HOLYFIELD-ZIMNOCH W PAŹDZIERNIKU? AMERYKANIN CHCE 250 TYS. DOLARÓW
Promotor Tomasz Babiloński chce doprowadzić do walki Evandera Holyfielda (44-10-2, 29 KO) z Krzysztofem Zimnochem (15-0-1, 11 KO). Pojedynek miałby się odbyć w październiku w kopalni soli w Wieliczce. Holyfield chce w tej chwili za walkę 250 tys. dolarów. W rozmowie z ''Faktem'' promotor zdradza także szczegóły dotyczące licencji Amerykanina.
- Rozmawialiśmy z Holyfieldem. Jest gotów za odpowiednią cenę boksować u nas. Powalczyłby na polskiej licencji, bo w USA nie chcą pięściarzom po 43. roku życia dawać zgody na boksowanie. W innych krajach to nie problem. Ostatnio Holyfield walczył ze szwajcarską licencją. Jest w świetnej formie i jego starcie z Zimnochem będzie wielkim wydarzeniem. Amerykanin w takiej scenerii, pod ziemią, jeszcze nie walczył - powiedział Babiloński. Przypomnijmy, że legendarny Holyfield ostatnią walkę stoczył w maju 2011 roku, pokonując przez TKO w dziesiątej rundzie Briana Nielsena.
Choćby mieli zapłacić Evanderowi mniej niż McCallowi, to i tak mi się to nie podoba. Po prostu jestem za tym, żeby Holy już w końcu skończył karierę:)
Data: 21-05-2013 12:55:04
@Up
Choćby mieli zapłacić Evanderowi mniej niż McCallowi, to i tak mi się to nie podoba. Po prostu jestem za tym, żeby Holy już w końcu skończył karierę:)
Dokładnie!
Dać Zimnochowi 2 jakiś w miare solidnych.
Ciekaw jestem w jakiej dyspozycji byłby Evander, wcale bym się jakoś bardzo nie zdziwił gdyby wysoko zawiesił poprzeczkę.
Data: 21-05-2013 13:13:13
Pasowałoby już na emeryturę przejść ale z drugiej strony góra alimentów, długów...
Ciekaw jestem w jakiej dyspozycji byłby Evander, wcale bym się jakoś bardzo nie zdziwił gdyby wysoko zawiesił poprzeczkę.
Holy jest wyboksowany......Ja tej walki nie kupie.
Jeżeli nawet dojdzie do tego pojedynku to Zimnoch miałby na swoim rozkładzie dziadków bo dziadków ale jakich dziadków i życze mu znowu wygranej ale ta cholerna zaporowa kasa!
Doświadczenie jakie ma ten człowiek pozwoliło by mu postawić opór dzisiejszej czołówce wagi ciężkiej.
Warunkiem jest oczywiście odpowiednie przygotowanie.
Babiloński doskonałą opieką nad McClinem chciał pokazać że on w przeciwieństwie do Wasyla dba o przeciwników i są szanowani.
Obawiam się że Zimnoch mógłby nie wytrzymać presji i znów zostawić nogi w szatni, a Holly takie okazji nie przepuści.
Data: 21-05-2013 13:31:57
Nie no tacy wypaleni pięściarze to tylko atrakcja dla pseudokibiców bosku, którzy łykną taką walkę.. już wolę Zimnocha zobaczyć z Nagy Aguilerą lub Travisem Walkerem
Dokładnie to chciałem napisać...co prawda nie Naggy ale Travis Walker albo trochę niżej taki Vinni maddalone.
Wiecie też nie ma sie co dziwić promotorowi bo wydaje mi się, ze chce szybko sprawić aby nazwisko Zimnoch bylo rozpoznawalne i potem skok na bank i na jakis pasek na gali Polsatu w PPV...co w ogóle nie koreluje z rozwojem sportowym.
Ali odpada, bo Zimnoch jest za słaby na nogach i gdyby go Muhammad wózkiem najechał, to było by po walce. Foreman też odpada, bo wciąż ma za silny cios, a Zimnoch nie ma obrony, więc dostałby KO. Za to Bowe to niezły pomysł, tylko musi najpierw wygrać w Muay Thai ;)
:PP
Liston został zastrzelony w 70 roku.
Trzeba powoli ich sprawdzac z kims lepszym,najwyzej ktoregos"zgasza",taki zawod.
Dużo chętniej zobaczyłbym z Krzyśkiem takich zawodników jak: McCline, Barret, Tua, Grant, Walker, Bakhtow.
Nie są one spełnione, gdy do ringu wychodzi pięćdziesięciolatek z zawodowcem niespełna 30 letnim. Bardziej wyobrażałem sobie walkę pożegnalną Gołoty z kimś takim jak Evander (ale na max 4 rundach).
Ze też jescze nikt nie wymyślił, aby znajdujących się w dołku finansowym: Tysona i Hollyego złapać do ringy i objechać ze 150 krajów z pokazwókami 4 rundowymi. Ile osób przyszłoby na taką walkę w Polsce? :)
Holy to twardy przeciwnik, mocno faulujacy, bijacy glowa - trudny test dla Krzyska, ale to bylaby wyrownana walka, jak sadze, Holy nie bylby na straconej pozycji mimo wieku.
za tyle kasy to Zimnoch moze mieć nastepne cztery walki na wysokim poziomie,
co tak naprawde miałby z Holyego, tylko i wyłącznie nazwisko. Walki z McClinem, Ustinovem, Towersem, Pricem, Dimitrienko czy jakimkolwiek innym wilekoludem przeygotowałby go na Kliczke, pod warunkiem ze wszystkich wyszedłby zwycięsko
Nawet jeśli Grant teraz przegra to i tak będzie atrakcyjnym rywalem. Oczywiście, że Tua będzie niebezpieczny, McCall też był, ale to nawet lepiej, bo będzie z korzyścią dla kibiców i dla Zimnocha, który mógłby nabrać mnóstwo doświadczenia.
