PINDERA: TAKIE WOJNY SIĘ PAMIĘTA
Nie dotyczy to niestety Andrzeja Wawrzyka (27-1, 13 KO), którego walkę z Aleksandrem Powietkinem (26-0, 18 KO) najlepiej jak najszybciej zapomnieć. Chłodna analiza szans nie pozostawiała żadnych wątpliwości. Prawdopodobieństwo wygranej z Rosjaninem i odebrania mu tytułu mistrza świata organizacji WBA w wadze ciężkiej graniczyła z cudem. Nawet Fiodor Łapin, trener Wawrzyka przyznał, że wszystkie atuty są po stronie Powietkina, choć wcześniej nie brakowało wypowiedzi mydlących oczy i niepotrzebnie pompujących balon oczekiwań.
Sam fakt, że Rosjanin zdecydował się walczyć w Moskwie właśnie z Wawrzykiem, mając w perspektywie pojedynek z super czempionem WBA, Ukraińcem Władymirem Kliczką świadczy o tym, że czuł się bezpieczny. Obejrzał widać kilka jego walk i uznał, że wygrana, to tylko formalność. Dla Wawrzyka był to skok na głęboką wodę, nigdy wcześniej nie walczył przecież na dystansie 12 rund, z rywalem przewyższającym poprzednich o dwie, jeśli nie trzy klasy.
Decyzja była ryzykowna, bo odporność na ciosy polskiego pięściarza pozostawiała już wcześniej wiele do życzenia. Uznano jednak, że takich propozycji się nie odrzuca, a walka o mistrzostwo świata, to samo w sobie wyróżnienie, nie mówiąc już o stronie finansowej tego przedsięwzięcia.
Tylko, że cena jaką trzeba za takie decyzje zapłacić bywa czasem niewspółmierna do korzyści. Wawrzyk nie pokazał w Moskwie niczego dobrego, walczył sparaliżowany i już w drugim starciu po prawym sierpowym Powietkina leżał na deskach. W trzecim starciu padał jeszcze dwa razy i sędzia Russel Mora powiedział: STOP.
Wawrzyk wierzył, że nawet jak przegra, to pokaże się z dobrej strony, ale nie zrobił nic, by tak się stało. W efekcie drzwi do ciekawej kariery i kolejnych wielkich walk zamiast szeroko się otworzyć chyba się zatrzasnęły.
A Powietkin wykonał, to co zaplanował. Spokojnie poszukał właściwego dystansu i luki w obronie rywala, następnie szybko go znokautował i teraz może się już skoncentrować na przygotowaniach do walki z młodszym Kliczką, którą odbędzie się 5 października w Moskwie. Nie będzie w tym starciu faworytem, ale już dziś można przyjąć zakład, że zmusi Ukrainca do znacznie większego wysiłku niż Wawrzyk jego. Nawet Andrzej Wasilewski, współpromotor polskiego pięściarza określił jego skromne wysiłki krótko: Nie zrobił nic, nie podjął walki. Był kilka klas gorszy ! I tego się trzymajmy.
Bez porównania więcej niż oczekiwano zrobili natomiast broniący mistrzowskiego pasa WBA w wadze junior ciężkiej, Rosjanin Denis Lebiediew (25-2, 19 KO) i były czempion tej organizacji, Guillermo Jones (39-3-2, 31 KO) z Panamy. Takie wojny jak ta, którą stoczyli w piątkowy wieczór pamięta się latami. Mierzący 193 cm 41. letni Jones i młodszy o osiem lat Lebiediew bili się jak o życie prawie 11 rund. Rosjanin, z okrutnie pokiereszowaną twarzą przypominał ofiarę poważnego wypadku nie widząc na jedno oko, ale ani sędzia ringowy, ani lekarz nie zamierzali skrócić jego męczarni. To była bez wątpienia jedna z największych bitew ostatniej dekady, z której wygrany wyszedł Jones, zawodnik obecnego w Moskwie Dona Kinga.
Lebiediew padł na deski w przedostatnim starciu i nie miał ze zmęczenia siły wstać. Sędzia przerwał pojedynek i tym samym „Wielki Kot" z Panamy odzyskał pas, który wcześniej należał do niego.
