MAYWEATHER: OFEROWAŁEM PACQUIAO 40 MILIONÓW DOLARÓW
Floyd Mayweather (43-0, 26 KO) w najbliższą sobotę zadebiutuje w ramach nowej umowy na stacji Showtime, kiedy stanie naprzeciw Roberta Guerrero (31-1-1, 18 KO). Przez wiele miesięcy spekulowano na temat pojedynku "Pięknisia" z Mannym Pacquiao (54-5-2, 38 KO), lecz od kiedy ten nadział się na potworną kontrę Juana Manuela Marqueza i padł nieprzytomny na matę ringu, temat "umarł śmiercią naturalną". Dziś Mayweather przyznał, że jeszcze przed porażką genialnego Filipińczyka proponował mu aż 40 milionów dolarów by ten stanął z nim oko w oko pomiędzy linami.
- Wyzwałem Pacquiao na pojedynek i zaoferowałem mu 40 milionów. To było tuż przed walką z Marquezem. On mi wtedy odrzekł, iż chce podziału 50/50 i odłożył słuchawkę. Ja nie boję się nikogo, tylko gdzie był ten koleś, kiedy ja zdominowałem ten sport już na przełomie 1998 i 99 roku? Nic mu nie odbieram, lecz kiedy jestem w ringu, mogę złamać każdy kod Da Vinci - powiedział Mayweather.
Transmisja z gali w Las Vegas w nocy z soboty na niedzielę od godz. 04.00 w Orange Sport.
Dobrze, że nie od razu Gołowkina w średniej.
Nie będzie walki Alvarez vs Floyd.
Różnica wagowa w ringu byłaby przytłaczająca jeśli limit byłby 154 ( Alvarez w niższym nie zawalczy ) i będzie normalna waga na dobę przed.
To jest chory temat.
Wystawianie Floyda na Alvareza czy Martineza to głupota, syf dziennikarski, powtarzany przez wielu ludzi, dla promocji i nic więcej.
ale badz co badz.. walka w dalszym ciagu bedzie miala sens. Fajnie byloby gdyby Pacquiao zmasakrowal swoich przyszlych rywali.. a w przyszlym roku stanal w ringu z Mayweatherem, ludzie i tak to kupia, mimo ze temat sie juz przejadl. Gdyby mialo do tego dojsc to zainteresowanie wciaz byloby wielkie..
Floyd jak Floyd, według mnie on nie jest past prime. Ogólnie sądzę, że to starcie jest nadal możliwe, ale jeśli ma do niego dojść to jak najszybciej, póki obaj zawodnicy są jeszcze w świetnej formie, bo nikt mi nie powie, że Pacquiao w ostatniej walce był w słabej formie ... zobaczymy jeszcze jak Floyd się spisze z Robertem. Pacman ma natomiast 33 lata więc to nie jest jeszcze aż tak wiele i powinien moim zdaniem ze 3 lata boksować.
A skoro uwazasz ze Mayweather nic ciekawego nie pokazal, to moze odswiez sobie ostatnie walki, bo to pokaz boksu na najwyzszym poziomie.
A co nie zrobił byś niczego perwersyjnego na oczach widzów za taką kasę:)
Zresztą tu na pewno nie chodzi o samą kwotę, dla Pacmana na pewno bez większego znaczenia czy by zgarnął 40 czy 60 milionów, bardziej chodzi o szacunek i świadomość wartości sportowej. Godząc się na takie warunki uznałby wyższość rywala (nieuzasadnioną wg mnie w tamtym czasie), ustąpił miejsca pyszałkowi i cwaniakowi. Lepiej stracić niż dać takiemu pajacowi to co chce. Niech sobie zachowa swoje 0 w rekordzie, ale ZAWSZE będą mu wytykali (i słusznie) że nie spotkał się w ringu z drugim największym zawodnikiem swoich czasów. Teraz tylko $ sie liczy, najlepiej opłacany sportowiec, multimilioner, wystarczy na dostatnie życie jego i życie swoich pra pra pra wnuków, ale zawsze takiemu pajacowi będzie mało.
wielu nie wierzylo ze Marquez moze wygrac 4 walke z Pacquiao, a co dopiero go znokautowac.. i co ?
