HUCK I WEGNER PEWNI WYGRANEJ NAD AFOLABIM
Marco Huck (35-2-1, 25 KO) i Ola Afolabi (19-2-4, 9 KO) stoczyli już 24 rundy dwóch prawdziwych wojen, a 8 czerwca w Berlinie wypełnią trylogię. Za pierwszym razem minimalnie lepszy był Niemiec i wygrał zasłużenie, ale już w rewanżu sędziowie ogłosili remis, przy czym większość ekspertów widziała nieznaczną przewagę Anglika. Mimo tego champion federacji WBO kategorii cruiser wydaje się być pewnym swego.
- Dobre rzeczy chodzą trójkami. Jak dotąd Afolabi nie potrafił znaleźć metody by mnie pokonać i tym razem to się nie zmieni. Cieszę się z okazji powrotu do Berlina i dołożę wszelkich starań, by pokazać się miejscowym kibicom z jak najlepszej strony. Trenuję naprawdę ciężko - powiedział na dzisiejszej konferencji prasowej obrońca tytułu.
- Obraliśmy odpowiednią taktykę i teraz zobaczymy, czy Marco będzie w stanie wcielić to w życie podczas sparingów i przy mocnej presji. Afolabi jest groźny i niewygodny, a jego pozycję wzmacnia dodatkowo jeszcze Fritz Sdunek w narożniku, jednak sprowadziliśmy najlepszych sparingpartnerów jacy w ogóle byli dostępni. To nam zapewni sukces - zapewnia szkoleniowiec Hucka, sławny Uli Wegner.
Hukic znów wygra chyba że zostanie znokautowany w co wątpię wiec kolejny mały wałek szykuje się na Oli.
Powinni w końcu zakończyć potyczki między sobą bo obu można by zestawić ciekawie z innymi pięściarzami a tak wieje nudą.
dokladnie, szczegolnie wegner + taktyka to nieporozumienie