu Elijaha McCalla powinni starać się skonfrontować go z kimś w miarę rozpoznawalnym i cenionym, jakimś journeyamanem.
Po co mu walka z 23 latkiem, który dopiero wszedł na zawodowstwo. Wiekowo Rex jest już zaawansowany i nie ma na co czekać.
Brzeski natomiast nie potrzebuje porażki na samym wstępie.
Dziwny pomysł.
Ja z chęcią zobaczę jeszcze Opalacha w ringu. Niech na początek dostanie jakiegoś buma na przetarcie, najlepiej 4 rundówkę, potem rewanż z Mediną a na koniec fajnie by było sprowadzić Glena Johnsona, myślę że byłby nieco łatwiejszym rywalem niż Ajetovic ale i tak większych szans Opalacha z Glenem nie widzę.
Z Polaków np. z Wawrzykiem
pozdrawiam
ale to musi być megabum bo Opalach bardziej głaszcze niż bije. Ja przyznaje że widziałem tylko jego ostatnią walkę, ale wyglądała ona komicznie. Wiadomo było że nie będzie łatwo, ale ja na to nie mogłem paczeć. Co do Johnsona to mimo wieku może chłopak przyjąć mocny cios a co dopiero to "lizanie" Opalacha.
Wiem, dlatego mówię że nie widzę większych szans Przemka. Po prostu fajnie by było przyciągnąć taką legendę i takiego sympatycznego boksera jak Glen do Polski. Jakby dali go Głażewskiemu czy Sękowi to wiadomo by było że Glen by raczej przegrał a z Opalachem byłby dosyć ciekawy pojedynek. Przemkowi nie potrzebna by była wygrana bo on boksuje dorywczo i z pasji, więc nawet przegrana z samym Johnsonem dała by mu doświadczenie i byłaby przygodą życia.
ja już bym wolał zobaczyć walkę Rekowskiego z Sosnowskim.
pozdrawiam
Rex na chwile obecna mysle ze bardzo latwo poradzilby sobie z mlodszym rodakiem, ktory dopeiro zacyzna kariere. Co by zyskał? Niewiele, Brzeski jest kompletnie anonimowy. Natomiast rackzujaca kariera Brzeskiego w zasadzie zostałaby kompletnie zahamowana. Bo Ko, czy UD porazka w 3 walce to niezbyt dobre swiadectwo.
Jeszcze niedawno pisalem ze ciesze sie, ze polska waga ciezka nieco sie ruszyla, ale akurat taka walka to kompletny missmatch.
Rekowski obecnie powinien skupic sie na coraz bardziej rozpoznwalanych nazwiskach, zwalczyc o EBU itd, a Brzeski jesczze przez kilka walk obijac anonimow z wegier.
Takie jest moje zdanie
heavyweight:
Szpilka vs. Zimnoch
Wawrzyk vs. Sosnowski
Rekowski vs. Brzeski
cruiserweight:
Janik vs. Głowacki
light heavyweight
Sęk vs. Myszkin
middleweight
Opalach vs. Skrzypczyński
Wawrzyczek vs. Świerzbiński/Dąbrowski
light middleweight
Jonak vs. Wolak
welterweight
Jackiewicz vs. Bienias
Szymański vs. Kwiatkowski/Walczak
(Sulęcki prawdopodobnie od grudnia w Sauerland więc raczej nie wystąpi)
oczywiście dużo walk więc do wyboru ;p
Zestaw dobry, ale raczej mało prawdopodobne, aby choć połowa z tego wypaliła.
Wolak już dał sobie spokój z boksem, ale o jego debiucie w MMA też jakoś cicho, miał już zacząć przecież sporo temu...
Sęk raczej z Głazem to by było chyba bardziej prawdopodobne i ciekawsze też jak dla mnie.
Sulęcki niby idzie do Sauerlanda, ale po co tam idzie? Waciak straszny, kompletnie nie potrafi wykorzystać swoich świetnych warunków fizycznych (patrz ostatnia walka). No ale 'wujek' nie z takich robił czempionów! :)
Szpilka-Zimoch wiadomo, tej walki wszyscy oczekują od stycznia.
Wawrzyk-Sosnowski obydwaj ostatnio się straszliwie skompromitowali, Wawrzyk w pseudowalce o pas, a Sosna przegrał z prymitywnym taksówkarzem. Obydwaj byli pretendentami, więc dla Wawrzyka (bo wątpię by wygrał Sosna) byłoby to najlepsze zwycięstwo na rozkładzie.
Rekowski-Brzeski dwóch niepokonanych na niskim etapie kariery na zawodostwie, walka wiele by o Brzeskim powiedziała, ale sądzę że z tego "wiele" niezawiele byłoby dobrego.
Głowacki-Janik z Jajnika nic już nie będzie raczej, więc to byłaby taka wasylowska walka o być albo nie być, to samo co Wawrzyk vs. Bonin. Janik oddałby rekord a mądra główka by dalej budowała karierę.
Głażewski-Sęk to dopiero nierealne. Paweł celuje w pas WBO a Sęk zawalczy o EBU-EU, nie sądzę by dwóch zawodników, którzy mają zupełnie inne plany skonfrontowali się ze sobą w najbliższej przyszłości.
Opalach-Skrzypczyński panowie się nie lubię. Skrzypczyński domagał się walki a Opalach zignorował jego wyzwanie. Opalach ma lepszy bilans, ale Skrzypek walczył z lepszymi. Mój ulubieniec Opalach nieznacznym faworytem.
Wawrzyczek-Świerzbiński polski Vitali Klitschko (oczywiście mowa tylko o wyglądzie bo chyba nie o umiejętnościach bokserskich) największy waciak w historii polskiego boksu zawodowego, z uczestnikiem poprzedniej PBN, gdzie zaprezentował się dobrze z Sulęckim.
Jonak-Wolak niestety bardzo nierealna walka, najbardziej nierealna ze wszystkich. To mogłaby być jedna z największych polskich bratobójczych walk w historii. Jonak to dobry technik a Paweł to największy twardziej jakiego polski boks miał w ostatnich latach, lubiący agresywny boks, mający bardzo unikatowy styl.
Jackiewicz-Bienias walka dobra dla obydwu na zakończenie kariery. Nie ulega wątpliwości że nie tylko ja a sporo osób z całego serca by kibicowało Rafałowi, który w ostatnich latach walczył ze ścisłym topem i jest utytuowanym zawodnikiem. Niestety nierealna bo Bienias już podobno zakończył karierę.
Szymański-Kwiatkowski wiadomo Szymański młody perspektywiczny zawodnik. Czarny koń stajni Kołodzieja. Obydwaj niepokonani. Nie widzę innej możliwości niż wygrana Patryka. Walczak też dla niego nie byłby złym rywalem, jak samo nazwisko wskazuje jest waleczny i potrafi sprawić sensację i zaskoczyć ambicją.
Cieślak-Kransopolski II- kto nie widział niech obejrzy powtórkę a zrozumie że to obowiązkowa walka ;)
bak
Głowacki-Janik z Jajnika nic już nie będzie raczej, więc to byłaby taka wasylowska walka o być albo nie być, to samo co Wawrzyk vs. Bonin.
Bonin z Wawrzykiem to było zupełnie co innego, po prostu cyc dopisał go sobie do rekordu.