FROCH CHCE TRYLOGII Z KESSLEREM ORAZ REWANŻU NA ANDRE WARDZIE

Carl Froch (31-2, 22 KO) po udanym rewanżu na Mikkelu Kesslerze (46-3, 35 KO) nie ukrywał swojego zadowolenia. Teraz chciałby również dobrać się do skóry swojego drugiego pogromcy - Andre Warda (26-0, 14 KO), który jednak wcześniej zapowiedział, iż nie ma zamiaru wychylać nosa poza teren USA. "Kobra" bierze również pod uwagę wypełnienie trylogii z Duńczykiem, bo ich poprzednie 24 rundy spędzone w ringu na pewno przejdą do historii boksu.

- Może powinniśmy stoczyć trzeci pojedynek? Wszystko zależy od promotorów. Ja w każdym razie uczyniłbym to znów z chęcią. Póki co bilans mamy remisowy, a chciałbym zamienić go na 2-1 na moją korzyść - stwierdził Anglik, odnosząc się później do osoby Warda.

- To wspaniały mistrz, jednak można pokonać również jego. Tylko nie w Ameryce. Niech tym razem on przyleci do mnie - dodał Froch.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bambam
Data: 26-05-2013 07:43:37 
gdzie sie konczy boks, a zaczyna sie przemoc? Tu widac bylo dokladnie jak granica zostala przekroczona. Lebiedev zostal kompletnie sam w tym narozniku.
 Autor komentarza: wrzeluk
Data: 26-05-2013 07:59:51 
Walka Ward vs Froch powinna się odbyć na neutralnym terenie, ani USA ani w UK. W USA zwałują Frocha a w UK Warda, chociaż wg mnie Ward pokona Frocha.
 Autor komentarza: chaser
Data: 26-05-2013 08:58:31 
Froch jest naprawdę uroczy z tym gadaniem o Wardzie. Jeśli dobrze pamiętam, to i tak śmierdziało wałem w ich pierwszej walce, bo jeden z sędziów dał TYLKO 115:113 dla Andre. Naprawdę "podziwiam" ludzi, którzy widzieli więcej niż dwie rundy dla Carla. Także zgadzam się, z jednym z przedmówców, że dobrze byłoby tę walkę zorganizować na terenie neutralnym, ale jakiekolwiek sugestie o wałku na korzyść Warda są śmieszne, bo Andre nie potrzebuje sędziów do czegokolwiek. Froch nie ma żadnych argumentów w ringu przeciwko Wardowi, a zdaje się, że temu drugiemu przybył kolejny w postaci silniejszego ciosu.
 Autor komentarza: gemba
Data: 26-05-2013 09:22:34 
bylem za kesslerem szkoda mi go ten froch walczy jak drewno .amator straszny,zero techniki
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 26-05-2013 09:34:45 
a lubie Frocha ,mimo dziwny styl ale skuteczny i co najwazniejsze ,ze nie kuca ,nie kalkuluje.
a jak zdfiniowac technike?,bo moze Froch ma technike dopasowana do swojego stylu
 Autor komentarza: FANBOX
Data: 26-05-2013 09:37:21 
Chyba nie widziałeś jeszcze drewna kolego, dwaj dobrzy zawodnicy w swej kategorii, niejednego czołowego supermidleweit by wywrócili tymi ciosami co zadali w tej walce, takie wallki chce się oglądać...
 Autor komentarza: arp
Data: 26-05-2013 09:54:00 
"Autor komentarza: chaser
Froch jest naprawdę uroczy z tym gadaniem o Wardzie. Jeśli dobrze pamiętam, to i tak śmierdziało wałem w ich pierwszej walce, bo jeden z sędziów dał TYLKO 115:113 dla Andre."