Manny dostal za swoje, ponadto jawnie kpil sobie z sily ciosu Juana... Bozia pokarala.
Czasem odnosze wrazenie ze ponad polowa ludzi, dla ktorych Pacquiao w konfrontacji z Mayeatherem, jest 'faworytem' kieruje sie jakas bzdurna nienawiscia do Floyda ^^
Tyle, że Floyd uwielbia walczyć z pięściarzami walczącymi agresywnie jak Pacquiao. Mayweather wygrałby tą walkę wysoko na punkty i każdy ogarnięty człowiek z branży to powie.
lubi nie lubi zostałby znokautowany przez Mannego i każdy ogarnięty człowiek z branży to powie.
Byl tu kiedyś jakiś news o Pac-Manie, który w jednym z programów telewizyjnych publicznie wszem i wobec oznajmil, że zgadza się na podzial 55-45 na korzyść Mayweathera! Co więcej poruszono inne kwestie: "Testy olimpijskie? Nie ma z tym problemu!"
A ten narcyz ma czelność wciskać ciemnemu ludowi kit, że Manny zarządal podzialu 50-50 itd. Im bliżej bylo tej walki, tym 'Piękniś' wymyślal kolejne punkty w kontrakcie!
Zgadzam się z każdym kto pisze, że historia zapamięta Floyda nie tylko ze względu na nieskazitelny rekord i calą masę mistrzowskich tytulów, lecz zapamięta go jako tego, który nie wyszedl do ringu z najgroźniejszym przeciwnikiem, który walczyl w jego czasach!
mysle podobnie, wedlug mnie to floyd bardziej omijal pacmana niz odwrotnie
Pacman mógł sobie gadać co chce to jest nie istotne i tak tańczy jak mu Arum zagra.
Manny jest za dziurawy w obronie i za chaotyczny w ataku żeby mógł wygrać z Moneyem. To byłoby easy work dla Floyda.
Dobrze to pamiętam Pac-man zgodził się na wszystkie warunki a wtedy menadżer Floyda powiedział ,że On nie będzie im rozkazywał i zrobią co chcą. Lecz w moim odczuciu stawiałbym 60-40 na Floyda jest mistrzem defensywy a Pac-Mana złapał go Marquez Money też by to zrobił.
Data: 01-05-2013 00:40:44
Lukaszz
Pacman mógł sobie gadać co
chce to jest nie istotne i tak
tańczy jak mu Arum zagra.
Manny jest za dziurawy w
obronie i za chaotyczny w
ataku żeby mógł wygrać z
Moneyem. To byłoby easy
work dla Floyda.
Jakie easy work o czym tu mowa skoro to by było takie łatwe dla Floyda to czemu niedoszlo do walki jak wyzej pisał Lukaszz Pacman przystawał na warunki moneya a prawda jest taka ze Floyd chce dowieźć swoje 0 do końca kariery a w walce z Mannym to było bardzo zagrożone
to nie chodzi o to czy floyd czy pacman byli by faworytami tylko o to kto kogo bardziej unikal
co do szans to zgadzam sie z toba....dla mnie floyd rowniez faworytem 70/30 ale nie wiem czy easy work
Więc to nie byłoby takie hop siup dla Floyda i on o tym dobrze wie. Jeśli chodzi o samo unikanie walki to wiadomo przez kogo się nie odbędzie, jak wszystko było dopięte to oczywiście chciwy małpiszon wyciąga swój koronny argument - kasa :)
Ani Pacman ani Money siebie nie unikali. To są fighterzy i nikt nikogo się nie boi. To gadanie o obawe o utraty zera w rekordzie to są bzdury. Chodziło o kase zwyczajnie. Pacman w mediach mógł sobie mówić co chce on i tak o niczym nie decyduje sam tylko Arum. Gdyby Pacmana promowało GBP to ta walka odbyłaby się na 100%.
mANNY 3 LATA TEMU NISZCZY Floyda bez problemu ? Co Ty brałeś w każdej walce z JMM miał olbrzymie problemy a Floyd to jeszcze lepszy defensor. Zastanów się
Na poważnie twierdzisz, że na obecną chwilę Pacquiao pokonałby Mayweathera? Patrząc na ostatnie walki to Floyd nie ma aż takiego regresu jak Pacman i to Floyd byłby faworytem.
wlasnie ty pierdolisz jak dziecko...
nafaszerowany Marquez ? buahaha
lucky punch ? buahaha x2
juz sam Pacquiao przyjal te porazke na klate mowiac, ze taki jest boks, a nokauty sa jego czescia, ale taki ktos jak ty, psychofan filipinczyka bedzie na czarne mowil biale , a na biale czarne..
