POTWORNA I KRWAWA WOJNA DLA JONESA - LEBIEDIEW ZDETRONIZOWANY
Po jednej z najlepszych i najkrwawszych walk - nie tylko w tym roku, ale w historii boksu, Guillermo Jones (39-3-2, 31 KO) przegrywając na punkty i inkasując setki potężnych bomb ostatecznie zastopował Denisa Lebiediewa (25-2, 19 KO), dzięki czemu powrócił na tron federacji WBA kategorii cruiser.
Rosjanin bardzo dobrze zaczął ten pojedynek. W pierwszej odsłonie był bardziej ruchliwy od Panamczyka, często bił lewym na korpus, ale nie ustrzegł się przed dwoma prawymi bezpośrednimi, przy czym ten drugi rozciął mu lekko łuk brwiowy. W drugiej rundzie rozpętała się prawdziwa wojna, a nokaut wisiał w powietrzu. Trochę aktywniejszy pozostawał Lebiediew, który dużo ciosów przestrzelił, ale zadawał ich też dużo więcej. W ostatnich sekundach Jones trafił mocnym podbródkowym, jednak w odpowiedzi dostał lewy sierp.
W trzecim starciu Denis trafił akcją prawy-lewy i nogi pod Guillermo lekko się ugięły. Szybko jednak doszedł do siebie i ripostował prawym krzyżowym. W końcówce natomiast znów błyszczał reprezentant gospodarzy, który "wsadził" rywalowi kombinację trzech błyskawicznie bitych sierpów w kombinacji. Na początku czwartego starcia Jones przyjął straszliwy lewy krzyżowy i prawy sierp, lecz nieustannie parł do przodu, dodając do swojego arsenału haki w okolice tułowia. W ostatniej minucie rozpętała się znów krwawa wojna, a Lebiediew schodząc na przerwę miał już praktycznie zamknięte prawe oko.
W piątej rundzie początkowo Denis zamiast bić się zaczął boksować, co wychodziło mu nieźle, ale Jones lepiej finiszował, wywierał coraz większy pressing, a wszystko udokumentował lewym podbródkiem. Szalone, wręcz mordercze tempo w końcu trochę spadło na koniec szóstej odsłony i gdy obaj przeżywali kryzys, większą determinację wykazywał Rosjanin, przechylając lekko szalę na swoją stronę. W rundzie siódmej dał wręcz popis. Ciosami po dole zupełnie odebrał Jonesowi oddech i zepchnął do głębokiej obrony. W pewnym momencie Panamczyk bronił brzucha i opuścił ręce, a Lebiediew wystrzelił akcją lewy-prawy-lewy sierp. Głowa rywala latała na wszystkie strony, jednak stał dalej na nogach, a po chwili nawet na moment przeszedł do kontrofensywy.
W ósmym starciu Denis mistrz świata zamarkował lewy sierp i po skręcie tułowia wystrzelił potwornym prawym sierpowym wprost na szczękę rywala. Jones nic sobie z tego nie robił, bo on bardziej odczuwał uderzenia po dole. W dziewiątej odsłonie Jones zmienił pozycję na mańkuta i nawet nieźle sobie radził przez minutę, ale znów zainkasował kilka straszliwych sierpów. I gdy wydawało się, że już nic nas nie zaskoczy, nagle Guillermo odrodził się w dziesiątym starciu, w końcówce będąc bliskim wygranej przed czasem.
Lebiediew na początku jedenastej rundy znów ruszył do przodu, trafił kilka razy, ale Jones był tej nocy natchniony i miał misję. Przyjął setki ciosów, ale zepchnął championa do lin i po kilku rzucanych byle jak i byle gdzie ciosach zmusił Rosjanina do przyklęknięcia. Ale Denis już nie wstał...
Jones jest popierzony
A miałem postawić na Jonesa :/ szlag mnie teraz trafia !
"Stary" mistrz Jones pokazal co to znaczy miec granitowa szczeke, ogromny zasieg oraz doswiadczenie ringowe. Po prostu zmasakrowal twarz faworyta oraz "zajechal" go fizycznie.
