HAYE Z CHARREM OFICJALNIE!
Manuel Charr (23-1, 13 KO) dopiął swego i już wkrótce stanie naprzeciw Davida Haye'a (26-2, 24 KO). Do ich spotkania dojdzie ostatecznie 29 czerwca w Manchesterze. Dodatkowo "Hayemaker" wraz ze swoim menadżerem Adamem Boothem związali się umową o współpracę z promotorem Eddie Hearnem i od teraz występy byłego króla kategorii cruiser będą transmitowane przez stację Sky Sports.
"Były mistrz świata wagi ciężkiej, David Haye, już w środę stanie twarzą w twarz z Manuelem Charrem podczas specjalnej konferencji prasowej" - napisano w oficjalnym oświadczeniu.
Haye jest obecnie notowany na szóstym miejscu rankingu federacji WBC, zaś Charr znajduje się dwie pozycje poniżej. Być może ich rywalizacji zostanie nadany status eliminatora do pozycji numer jeden w rankingu WBC, jednak to akurat jeszcze nie jest pewne.
Przypomnijmy, iż jeszcze do niedawna z osobą Anglika wiązano naszego Andrzeja Wawrzyka (27-0, 13 KO), zaś na Niemca polował Artur Szpilka (14-0, 11 KO).
hehehe, dobry żart! :D
Redakcjo, proszę sobie nie robić jaj z poważnych kibiców! :)
Coś tam Szpilka wspominał o Charrze, ale chyba nikt na poważnie nie brał jego słów.
Odnośnie Haye'a to świetny ruch! Kolejny korespondencyjny pojedynek z Witalijem i kolejne zwycięstwo odniesione w lepszym stylu niż Kliczko!
dokładnie ,,korespondencyjny pojedynek z Vitkiem,,
Tylko co Haye chce pokazać???? że być może teraz jest w stanie pokonać starego Vitka???
wcześniej unikał go jak ognia.
Czekane jak ktoś się zestarzeje i wyzywanie go do walki jest oznaką tchórzostwa i unikania czysto sportowej rywalizacji
Dla Haye to przeciwnik żaden, ciężkie KO i tyle. Ale faktycznie taki Arreola to takie sam wór do bicia dla Haye jak Charr. Powetkin, Adamek niewiele lepiej
Żeby było ambitniej Haye musiałby zawalczyć z Jenningsem lub Pulewem ...na to nie ma szans.
Po prostu Haye się przeliczył, myślał że szybko znajdzie rywala ale z nikim widocznie nie mógł się dogadać więc pozostał Charr który będzie robił dużo hałasu.
Przecież ostatnio chyba sam nawet zaprzeczył jakoby miał z Manuelem walczyć.
Widocznie mocno liczyli na Wawrzyka a Aleksander im go zwinął.
Haye chyba się nie zmieni. Po możliwie najłatwiejszej linii oporu do celu.
Wystarczy głośniej pierdnąć na konferencji, zrobić z siebie błazna i masz walkę z mistrzem o WBC a później z jego wrogiem nr. 1. Obie za duże pieniądze.
To kolejny przykład upadku Kategorii Królewskiej, kiedyś tak kochanej przez kibiców boksu.
Więcej celebrytów niż bokserów.
Haye mówił że po dwóch walkach chce być pretendentem pasa i to jest całkiem możliwe. Zobaczymy która pozycje dostanie Haye po "fucked up'ie" na dojcze panza :D
wątpie że będzie 3-4 zeta za ko/tko bo by buki z torbami poszli myślę że może być coś koło 2,2-2,5 to juz i tak bede zadowolony. Ale chciałbym żebyś miał rację :)
Charr odnajduje się w dzisiejszej chó.jowej wadze ciężkiej.
Wystarczy głośniej pierdnąć na konferencji, zrobić z siebie błazna i masz walkę z mistrzem o WBC a później z jego wrogiem nr. 1. Obie za duże pieniądze.
To kolejny przykład upadku Kategorii Królewskiej, kiedyś tak kochanej przez kibiców boksu.
Więcej celebrytów niż bokserów.
Nie zebym wchodzil ci w dupe ale wyjatkowo
sie dzis z toba zgadzam
A nie wspominał przy okazji o topowych przeciwnikach??
Może mi się coś pomieszało.
W każdym bądź razie rywal nie jest zachwycający. Powtórka z rozrywki patrz walka z Chisorą.
Charr będzie pędził do przodu z cepami i w końcu Haye przyceluje na punkt poprawi ze 2 razy i over...
Chyba że Manuel wszystkich zaskoczy :O
Ale zastanawiające jest to że Haye nie mógł się z nikim dogadać bo przecież sam niedawno zaznaczył że tej walki nie będzie.
Słabo ten Booth się postarał. :D
Wiesz od mojej dupy to proszę z daleka :)
Widzisz, czasem jak widać można się ze sobą zgodzić.Zdarza się.
zakopałem swój toporek wojenny w stosunku do ciebie.
ps.
zapewniam że nie musisz bać się o swoją d..ę :)
pozdr
Z tego co ja kojarze to od początku Haye mówił o Vitku no ale że nie mogą się dogadać - zapewne chodzi o kase - to David chce zostać pretendentem i wtedy będzie mógł przystąpić do negocjacji z lepszej pozycji. Mówił że patrząc na pierwszą 15 WBC nie widzi tam nikogo kogo nie mógłby łatwo znokautować. Zobacz sobie ranking WBC i tak właśnie jest jak Haye mówi. Po Charze może być Fury który jest 5. Może być Adamek który jest na razie 10 ale zobaczymy z kim zawalczy - pewnie też z kimś z top 15 wbc więc pewnie będzie wyżej jeśli wygra.
Lol
A można wiedzieć jak tą pozycję odebrał Vitalijowi?? Bo to ciekawe.