Dziś kolejny odcinek bokserskich emocji. Na ring w Legionowie wyjdą ojciec i syn, Oliver i Elijah McCall, by walczyć z Polakami. 48. letni Oliver, były mistrz świata WBC w wadze ciężkiej zmierzy się z Krzysztofem Zimnochem, a jego syn z Marcinem Rekowskim, podobnie jak Zimnoch, trzykrotnym mistrzem Polski amatorów. Może być nie mniej ciekawie niż w Moskwie, tym bardziej, że nikt z tego grona nie wyobraża sobie porażki.
Osobiście liczyłem na to, że tak jak w przypadku Wacha, przeboksuje 12 rund i pokaże się z dobrej strony. Niestety, tak się nie stało: Wawrzyk i waga ciężka to dwa różne światy. Z tą siłą ciosu i odpornością pownien boksować w cruiser i to z nauką dobrej obrony.
Jak się kończą konfrontacje bokserów wagi ciężkiej grupy Wasyla ze światową czołówką, pokazała ta walka, podobnie jak walka Bonina z Haye
Myślę, że Kołodziej i Jonak również są w podobnej sytuacji co Cycu. Wcześniej można by zaliczyć jeszcze do tego lukratywnego grona sutenera z Rzeszowa.
Najodważniej prowadzony jest chyba jednak Pineska, ale on znowuż to cymbał pusta pała po którym można spodziewać się wszystkiego prócz kultury i elokwencji.
Masz rację, ale nikomu nic nie wmawiają. To nie są dzieci, zdają sobie sprawę ze swoich umiejętności. Jakoś nigdy nie słyszałem, żeby którykolwiek z komandosów Wasyla domagał się mocnych rywali. Tylko Szpilka, ale tylko dlatego że jest głupi. Reszta mając kilkadziesiąt walk na końcie siedzi cichutko.
Trójka Kołodziej , Jonak , Kostecki tutaj widze dla Dawida kosteckiego największe szanse jeśli wyjdzie z pierdla w przyzwoitje formie.
Szpilka 25 lat otłusczony , za słaby fizycznie w tej chwili na najwięszych (na siłowni trenują jak słabi amatorzy) śmiało zbiłby do CW, ale myśli że na ciżkiej więcej zarobi ale podobno polski don king płaci im wypłaty co miesięczne tylko, choć nie wiem ile w tym prawdy bo w polskim boksie większośc ludzi to buraki i nikt nie mówi ciekawostek jakie są gaże na danej gali tak jak dzieje się to w USA.
Rozsądny pojedynek to dziś Wawrzyk - Sosnowski, obaj są szklani i będą równe szanse.
Cyca dziś położy każdy klasyczny ciężki który nie jest napompowany, a mocny fizycznie.
Myślę że taki Huck to ubił by spokojnie Andrzeja.
Niech skończy karierę, bo szkoda zdrowia, jak ma się dzieci, tym bardziej.
nelson powiedzial by: haa haaaaaaaaa mamy mistrza jebac lech ;)
Ja tego nie ogarniam jak możesz kibicować warszawiaka będąc z Małopolski z Trzebini tak blisko Krakowa...farta mieli z tym karnym i tyle ale za cały sezon zasługują niestety na mistrza wynika to z słabej logi nie z tego ze legia jest mocna...
wlasnie to jest piekne! zawsze bylem sam na wszystkich :)
Dla mnie dziwne jak jeździłeś na mecze?Jak utożsamiać się można z klubie z miastem które jest prawie 400 km od domu?
Jak tak patrzyłem po trybunach cale mazowieckie co drugi taki wieśniak jak żywcem od pługa oderwany...
to samo u was i na lechu tylko u swoich tego nie widzisz...tak jest zawsze
poznalem kilka osob jak mialem 14 lat na meczu polska anglia 1997 - i juz miesiac pozniej pojechalem na mecz towarzyski...pozniej wyjechalem do wiednia wiec nie mialem jak ale po powrocie jak mialem 19 bylem tam na fulla...kontakty zostaly i byla jazda!
