'ATOMOWY BYK' POSKROMIŁ 'BESTIĘ'?
Zbliżająca się walka byłego mistrza świata wagi ciężkiej Olivera McCalla (56-12, 37 KO) z Krzysztofem Zimnochem (14-0-1, 11 KO) na gali w Legionowie wpłynęła także na wzrost zainteresowania przeszlością "Atomowego Byka", który jako ringowy weteran jest przecież świadkiem historii kilkudziesięciu ostatnich lat zawodowego boksu. Oczywiście najbardziej zasłynął nokautem na Lennoxie Lewisie, ale w dyskusjach kibiców, zwłaszcza amerykańskich wciąż powraca wątek jego sparingów z Mikem Tysonem, a kilka krążących w internecie nagrań video, na których "Bestia" nokautuje swojego sparingpartnera, jest uznawanych właśnie za relację z treningowych zmagań z McCallem. Jest to jednak pomyłka, którą warto wyjaśnić. Tym bardziej, że wątek ten pojawił się ostatnio także w dyskusjach polskich kibiców, oczekujących na walkę McCalla z Zimnochem.
"Atomowy Byk" jest niemal równieśnikiem Mike'a Tysona, w tym samym roku rozpoczęli także swoje kariery zawodowych pięściarzy. W 1986 roku McCall został etatowym sparingpartnerem Tysona i pomagał mu w przygotowaniach do walk przez kolejne cztery lata. "Atomowy Byk" twierdzi, że przeboksował z "Bestią" ponad 300 rund, a za tydzień wspólnych treningów Tyson płacił mu 2 tysiące dolarów. Podobno były to bardzo zacięte sparingi, jednak lata '80 XX w. to jeszcze nie epoka małych kamer i wszędobylskich reporterów z portali bokserskich, zatem prawdę o tych treningach zna bardzo wąskie grono osób. Oczywiście część z tych treningów nagrywano, ale do celów szkoleniowych i te taśmy nigdy nie zostały upublicznione. W momencie rozpowszechnienia internetu zaczęły pojawiać się nagrania bardzo krótkich fragmentów tych sparingów, szybko jednak znikały i dziś w popularnym serwisie youtube znajdziemy zaledwie jedno krótkie nagranie (zobaczcie w rozwinięciu tego artykułu), oraz kilka, które nieprawidłowo są opisane jako sparingi McCalla z Tysonem. W rzeczywistości są to fragmenty sparingów Tysona z innym znakomitym pięściarzem wagi ciężkiej Gregiem Pagem, który zdobył nawet w 1984 roku pas WBA, by stracić go jednak w pierwszej obronie. Page pomagał Tysonowi w przygotowaniach do walki z Jamesem "Busterem" Douglasem, którą "Żelazny Mike" jak wiadomo sensacyjnie przegrał przez nokaut. Na jednym z nagrań widać, jak Tyson nokautuje Page'a. Wielu kibiców nadal niesłusznie uznaje, że jest to nokaut na McCallu.
Jednak najwięcej kontrowersji wzbudza wyznanie McCalla, który stwierdził, że sam nigdy nie był w opałach podczas sesji sparingowych z Tysonem, zaprzeczając pogłoskom niesłusznie opartym na w/w nagraniach, natomiast sam miał mistrza świata na deskach. Tę rewelację zdecydowanie zdementował obóz Tysona i dziś w gruncie rzeczy pozostaje nam słowo jednego pięściarza przeciwko drugiemu. Do prawdy zapewne już nigdy nie dotrzemy, choć niektórzy spekulują, że musi być coś na rzeczy, skoro Tyson nigdy nie zdecydował się na oficjalną walkę z "Atomowym Bykiem". To już jest jednak przykład typowej teorii spiskowej, gdyż "Zelazny Mike" nie miał powodów, dla których miałby interesować się potencjalnym pojedynkiem ze swoim sparingpartnerem. Przypomnijmy, że kariera obu pięściarzy nie rozwijała się równie dynamicznie i choć zaczynali w podobnym czasie, to jednak gdy Tyson unifikował tytuły mistrzowskie, McCall był zaledwie dobrze zapowiadającym się prospektem, a pierwsze poważne walki toczył, gdy "Żelazny Mike" odsiadywał wyrok więzienia. Natomiast po wyjściu na wolność pomysł na walkę z McCallem byłby o tyle chybiony, że gwiazda "Atomowego Byka", która rozbłysła po spektakularnym zwycięstwie nad Lewisem, zdążyła już przyblaknąć w wyniku porażki z Frankiem Bruno, a potem zgasła zupełnie w dziwnym rewanżu z londyńskim "Lwem". I to chyba wszystko, co na ten temat możemy dziś stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa. Reszta pozostanie w pięściarskiej legendzie.