O ile mnie pamięć nie myli, to dwóch takich bystrzaków było. Próbowali zwałować Warda na jego własnym terenie xd. Może dlatego Carlowi się wydaje, że ich pojedynek był wyrównany i w związku z tym chce "rewanżu", który tak naprawdę będzie powtórką.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 26-05-2013 09:58:36 
Co do trzeciej walki mam mieszane uczucia ,bo jest gwarantem swietnego widowiska ,taka uczta dla kibicow ,a z drugiej strony remis miedzy nimi jest OK bo obydwaj naleza do moich ulubionych zawodnikow.
 Autor komentarza: arp
Data: 26-05-2013 10:02:32 
Mam jeszcze takie pytanie do was, panowie, bo może jesteście bardziej zorientowani ode mnie. Czy Andrzeja Kostyrę trapi jakaś choroba lub uzależnienie? Bo ostatnio coraz gorzej z nim. Myli nazwiska i historie bokserów, kompletnie nie widzi tego, co się dzieje w ringu. Czasem można odnieść wrażenie, że ogląda inną walkę.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 26-05-2013 10:10:43 
arp
Jak pamietam to zawsze Kostyra piepszyl bzdury ,moze poprostu jest nieodpowiednim czlowiekiem do tej pracy .
On mi pasuje do gal Wasyla jak poziom taki komentarz
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 26-05-2013 10:29:46 
Wczoraj kostyra mowil o Peterze Schmeichelu ze jego ojciec byl Polakiem ,juz kiedys to slyszalem I myslalem ze to kit ,jakos mi to nie pasowalo ,a on nawet na drugie ma Bolek
 Autor komentarza: Undisputed
Data: 26-05-2013 10:37:40 
Froch był zdecydowanie lepszy, całkowicie zdominował walkę. Jednak jest to zawodnik, którego jedynym realnym atutem jest lewy prosty i agresja. Polegnie w rewanżu z Wardem, polegnie z Hopkinsem - bo oni ten lewy prosty będą w stanie "omijać". Zaś trzecia walka z Kesslerem? Ponownie zakończy się zwycięstwem Frocha. "Kobra" po prostu poczyniła znaczne postępy i dlatego jest on w stanie wygrywać z praktycznie każdym, prócz zawodników będących mistrzami defensywy. Pojedynek bardzo ciekawy, aczkolwiek jednostronny. 118:110 wcale nie musi być kontrowersyjne, to że Kessler był obijany przez dwie minuty i potem strzelił jakimś lewym sierpowym to nie znaczy jeszcze że wygrał rundę. Znaczącej dominacji nie było, ale Froch wygrał sukcesywnie runda po rundzie i to dało mu jak najbardziej zasłużone zwycięstwo.
 Autor komentarza: Drago
Data: 26-05-2013 10:43:30 
Panowie i Panie, powiem Wam, że jeszcze nie mogę dojść do siebie po tej walce!Coś niesamowitego!Dwóch wojowników - konfrontacja stylów. Coś pięknego. Kessler świetny technicznie zawodnik, ale styl Frocha po prostu robi walkę na jego korzyść. Walczy jak pokraka ale jest szalenie efektywny. SZCZĘKĘ MA Z TYTANU Skubany!Inny bokser po takich uderzeniach duńczyka już by leżał.

Ward to jednak jeszcze troszkę wyższa półka, myślę że ponownie wypunktował by Cobrę.Sama walka Kesslera z Frochem III ma sens. Znów byłaby wojna, choć sądzę że Froch jest za twardy do przełamania dla śmiertelnika i znów wygrałby. Ja punktowałem 113:115 dla Cobry.

