POWIETKIN vs WAWRZYK: ŁAPIN CHCE WOJNY

Z Fiodorem Łapinem, wieloletnim szkoleniowcem Andrzeja Wawrzyka (27-0, 13 KO) - kolejnej polskiej nadziei na tytuł mistrza świata wagi ciężkiej, rozmawiał Kamil Wolnicki z Przeglądu Sportowego. Za kilka dni 25-letniego prospekta czeka pojedynek z bardzo mocnym Aleksandrem Powietkinem (25-0, 17 KO).

Andrzej Wawrzyk, który w piątek w Moskwie będzie walczył o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBA to pana "bokserskie dziecko". Prowadzi go pan od pierwszego dnia zawodowej kariery.
- Tak rzeczywiście jest. Nie chciałbym jednak podsumowywać głowy rodziny i ojca dwójki dzieci w ten sposób. Faktycznie jest jednym z najmłodszych w grupie, a już doszedł do walki o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. To efekt ciężkiej pracy. Naszej, tutaj na sali treningowej, ale też promotorów.

Ten 25-latek to chłopak z papierami na czempiona?
- Zdecydowanie tak. A jak będzie w ringu? Cóż, jedziemy do Rosji walczyć z człowiekiem, który był mistrzem olimpijskim i świata jako amator, a na zawodowstwie jeszcze nie przegrał. Aleksander Powietkin to top wagi ciężkiej, ale ja dobrze widzę tę walkę. Pytanie jak Andrzej poradzi sobie z presją, także tą ze strony kibiców? Powietkin jest w Moskwie pupilkiem, wszyscy czekają na jego walkę z Władimirem Kliczką, bo wszyscy w Rosji wierzą, że to on będzie tym, który wygra z Ukraińcem.

Przed Wawrzykiem o pas wagi ciężkiej walczyli Andrzej Gołota, Albert Sosnowski, Tomasz Adamek i Mariusz Wach. Teraz przed taką szansą staje pana zawodnik, choć Powietkin to tak zwany regularny mistrz.
- Zdajemy sobie sprawę, że superczempionem WBA jest Władymir Kliczko. Pas regularny ma jednak Powietkin i o niego chcemy walczyć. Natomiast jeśli chodzi o wspomnianą czwórkę, chciałbym tylko zauważyć, że oni podchodzili do starć o tytuł w swoich najlepszych latach, kiedy byli w szczytowej formie. Tutaj mamy nowość, a nawet ewenement, bo w moim rozumieniu Andrzej ciągle się rozwija i jest na fali wznoszącej, a już walczy o pas.

To może za wcześnie ten pojedynek?
- Trenuje się właśnie dla takich walk. Mam nadzieję, że każdy z chłopaków w mojej grupie dojdzie do starcia o pas mistrza świata. Czy wygra, to już inna sprawa.

O waszej grupie często mówiło się, że raczej chronicie przed porażkami bokserów, a tutaj ryzykowna wyprawa do Moskwy. Z tego co wiem to w sumie za niewielkie pieniądze.
Czy chronimy? W trakcie pierwszych kroków może i tak. To najczęściej chłopcy bez wielkich karier amatorskich. Nie ma tu mistrzów olimpijskich. Uczymy się więc w trakcie sparingów, zgrupowań i walk. Poza tym nie przypominam sobie, żebyśmy odrzucali propozycje starć o mistrzostwo świata. Za to mogę powiedzieć, że nie interesują nas walki o mistrzostwo Europy.

Jak pan wyobraża sobie walkę Wawrzyka z Powietkinem?

Będzie trudno, nerwowo w pierwszych rundach. Przy normalnym podejściu widzę jego dyscyplinę, pracę nóg, szybkość. Myślę, że ma szansę. Bardzo chciałbym, żeby sprawił w Moskwie niespodziankę. Teraz liczę, że Wawrzyk sobie poradzi i będziemy mieli w ringu wojnę, oczywiście wszystko zgodnie z taktyką. Sporo zależy też od Powietkina, bo on w ostatnich latach bardzo się zmienia.

Trudno mi sobie wyobrazić wygraną na punkty.
- Powietkin w Niemczech walczył z Marco Huckiem jakby był u siebie w domu. Huck, trochę mądrzej walczący, mógł wygrać, więc da się osiągnąć odpowiednią przewagę. Teraz przecież nie będzie rosyjskich sędziów.

Prawdę mówiąc ich pochodzenie akurat nie ma znaczenia.
- Zobaczymy, jedziemy walczyć, nie patrzymy kto sędziuje.