Ja też jestem wielkim fanem Vitalija ale wyśmiewasz rywali których Vitek brał do walk mistrzowskich.Bądź odrobinę obiektywny.
Gosc, ktory sportowo nie pokazal nic, dostaje taka walke tylko dlatego, ze byl pretendentem oraz duzo i glupio gada...
Oczywiscie Charr zbierze becki, jesli ma twardy leb bedzie UD
Haya dobrze się ogląda w ringu.
No może z Walujewem czy Harisonem nie było co oglądać,
ale z Dereckiem Chrisorą już tak
Adamek nie weźmie walki z Hayem. A jak weźmie to bardzo się zdziwię.
Haye może mówić ale póki co nie działa a jak działa widzimy w ostatnim czasie. Wszystkich może znokautować a jednak interesował się słabym Wawrzykiem//////
Haye trzeba traktować z lekkim przymrużeniem oka. Nie zmienia to faktu że to czołówka światowa i niewiele pięściarzów miałoby z nim szanse aczkolwiek uważam że nie są takimi bokserami tylko bracia.
Walka z Charrem?
No cóż będzie głośno aczkolwiek fajerwerków spodziewać się nie będę.
Gdyby plan Davida się powiódł można by mu naprawdę pogratulować gdyż jest w nim dużo niewiadomych. I tak ostateczny głos ma Vitek.
Mam nadzieję że obroni pas z obowiązkowym Stivernem na którym sprawdzi możliwości i zawalczy właśnie z Hayem
2 walki bym chciał widzieć z nim.
Ale czy Vitek ma jeszcze tyle ambicji?
Od tego zacznijmy że nikogo nie wyśmiewam, a jeśli tak to muszę iść spać bo melatonina sprawia że nie wiem co piszę. Lol
Po prostu więcej bym chciał od Hayemakera który pragnie równie dużo. Chce zarobić olbrzymią kasę niech zawalczy z kimś dobrym.
Vitali regularnie lał najlepszych z rankingu, obowiązkowych itd. Nikogo się nie bał a razem z bratem wyczyścił całą dywizję.
W jego wypadku walka z Charrem który był ciekawym obiektem nie była aż tak znacząca. Tym bardziej że wracał po urazie i twardej walce. Dla Haye ma być to sposób na dostanie drugi raz wielkiej kasy. Wolałbym aby był to ktoś inny. Ale co mi tam wczuwać się nie mam zamiaru zbytnio.
Interesował się rywalami z 15 WBC. Cyc jest 14 więc był w kręgu zainteresowań. Zdobycie pozycji challengera to może być naprawdę łatwe zadanie dla Haye.
Większego hipokryty i zakłamańca niż Ty to na ORGu drugiego takiego nie znajdzie!
Człowieku miejn Ty trochę wstydu! Wyśmiewasz Haye'a, że po Chisorze bierze Charra. Tak się składa, że obaj walczyli z Twoim idolem i wszystko wskazuje na to, że również i Charra David poskłada w dużo lepszym stylu i dużo efektowniej niż Witalij! Boli Cię to i ma boleć!
Pisząc, że Booth się nie postarał ośmieszasz się totalnie! Jeżeli dla Davida wstyd walczyć z Charrem to co powiedzieć o aktualnym czempionie prestiżowego bądź co bądź tytułu WBC Witaliju Kliczce, który z tym samym Charrem nie tak dawno temu bronił tytułu?!
Nie przyszło Ci do głowy, że Ci lepsi najzwyczajniej nie chcą walczyć z Davidem, gdyż wiedzą, że są na przegranej pozycji? Dla przykładu Powietkin ma już praktycznie zaklepaną walkę z Wladimirem. Fury prędzej się osra niż wyjdzie do Hayemakera!
Panie, trochę obiektywizmu!!!
"Oczekiwanie na decyzję dotyczącą następnej walki "Górala", związane jest tak z dwoma możliwościami kontynuowanie kariery Tomasza Adamka. Jedna zakłada toczenie walk na zasadzie pojedynczych kontraktów z stacjami telewizyjnymi, a druga długoterminowego związania się z jedną z nich. "
Jest art u konkurencji o Adomku.
Widocznie po tych zapowiedziach spodziewałem się ociupinkę więcej odwagi i pójścia na żywioł. Aczkolwiek niech tam Haye pracuje na swój powrót.
Przynajmniej zorientował się że nie ma nic za darmo.
Jego plan ma w sumie sens nawet jakby Vitali miał nie dać mu walki. Zawalczy z nr 1 jeden o wakat po Vitku i jeśli wygra może trochę powalczyć z kolegami czy dziadkami i uderzać w Władimira i unifikacje. Choć nie wiadomo czy Wład by na to chciał pójść przed końcem, bo musiał by wybierać pomiędzy pasami.
Mało realne mi się wydaje oczywiście takie rozwiązanie. Prędzej myślę że Vitali z nim zawalczy po walce z oficjalnym (oczywiście jeśli zaprezentuje się dobrze ale to raczej oczywiste.)
Jakoś nie przyszło mi do głowy że najlepsi nie chcą walczyć z Haye. Niestety za dobrze pamiętam jakich rywali dobierał w swojej przygodzie w Hw by tak myśleć.
Oby było tak jak piszesz a Haye nie będzie miał łatwo przebić Vita który rozbił Charra gdy tylko przyśpieszył w 4 rundzie.
A i powtórzę to co napisałem już do innego użytkownika pod tym tematem. Nikogo nie wyśmiewam. Nie zarzucaj mi nieprawdy chyba że masz problem psychiczny. Wtedy ci to wybaczę............
Nie jestem fanem Syryjskiego Brylanta,ale nie moge odmowic mu walczenosci i umiejetnosci autopromocji.Przy czym nie robil tego,do tej pory w jakis bardzo ordynarny sposob
Umiejetnosci i cios ma dosc srednie i raczej nie powinien sprawic jakis duzych klopotow Haymakerowi.