Po oglądaniu większości walk z udziałem polskich zawodników(nie wszystkich) można było nieraz zwątpić w tą dyscyplinę, ale wczoraj jej serce za biło. Boks żyje!!!!!!!!!!!!!
 Autor komentarza: chaser
Data: 26-05-2013 10:49:41 
arp

To prawda, że Kostyra zawsze się mylił, ale wczoraj, mówiąc o Kevinie Rooney'u, przegiął. Gdybym nie znał Kostyry z radia (a czasem odwiedza Tok FM) to uznałbym, że ma problemy z głową. W radiu jest zupełnie innym człowiekiem- naprawdę świetnie mówi o boksie i nie tylko, więc stawiam na to, że, pomimo doświadczenia, ponoszą go emocje albo zżera trema. Stąd te idiotyzmy, które wygaduje.
 Autor komentarza: arp
Data: 26-05-2013 10:54:39 
Może ma problemy z głową po tych wszystkich bataliach, które toczył w ringu ;)
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 26-05-2013 11:00:02 
Obejzal bym Frocha z Hopkiem I wcale nie skreslam Karla ,uwazam ze moze wygrac
Druga walka ktora gym zobaczyl to Froch vs Groves ,z Georgia robi sie kawal boksera
,
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 26-05-2013 11:01:46 
Tak jest jak walczą ze sobą najlepsi jak za dawnych lat. To nie tak, że teraz są gorsi bokserzy. Po prostu najlepsi się unikają i tyle. Jak tacy Kliczko biorą rywali z poza TOP20 na boxrecu to co się dziwić. W innych wagach to samo. Jedynie chyba półciężka jest dosyć ciekawa i średnia
 Autor komentarza: Paulpolska
Data: 26-05-2013 11:04:22 
Ward nie ma mocnego ciosu tylko Dawson podejrzaną szczękę. Przecież kiedyś Adamek nawet go posłał na deski w kiepskiej dla siebie walce. A jego drugim problemem było zejście o limit w dół przez co się osłabił zrzucaniem wagi bo to nie był ten dobry Dawson
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 26-05-2013 11:10:35 
Z Kliczkami to inna historia ,bo oni sporego pola manewru nie maja ,gdyby ich nie bylo to HV wygladala by inaczej ,oni as po za zasiegiem ,a drugs sprawa jest konflikt promotorskich interesow ,
 Autor komentarza: kastor44
Data: 26-05-2013 11:16:06 
Pana Andrzeja nerwy ponoszą, chce od razu zbyt wiele rzeczy powiedzieć , 10 pomysłów na sekundę i się gubi trochę. Myli mu się dużo i mówi np. że Smeichel to przyjaciel Kobry itp. Szkoda chłopa ale co zrobić. PS. Wspaniała walka.
 Autor komentarza: Mario1977
Data: 26-05-2013 11:19:58 
Ward jest technicznie o niebo lepszy niż Froch, który od ich pierwszej walki poprawił się znacząco. Faworytem bezsprzecznie byłby i jest Ward, ale jednak Carl ma zwierzaka w sobie. Nie pęka i nie kalkuluje i wydaje mi się, że nie mozna go przekreślać z Wardem, który nie wiadomo jak będzie boksował po długiej przerwie. Wiadomo, że nie od razu się spotkają jednak Froch cały czas jest w gazie i walka może być różna.
 Autor komentarza: hubert27
Data: 26-05-2013 11:27:48 
Super walka, później spąć nie mogłem :)
 Autor komentarza: andrew86
Data: 26-05-2013 11:28:42 
kurcze szkoda szkoda ze nie dalo rady obejrzec na zywo
 Autor komentarza: menkks
Data: 26-05-2013 11:39:07 
Oj z Wardem to jednak Froch nie da rady, przynajmniej ja tego nie widze.

Przewaga w szybkości będzie na korzyść Warda kosmiczna, a to wystarczy, bo on wie jak z tego zrobić porzytek. Wczoraj często Froch przestrzelał wiatrakami z sierpowych, dzięki zwodom Kesslera. Z Wardem to już będzie mógł za klimatyzacje dla vipów z pierwszych rzędów robić :P
 Autor komentarza: baxx
Data: 26-05-2013 11:45:54 
Rewanż z Andre pewnie będzie, być może po trylogii. Po pierwsze, może być z tego $$$$$$. Po drugie, Ward jest bezkonkurencyjny w swojej wadze, a zunifikowanym mistrzem świata jest kto inny...
 Autor komentarza: un4given
Data: 26-05-2013 11:50:48 
Autor komentarza: Undisputed
Data: 26-05-2013 10:37:40

"Froch był zdecydowanie lepszy, całkowicie zdominował walkę... Znaczącej dominacji nie było..."

