BANKS O PLANACH KLICZKI: MOŻLIWE WALKI Z FURYM I HAYE'EM
Trener mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej Władimira Kliczki (60-3, 51 KO), wciąż liczący się bokser Jonathon Banks (29-1-1, 19 KO) krótko i treściwie wypowiedział się na temat planów ''Doktor Stalowego Młota''. Według Banksa po planowanej na 5 października tego roku walce z Aleksandrem Powietkinem (26-0, 18 KO) Władimir może się zmierzyć z Tysonem Furym (21-0, 15 KO) lub stoczyć rewanżowy pojedynek z Davidem Haye'em (26-2, 24 KO).
- Przyszłość jest otwarta, musimy najpierw zobaczyć, czy dojdzie do walki z Powietkinem i co się w niej stanie. Potem możliwa jest walka z Furym, a jeżeli David Haye zdobędzie pozycję obowiązkowego pretendenta, wydaje mi się, że Władimir będzie się skłaniał ku drugiej walce ze ''Żniwiarzem'' - powiedział Banks.
Żebyś się nie rozczarował :)
Wladimir nie musiał, on jest wspaniale wyszkolony technicznie, że spokojnie mógł go punktować. Ryzyko było zadaniem Haye'a, który nie miał żadnych argumentów by wypunktować czy znokautować Władka z dystansu a Haye burzliwie zapowiadał że przejdzie do półdystansu i go znokautuje.
z bakiem nie pogadasz o Kliczkach on uważa że to najlepsi ciężcy w historii ...
Ale to logiczne że wysoki Wladimir z długimi rękami i dobrze wyszkolony boxer bez problemu będzie go punktował z dystansu, a Haye nie będzie dawał rady z jego jabami. Nie wiem czy uciekanie przez 12 rund, samo balansowanie ciałem i robienie głupich min do Wladimira można uznać za jakieś poważne zagrożenie a urwanie 1-2 rund za bardzo dobry pojedynek... ale niech wam fanatykom Haye'a już będzie- dobra, Haye był lepszy, pokonał Wladimira, zdeklasował go w ringu, świadczą o tym doskonale karty punktowe, statystyki ciosów i fakt że Haye był liczony w 11 rundzie, pasuje? ;)
Daj spokój, psychofanowi Klitschkos nie wytłumaczysz, dla niego są najwspanialsi. To nic, że przy każdym długim sierpie Davida, Władzio miał śmierć w oczach.
tylko że Władimir od kilku lat był mistrzem trzech federacji , plus magazynu "The Ring". Więc się można było po nim czegoś więcej spodziewać , niż lewe proste. To jest żadne ryzyko ,gdy jesteś 10cm wyższy od rywala , uderzać lewy prosty . Jeżeli robisz to poprawnie ( a Wład ma super technike) to nie masz prawa dostać czystego ciosu.
A z tego co pamiętam to Wład też zapowiadał , że Haye będzie jego 50-tym nokautem. Także skończ już się kompromitować , i dołącz do Blackdoga , w lizaniu jaj swego pana.
Wiem, wiem. Sam nawet zwróciłem uwagę jednemu użytkownikowi, że nie ma sensu dyskutować z nim na temat braci Kliczko. Uznałem jednak, że warto podjąć dyskusję, żeby pozostali użytkownicy mogli pośmiać się z tych bzdur, które wypisuje.
P.S. Joe Calzaghe to najlepszy super średni w historii, ponieważ pokonał prawie prime Roya Jonesa i prawie prime Bernarda Hopkinsa :) Ale taki Andre Ward miałby szanse urwać mu ze 2 rundy :)
Można było się spodziewać, ale nie trzeba. Liczy się każdy sposób na wygraną, a że same lewe proste to klucz do sukcesu od 8 lat to po co ma to zmieniać?
