ŚWIERZBIŃSKI ZMIERZY SIĘ Z LEMIEUX!
Przed niezwykle trudnym wyzwaniem stanie niebawem Robert Świerzbiński (11-1, 3 KO), który już 8 czerwca na ringu w Montrealu spotka się w ringu z mocno bijącym Davidem Lemieux (28-2, 27 KO). Nie ma co owijać w bawełnę i trzeba od razu podkreślić, że Kanadyjczyk będzie zdecydowanym faworytem tego pojedynku, a zwycięstwo polskiego pięściarza byłoby sporą sensacją.
Lemieux był do niedawna uznawany za murowanego kandydata do mistrzostwa świata wagi średniej, ale zapędy młodego prospekta ostudziły dwie porażki w 2011 roku, przed czasem z Marco Antonio Rubio (który być może niebawem zaboksuje z naszym Przemkiem Majewskim) oraz niejednogłośna punktowa z Joachimem Alcine. Jednak w ubiegłym roku Lemieux odbudował się trzema błyskawicznymi zwycięstwami przez nokaut i walka ze Świerzbińskim ma być zapewne kolejnym takim pojedynkiem.
Z kolei podopieczny Dariusza Snarskiego po serii zwycięstw nad przeciętnymi rywalami poniósł ostatnio pierwszą porażkę w karierze, ulegając wysoko na punkty Maciejowi Sulęckiemu, podczas gali Polsat Boxing Night w Gdańsku. Walka z Lemieux będzie zdecydowanie najtrudniejszym wyzwaniem w karierze pięściarza z Białegostoku.
Świerzbiński niewiele wiecej niz udzial w dobrych raczej nie osiągnie… trafia sie okazja do ciekawej walki, która pomimo przegranej da wiecej niz kolejne obijanie kelnerów…
a potem z takim doswiadczeniem, ciekawym nazwiskiem i nadal dobrym rekordem - bedzie dobrym zawodnikiem na undercard…
ja wole taki sposob prowadzenia zawodnikow niz nabijanie rekordów…
skoro facet ma marne szanse na choćby EBU po porażce z Suleckim… to Snara stawai VABANK… da dobrą walke… i dużo zyskuje… przegra - niewiele traci…
100% racji. Swoją drogą zastanawiające że ostatnio bardzo dużo "naszych" jeździ na walki do jednej mordy właśnie do Kanady.
to jest boks, co kurwa ma obijać ogórków za czapkę gruszek w Polsce do końca życia? Kto nie ryzykuje ten nie wygrywa!
Taki jest ten sport, trzeba zaryzykować.
Facet jest po porażce z rąk Sulęckiego a ma już ponad 31 lat !
Na co on ma do cholery czekać?
Chociaż zarobi, spróbuje swoich sił, to jego praca.
Z kim walczył wcześniej poza Sulęckim i jak krytycy myślą ile zarobił?
Tu chociaż dostanie wynagrodzenie, to nie 25 letni prospekt. Boks to ryzyko, nie sport dla mięczaków nie ruszających dupy za próg domu. On nie ma promotora GBP aby kładł na niego kasę od tak.
akurat patrzac na Snare - nic mu nie wmawia ;)
Darek mi imponował…
to był gość który nie kalkulował…
po kilku porażkach jak widział że nawet EBU jest poza zasiegiem - brał wszystkie walki… wiele razy go przekręcali… ale oprócz pasków BBU czy innych od spodni - zdobył SZACUNEK KIBICÓW!!!
i podobnie prowadzi swoich bokserów… jest walka - to ją bierz… przegrasz??? i co z tego… po to bijesz sie - żeby wygrac albo przegrać…
i dlatego wole takich wojowników… czy taką gale jak w Legionowie o której ktoś fajnie napisał, że Babilon swoim średnim bokserom załatwił średnich przeciwników… i do konca nie wiadomo było kto wygra…
zaimponowal mi zwłaszcza Ariel Krasnopolski…
Dla Swierzbinskiego to okazja zycia, bo to jest gala z najwyzszej polki w Ameryce Polnconej w Bell Centre!
Walka wieczoru to Dawson-Stevenson o pas WBC w wadze LHW. Do tego beda walczyc Gamboa-Perez, Lemieux, jak tez dwoch ciekawych prospektow w HW: Kanadyjczyk Bence oraz (mlodszy) Hughie Fury. Takze to bardzo silna karta ze znanymi nazwiskami oraz dobrymi prospektami.
Swierblewski ma szanse zarobic dobre pieniedze oraz sie niezle wypromowac. Ale zostal tez pewnie wygrany po katem tego, aby nie zrobil Lemieux zadnej krzywdy.
Gdyby tak naprawde chcial, to bylby zapraszany do Kanady i Stanow, jako "bramkarz", aby przetestowac mlodych kandyjskich albo amerykanskich bokserow z aspiracjami. Kuziemski zrobil bardzo dobre wrazenie w Kanadzie, jako doswiadczony, dobry technicznie oraz twardy bokser z Europy.
Czy jest cos zlego w tym, aby na jego etapie kariery (czyli na wylocie) zarobic calkiem dobre pieniadze oraz miec szacunek fanow w Kanadzie i Stanach!? Nie sadze!
Pewny wjeb niestety...oby kasa sie zgadzala.