Zdecyduj się chłopie lol

Froch wygrał wyraźnie 6 rund, Kessler 4 a 2 były remisowe. Możliwe akceptowalne wyniki to 116:112 Froch, 115:113 Froch i 114:114, choć zwycięstwo Frocha chyba najbardziej zasłużone bo z przebiegu całej walki był on minimalnie lepszy.

Z chęcią zobaczę 3 walkę na neutralnym terenie. Z Wardem Froch nie ma żadnych szans. Zdaję się że jeszcze niedawno sam Carl mówił że ta walka nie ma sensu.
 Autor komentarza: pyra90
Data: 26-05-2013 11:53:58 
Świetna walka ,obydwaj zasłużyli na uznanie i podziw .
Kesseler świetnie schodził ,bardzo podoba mi się jego styl ,przegrał bo brakowało mu siły fizycznej
 Autor komentarza: Faraon
Data: 26-05-2013 12:08:44 
un4given
Racja
Niektórzy chyba po wczorajszym są.
Wygrał Froch ale byłem za Duńczykiem a żadnego remisu nie było a sama walka wczorajsza to faktycznie najlepsza narazie w tym roku.

Czemu nie trylogia.
Wole takie trylogie niż oglądać inne szajsy.
 Autor komentarza: Sierak2012
Data: 26-05-2013 12:28:04 
B-Hop w tym wieku daje dobre walki technikom bez agresji, zwierzak taki jak Froch napsułby mu dużo krwi
 Autor komentarza: un4given
Data: 26-05-2013 12:43:37 
Sierak

Cloud też zwierzak a Bernard ograł go jak dzieciaka.

Za chwilę powtórka Kessler - Froch II na PS.
 Autor komentarza: Undisputed
Data: 26-05-2013 12:45:16 
un4given
Być może odrobinę nieprecyzyjnie się wyraziłem: dominacja była na przestrzeni całej walki, nie było dominacji na przestrzeni pojedynczych rund. Przecież w boksie można wygrać 12 rund minimalnie, a cały pojedynek punktować 12-0 (120:108), mimo że takiej dominacji na przestrzeni całej walki realnie nie było. Punktowanie są rundy, nie zaś ogólny obraz pojedynku.
 Autor komentarza: un4given
Data: 26-05-2013 13:11:48 
Undisputed

Kessler wygrał WYRAŹNIE 4 rundy stąd punktacja 118:110 (10 do 2 w rundach) to nieporozumienie. Nie było tam żadnej dominacji.
 Autor komentarza: Faraon
Data: 26-05-2013 13:19:52 
Oczywiście że nie było żadnej dominacji.
 Autor komentarza: Undisputed
Data: 26-05-2013 13:29:38 
un4given
Co najmniej 7 pierwszych rund można było dać Frochowi. Dlaczego? Walka toczyła się w jego tempie, on narzucał styl walki przeciwnikowi, on dominował, on wyprowadzał większą ilość ciosów - tzw. "ring generalship". Na tej bazie można było wypunktować zwycięstwo Hucka nad Lebedevem albo Povetkina nad Huckiem: nie byłem zdziwiony werdyktami w tych pojedynkach i to nie na bazie że to odbywało się w Niemczech, tylko dlatego że zadecydowały niuanse. Bo inaczej się punktuje walkę siadając i po prostu decydując kto był lepszy w danej rundzie, a inaczej jeżeli się analizuje każdy wyprowadzony cios, zlicza się je w głowie, bierze pod uwagę ich siłę i porównuje na przestrzeni całej rundy wszystkie ruchy zawodników.
 Autor komentarza: un4given
Data: 26-05-2013 13:50:39 
Undisputed
"Co najmniej 7 pierwszych rund można było dać Frochowi"