ile masz wzrostu? Coś mi mówi że jesteś wysoki i dlatego tak lubisz Władzia :_
bo tak jest , ostatnie wybory Wlada jasno pokazuja ze cche walczyc tylko z najlepszymi ...lol
a Wladek zobaczyl ze Fury jest szklany i dziurawy i od razu chce z nim walczyc , wielki wspanialy mistrz ... he he
w walke z hayem nie wierze
Data: 26-05-2013 15:31:05
@Pyskaty
Ale to logiczne że wysoki Wladimir z długimi rękami i dobrze wyszkolony boxer bez problemu będzie go punktował z dystansu, a Haye nie będzie dawał rady z jego jabami. Nie wiem czy uciekanie przez 12 rund, samo balansowanie ciałem i robienie głupich min do Wladimira można uznać za jakieś poważne zagrożenie a urwanie 1-2 rund za bardzo dobry pojedynek... ale niech wam fanatykom Haye'a już będzie- dobra, Haye był lepszy, pokonał Wladimira, zdeklasował go w ringu, świadczą o tym doskonale karty punktowe, statystyki ciosów i fakt że Haye był liczony w 11 rundzie, pasuje? ;)"
Boże, widzisz i nie grzmisz... Ring nie jest aż tak duży, żeby Władimir nie mógł złapać Haye'a. Dlaczego więc tego nie zrobił i nie znokautował Anglika, tak jak obiecywał?
Haye bardzo ładnie się bronił i balansował ciałem, był za szybki i zaskoczył mnie tym. To mogę mu oddać.
Dwie sprawy
1) Piszesz glupoty twierdząc, że Haye urwal Kliczce 1-2 rundy.
2) Kolejnym faktem jest to, że podniecasz się tym, że David byl liczony. Widzialeś po czym? Co bylo przyczyną tego liczenia? Twoją milość do Kliczków zaślepia Ci obiektywne spojrzenia na pewne sprawy.
Szkoda z Tobą dyskutować...
"W wywiadzie dla portalu mk.ru brat Władimira Kliczki - Witalij - opowiedział o obawach ukraińskiego obozu. - Naprawdę boimy się, że mogą wystąpić jakiegoś rodzaju manipulacje. Stąd jest dla nas bardzo ważne, by kontrolę przeprowadzała komisja niemiecka. Oni mają nasze pełne zaufanie - stwierdził "Dr Żelazna Pięść"."
Vitalij, zlapany na amatorce na koksowaniu boi się o to, że tym razem zlapią braciszka. Zbroja pelna! Pewnie, że najlepiej, żeby Niemcy robili te testy, ale fakty są takie, że to obóz Powietkina wygral przetarg na organizację walki i teraz Ukraińcy nie będą stosować brudnych zagrywek jak choćby te z rękawicami z Wachem i ostatnio z Pianetą. Sprawa Pianety nie byla tu poruszana na ORGu, a wspomnieć należy o tym! Francesco dostal miękkie rękawice, byla jeszcze jedna para, ale to byla rezerwowa para wielkiego czempiona Wladimira! Nawet w stosunku do takich przeciętniaków jak Pianeta muszą postępować w sposób żenujący!
To obecnie jedyny sensowny pojedynek w HW, reszta to zwykła egzekucja rywali Włada.
A po co Wladimirowi walka z Povetkinem, który bardzo kontrowersyjnie po wielkich problemach wygrał z prymitiwnym technicznie Hukicem? Egzekucja pewna a prawda jest taka że rzeczywiście Rosjanie mogą manipulować testami antydopingowymi- już nie takie rzeczy robili.