Ma pan poczucie, że zrobiliście wszystko co się dało podczas przygotowań?
- Tak sądzę. Szkoda kontuzji, przez które wcześniej miał przerwy, choćby rok bez walki. Swoje wycierpiał, była operacja barku, nogi, problemy z kręgosłupem. Trenuje w sumie od stycznia. Odkąd jednak wiemy o starciu z Powietkinem wszystko poszło zgodnie z planem.

Zgadza się pan z opinią, że Wawrzyk ma "podejrzaną" szczękę?

- Możemy wziąć prawie każdego z czołówki wagi ciężkiej i proszę mi powiedzieć kto w ringu nie pada? Tylko Witalij Kliczko, a i tak słyszałem, że był znokautowany, jeszcze w czasach kickboxingu. Inni? Każdy pada, ale wstaje i boksuje. Weźmy Arreolę, Thompsona, Price'a, Furiego i tak dalej. Andrzej dostał w walce z Bachtowem cios na błędnik, ale wstał i wygrał następną rundę, walczył dalej. Pokazał charakter. W USA przyjął czyściutki cios na szczękę i padł, ale się podniósł i wygrał. Taki to sport, trzeba zakładać ryzyko zawodowe. Pewnie dlatego ludzie kochają boks. Jest w tym coś ze starć gladiatorów. A wracając do Andrzeja - my o tym "podejrzeniu" nie myślimy, nie szufladkujemy chłopaka. Skupiamy się na czymś innym, na przykład poprawieniu obrony.

Za wami sześć lat wspólnej pracy. Andrzej bardzo się zmienił?
- Był szybki, uparty, ruchliwy, boksował ciosami prostymi. Miał wielkie chęci. Teraz jest bardziej elastyczny i więcej widzi. To jest jak z dzieckiem. Rośnie, rośnie, wpada ktoś, kogo dawno nie było i mówi: "ale wyrosłeś!". Pracujemy, widzę co robi i jakie błędy popełnia. Czasem jest łatwiej je wyeliminować, czasem trudniej, tak to się kręci.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: bak
Data: 13-05-2013 09:15:55 
Łapin i Wawrzyk chcą popełnić błąd jeżeli chcą wchodzić w wymiany z Povetkinem. Nie zrobią Hucka lub Czagajewa z Wawrzyka, bo Wawrzyk to ani swarmer, ani slugger. Wawrzyk musi skoncentrować się na walce na dystans. Nokaut jest bardzo mało prawdopodobny, ale już prędzej wierzę że nastąpi on przy mądrze i spokojnie rozegranej walce niż przy chaotycznych ciągłych atakach nieudolnego w ofensywie Wawrzyka. Wawrzyk to nie Riddick Bowe ani Corrie Sanders.

W nokaut Wawrzyka nie wierzę. Nie wierzę w to, że uda mu się położyć na deski Rosjanina, ani nawet podłączyć i naruszyć nim. Jedyna moja nadzieja jest taka, że Wawrzyk chociaż trochę wystraszy Povetkina i pokaże mu, że Kliczko to nie jego liga.

Wysoki Wawrzyk to lepsze przetarcie dla Povetkina przed Kliczko niż Audley dla Hayemakera czy McBride dla Adamka.
 Autor komentarza: WARIATKRK
Data: 13-05-2013 10:07:22 
Nie chce być chamski ale Cycu na wojnę z Povetkinem heheh.Co tu duzo pisac po prostu Wawrzyk dostanie KO mam nadzieje ze chociaż parę akcji przeprowadzi ciekawych a nie zostanie zbity jak dziecko zdeklasowany od 1 sekundy
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 13-05-2013 10:57:48 
Andrzej bądź jak gladiator i zlej tego starego mikrusa!:D

Taktyczna wojna i trzęsienie ziemi w Moskwie - tego sobie i Wszystkim kibicom Andrzeja życzę!

Andrzej - WAR!
 Autor komentarza: bak
Data: 13-05-2013 11:26:31 
Walka Povetkina z Wawrzykiem będzie jak walka Adamek vs. Klitschko, Golota vs. Lewis, Proska vs. Golovkin. Brak argumentów, brak psychiki i instynktu urodzonego wojownika. Jedynie z Povetkinem obecnie mieliby szanse Adamek ze względu na bycie urodzonym wojownikiem, na dobrą technikę, odporność na ciosy no i Wach- twarda szczęka i dosyć mocny cios.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 13-05-2013 12:07:26 
Panowie,trochę więcej optymizmu.
Może zobaczymy odmienionego Andrzeja z super taktyką przygotowaną przez trenera.
Andrzej jest młodszy,wyższy,głodny sukcesów(-chyba?),wg niego samego również szybszy i zapowiadał,że spróbuje znokautować Rosjanina.
Może wyjdzie Andrzej "Gladiator",agresywny i z sercem do walki.
Takie pojedynki mobilizują.
Może Povetkin zlekceważy rywala.