Lededev bedzie dochodzil do siebie przez co najmniej kilka miesiecy.
Rewanż wskazany a Jones to wybitny, twardy, niewyboksowany zawodnik.
GRATULUJE tym którzy postawili na Panamczyka!!!
Troche szkoda że Lebiediev nie dociągnął do konca ale z drugiej strony mógł to jeszcze bardziej zdrowiem przypłacić.
Fizycznie też już nie był w stanie walczyć, czy jednak głównie przez tą zmasakrowaną głowę?
Jones jest prawdziwym MISTRZEM z kamienną głową.
WALKA 200 - lecia
Niestety ile można przyjmować w tak spuchniętą twarz??
Przeliczyli się Ruscy oby nie kosztem zawodnika.
To się sytuacja w cruser zmieniła co panowie ;D ;D
Dobrze że taka walka pozwoliła zapomnieć o kompromitacji Wawrzyka który swoją drogą z oboma panami mimo że są cruserami dostaje niesamowite lanie.
Kocham Panamczyka za takie wojny w ringu za to kocham boks własnie!!!
Mastera dawać na Jonsa i kupie ppV!!!!
SZACUN dla OBU !
REWANŻ MUSI BYĆ :D!
Gdyby Jones lepiej się przygotował i miałby siłę trzymać gardę to szybciej by się to skończyło. Ale walka była dobra
Jones zawsze tak walczył,on gardy nie trzyma ,taki ma styl,a nie że nie miał siły.
Tak na marginesie to juz chyba z 4 raz podrząd, kiedy przeczuwam, że może być niespodzianka, ale nie obstawiam kasy, to underdog wygrywa.
Kurna,sędzie juz mógł puścić tą walke do konca,było by jeszcze ciekawiej...Szacunek dla Jonsa za charyzmę po tak długiej przerwie:)
Sędzia dawno powinien to przerwać! Co Ty opowiadasz?!???
A Ruscy chcieli przewieźć Denisa do werdyktu (powinny być zawieszenia dla lekarza i sędziego), ale nic z tego nie wyszło. Za takie walki kochamy boks!
Ale prawda jest tez taka ze pewnie gdyby nie ta opuchlizna to lebiedev spokojnie wygrałby to na punkty miał dosyc spora przewage.
Please. Give me video! :)
Jones swoja postawa w ringu w pelni zasluzyl na zwyciestwo,ale w rewanzu dla mnie nie bedzie faworytem.
Wawrzyk wywadl tragicznie
Niby ma dopiero 25 lat i jest jeszcze mlodym zawodnikiem,ale wady ktore posiada jako bokser sa praktycznie nie do wyeliminoiwania.Co nie predysponuje go,do toczenia walk z zawodnikami wysokiej klasy
W sumie to dobrze,ze przegral teraz,w walce o pas.Zarabiajac przy tym jakies pieniadze,niz przegrywajac z jakims kolejnym Bachtowem,w walce o nic i za grosze.Bo taki final byl bardzo prawdopodobny
Sędzia nie reagował na faule,odpychania Ruska,Rusek rzucił w zapaśniczym stylu Jonesa i nic,a na dodatek czasu nie zatrzymał,byle tylko dowieźć Ruska do końca walki.
Dobrze,że w końcu sędzia się zlitował,bo lekarz był chyba ślepy.
Brawo JONES!!!
Gdyby przerwali walkę, to byłoby TKO dla Jonesa, bo rozcięcie było po prawidłowo zadanym ciosie.
Trzeba jednak przyznać, że dobrze się stało, iż ta walka nie została przerwana, bo nie mielibyśmy tak wstrząsającego spektaklu. Oby tylko Lebiediew nie przypłacił tego zdrowiem...
to była klasyka amerykańskiego undergroundu
the smashing pumpkins tytułu nie pamiętam ale trochę pogrzebiesz w you tubie. spróbuj bullet with butterfly wings to chyba to. zespół na 100%
Jones wygral to przez kontuzje lebiedieva i niesamowitá w tej walce odpornosc, to co chlop przyja to jego.