Moze byc zabawnie i kolorowo:)
To było dobre :D
Zobaczymy co tam przygotuje na Davida. A nóż widelec da w miarę dobrą walkę??
Nigdy nic nie wiadomo aczkolwiek jest to wybór dość przeciętny.
Po prostu Haye się przeliczył, myślał że szybko znajdzie rywala ale z nikim widocznie nie mógł się dogadać więc pozostał Charr który będzie robił dużo hałasu.
Przecież ostatnio chyba sam nawet zaprzeczył jakoby miał z Manuelem walczyć.
Widocznie mocno liczyli na Wawrzyka a Aleksander im go zwinął.
Haye chyba się nie zmieni. Po możliwie najłatwiejszej linii oporu do celu.
2. W każdym bądź razie rywal nie jest zachwycający. Powtórka z rozrywki patrz walka z Chisorą.
3. Po prostu więcej bym chciał od Hayemakera który pragnie równie dużo. Chce zarobić olbrzymią kasę niech zawalczy z kimś dobrym.
To tylko wybrane, nieliczne Twoje wypowiedzi dosadnie świadczące, że to Ty masz problem psychiczny i z Twoją głową coś nie tak! Jesteś psychofanem Kliczków i w każdym temacie dotyczącym czy to K2, czy to przede wszystkim Haye'a musisz zmieszać Anglika z błotem! Zero obiektywizmu u Ciebie! Jesteś bezgranicznie, ślepo zapatrzony w tego Witusia niczym w laurkę!
4.Jakoś nie przyszło mi do głowy że najlepsi nie chcą walczyć z Haye. Niestety za dobrze pamiętam jakich rywali dobierał w swojej przygodzie w Hw by tak myśleć.
-To następnym razem rusz głową i pomyśl dwa razy nim napiszesz kolejne bzdury. Słucham Cię ekspercie, z kim z tych lepszych miał Haye zawalczyć? O Powietkinie i Furym już wspomniałem wcześniej. O Jennigsie mi nie pisz, bo każdy wie, że na Haye'a przynajmniej na dziś dzień go nie puszczą!
Osoibiscie cieszy mnie powrot do boksu Hayemakera, ktorego uwazam za najbardziej efektownego i utalentowanego piesciarza obecnej generacji heavyweight. Jednak to, jaka 'ciezka' jest, kazdy widzi...
To tak dla wyjaśnienia.
Odnośnie rywali pisałem o całej karierze a nie obecnym czasie.
Jak miał pas bronił go z Harrisonem...
Moje podejście do braci nie ma nic do obecnego tematu więc myślę że jest to tylko "karta przetargowa" w razie braku argumentów.
Tym bardziej że łatkę psychofana nadali mi ich przeciwnicy, bądź osoby nie przepadający za nimi,. Moje opinie były zawsze sensowne i ludzie mocno przesadzają, często np zarzucając mi teksty których nigdy nie pisałem.
Haye nie mieszam z błotem tylko nie zgadzam się z przesadną pochlebną oceną jaką mu się wystawia. Pisanie że jest nr 2 jest np dla mnie śmieszne.
Uważam że jest świetny ale ludzie go przeceniają robiąc z niego nie wiadomo kogo. Może to nie ja mam problem tylko ty więc, bo zarzuty nieprawdziwe, brak argumentów itd.
Może to ty po prostu na wyrost robisz z Haye kogoś o poziom za wysoko. Jest obecnie tylko dwóch pięściarzy nieosiągalnych dla reszty i nie jest to David.
Jest kilku chłopaków którzy mogli by go pokonać.
Mogli by ale nie musieli.
Pozdrawiam i spadam.
"Jesteś bezgranicznie, ślepo zapatrzony w tego Witusia niczym w laurkę!"
Kompletna bzdura. Po prostu umiem docenić ostatnich geniuszów w tej wadze.
A to że jest niewiele rzeczy które można im zarzucić sprawia że moja opinia jest jaka jest.
Na tle reszty w tym i Haye bracia są o poziom wyżej więc nie spodziewaj się że będę w moich opiniach zaniżał ich klasę pod resztę.
I co z tego, że bronił z Harrisonem? Boks to biznes, a walka z Harrisonem wg niektórych (ja nie znam dokładnych kwot) wygenerowała mu ponoć nawet większe wynagrodzenie niż walka z Wladimirem.
Sam sobie zaprzeczasz. A na tą łatkę pracujesz od dłuższego czasu. Tu nie chodzi o to, że ktoś nie przepada za braćmi. Po prostu Ty umniejszasz zasługi Haye'a pod każdym artykułem dotyczącym Davida, wynosząc jednocześnie pod niebiosa Witalija.
"Może to ty po prostu na wyrost robisz z Haye kogoś o poziom za wysoko. Jest obecnie tylko dwóch pięściarzy nieosiągalnych dla reszty i nie jest to David."
- Wprost przeciwnie, to Ty umniejszasz klasę Haye'a. I nie pisz głupot, że bracia są nieosiągalni dla reszty. Wiciu jak najbardziej jest w zasięgu Davida. Gdyby było inaczej, to już dawno by się zgodził na walkę z Hayemakerem! Przecież idąc Twoim tokiem rozumowania dla Witalija Kliczki walka z Davidem Hayem to easy money...
"Jest kilku chłopaków którzy mogli by go pokonać.
Mogli by ale nie musieli."
- No dawaj nazwiska, śmiało! Niezmiernie ciekaw jestem!
"Na tle reszty w tym i Haye bracia są o poziom wyżej więc nie spodziewaj się że będę w moich opiniach zaniżał ich klasę pod resztę."
- Wystarczające jest, że zaniżasz klasę Haye'a przy równoczesnym zachwalaniu wspaniałych braci...
