PRZYSZŁOŚĆ PASA WBC W ŚREDNIEJ WYJAŚNIONA
Gdy okazało się, że mistrz świata WBC w wadze średniej Sergio Martinez (51-2-2, 28 KO) z powodu konieczności operacyjnego wyleczenia poważnej kontuzji kolana nie wystąpi już w tym roku, oficjalny pretendent do jego tytułu Marco Antonio Rubio (57-6-1, 49 KO) podjął starania, aby federacja nadała "Maravilli" status mistrza w zawieszeniu. W ten sposób Meksykanin mógłby stanąć do walki o tymczasowy pas WBC, a zwycięzca takiej potyczki w przyszłym roku spotkałby się z powracającym Martinezem, aby ostatecznie rozstrzygnąć losy mistrzostwa świata w wadze średniej.
W całą sprawę wtrącił się jednak były rywal Martineza, rozbity przez niego w dwunastu rundach Julio Cesar Chavez Jr. (46-1-1, 32 KO), który wraca na ring w pierwszy weekend sierpnia i liczy na pojedynek z inną ofiarą "Maravilli" Martinem Murrayem (25-1-1, 11 KO), który dał mistrzowi naprawdę ciężką walkę. Obu pięściarzy łączy to, że byli bliscy znokautowania Argentyńczyka. Obóz Chaveza Jr. Podjął starania, aby stawką tej walki był właśnie pas WBC Interim w wadze średniej. Wydawało się, że prezydent WBC Jose Sulaiman sprzyja takiemu rozwiązaniu.
Tu jednak pojawia się wątek polski, który wskazuje na to, że całe zamieszanie zostało rozstrzygnięte na korzyść Rubio, choć ze strony WBC nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia. Federacja wobec długiej absencji Martineza rzeczywiście wyraziła zgodę na walkę o tymczasowe mistrzostwo świata, którego zdobywca obowiązkowo spotka się z "Maravillą" w przyszlym roku. Biorąc pod uwagę zapowiadane przez Argentyńczyka zakończenie kariery właśnie w 2014 roku, będzie to zapewne dla niego ostatnia potyczka, która dzięki temu może zyskać wyjątkowy status, a sam Martinez z pewnością będzie chciał przejść do historii jako niekwestionowany mistrz świata WBC. I w tej grze o tron wagi średniej nieoczekiwanie znalazło się miejsce dla polskiego pięściarza, Przemysława Majewskiego (20-1, 13 KO), reprezentującego barwy Global Boxing.
Promotor Majewskiego Mariusz Kołodziej otrzymał od współpracującego z Martinezem Sampsona Lewkowicza ofertę walki z Rubio, do której miałoby dojść 27 lipca w Meksyku. "The Machine" jest obecnie na dziewiątym miejscu w rankingu WBC wagi średniej i pojedynek o mistrzostwo świata będzie z pewnością ukoronowaniem kariery polskiego pięściarza, który w tym roku skończy 34 lata. Oczywiście zdecydowanym faworytem takiego starcia będzie Rubio, ale Majewski nie ma nic do stracenia i stawiając wszystko na jedną kartę może dać naprawdę dobrą walkę. W ciągu najbliższych dni powinniśmy spodziewać się ostatecznego potwierdzenia ze strony promotorów obu pięściarzy oraz federacji i wtedy oficjalnie będzie można stwierdzić, że walka Rubio vs Majewski odbędzie się o pas WBC Interim w wadze średniej, a jej zwycięzca zmierzy się za kilka miesięcy z Sergio Martinezem.
No, po walce z Sylvestrem i przed walką z Golovkinem większość użytkowników krzyczało że jedynym realnym zagrożeniem dla Proksy będzie Martinez a okazałoby się że to Majewski z nim zawalczy a nie Proksa ;p
w pewny sensie niestety to dobrze bo nie dochodzi do sytuacji jak np z Guilermo Jonesem ktory przez 3 lata walczyl 2 razy o swoje WBA
dostajac pas "w zawieszeniu" masz zagwarantowane ze jak wrocisz to nalezy ci sie walka o pas i tyle a do tego czasu nie panuje bezkrolewie
a to Ward sie uwaza za lepszego bo go Hopkins poklepal po ramieniu to jego broszka
określony okres dostaje status mistrza w zawieszeniu , gość może walczyć
a nie walczy przez jakiś czas, pas zostaje zabrany itd...