Wiem,że sam siebie oszukuję,ale pięknie by było ,gdyby tak Andrzej zranił i znokautował rywala tak jak to zrobił Douglas z Tysonem.

Sam leżał,wstał i jednym podbródkowym odwrócił losy walki.

Coś takiego chciałbym zobaczyć w Moskwie.

Cuda zdarzają się co prawda bardzo rzadko,ale czasem się zdarzają,a niewątpliwie byłby to cud:)
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 13-05-2013 12:47:03 
Adamek z dobrze przygotowanym Aleksandrem na chwilę obecną przegrywa na punkty.
Wach szkoda gadać o tym człowieku.
Pisałem to wielokrotnie ale napiszę jeszcze raz. Wawrzyk ma w Moskwie jedna misję. Wypaść dobrze/ Reszta się nie liczy. Umówmy się że Wawrzyk wyżej już nie zajdzie. Każdy przeciwniki powyżej półki Bakhtova to ogromne ryzyko porażki przed czasem. Ciężko by było Wawrzyka zatem dobić jeszcze wyżej w rankingach.
Powietkina propozycja spadła im jak z nieba. Jeśli Andrzej pokaże się z dobrej strony dostanie wiele ciekawych propozycji za które zarobi sporą kasę, co prawda kosztem porażek ale przynajmniej coś się u niego ruszy. I tak Wasilewski ma już innego pupila w HW więc Wawrzyka można już puścić na głęboką wodę.
 Autor komentarza: Jedrusjestem
Data: 13-05-2013 12:56:18 
Lapin od jakiegoś czasu bredzi ze aż się słuchać niechce, zaczą od sytuacji ze Szpilką -zimnoch bezszczelnie naginając fakty teraz tez bredzi,.wawrzyk to ciamajda, zobaczycie jak nerwowo bedzie próbował robić klincz, sAsza bedzie odpychal i lał po łbie aż zatańczy kankana.
Niewiem co musiało by się stać zeby dotrwał do drugiej połowy, pierwsze liczenie prawdopodobnie w pierwszej rundzie będzie .
 Autor komentarza: zamek9
Data: 13-05-2013 13:22:22 
A jaka to ma być wojna jak Wawrzyk po mocniejszym ciosie sie chwieje zawsze ? Dajcie spokoj, niech pyka z dystansu i ucieka i liczy na Powietkina kontuzje może sam se cos zrobi :)
 Autor komentarza: Jedrusjestem
Data: 13-05-2013 13:24:57 
zamek

to chyba jedyny plan jaki mozna miec, a noz se sam krzywde sasza wyzádzi :)
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryjaa
Data: 13-05-2013 16:04:45 
ojca tylko zastanawia ze wawrzyk ma wymowe juz podobna do goloty a przeciez jeszcze nie mial zadnych wojen ringowych i nie jest obity po glowie moze powinien zrobic jakies badania bo jak on teraz juz tak troche sie jaka i dziwnie mowi to co bedzie za 10 lat po kilku ringowych bitwach (ojciec bez zlosliwosci pisze zeby nie bylo )
 Autor komentarza: un4given
Data: 13-05-2013 16:54:46 
Jedrus

Jesteś bezlitosny :D
 Autor komentarza: Krzych
Data: 13-05-2013 16:59:41 
Taaaaak!!! Wojna nie mając ani szczęki ani mocnego ciosu. Nie umie ani przyjąc ani uderzyć i ma iść na wojnę. Taaaak! Geniusz!
Choć z drugiej strony lepiej wyjść i spróbować liczyć na niewyobrażalny cud strzelając ciosami niż wyjść i przegrać zanim zada się cios, ale niestety tak będzie
 Autor komentarza: atmel
Data: 13-05-2013 17:53:24 
Ten 25-latek to chłopak z papierami na czempiona?
- Zdecydowanie tak.
...
Bosze wybacz Łapinowi takie teksty.
 Autor komentarza: atmel
Data: 13-05-2013 17:58:09 
Sama walka , OK , doholowali Wawrzyka , zaiwestowali grosz więc jeśli jest możliwość to czemu nie .Ale dorabiać Wawrzykowi papiery na mistrza i sprzedawać to w PPV to rozbój w biały dzień .
PS Powietkin będzie tak holował Wawrzyka jak ... wiadomo co mam na myśli ? :) podejrzewam że nie .
 Autor komentarza: gerlach
Data: 13-05-2013 21:54:16 
PPV? ze co prosze?;)
 Autor komentarza: krzycho146
Data: 13-05-2013 23:40:11 
jak nie przegrał jak przegrał z surowym Huckiem.Warzyk szans wielkich nie ma ale jak trafi prawym to sie Srasza może zdziwić
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.