Chyba ze tak to mniej najbardziej dziwiło ze nie znasz chłopaków co chodzą na Żyletę nikogo z ultrasów to jest klimat meczyku chłopaki z którymi jedziesz.To Ty starszy jesteś ode mnie ja w 97 r dopiero komunie miałem
LegiaPany
Nie wiem co wy widzicie w tym kopaniu szmacianki, 90 minut bieganiny za kuleczką i prób oszukiwania sędziego, mnie osobiście to usypia. No ale w końcu jestem fanatykiem sportów walki i mogę czegoś nie zauważać w piłeczce.
Oczywiście szanuję wasz gust. :)
A nawiązując do artykułu:
Miny Rosjan po przegranej Denisa... BEZCENNE :)
że tak dziwnie ze nagle wsiadłem w pociąg i pojechałeś sam na mecz ale teraz kumam ze zaczęło się od tego ze kogoś poznałeś za małolata.Nie wiem dlaczego poje bało mi się ze Ty mój rocznik 88 jesteś
Moja pierwsza miłość to piłka pokochałem ja tak całym sercem w 1997 r a boksem intensywnie interesuje się dopiero 4 lat...
Kibicowanie to nie tylko to co się dzieje na boisku ale tego nie zakumasz jak nie jesteś kibicem.
najlepszy "mecz" : Polska - luxemburg 1999 ;)
Jesli ja bym założył stronę o psach , dajmy na to bokserach , to jakby mi tu jacyś przedsstawiciele rasy damskiej , pisali jakie to koty są super , słitaśne itd . to bym od razu insta , perma , forever bana dał.
boks jest u mnie teraz na 1 miejscu ,i na całe szczęscie od pół roku pracuje od pon. do piątku ,soboty mam wolne wczesniej bywało z tym róznie ponieważ pracowałem w systemie czterobrygadowym co oznaczało że niestety niektóre gale oglądałem w powtórkach ,ale to nie to samo jak już się zna wynik ,jednak w nocy wstać to zupełnie co innego ,w tym roku chyba opusciłem tylko Bradleya ale to dlatego że zaspałem :( a taka walka była ech ,a propo gal wiecie czy jakaś stacja będzie pokazywała Matysse z Petersonem?
william
z walk ktore zaczynaja sie o 23 opuscilem chyba 2 (wliczajac wczroajszego lebedeva - ale widzialem juz na yt)
z walk w nocy (4-5 h) nie opuscilem ani jedenj :)
NA wp , czy onecie , jak się widzi w zakładce sport , to 9/10 newsów jest o piłce nożnej. W szkole , klasie , tak samo , o piłce nożnej gada każdy , o boksie tylko ja.
Dlatego wkurwia mnie to że nawet jak jestem "u siebie " czyli na bokser.org , to widzę tematy o gale. Kurwa no ile można , otworzę lodówkę , a tam na opakowaniu serka homogenizowanego , jakiś łoś z piłką do nogi.
Zolte kartki jak najbardziej wskazane,dla tych panow:)
Po twoich doglebnych analizach i merytorycznych wnioskach widze, ze jestes specem od promowania i prowadzenia karier zawodowych bokserow
Wiec mam takie pytanko.Gdybys ty byl promotorem,na polskim rynku to jakbys prowadzil taka grupe.Oczywiscie przy zalozeniu ze musialbys zarabiac na tym biznesie,albo chociaz finansowo wychodzic na zero
Ale jesteś konfident!!!pewnie twoim marzeniem była praca w policij albo prokuraturze...
Jak już donosisz na innych to rób to poprawnie i zgodnie z prawdą bo Faraon w ogóle nie interesuje się piłką!!!
Ręka w polu karnym a on puszcza grę i idzie kontra i ten pajac kosecki symuluje karnego...juz pomijam ten wślizg Możdenia bo było wiadomo, że kosecki tylko do pola karnego i wywrotka...symulant j.ebny.
Tylko Kolejorz.
Nie kminie w czym to komuś niby przeszkadza, jak jesteś czymś zajarany to o tym mówisz, nie odpowiada nie czytaj... Jak ja lubię jak niektórzy starają się byś bardziej święci od papieża...
