SCHAEFER: MOSLEY WRÓCIŁ DO GRY
Swoją wygraną nad mocnym Pablo Cesarem Cano (26-3-1, 20 KO) stary lis Shane Mosley (47-8-1, 39 KO) pokazał, że wciąż nie jest skończony. Richard Schaefer z Golden Boy Promotions nie widział jeszcze tej walki, ale wie już, co oznacza jej wynik. "Słodki" w następnym występie zmierzy się z kimś ze ścisłej czołówki lub od razu będzie boksował o tytuł mistrza świata.
- To był prawdziwy test dla Shane'a. Pablo Cesar Cano to młody, mocny zawodnik, który nastraszył Paula Malignaggiego. Zwycięstwo Shane'a w Meksyku wiele znaczy. On właśnie wrócił do gry i zasłużył na walkę o tytuł mistrza świata - oświadczył Schaefer.
- Będę musiał spotkać się z nim i jego ludźmi, by zobaczyć, co możemy zrobić. Jest mnóstwo potencjalnych rywali. Powiedziałbym, że 80, a może nawet 90% zawodników liczących się w wagach junior półśredniej, półśredniej lub junior średniej to pięściarze związani z Golden Boy Promotions, więc znalezienie odpowiedniego rywala dla Shane'a nie będzie problemem.