Kończę z Tobą dyskusję, bo nie mam tyle wolnego czasu, aby całą noc się z Tobą spierać. Radzę Ci tylko trochę obiektywizmu włączyć!
i tak wróci pod innym nickiem ale fakt faktem ze ciężko będzie zbudować "renomę" "wirtualnego czopa" jaką tutaj miał. Wcale też się nie zdziwię jak go odbanują za jakiś czas.
nie da się ukryć, na bycie legendą zapracował solidnie :)
daj spokoj, zrobcie we 2 bloga jak jestes az takim jego fanem
ja to ironizowalem mocno, bak chyba zreszta tez. Z pierwszej łapanki nie jesteśmy i od dawna orgowy chleb spożywamy;]
mialem na mysli (tzn zartowalem) ze bak i cop zrobia wspolnego bloga....a tak naprawde to nie mam zamiaru juz rozpisywac sie na tym uzytkownikiem i poswiecac mu uwage......po tym weekendzie jest milion wazniejszych tematow......ale zajebista noc!
przykre ze takich jak ty zostawiają
Data: 28-04-2013 23:43:51
BlackDog
Ja też jestem wielkim fanem Vitalija ale wyśmiewasz rywali których Vitek brał do walk mistrzowskich.Bądź odrobinę obiektywny.
:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))!
Malinowski dostał w którymś temacie o walce Garcia vs. Juda chyba za obrażanie Polaków.
a gdzie byl twoj haye kiedy chcial z nim walczyc wit? wolal przed nim uciekac a gdy teraz sie starzeje robi z siebie kozaka i chce go lac troche chyba nie halo co? i gdzie jeszcze byl ten twoj haye w walce z wladem? kladac go na tej samej polce co braci pokazujesz jak bardzo ty jestes slepo zapatrzony w haye a nie blackdog w braci:)
Tu dostal bana nawet sie nie rozkręcił, ostatnio perfidnie przesadzał
ALe się ciesze, że tą parowe w końcu zablokowali :)
O miano pretendenta nr 1 WBC walczyli
1.Arreola i 2.Stiverne
3.Banks - ma rewanż z Mitchellem
4.Abdusalamov
5.Tyson Fury - no to by był super efektowny i głośny spektakl i chyba najlepszy kandydat WBC dla Haye jeśli chodzi o zainteresowanie,SHOW,kase,a i wysoko pan Fury w rankingu stoi!
6.David Haye
7.Tony Grano - przegrał przedwczoraj z Erickiem Moliną
8.Manuel Charr
9.Kubrat Pulev - on jest nr.1 IBF i chyba celuje w mistrza tejże organizacji,ale walka z Haye byłaby bardzo ciekawym sprawdzianem dla Bułgara.
10.Tomasz Adamek
11.Luis Ortiz - na rozkładzie ma rywali podobnych jak nasz Artur Szpilka,a dodajmy ,że Ortiz to nr.6 wg WBO i nr 2. wg federacji WBA !@#*:( - paranoja!
12.Franklin Lawrence
13.Odlanier Solis - mistrz olimpijski,dobre nazwisko,ale od dawna nie zachwyca formą
14.Andrzej Wawrzyk - ma walkę z Povetkinem
15.Juan Carlos Gomez
:D
Twoja hipokryzja w tym temacie sięgnęła zenitu
A Haye dobrze robi , nokaut na Charrze wyśle pewnie Vita na emeryturę
Dobre.
Skończyłby jak Adamek... Jones walczył i wygrał z Ruizem bo jego styl mu pasował, z Lenoxem napewno by nie wyszedł.
Bardzo cię szanuję mimo często odmiennego zdania, cieszę się że wróciłeś ale daruj sobie takie teksty.
Tym bardziej że jeśli zgłębiłeś temat a nie tylko przeczytałeś tekst powinieneś zauważyć że po prostu spodziewałem się czegoś więcej i tyle.
Rozkręciłem temat bo chciałem się dowiedzieć co na to ludzie.
Trochę zdziwiła mnie reakcja. Przyznaje. Gdy Władimir lub Vitali biorą "łatwą" sportowo walkę robi się rumor. Gdy taką walkę bierze Haye przechodzi to bez większego odzewu nawet z zadowoleniem (i weź pod uwagę że K2 kogo nie wezmą praktycznie szansa przegranej jest minimalna).
Nie jechałem Haye za wybór tylko wyraziłem zdziwienie i lekkie rozczarowanie, tym bardziej że ostatnio sam zaznaczył że walka z Manuelem się nie odbędzie.
Dla mnie to jasne że nie dali radę nikogo znaleźć a w końcu muszą zacząć promocję i przygotowania pod danego zawodnika więc Charr to taka opcja zapasowa.
Mi się tam to bardzo nie podoba i tyle.
O żadnej hipokryzji nie ma mowy.
Z tego co pamiętam sam zawodnik temu zaprzeczył więc nie za bardzo chciał tej walki. To że się odbędzie to raczej po prostu brak wyjścia.
To moje zdanie.
Po co inaczej miałby niedawno podawać że na pewno nie będzie to Charr??
To miałem na myśli pisząc o zapasowej opcji.
Po prostu nie udało się nic innego więc wrócili do punktu Charra i tyle.
Śmieszne jest pisanie, że "Wawrzyk nie wypalił, więc wrócił do Charra", Wawrzyk zarówno pod względem pozycji w WBC jak i rozpoznawalności jest daleko w tyle za żelowym bojem ;)
A Witek ma w końcu obowiązkowego pretendenta, mógłby się w końcu zadeklarować co robi - przypominam, że Wardowi, który walczył W TYM SAMYM DNIU co ostatnio Witalij, WBC zabrało pas ze względu na nieaktywność.
Podobno rozmowy prowadzone były z 5 pięściarzami.
Miał to być klasowy rywal, a była też mowa że kilku z tych z którymi prowadzone są rozmowy jest niepokonana.