Do tej walki wciąż może dojść. Floyd ma kontrakt na 6 walk. Jak tylko Pacman odejdzie z Top Rank ta walka się odbędzie. Jestem o tym przekonany.
Tak, tak uhmmm a teraz grzecznie się wyloguj i wracaj na onet z tą swoją "ofenzywą" i "defenzywa" hahaha
Ale jak już ktoś nawet chciałby dać się "przelecieć" na wizji i to w akcie homoseksualnych dewiacji, by dorwać kasę, to świadczy dość marnie o jego charakterze i mentalności sprzedajnej dz..ki.
A walka Alvarez vs Mayweather czemu nie, skoro są w tej samej dywizji, a wzrost mają podobny.
Nie są w tej samej dywizji. Floyd to mały półśredni. Alvarez to duży juniorśredni. Wzrost nie ma nic do rzeczy. Canelo jest naturalnie większy. Ale muszę przyznać że tej walce bałbym się o Floyda. Rudy umie wywierać presję i umie boksować. Jest większy, silniejszy, młodszy. Jak Money weźmie go na następnego rywala to naprawdę będę zaskoczony.
na dzisiaj jedno jest pewne ze na tą walka , o ile się odbędzie ,w co osobiście nie wierze , jest już zdecydowanie za poźno
dla mnie brak walki z Paciem , wywala Floyda z czołówki z p4p ever
na koniec kwestia kasy, bardzo często spotykam stwierdzenie że Pac z Moneyem przegrali życiowe wypłaty z czym nie do końca moge sie zgodzic , tak walka Paca z Moneyem wygenrowała by na 100 % jeden z kilku największych zysków w historii boksu być może nawet największy , ale z racji wyrównanego procentowego podziału do kieszeni bokserów wcale nie musiała tarfić większa kwota niz za walki z gorszymi marketingowo rywalami ktorzy mieli przez to duzo mniejszy udział w zysku
a dzisiaj jest tyle pojedynków które są dla mnie dużo bardziej ciekawe sportowo od walki Paca z Floydem że myśle o tej walce coraz mniej
stream hd
Data: 01-05-2013 10:32:22
bambam
wlasnie ty pierdolisz jak dziecko...
nafaszerowany Marquez ? buahaha
lucky punch ? buahaha x2
juz sam Pacquiao przyjal te porazke na klate mowiac, ze taki jest boks, a nokauty sa jego czescia, ale taki ktos jak ty, psychofan filipinczyka bedzie na czarne mowil biale , a na biale czarne..
okej, ja sie zgodze z tym ze marquez nic nie bral, jesli mi ktos wytlucmaczy, jak bokser majacy 39 lat, jest lzejszy, mimo tego ma wieksza mase miesni, jest silniejszy i szybszy niz we wczesniejszych walkach, i przez caly oböz sie tlumaczy, ze to od tego nowego treningu, to co on robil dotychczas? ludzie trenuje chyba od 12 roku zycia, i zebym sie zesral i zejszczal to nigdy nie osiagne juz tego co mi z latwoscia przychodzile np w wieku 25 lat, to dwoje röznych ludzi, nie ma takiego treningu na swiecie. Pozatym o jakich problemach mowicie z marquezem, o ile pamietam, to marquez lezal prawie z kazdej z walk, i gdyby pacman nie byl taki narwany, to marquez by sie tylko osmieszyl. Punkt drugi kazdy chyba pamieta ostatnia walke wiec marquez byl rozjechany jakby walec po nim przejechal, wyszedl mu strzal zycia i tak bywa. Floyd to nie rigo a pacman to nie donaire, rozwala floyda i tak by sie skonczylo, floyd juz od lat lapie punkciki i wygrywa i to tyle. Fajnie to wszystko wyglada ale z pacmanem by sie przejechal, za rok pewnie dojdzie do tej walki to sie przekonamy.