Piszecie tez ze martwicie sie o zdrowie Dennisa, mnie bardziej martwi zdrowie Jonesa, kilka wstrzasow mozgu mial niewatpliwie podczas tej walki, przypominam ze briggs tez z Vitem niepadl.
Niesamowite jest to co sie stalo i jak ktos pisze ze to przewidzial to jest smieszny, bo niemozna tego bylo przewidziec ze przy tylu przyjetych bombach gosc nadal bedzie napieral i wygra sila woli.
P.S Polecam do obejrzenia walkę Jonesa z Arslanem, tam aż boli od patrzenia, swoją drogą to panamczyk jest dla mnie jednym z najbardziej po części zmarnowanych talentów, ze swoimi predyspozycjami mógłby zostać spokojnie zunifikowanym mistrzem w tej wadze
Świetny repertuar ciosów zademonstrował,jak zawsze zresztą,z tym ,że już lata lecą.
On unika ciosów balansem,odchyleniami,unikami,zbija ciosy rękawicami,albo po prostu przyjmuje na TYTANOWA SZCZENKĘ.
Prawda taka ze denis napierd... ile wlezie i sie wystrzelal, do tego ta kontuzja, lebiedieva nokaut na mccarinellim to klasyk a te ciosy splywaly po jones z jakiegos powodu, mym zdaniem cos nie tak z tá odpornosciá u co niektorych piesciarzy to poprostu nieludzkie.
Ale zarówno Jones jak i Lebiediew taki wstrząs mają bo obaj przyjęli po kilkaset strzałów, mnie zastanawia to nie tyle z czego jest szczęka Jonesa bo to musi być jakaś nowa substancja, ale mnie interesuje jak mu się nie udało praktycznie nie spuchnąć, po walce wyglądał bardzo dobrze wizualnie, jakieś małe opuchlizny i to wszystko.
Pisanie o kontuzji jest dziwne, oczywiści to jest kontuzja ale powstała w wyniku przyjętych ciosów a nie że Jones mu zasadził z dyńki czy łokcia ,
GoodStance
Gdyby przerwali walkę, to byłoby TKO dla Jonesa, bo rozcięcie było po prawidłowo zadanym ciosie.
Dokładnie voutan -,skąd u niektórych wziął się pomysł podliczania kart sędziowskich?
Oczywiście masz rację. Powiem więcej. Oglądając walkę wydawało mi się już w 2 rundzie, że będzie KO na Jonesie. Co nie zmienia faktu, że gdybym obstawił tak jak chciałem, to bym był dzisiaj happy :)
Nie zgadzam się z Tobą, że to była tylko kontuzja i odporność. Jones walczył jak wyjadacz. Gdy widział co się dzieje z okiem Denisa, lądował tam co 3 cios, jak nie więcej. Trafiał Lebedeva w momentach gdy ten był źle ustawiony i wybijał Denisa z rytmu, kto wie czy nie naruszał. Gdy zobaczył, że Lebedev ledwo żywy ze zmęczenia jeszcze dokręcił mu śrubę. Denis by dostał KO już wtedy, gdy się zabawił w zapasy. Jeszcze jeden cios i byłby knockdown, a Jones już by tego nie wypuścił. Moim zdaniem to było bardzo dobre boksowanie i kulminacja doświadczenia, zbierając przy okazji multum bomb :)
Ale Lebiediev nie mógł tego wytrzymać. Bardzo się starali by mu pomóc ale kosztem jego zdrowia więc dobrze że padł.
Co do Wawrzyka zaś trzeba by się mocno zastanowić co z nim dalej. Poziomem boksu chłopak reprezentuje klasę właśnie takiego Bakhtova może trochę lepszą. Nie zdziwiłbym się gdyby przegrał z nim rewanż przed czasem.
Nie wiem czy to problem natury fizycznej czy psychicznej ale skoro go nokautują dzieciaki na sparingach???
I do tego zero agresywności, po nokdaunie mógł chociaż rzucić się szaleńczym atakiem, może by zadał wreszcie ciosy, a nie stał przy linach i odwracał się plecami.