odnośnie walki Władymir-Hey , walki dwóch mistrzów świata , to jednak trzeba przyznać, że to Władymir był tym bardziej uznawanym i ważniejszym mistrzem świata, to on miał dać nauczkę Heyowi i znokautować Władymira za to, że obrażał rodzinę Kliczko pokazując zdjęcia z urwaną głową Ukraińca. To Władymir ma lepsze warunki fizyczne od Heya i mocniejszy /prawdopodobnie/cios.Z założenia Hey był tym słabszym a Władymir silniejszym i to Kliczko winien zdeklasować Heya. A co robił Władek ? Podążał za Heyem, który był dla niego za szybki. Hey dzięki świetnemu balansowi tułowia i głowy, dzięki świetnemu refleksowi unikał ciosów a jak już jakiś zainkasował to pięknie go amortyzował.A Kliczko w momentach trudniejszych / zagrożenia / wieszał się na Angliku, celowo odbierając mu siły. A w chyba 8 rundzie zainkasował bardzo mocny cios po którym mocno się uwiesił Heya. Musiał go odczuć i wolał zrobić słynną swoją akcję z wieszaniem. Tak więc mimo, że Hey przegrał to zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie natomiast Władymir pozostawił niesmak, bo nie skarcił Heya tak jak zapowiadał. Przecież Ukrainiec uważał, że to on , jego brat, cała rodzina została obrażona a więc walczył jakby o honor, o dobre imię rodziny. Atuty czysto bokserskie były po stronie Władymira. Hey bardziej pyskował bo chciał dostać walkę za wielkie pieniądze. Obydwaj pięściarze już w ringu mieli szacunek do pięści przeciwnika i do końca nikt nie chciał zaryzykować, bo byli świadomi, że każdy z nich ma nokautujący cios, którym to może zakończyć walkę.Sprawiedliwe jest napisanie, że Hey zrobił za mało , żeby wygrać, a Władymir nie za dużo, żeby znokautować. Wygrać na punkty swoim lewym dyszlem, odsuwać niebezpieczeństwo, punktować i zwyciężyć. Ale czy Hey został skarcony tak jak bracia zapowiadali ? Chyba nie, bo nie taki scenariusz walki im się śnił, nie taki przebieg i nie takie zakończenie. Bo Hey po walce twarzyczkę miał czystą , był nie naruszony a Władymir po tym ciosie w 8 rundzie na policzku pod okiem miał widoczny ślad ukąszenia jakim go poczęstował Anglik.
dobrze piszesz ale do baka to nie dotrze, także trochę na darmo się napisałeś :) Władek ze swoim dyszlem wyciągniętym do przodu i wieszaniem się na rywalu to jest najnudniejszy miszcz świata w HW w historii boksu zawodowego. Licze ze jak dojdzie do walki z Povietkinem to sedzia ringowy będzie mu dawał ostrzeżenia za trzymanie tej łapy na nosie przeciwnika i za wieszanie się, a wtedy ciekawe co Władzia zrobi. Tak samo dziwna sprawa że taki wielki miszcz ma jakies problemy z poddaniem się badaniom antydopingowym...
Adamek weźmie jak mu polejesz xD
Fury zostanie zdeklasowany przez Bułgara samymi lewymi prostymi. Fury jest sztywny jak cep. Widziałbym walkę Wacha z Furym. I w roli nieznacznego faworyta stawiałbym Wacha.
może przynajmniej inni podzielą mój punkt widzenia bo jak piszesz bak raczej nie. Ale cóż przynajmniej próbowałem, takie moje przemyślenia.
Już się zaczyna propaganda Kliczkos.
Żaden Haye i kombinowanko jak koń pod górę tylko do Powietkina wyjdź ściemniaczu. Łaski nie robisz.
Nie chcesz? To tytuł proszę oddać a pasek zdać w szatni.
Ten facet nigdy nie wyzbędzie sie tych tchórzowskich zagrywek.
Dawidek też jako jeszcze mistrz musiał zaryzykować wejście w półdystans by wygrać i tego nie zrobił.
Prawda jest taka gdy by Władek mocniej naciskał było by wesoło to samo tyczy się Dawidka.
Wład ma nad Hayem ogromną przewagę a i Wład pamięta jak ryzykował David. Dodatkowo pamięta też ile kasy można za starcie z nim wyłapać. Bez żartów panowie. Wład się go nie boi i myślę że możliwy jest scenariusz wyręczenia Vita który mógłby doznać poważnej kontuzji np w tak poważnym starciu.
Ogólnie tak jak zawsze pisałem po walce z Hayem Wład stał się pewniejszy i myślę że odważniej by rozegrał tą walkę. Stawiałbym że ryzyko bardziej opłacało by się Władowi. Haye gubił się pod naporem Klitschki tyle że ten tego nie wykorzystywał (za duży respekt)/ Zresztą nie wiadomo czy David chciałby walczyć z Wladem 2 raz.