DAVID HAYE O WALCE Z CHARREM I TEJ WCIĄŻ NIEDOSZŁEJ Z WITALIJEM KLICZKO
Były król kategorii cruiser oraz mistrz świata federacji WBA wagi ciężkiej - David Haye (26-2, 24 KO), już 29 czerwca powróci między liny w Manchesterze. Jego przeciwnikiem będzie pochodzący z Syrii Manuel Charr (23-1, 13 KO), którego popularny "Hayemaker" traktuje śmiertelnie poważnie.
- Ciężko już pracuję na siłowni, żeby odzyskać formę fizyczną po programie w jakim brałem udział. Muszę być dużo silniejszy na spotkanie z kimś takim jak Charr. On jest prawdziwym "ciężkim". Jest bardzo twardy i ma ogromne serce do walki. Będzie się odgryzał dopóki nie umrze w ringu, więc szykuje się świetne widowisko - powiedział Anglik i jeszcze raz zaznaczył, że jego głównym celem jest potyczka z panującym na tronie WBC Witalijem Kliczko (45-2, 41 KO).
- Muszę dobić się do pozycji oficjalnego pretendenta. Oni obiecali mi taki pojedynek, jeśli bym pokonał Chisorę. A ja Derecka nie tylko pokonałem, ale jeszcze znokautowałem. Od tego czasu już nie było żadnego odzewu z obozu Kliczki. Zakładam w takim razie, że już nie chcą ze mną walczyć. Chisora spędził w ringu z Witalijem pełne dwanaście rund, natomiast ja zastopowałem go w niespełna pięć. Jeśli zrobię to samo z Charrem, świat to zauważy i odnotuje - dodał Haye.
Czyli zamiast kolejnego exrywala Vitka powinien zabrac sie za exprzeciwnikow Wolodii...lol...
Data: 01-05-2013 20:04:06
Czyli zamiast kolejnego exrywala Vitka powinien zabrac sie za exprzeciwnikow Wolodii...lol..
ooooo tak :D kolejna walka z mormeckiem tudzież z pianetą cóż by to było za widowisko :D
Haye zapowiadal walke z "mocnym" rywalem,na wrzesien,wiec moze Wach...
Data: 01-05-2013 20:02:03
Haye zaczął się wzorować na K2, wychwalając przeciwnika pod niebiosa."
Akurat na temat Charra, Haye powiedział prawdę. Nie mówił przecież, że jest drugim Tysonem.
Niestety Witalij Kliczko obawia się pojedynku z Hayemakerem i raczej do tej walki nie dojdzie.
Data: 01-05-2013 20:12:47
SmokinMike86
Haye zapowiadal walke z "mocnym" rywalem,na wrzesien,wiec moze Wach...
Z całej tej zbieraniny Wach chyba byłby najciekawszy :D
Data: 01-05-2013 20:31:44
Ciekawe czy Hayemaker zdołałby posadzić na dupie naszego Wikinga?
też o tym pomyślałem :) Haye też kopie jak koń. Więc jakby wyszedł czyścioch to są spore szanse :D no i zależy czy mariusz byłby na cyklu :D LOL
Wacha raczej nikt by nie był w stanie.
sportowo to drugi lub trzeci ciężki świata. Jeśli pójdzie wszystko jak zakłada, spotka się z Vitkiem. Wynik tej walki jest drugorzędny dla samego Haye. Przegra to i tak zarobi niezłą kasę. Jeśli wygra, nie tylko pokona wielką legendę, najtwardszego z twardych (tak kreuje sie Witolda, dostanie rewanż z Władymirem. Jeszcze większa wypłata. Jeśli Witek ucieknie na emeryturę to Hayewi zostaje jakiś śmieszny mistrz wbc, Haye mu wpierdzili i znowu droga otwarta do unifikacji z Władem
ale to że wygrał przez nokaut z Chisora
a Vitalij po 12 rundach nie bardzo coś znaczy co to porównania
wbrew pozorom Chisora nie mało przyjoł od Vita i z Hyem to był cień zawodnika czemu to nikt nie mówi
teraz pewnie Hyea pokona Charra jak wczęsnie niż Vitalij będzie mówił że w lepszym stylu
smieszne gadki
Nawet 42 letni Vitlaij byłby Wielim wyzwaniem dl Pyskatego Angola
Viltaij nic nie musi udowadniać jest wielkim Mistrzem i tyle
myśle że Jednka nie dojdzie do walki Vitalij - Hey!
Niech on z kimś wygra wpierw...
Nie jestem taki pewien, ze Wach caly czas bedzie mial taka wytrzymala szczeke. Generalnie jest tak, ze potezne swiniobicie, takie jakie zafundowal mu Wladek, przyjmuje sie tylko raz. Pozniej mozg woli wyslac sygnal, ze lepiej "wylaczyć" organizm. Uwazam, ze w najblizszym czasie szczęka Wacha moze mu robic pewne niespodzianki.
Sila ciosu Haye bierze sie z dynamiki, precyzji ciosu i z poprawnosci technicznej uderzenia. Wach jest drewniany w porownaniu z Wołodią, wiec w potencjalnej walce Haye bez problemu mogłby go ściąć. Szybkie skrocenie dystansu, kilka precyzyjnych ciosow i po zawodach.
Taki mistrz z Władimira a był wstrząśnięty. Lepszy bokser skończył by robotę jak zrobił to Brewster czy Sanders. Oboje z nich przyjęli walkę na klatę a obecni przeciwnicy boją się tego zrobić.
Ukraińca nadgryza ząb czasu, Haye byłby zdecydowanie szybszy w tym starciu, a poza tym ma czym jebnąć !
Dlatego Vitek niestety nie zaryzykuje, aby pod koniec kariery dać plamę.
Wspomnicie moje słowa ;)