W takim razie oglądaliśmy inne walki lol
 Autor komentarza: overkilled1
Data: 26-05-2013 13:54:25 
zeitgeist

Podzielam zdanie co do ogólnej definicji techniki w boksie. Nie można nawet powiedzieć, że Ward jest lepszy technicznie od Frocha, bo technika to przede wszystkim sposób zadawania ciosu, kombinacje, odpowiedni balans, zejścia, przejście z ataku do obrony, trzymanie dystansu, umiejętności defensywne itp.
Obaj robią to praktycznie bezbłędnie, chociaż mają trochę inne style i taktyki. Ward jest nie powiem mądrzejszy bo obaj mądrze walczą, ale lepiej dostosowuje się stylu przeciwnika.

O braku techniki powiemy kiedy zawodnik źle zadaje cios, nie robi odpowiedniego skrętu tułowia, nie wykorzystuje maximum swojej siły, robi błędy w obronie itp.

Froch i Kessler są jednakowo dobrzy technicznie. Kessler zadawał trochę więcej kombinacji i ciekawiej się bronił, ale i tak walkę przegrał, bo lewy prosty, konsekwencja i siła fizyczna Frocha przeważyły minimalnie w rewanżu.
 Autor komentarza: milan1899
Data: 26-05-2013 14:08:47 
Autor komentarza: un4given
Data: 26-05-2013 13:50:39
Undisputed
"Co najmniej 7 pierwszych rund można było dać Frochowi"

W takim razie oglądaliśmy inne walki lol


tez sie nie zgodze od 4 rd kilka rd było pod dyktando Mikkela którym trafiał i wiecej i czysciej
walak nisamowita , obaj dali z sibie wszystko , koncówka 12 rd a ci dwaj gladiatrozy nadal mieli ocohte na wymiany an wyniszcenie
taki boks i takie walki uweilbiam , Panowie dziekuje i prosze o trylogie
 Autor komentarza: un4given
Data: 26-05-2013 14:12:43 
milan

No widzisz jednak czasem się zgadzamy lol
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 26-05-2013 15:45:23 
Faraon

"najlepsza narazie w tym roku."

walka byla wspaniala ale bradley-provodnikov, jones-lebedev czy nawet rios-alvarado 2 byly wedlug mnie lepsze (szczegolnie bradley provodnikov!!!)
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 26-05-2013 15:47:27 
pierwsze 3 frocha 4 wyrownana 5 juz kesslera
 Autor komentarza: piotr
Data: 26-05-2013 15:56:15 
Kostyra to kibic, nie komentator. Prawie zawsze ma swojego faworyta i się zapala i komentuje w emocjach...

http://www.facebook.com/ZwolnicAndrzejaKostyre
 Autor komentarza: Matys90
Data: 26-05-2013 16:04:22 
Z całym szacunkiem, ale Kostyra to ma już chyba jakąś demencję starczą, on po prostu myli imiona, nazwiska, fakty. Myśli o Frochu, a mówi Kessler i odwrotnie, plącze strasznie nawet w tych swoich anegdotach, ciężko się tego słucha, człowiek sam się robi zażenowany tymi ciągłymi wpadkami.
 Autor komentarza: Alonzo1
Data: 26-05-2013 22:52:28 
Matys90

Zgadzam się. Wczoraj byłem tak zmęczony, że ledwo wytrwałem do końca walki. Pomimo tego wyłapywanie kolejnych, kompromitujących błędów Kostyry nie nastręczało zbyt wielu problemów.

Uczciwie przyznam, że nigdy za nim nie przepadałem- ciągła Gadanina o bogobojności bokserów, głupawe fakty z ich życiorysu,stronniczość, przekręcanie nazwisk, czy też spisane wcześniej bon moty, zawsze mnie drażniły. Przez słuchanie tych głupot często trudno mi było się skupiać na walce
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.