FROCH ATAKUJE GROVESA I CLEVERLY'EGO
Mistrz świata IBF wagi super średniej, Carl Froch (30-2, 22 KO) ostro zaatakował dwóch innych brytyjskich bokserów - George'a Grovesa (18-0, 14 KO) i Nathana Cleverly'ego (26-0, 12 KO), którzy pomagali ostatnio Mikkelowi Kesslerowi (46-2, 35 KO) w przygotowaniach do walki z ''Cobrą''. Pojedynek Froch-Kessler II czeka nas już w najbliższą sobotę, 25 maja.
- Fakt, że Groves i Cleverly pojechali pomagać Kesslerowi pokazuje prawdziwe ich prawdziwe oblicze. Są zazdrośni. Wolą pomagać obcokrajowcowi, który będzie przeciwnikiem Brytyjczyka. Nie pojechałbym pomagać cudzoziemcom w przygotowaniach przed walką z moim rodakiem. Cała sprawa pokazuje tylko brak solidarności w brytyjskim boksie. Groves nie jest moim przyjacielem. Cleverly również nim nie jest. Mogą robić, co im się podoba, ale powinni mieć w sobie więcej klasy i lojalności - powiedział Froch, podsycając emocje.
Przypomnijmy, że pojedynki Frocha z Grovesem i Cleverlym byłyby wielkimi hitami. Froch nie był również zadowolony z tego, że Adam Booth - którego uważa za przyjaciela - pozwolił na sparingi Grovesa z Kesslerem. Transmisję znakomicie się zapowiadającej gali Froch-Kessler II przeprowadzi w Polsce Polsat Sport. Początek relacji z Londynu w sobotę o 20.00. Oprócz walki wieczoru zobaczymy m.in. pojedynki Groves-Alcoba i Bellew Chilemba II.
Dokładnie i jestem fanem Joe Calzaghe.
Stawiam Na duńczyka.
Froch od dawna mnie denerwuje z tymi atakami na Joe i Kessler niech go teraz znowu ubije.
Froch jest podziwiany za odwagę i wielu użytkowników ceni go bardziej od Walijczyka bo walczył z "lepszymi" niż Joe. Jednak Carl trafił na ciekawsze czasy wagi super średniej, w których Sho zainwestowało w Super Six, w których każdy walczy z każdym a i tak Froch nie jest najlepszy w obecniej super middleweight tylko to Andre Ward jest wyraźnym dominatorem, który swoją drogą ograł Frocha 10-2, zresztą tak samo jak Kesslera, Abrahama, Dawsona i każdego kto stanął mu na drodze, więc tylko Wardowi dawałbym szanse z Calzaghe'm.
Zgadzam się z tobą w 100%
Lubie Warda także ale bardziej Joe
Szkoda mi RJJ bo rozmienił się na drobne.
Jakoś nie wydaje mi się by Calzaghe w dzisiejszych czasach mająć taki talent i będąc tak wielkim zawodnikiem unikał kogokolwiek. Wyszedłby do Abrahama, Warda, Frocha, Dawsona czy do Kesslera (którego nota bene już pokonał wysoko). Walczył w Stanach z genialnym Bernardem Hopkinsem, który jest mistrzem techniki, demonem szybkości i niewygodnym rywalem, wygrał to, więc taki Frogg nie stanowiłby dla niego żadnego problemu.
Ja wiem o tym i pisałem pare razy.
ja tam zawsze kibicuje Kobrze bo to koles co sie nie pierd... w tancu i nie boi sie wyzwan i chyba jedyna walka w jakiej byl w slabej dyspozycji to ta najwazniejsza z Wardem niestety
bak
ja w starciu Dawson-Froch obstawil bym na anglika
A co do Calzaghego - właśnie wyżej wymieniony Hopkins pokazał jego słabości: dziury w obronie (knockdown w pierwszej rundzie, później go zachwiał), nieskuteczność (statystyki ciosów są żałosne, widać to zwłaszcza po przeanalizowaniu walki w zwolnionym tempie). Siłą Joe było wyprowadzanie nieprawdopodobnej ilości ciosów, szybkość, presja i duże tempo prowadzenia walki. Walka powinna zakończyć się jednak punktowym zwycięstwem Hopkinsa 115-112, ewentualnie 114-113.
Mimo tego co napisałem powyżej, to rzecz jasna Calzaghe w ewentualnym pojedynku z Frochem byłby faworytem. Zaś z Wardem? Nie mam pojęcia. Ward nie jest tak dobry jak prime Hopkins (w pojedynku z Calzaghe, mając 43 lata - już po swoim prime), aczkolwiek wciąż jest rewelacyjny. Prawdopodobnie byłoby to bardzo wyrównane i ciekawe widowisko.
Cleverly to zawodnik próbujący naśladować Calzaghego i coraz lepiej mu się to udaje - jego ostatnie walki mogą robić wrażenie: z wyjątkiem znikomej siły ciosu. Nie jest to zawodnik przypominający stylem Frocha, jedyne co z nim go łączy to narodowość - nie wiem zatem czy będzie on pomocny w Kesslerowi w przygotowaniu do tej konkretnej walki.
Groves jest świetny. Przed nim ciekawa przyszłość.
Zdajsię że bylo tak w Polsce
Wach miał pomagać Povietkinowi itp ,
a takie rzeczy się zdażają
Ten Booth trener Heya i Grovsa to cwaniaczek a Grovsowi dużo brakuję do klasy Frocha
Obu lubię Kesslera i Frocha to kozaki obok warda w Super średniej
minimalnym faworytem froch ale Kesslera absolutnie nie skreślam wszytko jest możlwie w tym pojedynku.
walka zapowiada się rewelacyjnie.