Odnośnie niedoszłej walki skoro stoczyli tyle cykli sparingowych znali się doskonale.wiadomo ze Tyson najgroźniejszy był w 4-6 pierwszych rundach.A skoro jego ciosy nie robiły wrażenia na McCallu ryzyko było spore tym bardziej ze Olivier znał świetnie styl Mike z autopsji a kto wie może KO zadecydowało ze team Tysona nie chciał tym bardziej tej walki.
Ps.Tyson jest młodszy o 3 lata od Oliviera.
uwielbiam to nagranie świetnie wkomponowana muzyka nieziemska jak z lekkiej wagi szybkość Iron Mike
Greg Page położył Tysona , na sparingu otwartym przed walką w Tokio
Dobry link.
Dokładnie, jest to jeden z najlepszych fimików na YT !!
uwielbiam go oglądać zobacz sobie mój drugi ulubiony z treningów Tysona:
http://www.youtube.com/watch?v=u6zlaIl0yh0
Wszystkie filmiki z treningu Tysona sa super a kilka wrecz genialnych, niesamowicie motywujace do ciezkiej pracy. A tutaj podaje najlepszy filmik z KO z genialna muzyka 2Packa
http://www.youtube.com/watch?v=8CyfNHsnsHM&list=FLaEsrpy_rxSfuzh53V79D2A&feature=mh_lolz
Mike i 2pac wielcy ziomkowie byli już ogladam
http://www.youtube.com/watch?v=UsjN5tQoof0
Mój ulubiony zlepek
Bum,bum i po Władku.
W HW bo HD to jakość obrazu i dźwięku.Aktorka robin givens pierwsza zona Tysona.
czego się popłakał i nie chciał walczyć z Lewisem w 2 walce ??
Ciężkie dragi
Myślę, że jest to ciężko wyjaśnić, ale spróbuję się posłużyć hipotezą.
Jakieś lata temu gdy śledziłem jakiś wątek o McCallu na jednym z portali amerykańskich, bardzo wielu tamtejszych kibiców powtarzało historię o kłótni w szatni między Donem Kingiem a McCallem. Dziadek miał w perspektywie walkę Lewis-Tyson, na której zarobiłby nieporównywalnie więcej, niż na ewentualnych obronach McCalla. Biorąc pod uwagę, że McCall bujając się od lat z uzależnieniem od kokainy i miał także poważne problemy emocjonalne (z powodu tych dwóch czynników uniknął 6 lat pierdla w 2011 i został skierowany na leczenie) ten scenariusz ma sens. Dalej ja już tylko przypuszczam, że McCall mógł mieć w dupie, to co mu King powiedział w szatni, ale wiedząc, że Dziadek często groził śmiercią swoim zawodnikom, mógł zmienić decyzję w trakcie walki, po 4 rundzie. A że był emocjonalny i często pod wpływem dragów nie umiał/nie chciał się teatralnie podłożyć tylko dawał wszystkim do zrozumienia, że z powodu układów nie jest w stanie wygrać, demonstrując przy tym (nie chcąc się bronić), że Lewis jest jak najbardziej w jego zasięgu. Co swoją drogą pokazała też 1 walka.
Na potwierdzenie swojej tezy powiem, że jeśli przypomnicie sobie zadymę z walką McCalla w Polsce (mail z pogróżkami bezpośrednio od Sulaimana, żeby nie organizować tej walki), McCall na jednym z portali skomentował to w następujący sposób: "Mam paru wrogów w branży, którzy nie chcą bym kiedykolwiek jeszcze boksował, ale zajmę się nimi po walce". Wiadomo, że Sulaiman jest bardzo bliskim przyjacielem Kinga. Można wysnuć przypuszczenie, że Dziadek cały czas ma na pieńku z McCallem po tamtym przedstawieniu i kłótni.
Taka moja interpretacja ;)
MIKE NA DOŻYWOTNIM PROPSIE.
Oj widać że nie lubisz go.
Bez komentarza.
Fantastyczne klipy. Zawsze je sobie oglądam przed treningiem bo dają kopa i świetnie motywują ;). Brakuje tu jednak kilku filmików które są równie dobre:
http://www.youtube.com/watch?v=EUDogb3zO0U
http://www.youtube.com/watch?v=oTDfktFaFXQ
Zaś ten konkretnie wymiata:
http://www.youtube.com/watch?v=oB4JQ6FOuTA
Filmik jest idealnie zgrany z muzyką, jest na nim szybkość, krew i brutalna siła :) Moim zdaniem najlepiej pokazuje zwierzęcy charakter Tysona. Co o tym myślicie?
http://www.youtube.com/watch?v=-rpZ8uaUXxc
Parę ładnych lat temu znalazłem go w sieci wrzuciłem na YT dziś mam 4550000 wyświetleń :D
http://www.youtube.com/watch?v=1sETKRksbyE
BIAŁYSTOK!!