GARCIA: JESTEM NAJLEPSZY
- Cokolwiek powie mój menadżer Al Haymon, tak się stanie. Jestem z nim w stałym kontakcie. Już raz pokonałem Amira Khana i w rewanżu uczyniłbym to po raz drugi, tylko jeszcze łatwiej - zapewnia Danny Garcia (26-0, 16 KO), zunifikowany mistrz świata kategorii junior półśredniej.
- Nie ma dla mnie znaczenia z kim wyjdę do ringu, bo i tak jestem najlepszy w tym limicie. Naprawdę tak się czuję. Potrafię wdać się w wymianę i znokautować jednym ciosem, ale również zamienić się w typ boksera, który bije z kontry. Zobaczcie na moją potyczkę z Zabem Judah. To facet bijący z kontry, a ja sam wciągnąłem go na kilka swoich mocnym kontr. Tak więc mam naprawdę sporo do zaoferowania. To jest mój czas i zamierzam podtrzymać serię zwycięstw - dodał Garcia.
on właśnie w potyczce z nim był w większych oprasjach.
Takie gadanie Zaba, żeby wmówić ludziom, że z trudniejszym rywalem wygrał (Matthyse), a może nie tyle "słabszemu" co słabiej bijącemu (opinia Judaha) uległ. I przegrał może za sprawą upływającego wieku, bo młodzieniaszkiem już Zab nie jest. To ostatnie zdanie to akurat mój wymysł, oczywiście Judah tych słów nie wypowiedział, ale to byłoby dobre na jego tłumaczenie się :)
Zaba oczywiście bardo lubię, co by nie mówił :)
Odnośnie ewentualnej walki Garcii z Matthyse można zauważyć, że sporo ludzi przecenia umiejętności Argentyńczyka przy jednoczesnym ujmowaniu Garcii. W mojej opinii Danny jest niedoceniany. To świetny bokser, wielki pracuś, który może najlepiej wyszkolony nie jest, ale za to bije mocno z obu rąk, posiada nokautujący cios i twardą szczękę!
Tylko że te same atuty co Garcija ma Również Matthysse jeszcze trzeba dodać to że Lucas ma lepszą pracę nóg, szybsze ręce (jak na moje oko) oraz świetnie bije po dołach, no i trzeba dodać że Judah z Lucasem wygrał tylko u sędziów bo w normalnych warunkach powinien przegrać, Co do walki Lucas vs Danny to szansę są 50/50 obaj są głodni, młodzi i nie są strachliwi więc wióry powinny lecieć
Co do przyszłego rywala dla Dannego to jednak myślę że nie będzie nim Lucas ponieważ GBP zbyt dużo zainwestowało w Swifta aby teraz ryzykować zastopowaniem kariery, więc mój typ na wrzesień dla Garciji jest taki że będzie bezpieczny rewanż z Khanem, bo to co ostatnio zobaczyłem w wykonaniu Khana w walce z Diazem to pokaz tego że niczego się nie nauczył u Huntera a wręcz przeciwnie z pojedynku na pojedynek wygląda coraz gorzej, a amir z tak dziurawą obroną Padł by znów na mate, co z punktu widzenia kibica nie jest takie złe :)
Tylko że te same atuty co Garcija ma Również Matthysse jeszcze trzeba dodać to że Lucas ma lepszą pracę nóg, szybsze ręce (jak na moje oko) oraz świetnie bije po dołach, no i trzeba dodać że Judah z Lucasem wygrał tylko u sędziów bo w normalnych warunkach powinien przegrać, Co do walki Lucas vs Danny to szansę są 50/50 obaj są głodni, młodzi i nie są strachliwi więc wióry powinny lecieć
Co do przyszłego rywala dla Dannego to jednak myślę że nie będzie nim Lucas ponieważ GBP zbyt dużo zainwestowało w Swifta aby teraz ryzykować zastopowaniem kariery, więc mój typ na wrzesień dla Garciji jest taki że będzie bezpieczny rewanż z Khanem, bo to co ostatnio zobaczyłem w wykonaniu Khana w walce z Diazem to pokaz tego że niczego się nie nauczył u Huntera a wręcz przeciwnie z pojedynku na pojedynek wygląda coraz gorzej, a amir z tak dziurawą obroną Padł by znów na mate, co z punktu widzenia kibica nie jest takie złe :)
Tylko że Lucas walczył z Judahem będąc ogórkiem bez doświadczenia na wysokim poziomie, poza tym pobił lepszego Judaha niż Danny ostatnio więc nie widzę żadnej analogi, a wspominanie walki z Devonem jest kiepskie bo dewon słynie z mocnej szczęki ale powinien przegrać wysoko na punkty, niestety tu też oszukali Lucas, poza tym walki nie wygrywa się tylko przez Ko, a to że tych dwóch nie znokautował nie znaczy że Danny'ego by nie znokautował, tak samo Soto był nie do znokautowania a Lucas go rozłożył i co z tego wynika? z kolei Danny nie zagroził szklanemu Kendalowi i tak można wymieniać w kółko prawdziwy obraz na to kto jest liderem tego limitu może dać tylko bezpośrednia konfrontacja Swifta z Matthysse
"...poza tym walki nie wygrywa się tylko przez Ko, a to że tych dwóch nie znokautował nie znaczy że Danny'ego by nie znokautował..."
- Nie piję bezpośrednio do Ciebie, lecz do tych którzy piszą w stylu:
"Zobaczymy co powie po tym jak wyląduje na plecach w walce z Matthysse i wstanie minute później"
Swojego zdania nie zmieniam, według mnie Matthyse jest trochę przecenianym bokserem, z kolei Garcia wprost przeciwnie. Wiele osób nie docenia jego klasy! Zgadzam się z Tobą, że tylko bezpośrednia ich konfrontacja może wyłonić tego lepszego. I jednocześnie nie zgadzam się z osobami, które twierdzą, że Garcia ucieka przed Matthyse, że strach go obleciał itp. Sam Danny wspominał ostatnio, że nikogo nie unika i jeżeli jego menedżer Al Haymon i inne osoby go promujące będą chciały aby zawalczył z Argentyńczykiem to zrobi to!
Ja nigdy nie mówiłem że Garcija jest przeceniany, bo wystarczy popatrzeć nawet na tego słynnego Boxreca i nazwiska w rekordzie Dannego mówią same za siebie, z pewnością jeszcze więcej o Lucasie powie nam walka Lucasa z Petersonem która będzie za niedługo, Lamont jest w tej dywizji w czołówce to bardzo dobry bokser, ale jeżeli wda się w wymiany z Lucasem to polegnie, bo argentyńczyk ma lepszy cios od Ortiza a jak wiadomo gdy lamont chciał iść na wymiany z Victorem to wyglądało to nieciekawie, pewnie teraz jest mądrzejszy o te doświadczenia ale nie przewiduję tego żeby mógł wyjść z potyczki z Lucasem zwycięsko