A co do walki, strasznie się cieszę, że w domu jednak zostałem i mogłem tą wojnę obejrzeć na żywo, coś wspaniałego, obaj panowie mają jaja jak arbuzy, a z czego Jones ma ten łeb wykonany to na prawdę nie wiem...
Jeśli tam karnego nie widziałeś to może jakieś okulary sobie kup... i to grube
ale szacunek dla obu, minus dla lekarza za igranie ze zdrowiem Lebiediewa
Lebiediew jak dla mnie był w życiowej formie: szybki, jak na siebie finezyjny, do bólu ambitny a mimo to nie dał rady
spodziewałem sie duzo po Jonesie ale że tak to bedzie wygladało to nikt nie miał prawa sie spodziewac (a na ruskiej tv zadawali pytania w stylu
który Rosjanin wygra szybciej itp de facto stawiając Wawrzyka na równi z Jonesem...) - a ten jak na 40 latka kondycja zjawiskowa (na pewno pomaga to że rzadko boksuje), odpornosc na ciosy kosmiczna, technika i tzw wiedza bokserska na bardzo wysokim poziomie (artysci kabaretowi którzy tu na tym forum piszą że walczył bezbarwnie, bez stylu itd mogliby sie nie wygłupiac, nie wypada przy okazji takiej walki)
kiedy w 6 rundzie siadł lekko kondycyjnie myślałem że Lebiediew go skonczy w ciagu paru rund a ten stary lis troche odpoczął i de facto to on zajechał Lebiediewa
czapki z głów dla obu
wygrał BOKS
Pisałeś przedtem pod loginem Polak18?
Dokładnie, Jones miał to zaplanowane, doskonale wiedział, że na pkt nie wygra, nie tylko z racji miejsca, ale przede wszystkim tego, że Lebiediew jest po prostu szybszy. Zachęcił go do wojny w której miał jedyną możliwość zwycięstwa a rosjanin się na to złapał, dzięki czemu mieliśmy jedną z najlepszych wojen ringowych naszych czasów, kto by się spodziewał czegoś podobnego jeszcze wczoraj przed walką!!!
CO ty kurwa o mnie mówisz? Ja konfident? MAsz jakieś na to dowody? Zwróciłem uwagę , bo to nie jest strona o piłce. Chcesz gadac o piłce to wypierdalaj na gała.pl. A twoim marzeniem o zawodzie to jest co? zbieranie śmieci? Nie wrzucaj innym przez neta . Wcześniej uważałem Cię za bardziej wartościowego użytkownika.
Witam i dziekuje że stanołes w mej obronie.
andrewsky
Puknij się w czoło i posłuchaj swego głuchego klanku.
Nie lubie piłki i nie znam sie ale mi to nie przeszkadza a jak nie pasuje to szukaj uznania na pudelku.
Bez odbioru.. ... ... ..
spokojnie nie nerwowo nic się nie stanie jak troche o piłce popiszą bo mnie nie przeszkadza a cholernie nie lubie piłki.
spierdalaj cwelu to powiedz do lustra sobie chuj ci do tego ci ja pisze nie wypierdalaj się i nie czytaj moich komentarzy bo do ciebie nie zwracam się CIACH BJERA
Widzisz nie którzy agresja odpowiadają bez powodu ja jak widzę komentarz który mnie nie interesuje to po prostu nie czytam go i nie odpisuje proste.
Jaki typ na Zimnoch - McCall?
Witam krakusie
Jak ci się podobała walka Lebiedewa?
dajcie spokój, lubię poczytać Wasze komentarze, obaj macie sporo ciekawego do powiedzenia, skończy się tak, że zaraz bany dostaniecie...
Nie będe orginalny i postawie 50 na 50
Masz racje lubie oziego i innych i po co to?
Ale ozi123 troche twojej winy jest twojej bo wystarczyło nic nie pisać i git , gitara majonez.
Jones szczeka jak Marusza Wacha z tytanu i betonu!!!Nie wiem jakim cudem przyjął takie bomby takie bombardowanie jak Warszawy w Powstaniu Warszawskim!!!Okrutny błąd nieprofesjonalizm że Władimir Povetkin nie wziął żelazka z sobą tylko lodem obkładał krwiaka Specnazowi.A sama walka przeszła do historii wspaniała wojna zakończona dla mnie sensacyjnym wynikiem!