Wrócił do Charra nie wiec ze względu na Wawrzyka (choć pewnie też) ale ze względu braku dogadania się z kimkolwiek innym.
Widocznie sądzili że uda się doprowadzić do lepszego starcia ale nie wyszło.
Temat Vitalija jest zaś bardzo prosty. Z racji że Stiverne dopiero co stoczył walkę dadzą mu chwilę odpocząć a rozmowy lada chwila się zaczną.
Na ten moment Vitali może walczyć albo z nim albo odejść.
Ale jako że bracia mają naprawdę b. mocną pozycję w świecie boksu co już nie raz pokazali mogą niemalże "wszystko" więc co wymyśli Vitali nie wiadomo.
Co bym chciał i co podejrzewam?
Walka z Stiverne jako obowiązek mistrza WBC i "sprawdzenie" możliwości. Jeśli będzie dobrze na deser David.
Jakie przetarcie??
O co chodzi?
Haye musiałby chyba przechodzić przetarcia non stop. Już taki jego styl że walczy rzadko. O żadnym przetarciu nie ma mowy raczej...
O to mi chodziło.
"Podobno rozmowy prowadzone były z 5 pięściarzami.
Miał to być klasowy rywal, a była też mowa że kilku z tych z którymi prowadzone są rozmowy jest niepokonana."
Mago, Wawrzyk, Ortiz, Pulew (niepokonani) + Charr, w pewnym momencie prawie oficjalny był wymieniony przeze mnie wcześniej Pudar. Oczywiście Pulew to abstrakcja od początku.
"Jakie przetarcie??
O co chodzi?"
Haye wyraźnie powiedział na konferencji, że zamierza walczyć częściej i większa walka ma być bodajże we wrześniu. Oczywiście zdaję sobie sprawę ile warte są słowa pięściarza zawodowego, a są prawie bez wyjątku - warte bardzo mało.
http://www.bokser.org/content/2013/03/27/064316/index.jsp
Jeśli chodzi o Charra, to ja pamiętam jego kandydaturę jako pierwszą poważną, plakaty, itp, a następne zagrywki z np. Wawrzykiem to po prostu element negocjacji wynagrodzenia, co by Manuel się zbytnio nie panoszył.
Natomiast nie jest też niczym nowym fakt, że w HW wszyscy się chowają po kątach i nawet za relatywnie dobrą kasę nie chcą zaryzykować. Ja się nie spodziewałem nikogo lepszego od Charra już od samego początku, spójrz na ranking WBC i powiedz kogo innego mógłby wziąć Haye?
Plakaty?
To robota Charra by Davida sprowokować, nic oficjalnego. Twitterowe zagranie i tyle/
Także myślę że Warzyk był poważniejszą kandydaturą nawet, ale mogę się mylić.
Po prostu dla mnie Haye powinien wrócić z "większym bumem" do Hw i tyle.
Tym bardziej że on chce tu coś wywalczyć.
Pozdrawiam
Kogo innego miał wziąć Haye bo widzę że skrzętnie unikasz odpowiedzi na to pytanie :D Podaj jedną realną propozycje.
Nie :D
Nie podam :D :D
A tak na serio popatrz sobie nawet na listę samego Matysa i na post Lennoxa/
Tam jest jasno podane że jest a raczej było kilka nazwisk do wzięcia.
Nawet głupi Solis byłby dużo ciekawszym wydarzeniem (no ale z amatorki wspomnienia niezbyt fajne :D)
Mago- bardzo ciekawa walka.
Ortiz jak by go wywindował wszędzie a i ciekawie by było.
Panowie nie ma co pisać o sprawach oczywistych.
David to nie bracia Klitschko więc nie przy dobrych chęciach zawsze kogoś można wybrać.
Ty nie rozumiesz że Haye interesuje teraz tylko pasek mistrza i już nieważne czy będzie musiał walczyć z Kliczko. Tak ostatnio powiedział. Więc chce zdobyć jak najszybciej status pretendenta WBC. Charr to jest idealny rywal. Łatwy do obicia a i wypromować walkę z nim będzie łatwo. Patrząc na tych którzy są wyżej w ranking niż dojcze panca to zostaje tylko Fury i Mago no i jeszcze jakiś noname Grano ale ktoś tu pisał że przegrał ostatnio z kimś. Fury może będzie na następną walkę i jest to całkiem bardzo prawdopodobne bo ta walka świetnie się sprzeda na wyspach. Mago mniej realna opcja bo jego praktycznie nikt nie zna.
Tak jak pisze Charr to idealny rywal na ten moment. Maks zysku przy minimalnym ryzyku. Tak każdy dobiera rywali jeśli już wyrobi sobie odpowiednią pozycję.
Data: 29-04-2013 14:50:05
Trochę zdziwiła mnie reakcja. Przyznaje. Gdy Władimir lub Vitali biorą "łatwą" sportowo walkę robi się rumor. Gdy taką walkę bierze Haye przechodzi to bez większego odzewu nawet z zadowoleniem.
Nie zapominaj jednak, że to Vitalij i Władimir są mistrzami HW, a walka z nimi dla każdego boksera jest tym punktem docelowym!!
