WARD ZRZEKA SIĘ PASA WBC
"Po dokładnej analizie sytuacji i rozmowach z rodziną oraz członkami mojego obozu postanowiłem zrzec się tytułu federacji WBC" - napisał w swoim oświadczeniu Andre Ward (26-0, 14 KO). Amerykanin zunifikował pasy WBA i WBC pod koniec 2011 roku, ale gdy doznał kontuzji i nie był w stanie bronić tytułu z obowiązkowym pretendentem, włodarze WBC nadali mu status "Championa w zawieszeniu" i wyznaczyli dwóch pięściarzy do starcia o wakujący pas, podczas gdy Ward miałby zmierzyć się po powrocie z lepszym z tej dwójki.
"Według mojej wiedzy federacja WBC nie miała prawa organizować walki o wakujący tytuł, a mi nadawać miano Champion Emeritus. Rozmawialiśmy na ten temat z ludźmi z WBC i w wielu sprawach nie mogliśmy dojść do pełnej zgodności co do interpretowania ich przepisów. Kiedy stawałem do pojedynku z Chadem Dawsonem nie był przecież wyznaczony dla mnie żaden oficjalny pretendent." - dodał Ward, który ma wrócić na ring we wrześniu bądź najpóźniej na początku października.
Witalij Kliczko walczył ostatnio ósmego września 2012 w KOLEJNEJ DOBROWOLNEJ obronie pasa WBC, z żelowym bumem - Charrem. Do dzisiaj nie wiadomo nawet czy będzie kontynuował karierę, ze strony WBC nie słychać żadnych zastrzeżeń. I pewnie nie będzie takowych, zwłaszcza po tym jak Arreola wdupił ze Stivernem.
hahaha! kapitalne podsumowanie ;-)
Zdychaj Suleiman
Chavez? A nie miał zostać w średniej?
Nic nie ujmuje Chavezowi , bo to dobry pięściarz z paroma fajnymi zawodnikami w rekordzie , ale polityka Sulaimana w stosunku do Meksykańców przekracza wszelkie granice
Uczciwsze są WBA i WBO , WBA mimo nawet tego miliona pasków , to jednak nie jest federacją tylko jednego kraju .
Nie widzę aby IBF robiła tak samo z jankesami, pewnie odnosisz się do tej walki Petersona z Matthysse, ale to lucas chciał starcia w umownych 141 funtach z Lamontem ponieważ nie chciał tracić WBC Interim dzięki czemu nadal jest obowiązkowym pretendentem do Garciji, więc w tym wypadku mieliśmy umowę między dwoma bokserami a nie ingerencję kogoś z IBF, IBF jak do tej pory zachowuje się najuczciwiej, często zawodnicy muszą toczyć obowiązkowe obrony pasa ze zwycięzcami eliminatorów czego w przypadku WBC ciężko oczekiwać, już klasycznym przykładem protekcji Suleimana jest przypadek Lary który już dawno wywalczył w eliminatorze to że jest obowiązkowym dla Canelo i co się stało? organizuje się kolejny eliminator
Bo po prostu wygrywają eliminatory,
Oczywiście zdarzają się cyrki jak wieczny pretendent Spinks, ale to pikuś przy tym co inne organizacje robią. No i IBF zdaje się ma ten zapis o max 10% różnicy wagi zawodnika między ważeniem a dniem walki. Poza tym pozwalają na unifikacje, a i punktacja w nadzorowanych przez nich walkach mistrzowskich z tego co kojarzę jest zwykle poprawna.
WBA i WBO to strasznie sprzedajne organizacje.