FROCH: ZOSTAŁY MI JESZCZE DWA, MOŻE TRZY LATA NA WYSOKIM POZIOMIE
Carl Froch (31-2, 22 KO) za kilka tygodni skończy już 36 lat, lecz po ostatnich sukcesach wciąż wierzy, że najlepsze jeszcze przed nim i czekają go jeszcze większe wyzwania. W sobotę zrewanżował się Mikkelowi Kesslerowi za pierwszą porażkę w karierze, a teraz namierza Andre Warda (26-0, 14 KO), który wypunktował go w finale turnieju "Super Six".
- Nie piję alkoholu, nie palę papierosów i nie jem gównianego jedzenia, przez co nie mam też większych kłopotów z utrzymaniem limitu kategorii super średniej. Dlatego mimo mojego zaawansowanego wieku wciąż czuję się świeży i głodny sukcesów. Nigdy nie byłem pobity ani znokautowany no i nie przyjąłem zbyt wielu ciosów, dlatego mogę walczyć jeszcze naprawdę długo. Przynajmniej dopóki wciąż będę chciał i mógł ciężko trenować. Przede mną jeszcze dwa, może trzy lata na ringu, co daje mi jeszcze cztery, góra pięć potyczek na wysokim poziomie - stwierdził bojowy Anglik.
Ale by było wydarzenie jakby na gali w Olsztynie główną walką wieczoru byłaby Opalach vs. Froch o pasy IBF/WBA. Trzeba byłoby to zrobić na jakimś stadionie w Olsztynie bo mała hala tego by nie pomieściła.
A jak na serio jesteśmy już w temacie sprowadzania legend do Polski to może by tak Opalachowi sprowadzić Glena Johnsona? Już wiekowy, wolny, słabiej bije i nie wywiera presji. Opalach pewnie by i tak poległ ale warto Glena w Polsce byłoby zobaczyć.
nie przyjąłem zbyt wielu ciosów --słabo coś mi się wydaje ze Froch myśli ze jest Floydem on mógłby tak powiedzieć.
Racja.
Przeciwieństwo naszych komandosów. Proksza w walce z jakimś Węgrem w lutym nie zrobił limitu wagi średniej. U Damiana "We will rock you, Ciclon el Solidarność, La Bumito" Jonaka to standard, że nie robi limitu wagi junior średniej, a Kołodziej kiedyś limitu wagi cruiser nie zrobił. U naszych brak ambicji- nasz wspaniały promotor oprócz niemałych jak na polskie standardy gaży za walki, daje im co miesiąc pensje Pan Andrzej, dzięki czemu ich rodziny są zabezpieczone finansowo. Sprowadza im Węgrów, Słowaków, Rumunów (z zawodu hydraulików, murarzy, mechaników samochodów a z pasji bokserów) to po co im się trudzić skoro walka o pas i wypłata życia w € i tak będzie?
Hopkins to większe wydarzenie do zrobienia niż Ward moim zdaniem i do pokonania przez Frocha. Ward na koniec ale tutaj szanse malutkie chyba że SOG będzie się starał walczyć efektownie to znaczy głupio ale szanse na to raczej małe.
Ja tylko mam nadzieję że zdrowa konkurencja w tv między naszymi promotorami doprowadzi do tego że chłopcy od Wasilewskiego wezmą się za siebie. Do tej pory większość gal KP to niezły kabaret. Takie bezpieczne prowadzenie jest totalnie bez sensu.
aha, czyli za 2-3 lata rachel bedzie solo ........wtedy atakuje
Pierwszy!!!!11!1
Ja sobie tylko życzę tego aby froch wiedział w którym momencie ma skończyć karierę a nie żeby się ośmieszał za drobniaki jak to robi Jones junior, Toney czy Castillo
aha, czyli za 2-3 lata rachel bedzie solo ........wtedy atakuje
Hahahhahahahahahahahha :D :D
wyzywam cie na pojedynek o rachel....wybieraj szable czy pistolety?