Nic z niego nie będzie i to takie nic że ciężko w ogóle stwierdzić czy opłaca się go utrzymywać. Może do wypchania gal, bo nie wskoczy już na wyższy poziom chłopak. A szkoda bo mimo kilku klas różnicy mógł pokazać się z lepszej strony. Ale jak chłopak po najlepszych przygotowaniach zalany jest tłuszczem a mięśni tyle co u gimnazjalisty no to o czym my mówimy.
Parę słów o Garcarczyku i reszcie. Bezczelnie bali się powiedzieć prawdy o Polskim boksie. Mówią o nabijaniu rekordu po czym dodają że Andrzej nie...
Niestety strach się wychylić a prawda choć brutalna jest właśnie taka że Wawrzyk to nabijany rekord na kimś od kogo prawdopodobnie połowa z nas zrobiłaby lepszą karierę gdyby do boksu w odpowiednim czasie trafiła.
Chłopak nie może trenować?? A boksować może??
Lol/
Dobrze że osłodziła nam ten wieczór wspaniała walka cruserów którzy by Wawrzyka zabili...
Prawda jest taka ze Denis to nie waciak, bil jonesa z calych sil a ten nic, zero reakcji , to jest nieludzkie, mysle ze wach wie cos o tym i briggs.
Jones przyjá wiecej mocnych ciosow i to bitych ze skretem w brode a on mowie "deszcz pada"
Tym sie trzeba zajác to jest nienormalne zeby ktos ustal takie bomby.
Gdybym nie wiedział jakim puncherem jest Lebioda, to oglądając tylko tę walkę myślałbym, że jest waciany, bo jego ciosy spływały po Jonesie jak po kaczce, normalnie szok.
"Denis by dostał KO już wtedy, gdy się zabawił w zapasy. Jeszcze jeden cios i byłby knockdown, a Jones już by tego nie wypuścił. Moim zdaniem to było bardzo dobre boksowanie i kulminacja doświadczenia, zbierając przy okazji multum bomb :)"
100% racji,podpisuję się pod tym.
Super walka.
Jones to szaleniec,wielka niewiadoma dlatego postawilem na Saszke.Mniej niz 5 rund i wpadlo ale na druga walki nigdy niezaryzykowalbym takiej kasy.
A może zamiast węszyć spisek, to po prostu Jones ma takie predyspozycje i tyle, takiego Khana choćby nafaszerować wszystkimi cudami świata to i tak padnie na mate z kimś takim jak Matthysse czy Thurman,
Bokserzy słynący z odporności jak Hagler czy McCall rodzą się z pewnymi odstępstwami od normy, taki Hagler to miał o 50% grubsze kości w niektórych miejscach np. czoło, Jones też Jest takim fenomenem a nie sądzę aby coś kombinowali zwłaszcza że walka w Rosji a tu zostanie przebadany
Ja niemowie ze Jones to cieniak, poprostu ta nieludzka odpornosc to cos czym sie trzeba zajac bo co niektorzy piesciarze nagle majá szczeny z tytanu i koparká mu jej nierozwalisz.
Lebiediev bil piekne sierpy i podbrodki a to na nim zero wrazenia.
Denis sie wystrzelal ale co smieszne nie ciosami w powietrze czy w garde tylko ciosami na punkt praktycznie.
Cos tu nie tak.
Denis padł też kondycyjnie nie dlatego bo się wystrzelał ale też dlatego że to Jones się coraz częściej w niego wstrzelał, wolny stary Jones pokazał jak umiejętnie rozkładać siły, świetne uderzenia, ogromny repertuar uderzeń choć wolnych to piekielnie mocnych, koleś wymiata, włodara dać mu
Parę słów o Garcarczyku i reszcie. Bezczelnie bali się powiedzieć prawdy o Polskim boksie. Mówią o nabijaniu rekordu po czym dodają że Andrzej nie...
moze dlatego "Andrzej nie" bo wychodza z zalozenia ze "lezacego sie nie kopie" i pewne zeczy woleli przemilczec?...
