HEARN NIE CHCE WALKI FROCHA Z HOPKINSEM W WYŻSZYM LIMICIE
W ubiegłym tygodniu Bernard Hopkins (53-6-2, 32 KO) zadeklarował, że po obowiązkowej obronie pasa IBF wagi półciężkiej przeciwko Karo Muratowi, w kolejnym pojedynku najchętniej zmierzyłby się z Carlem Frochem (30-2, 22 KO), o ile ten oczywiście zdoła zrewanżować się w przyszłą sobotę Mikkelowi Kesslerowi.
Promotor "Kobry" - Eddie Hearn zapowiedział jednak na łamach angielskiej prasy, że nie ma mowy o takim spotkaniu, bo nie zgodzi się na umówiony limit. No chyba, że najstarszy w historii zawodowy mistrz świata zbije trzy kilogramy do kategorii super średniej.
- Hopkins zdaje sobie sprawę z tego, jak ciekawą i wartościową potyczką byłoby spotkanie z Frochem, ale nie potrzebujemy walk w umówionym limicie. Nie zgodzimy się na to. Dla Carla to jest naturalna waga i Bernard byłby na starcie uprzywilejowany. Wcześniej Nathan Cleverly już przecież wyzywał Carla, lecz my nie potrzebujemy zmieniać kategorii. Zobaczmy najpierw jak Froch poradzi sobie z Kesslerem, a potem pomyślimy nad kolejnymi dużymi walkami - powiedział Hearn.