I praktycznie komu nie zaproponowaliby walki ten się na nią zgodzi. Natomiast walka z Hayem w jest ogromnym ryzykiem, baaa jest zamknięciem sobie drzwi przed walką o mistrzostwo świata, i wypłatą życia. Więc jesteś tutaj w ogromnym błędzie bo bracia mają bardzo szerokie pole do działania jeśli chodzi o dobór oponentów - zawalczy z nimi praktycznie każdy komu pojedynek zaproponują:D David już tak łatwo w wyborze nie ma. Nie liczyłeś chyba, że do Davida wyjdzie Jennings, Fury czy Pulew? Który z nich chciałby sobie utrudniać drogę do walki o pas? Więc jeśli chodzi o dobór oponentów bracia są mierzeni bardziej krytycznym okiem ponieważ są mistrzami i oferując przyzwoite pieniądze mogą walczyć z każdym niestety jak jest widzimy sami. Do walki z wałujewem nie doszło, Haye ponoć "uciekał" az teraz stara się o miano oficjalnego. Jakoś to tak dziwnie wyglada, że z tymi ciut lepszymi niż reszta do walk nie dochodzi ale z balasami negocjacje się udają zawsze. Wiem, wiem zaraz mi napiszesz , że bracia to nie instytucja charytatywna:D
Tylko tak to już jest, że jeśli ktoś zna swoją wartość, rynkową, medialną za ochłapy na ciężkie boje nie pójdzie. Taki franczesko idzie w to jak w dym, wypłata życia, szybkie KO i spokój.
Kogo dziwi , że osoba tak popularna jak Haye chce więcej?
Nie walczy i z Charrem, w sumie powinno mi być to obojętne. Walkę obejrzę ale niespodzianki spodziewać się nie będę. Haye mówisz chce już tylko pasek niezależnie od Vita?
Zobaczymy. Może chce stworzyć własny monopol obok nie będącego w zasięgu Włada, coś ala Powietkin z WBA regular. Na koniec mógłby zabiegać o unifikację. Nic pożyjemy zobaczymy.
Nie mają wcale tak łatwo jak piszesz. Wiadomo że są mistrzami ale jak słusznie zauważyłeś nikt nie będzie przepłacał by kogoś do walki namawiać to raz. No bo sorry ale to jest oczywiste i nie wymaga nawet tłumaczenia. Tym bardziej że bracia sportowo są na innej planecie i często walka z nimi równa się z sromotną porażką zazwyczaj przed czasem. Dlatego "gwiazdki" takie jak np Fury by wyjść do nich i stracić zero w rekordzie żądają nienormalnych sum których najzwyczajniej w świecie nie są warci.
Dwa to sprawa tego kto z nimi w ogóle walczyć chce. Jako że są mistrzami często znamy opinie bokserów. Nie muszę chyba przypominać że większość mówi o przyszłości, 2 3 walkach, itd itp. Dodatkowo ograniczają ich rankingi.
Zresztą nieraz robiliśmy na stronie takie wyliczanki (bo niektórzy nie mogli pojąć czemu ten a nie tamten) i naprawdę większość nazwisk nie mogła walczyć, walczyć nie chciała, walki miała itp. A krytyka i tak była.
David ma spore możliwości. Nie zakładaj z góry np że Pulev nie wyszedłby do niego bo równie dobrze mogłoby pójść to w drugą stronę. Haye mógł bać się porażki z Pulevem. Bułgar chociaż wypowiedział się na temat ich walki a David np nie. Zresztą kolejną różnicą jest również to że bracia zlali już praktycznie większość czołowych pięściarzy. David nie. Jest to duża różnica gdyż jeśli ktoś chce grać w ich lidze musi to udowodnić. Rozumiem że wybór Charra nie jest najgorszy ale spodziewałem się po prostu czegoś lepszego szczególnie po tym jak sam powiedział że walka się nie odbędzie z nim. Opinie o 2 miejscu w Hw do czegoś zobowiązują. Nie ma David wspaniałego rekordu w Hw nabitego samymi wielkimi nazwiskami więc niech zacznie też o tym myśleć. Charr takim nazwiskiem nie jest. Jest to tylko nazwisko głośne, dosyć dobre.
Zależy kto co rozumie pod tym pojęciem. Nie uważam by na 10 walk Haye wygrał więcej niż jedną w której mocno by mu się poszczęściło. Władek jest po prostu o klasę lepszy jeśli chodzi o Hw/
Ludzie ciągle piszą że gdyby Haye tylko zaryzykował itp zapominając że tego nie zrobił z jakiś powodów. Nie przez przypadek nie walczył tak jak byśmy chcieli. Władek ma lepsze warunki, jeszcze potężniejszy cios, jest dużo silniejszy itd. Nie ma co się rozpisywać na ten temat bo to mały off top ale myślę że Wład by znokautował Davida w drugiej walce.
Ale jest to tylko moje zdanie, zaś jeśli chodzi o przewagę to wielu tak uważa.
Spodziewałeś się czegoś lepszego ale sam nie wiesz czego hehe Pulev jest nierealny on celuje w IBF. Poza tym jego nawet w Bułgarii mało kto zna więc jaki sens z nim robić biznes ?
Ale skoro piszecie że Haye będzie walczył częściej może będzie okazja zobaczyć go w jakiejś naprawdę klasowej walce.
Pozdrawiam.
ps.
Redakcja była na konferencji Klitschko Pianeta? Może jakieś fotosy albo video? ;D
Data: 29-04-2013 17:20:08
Zresztą kolejną różnicą jest również to że bracia zlali już praktycznie większość czołowych pięściarzy. David nie. Jest to duża różnica gdyż jeśli ktoś chce grać w ich lidze musi to udowodnić.
Mam rozumieć, że Wach, Mormeck, Charr, Pianeta udowodnili?:D No daj spokój. Bracia zlali większość czołowych bo mamy ich takich jakich niestety mamy. Natomiast gdy pojawia się "czołowy" który jednak delikatnie wyróżnia się z tego całego barłogu jakim dzisiaj jest waga ciężka jakoś kontraktowanie walki się nie udaje :D widzisz tylko jedną stronę medalu. Do walki floyd vs pacman nie doszło bo floyd to też nie instytucja charytatywna?
Data: 29-04-2013 17:32:47
O klasę lepszy no troszkę przesadziłeś. Jest lepszy w HW ale o klase na pewno nie co pokazała ich walka. Zapominasz że Władek również bał się zaryzykować. Haye zwiesił Władkowi wysoko poprzeczkę czego od lat nikt nie zrobił więc nie można skreślać Davida w rewanżu gdyby do takiego doszło.