Ale oni tak o tym problemie mówili że aż nie wypadało dodawać że nie chodzi o Andrzeja bo wyczytałby to dzieciak z podstawówki.
Zresztą problem jest szerszy i nie dotyczy tylko Wawrzyka.
Nie chodzi o kopanie leżącego. Przecież Wawrzyk debilem nie jest i widzi co się dzieje. Walczy jakby był i fizycznie i psychicznie rozbity, może przeżył załamanie po tym Ko na sparingu. Skąd mam wiedzieć. W każdym bądź razie chłopak chyba nie nadaje się do tego sportu przynajmniej nie jeśli mówimy o światowym poziomie.
"Ja niemowie ze Jones to cieniak, poprostu ta nieludzka odpornosc to cos czym sie trzeba zajac bo co niektorzy piesciarze nagle majá szczeny z tytanu i koparká mu jej nierozwalisz."
Proponuję zobaczyć wcześniejsze walki Guillermo.Nagle tej szczeny z tytanu nie nabył;)
No chyba,że za jakiś czas wyjdzie "positive"
Dostał KO ,ale w wadze półśredniej 16 lat temu.
Z takimi warunkami to Jones fajnie by się prezentował z Wiliamsem, swoją drogą to kolejnym ewenementem jest fakt że Jones mimo że teraz jest zawodnikiem niemal 30 kilo cięższym to i tak posiada pikielnie silny cios, to jest coś niesamowitego
To ko to pewnie dostał z powodu odwodnienia raczej
No ja nie wiem po kim on geny ma???:D i na czym jedzie???W tej Panamie?
Podobny z budowy trochę do 25 -letniego naturalnego ciężkiego Wawrzyka;)
Wiecie co teraz sobie pomyslałem? Ze zobaczyłem bym jonesa z władkiem,z taka odpornoscia duzym zasiegiem i nietypowym stylem boksowania mysle ze sprawiłby mu wiecej problemów niz wiekszosc dzisiejszej hw.
A Wiesz,on już 3 walki stoczył w HW i 3 wygrał ,2 przez KO.
POVETKIN WAWRZYK dla tych co nie oglądali
Specnaz -Jones tez dla tych co stracili walkę dekady minimum w crusier!!!
Musze to zobaczyć jeszcze raz ale w HD!
http://www.cda.pl/video/86869a6/Guillermo-Jones-vs-Denis-Lebedev
Oby nie przypłacił tego zdrowiem.
nic nie widzialem bo mnie nie bylo, wyszlem po wylce cyca :((((((((((
NIEEEEEEEEEEEEE
:))))))
Na boxing.pl jest już wrzucone więc spokojnie możesz zobaczyć
thx juz ogladam od ruskich :) zgram ja sobie od razu bo tak robie z lepszymi walkami od jakiegos czasu
Jak informuje Sportbox.ru, Panamczyk Guillermo Jones, który kilka godzin temu odniósł zwycięstwo nad Rosjaninem Denisem Lebiedewem,odmówił poddania się testom antydopingowym.
Jones zwyciężył Lebiediewa przez nokaut w 11 rundzie i odebrał mu tytuł mistrza świata WBA.
Team Jonesa nie podaje przyczyny odmowy poddania się testom antydopingowym. Don King i organizator show Władimir Hriunow rozpoczęli wyjaśnianie sprawy za pomocą adwokatów.
Co dotyczy Denisa Lebiediewa to po walce został przewieziony do szpitala. Badania nie wykazały poważnych urazów głowy.
https://www.google.pl/search?q=pi%C5%82a&hl=pl&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=ALeWUbmqJMbbswagwYDwBA&ved=0CAcQ_AUoAQ&biw=1280&bih=679#imgrc=03hE30qzwzEfJM%3A%3BoeqLANWzki1sdM%3Bhttp%253A%252F%252Ftapeciak.net%252Fgallery%252Fphotos%252FPila-(4)%252FPila-(4)_1280x1024.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Ftapeciak.net%252Fwallpaper%252CPila-(4)%3B1280%3B1024
a kliczko patrzy i nie wierzy w to co widzi :)