Walka wieczoru od 22 na Polsacie
Data: 18-05-2013 18:41:21
PolakMały3
Jeśli tam karnego nie widziałeś to może jakieś okulary sobie kup... i to grube
Krany i moze był...ale kilka sytuacji wcześniej bylo pare symulek tego gówniarza..zreszta nie było by wślizgu to nawet nie mial by się o co potknąć.
racyja, mam tylko nadzieję, że tam jakichś trwałych uszkodzeń nie doznał (jak to mówisz) Specnaz.
Data: 18-05-2013 18:22:47
ozi123
Ale jesteś konfident!!!pewnie twoim marzeniem była praca w policij albo prokuraturze...
i Co? Kto tu zaczał używać agresji? CO? Nie rób z siebie teraz takiego aniołka że nic nie piszesz.
Data: 18-05-2013 18:47:55
PolakMaly3
Pisałeś przedtem pod loginem Polak18
Nie. Zawsze jako PolakMaly...dostalem kiedyś bana do dziś mi redakcja nie odpowiedziała za co...chyba ktoś majstrował przy ip...lol
Tak samo uważam a Lebioda był niesamowity z odpornością łeb nie z tej ziemi SZOK!
Tam widziałem serce i zawzietość do walki no coś niesamowitego.
wracając do Wawrzyka to powiem tak
Wasyl,Wasyl,Wasyl co ty z tymi chłopakami odwalasz i żeby kieszenie miałeś dzirawe bo kręcisz jak koło fortuny.
Polsat otwarty?
A z olimpijczyków wczoraj na gali był tylko Skrzecz a gdzie kadra amatorska itd?
Szlag mnie trafia jak psują nasz polski boks,a miało być tak pięknie.
Dziekuje za info i życze miłego(ekscytującego) oglądania.
Autor komentarza: Faraon
Data: 18-05-2013 19:24:08
William
Dziekuje za info i życze miłego(ekscytującego) oglądania.
Data: 18-05-2013 18:27:47
andrewsky
Jak już donosisz na innych to rób to poprawnie i zgodnie z prawdą bo Faraon w ogóle nie interesuje się piłką!!!
dokladnie.....gdzie faraon polemizowal o pilce?
andrewsky.....tak jest konczy sie sezon, sa wazne mecze i czlowiek tez chce sie wymienic z poszczegolnymi osobami tyle....maielm cos do powiedzenia wariatowi i tyle
sam wiem ze to pewnego rodzaju spam dla niektorych ale dla mnie tez bylo spamem jak pomimo prosb ignorowania kazdy musial dolozyc swoje 3 grosze do debilnych tematow copa jak narodowosci itp. i pod kazdym tematem z udzialem "klocacych sie" bylo 5 komantarzy na temat i 150 o copie......sam brales baaaardzo czesto w tym udzial
wiec wyluzuj ;)
regda1952 dlaczego ma zapomnieć o boksie ?,jesli to lubi to niech dalej boksuje ,fakt że wczoraj zmarnował wielką szansę nie znaczy że musi kończyć karierę ,wczorajsza walka pokazała że niczego wielkiego nie osiągnie ale jeśli odbuduje się psychicznie to za jakiś czas o jakieś europejskie paski mógł by spróbowac powalczyć
Zimnoch -McCall
Rekowski - McCall jr.
Mosley- Cano
Devon -Purdy
Matthysse -Peterson
devon wiadomo
matthysse tko 11-12
walka zimnocha z mccallem zalezy wedlug mnie od wyniku walki juniora z rekowskim....jezeli rekowski np. ciezko znokautuje juniora to tata bedzie zly i nie wroze wtedy zimnochowi milej walki :)
WTF???????
McCall junior walczy po ojcu z tego co pamiętam ;)
Co Holyfield?
Gratulacje twój klub wygrał.
dzieki ale nie chce dalej spamowac bo widac sie sie ludzie wkurwiaja
20:31:28