święta prawda un4given
W przeciwieństwie do opinii jaką mi tu wystawiają nie jestem wariatem i psychopatą :D:D
Walka pokazała jednak dużą przewagę Włada o czym wy możliwe że zapominacie. Oczywiście głównym atrybutem Haye była szybkość i uniki dlatego nie dał sobie zrobić wielkiej krzywdy ale boksował na wstecznym co z góry skazało go na porażkę.
Postawił bardzo wysoką poprzeczkę aczkolwiek "oddał walkę" dosyć łatwo przynajmniej w aspekcie tego co zapowiadał.
Czemu skreślałbym go (nie mylić z dawaniem 100% Władowi) w rewanżu?
Bo analizując można przyjąć że Haye nie jest w stanie zmienić taktyki tak diametralnie by Klitschkę czymś zaskoczyć natomiast Wład może to zrobić. Na eastside ktoś fajnie to przedstawił w krótkich wyrywkach. Haye chciał trafić jednym mocnym ciosem zaraz po wejściu lewą podajrze. Ktoś ładnie napisał wtedy dlaczego taka taktyka się nie sprawdziła. Wład nie ma szklanki którą da się tak łatwo "zbić" jak się wielu wydaje. Nie dość że trzeba go cholernie mocno trafić w pierwszym podejściu to trzeba się mu wyrwać z klinczu i kilka razy dołożyć mocne ciosy/ I jest to dopiero początek bo zazwyczaj Wład wstaje i trzeba to powtórzyć. Nie wyobrażam sobie Haye walczącego tak by było to możliwe. Trzeba pamiętać że pochodzi z cruser i przy większym otwarciu zgarnąłby dużo więcej bomb od Włada które są przecież śmiertelnie mocne. A walcząc taktyką jak w pierwszej walce musiałby mieć niezłe szczęście by naruszyć Włada tak by dał radę to skończyć. Jednym słowem Haye nie ma za bardzo szans na wygrana. Zaś Wład w drugim starciu mógłby bardziej przycisnąć Haye co byłoby dla niego ryzykiem ale Haye w pierwszej walce pokazał że było mu ciężko gdy Wład atakował.
Man jakie odejście od tematu/
!ban Black 1 dzień...
Floyd i Pacman to dwa największe frajery w boksie, przespali i przegapili największe pieniądze w boksie od dłuższego czasu bo obaj mieli chore problemy. Frajerzy to jedyne określenie jakie przychodzi mi do głowy. Nigdy już to do nich nie wróci. Ich strata.
Co do wymienionych rywali braci ich sytuacja była trochę inna niż sądzisz. Przede wszystkim to pierwsza walka z braćmi więc życiowa szansa nr 1. Haye natomiast walczyć chce drugi raz, a nie pokazał fajerwerków w pierwszej walce a to on bardziej powinien o nie zabiegać niż Wład bo miał więcej do stracenia i przegrywał. Tak więc przed drugą próbą powinien że tak się wyrażę zdobyć jeszcze większą pozycję niż miał wcześniej gdyż druga szansa jest dużo trudniejsza do zdobycia.
Na szczęście nikt nie stawia Wacha czy Mormecka w lidze K2 a Davida ciągle się próbuje stąd inne oczekiwania troszkę powinny być nie sądzisz:D??
Haye miał właśnie świetnie ułożoną taktykę walcząc na wstecznym z kontry. Chyba nikt się nie spodziewał że duzo mniejszy Haye będzie prowadził otwartą wojnę z Władkiem bo to by się skończyło dla niego tragicznie. Haye wykorzystywał swoje największe atuty w tej walce tylko zwyczajnie za mało ryzykował. Kilka razu udało mu się trafić mocnym prawym. Bodaj w 3 rundzie Władek dał się trafić i od razu klincz. Potem chyba w 12 też była podobna sytuacja. Za mało było takich akcji ze strony Haye'a , za mało ryzyka. Władek czuł respekt przed Davidem więc też nie zaryzykował. Po walce przyznał że była to bardzo trudna walka dla niego.
Nikt tego nie podważa tutaj.
"Co zaaa bzduuuuryyyyyy :D"
Nieeeeeeeeeeeeeeeee prawda/
Nikt nie mówi że taktyka Haye była do kitu (poczekaj sprawdzę czy czegoś takiego nie palnąłem) :D
No nie nie napisałem. Po prostu David nie ma warunków do tego by % które będą szansą na pokonanie będą duże. Walcząc taktyką jaką walczył nie ma zbyt dużych szans na takie trafienie Włada by ten padł.
Podniesienie ryzyka nie jest możliwe gdyż zrobiłby to już w pierwszej walce gdyby był w stanie. Trzeba pamiętać że wiąże się to z większą ilością bomb przyjętych a Haye nie ma szczęki by sobie mógł na to pozwolić.
Nawet jak trafił to nie był w stanie ponowić tego i to co piszesz dokładnie zgadza się z tym o czym piszę. Nawet jak trafi bardzo dobrze to jest jeszcze długa droga nawet trudniejsza niż samo dobre 1 trafienie do przejścia. Trzeba to powtórzyć wiele razy a przy walce z kontry jest na to mała szansa. Tyle. Wład natomiast miał całą masę niewykorzystanych akcji w których "spięcie" i strach jak kto woli go blokowały. W samych Hihglights (nie wiem czy dobrze piszę :O) jest pełno takich sytuacji: Wład atakuje czymś tam trafia, David ucieka "wystraszony" w pełnym skupieniu pod liny a Władek co??? Stoi i patrzy////////////////////////////////
Myślę że w drugiej walce aż tak by spięty już nie był i Haye miałby wyraźny problem gdyby Wład ponawiał akcje.
