KHAN: CHCĘ REWANŻU Z GARCIĄ
Jeszcze na konferencji prasowej w sobotni wieczór Richard Schaefer przekonywał, że Amir Khan (28-3, 19 KO) w grudniu dostanie swoją szansę odzyskania tytułu mistrza świata kategorii junior półśredniej. Opcji jest kilka, ale młodemu Anglikowi najbardziej zależy na rewanżu nad Dannym Garcią (26-0, 16 KO) za porażkę z lipca ubiegłego roku.
- Trochę mi jeszcze czasu zajmie, by dojść do dawnej formy, ale potrzebowałem takiej walki. Popełniam wciąż stare błędy, lecz dwanaście rund z tak twardym rywalem dużo mi dało. Cały czas robię postępy jako pięściarz i marzę o rewanżu z Garcią. Wiem doskonale, co wtedy zrobiłem źle i nie pozwolę mu wykorzystać tego ponownie - zapewnia Khan.
Przypomnijmy, iż w miniony weekend zarówno Amir jak i Danny zanotowali wygrane na punkty po ciężkich przeprawach. Anglik odprawił Julio Diaza, zaś Amerykanin swego rodaka Zaba Judah.
O ile "szklana szczęka" to nie jest dla boksera koniec świata bo można problem wyeliminować poprzez wypracowanie odpowiedniej defensywy(jak np Władymir) o tyle wygląda na to ,że problem Khana leży gdzie indziej.Pomimo wspaniałej ,ponadprzeciętnej szybkości motorycznej Amir obciążony jest poważną wadą a mianowicie słabym timingiem i refleksem.Wygląda na to ,że nokauty i częste nokdauny są konsekwencją kiepskiego reagowania na to co dzieje się w ringu on po prostu "zagapia" się i wtedy wyłapuje potęzne ciosy ,widać to również w nieporadnym zachowaniu w sytuacji wymian i generalnie walki w półdystansie.
lutonadam jesteś fanem Khana orientujesz się w kwestii jego kariery amatorskiej?Były jakieś przesłanki sugerujące kłopoty w przyszłości?
Przypuszczam, że Brooke weźmie go na celownik i zniszczy. Potem zacznie się zmienianie trenerów i dreptanie w miejscu. I - obym nie był złym prorokiem - jakiś tragiczny koniec.