Holy to byłby dobry rywal i również bym go nie skreślał, ale nie za taką kwotę...
Apeluję o trochę powagi z Twojej strony. Ew. jeżeli wróciłeś ze szkoły, to weź się może lepiej za lekcje zamiast siedzieć przed komputerem.
Ogólnie jestem za walką. Czemu by nie. Holy miałby na alimenty, Zimnoch zebrałby doświadczenie i kolejne znakomite nazwisko jeśliby wygrał. Tlko ta kasa. Za takie siano można by zorganizować 2 gale z ciekawymi nazwiskami.
kiedy ja zarywałem nocki na walki to ty jeszcze do góry siusiałeś koleżko
co w tym niepoważnego, oświetl mnie
To, że chcesz przygotowywać Zimnocha do walki z Kliczką :))
owszem śmieszne jest to bardzo heh zgodze sie,
powiedz mi czy jesliby wygrał walke z McClinem, Ustinovem, Dimitrienko, Towersem, Pricem w przeciągu następnych 18 m-cy nie dostałby szansy?? no chyba ze Twoja lista jest mocniejsza McCline, Barret, Tua, Grant, Walker, Bakhtow
"Moim zdaniem Zimnoch mógłby spróbować teraz McCline, to by jeszcze rozgrzało temat przed walką ze Szpilką, szczególnie jakby wygrał przed czasem. "
Coś jak Haye z Chisorą i Charrem? Dobry pomysł :)
Właśnie, Voutan załapał o co mi chodziło. Natomiast teksty typu "kiedy ja zarywałem nocki na walki to ty jeszcze do góry siusiałeś koleżko" możesz sobie darować. Po pierwsze dlatego, że nie masz pojęcia ile mam lat a po drugie, że to w stylu rasowego sztubaka zarzekając się, żeś jest taki dojrzały. Pozdrawiam:)
"Po pierwsze dlatego, że nie masz pojęcia ile mam lat"
"wróciłeś ze szkoły, to weź się może lepiej za lekcje"
to ty pierwszy oceniłeś mój wiek, przypominam
komentarze to tylko moja skromna ocena wiec dlaczego odrazu mnie atakujesz, zastanów sie
ten akurat jest daleki od obiektywizmu, ale patrząc na ostatnich (4) rywali Wlada to żaden z nich nie ma wiecej niż dwóch trzech solidnych nazwisk w rozkładzie
Bardziej mi chodziło o to jak by Holyfield wyglądał na tle Zimnocha, o jakichś większych walkach z top hw naturalnie nie ma już mowy. Co prawda, cały czas mam w pamięci tą nieszczęsną walkę i złodziejski werdykt z Wałujewem, ale to było już kilka ładnych lat temu.
Fajnie by było zobaczyć Zimnocha walczącego z jakimś prospektem, albo przynajmniej solidnym średniakiem a nie ze starym dziadkiem z wielkim nazwiskiem. Ale jest jak jest i my nic na to nie poradzimy...
Najlepiej by było, gdyby Evander odszedł na zasłużoną emeryturę.
narazie poczekam kogo faktycznie dają Zimnochowi i wtedy napisze.
Toney, Rahman - nekrofilia. Mnie nie przeszkadza kontraktowanie prospektom dziadków, ale pod warunkiem, że prezentują sobą jakiś poziom, jak McCall.
Ale jezeli jedynym pomyslem Tomka Babilonskiego na promocje swojej grupy jest sprowadzanie do Polski bokserskich starcow z wielkim nazwiskami,to nie widze dla niego wielkiej przyszlosci.To jest slaby marketing,i krotkowzroczna polityka
Jedynym pocieszajacym faktem jest,z Holyfield nie jest tani,co za tym idzie naklady pniesione na organizacje takiej gali,moga sie nie zwrocic
Istnieje tez mozliwosc,ze taki news jest celowo wypuszczony w swiat,zeby wysondowac opinie wsrod kibicow i ich reakcje na taki pomysl.Czy tez pokaznie,ze chce sie robic "wielkie eventy",sprowadzac gwiazdy,do Polski,ale niestety sa za drogie.Dlatego zamiast Holyfielda bedzie Rahman,albo Danny Williams...
Czysty marketing, zero sportu.
... a jeszcze jak nazywają teraz na Polsacie 30-letniego Zimnocha "nadzieją polskiej wagi ciężkiej" to już w ogóle kabaret Kononowicza mam przed oczami
Danny Williams nie. On w grudniu na gali Charra został wypunktowany do zera przez journeymana Wernera Kreiskotta. Facet przegrywa z każdym, jego jest w stanie na deski powalić podmuch wiatru, a jak dotrwa obecnie 8-10 rund to już sukces. Rahman być może będzie. Jest na pewno tańszy od Holyfielda, a przecież w ostatniej walce walczył o pas WBA z Povetkinem.
To niewygodny bokser bijący mało popularne ciosy, np.: z backhandu. Miał Szpilę na deskach i tylko brak czasu na zrobienie formy spowodował, że przegrał z zmęczeniem.