Data: 29-04-2013 17:50:23
Haye natomiast walczyć chce drugi raz, a nie pokazał fajerwerków w pierwszej walce
Hmm skoro tak uważasz to ok. Bo jak dla mnie to co pokazał Haye w walce z Władkiem to coś czego ani w 1/4 nie pokazała cała banda balasów pokroju wacha, thompsona i mormecka razem wziętych ze sobą.
Więc nie wydaje mi się, żeby David musiał coś udowadniać Vitowi z którym przecież nie walczył.
Czyli taktyka była do kitu.
Haye ma taką bombe że jednym ciosem może zamroczyć rywala i skończyć robote. Potrafił zabujać takiego olbrzyma jak Wałujev to i Władka którego odporność na ciosy najlepsze nie jest - już abstrahując od tego czy jest to "szklanka" czy może ciut lepszy materiał ;)
Jakby i Wład znów nie atakował otwarciej to walka wyglądałby tak samo jak pierwsza. To działa w dwie strony - Ty widzisz tylko jedną, szkoda.
Zresztą wystarczy poszperać w archiwum (chociaż to niedawno było więc powinieneś pamiętać) jak się o Haye wypowiadali ludzie. Jeszcze sam sobie w kolano strzelił pokazując ten palec :O
Teraz jest dużo lepiej bo w pięknym stylu lepszym niż Vitek znokautował drastycznie przecenianego na forum Chisorę więc mocno "wrócił" do łask :D
Stąd moja opinia o potrzebie czegoś więcej z jego strony. A ma na to możliwości.
Pojęcie zasługiwanie na walkę nie istnieje to jest tylko głupie tłumaczenie K2 a raczej tego całego Boente :D
Ech a co ma to do rzeczy że rozbujał Wałujewa? Sorry ale Nikołaja trafić mimo wielkich rozmiarów miał z 4 razy prościej niż Włada a raz w 12 nim zachwiał.
David może i ma bombę ale śmiem wątpić czy jednym ciosem byłby w stanie Włada trafić tak by od razu skończyć robotę. Taki cios nie zdarza się z kontry co moment. Dlatego daję mu szansę ale nie widzę ich tak jak wy.
Walka byłaby podobna bo Haye nie ma możliwości nic zmienić. Może częstotliwość ataku. Wład ponawiając za to akcje mógłby go ubić ale podejmuje wtedy większe ryzyko.
Co do Vita walka byłaby podobna bo Vitek lubi się pobić ale Haye już nie...
A Charra zaczął traktować poważnie w 4 rundzie i właśnie w niej się to skończyło. Ci którzy myślą że były tam jakieś problemy czy widoczne spadki w szybkości pozdrawiam.
Dzięki za dyskusję ale pół dnia nie będę tu siedział.
Andrewsky podajże napisał ciekawe zdanie o Haye (rzadko mu się zdarza pisać z sensem ale tu się udało) a mianowicie napisał że jest trochę przeceniany. Moje zdanie na jego temat jest b. dobre o dziwo, ale uważam tak jak user którego cytowałem że jest trochę przeceniany, a stawianie go tak blisko braci jest błędem. Nie ma na razie ku temu podstaw po prostu. Na oceny szkolne Haye gra w lidze 5, zaś bracia to 6 i to z plusem :O. Dodam tylko że uważam że paru chłopaków gra razem z Hayem w lidze "5" i nie zgadzam się z opiniami że wszystkich oprócz braci (a nawet i ich) pokonuje.
Po prostu nie jest dla mnie aż tak wybitny i tyle
Pozdro.
Wystarczy że Vit lubi się pobić. Walczyłby na pewno bardziej otwarcie niż brat i to gwarantuje lepsze widowisko. Poza tym nie ma tak mocnej pojedynczej bomby jak brat więc i Haye więcej by ryzykował.
No nie wiem czy o facecie który wyczyścił wage Cruiser. Był Undisputed Champion w tej dywizji. Przeszedł do HW, zdobył pas i zawiesił wysoko poprzeczkę takiemu mistrzowi jak Wladimir w walce unifikacyjnej można powiedzieć że jest przeceniany ;)
Data: 29-04-2013 18:38:48
No nie wiem czy o facecie który wyczyścił wage Cruiser. Był Undisputed Champion w tej dywizji. Przeszedł do HW, zdobył pas i zawiesił wysoko poprzeczkę takiemu mistrzowi jak Wladimir w walce unifikacyjnej można powiedzieć że jest przeceniany ;)
dokładnie. Póki co to w HW przeceniany jest Pulev a jeszcze do niedawna cepiarz Fury.
Nie wiem jak inni to postrzegają dla mnie obaj panowie są jednymi z najciekawszych obecnie i nie są przeceniani w moim odczuciu.
Haye jest a to dlatego że stawia się go naprawdę masakrycznie wysoko.
No dobra pisząc przypomniałem sobie że są userzy którym Kobra tak imponuje że piszą o demolce na Władku więc niektórzy ogólnie może i przeceniają ale nie widzę tego ogólnie. Są bardzo doceniani ale obaj pokazali już klasę i to że nie są przypadkowo tak "głośnymi" pięściarzami.
Oczywiście Fury zebrał ostanio żniwo desek z Cunnem ale niewiele to zmienia.
Pozdro
Vitek za walkę z Hayem zarobił by największe pieniądze w życiu , Vitek lubi zarabiać
Dlaczego nie chce tej walki ? Mozna sie tylko domyślać ...he he
heyowi bardziej zeży na kasie niz tytułach tak to widze
wygra bez problemu walkę z Charrem i będzie gadał do vita że w lepszym stylu go pokonał
ale cwaniakuje wziaśc przecietnych rywali zeby zarobić i dopchac się do walki z Vitlijem
może się przeliczyć jak vitlaij zakończy Kariere i nawet nie zawalczy z Stiverne!